R0977-8 Rozmaitości – Kalwińska droga do zbawienia

Zmień język 

::R0977 : strona 8::

Artykuł profesora F.L. PATTONA w Forum na temat doktryny ANDOVER, zakłada, że kalwinistyczna wizja suwerennego wyboru części rasy ludzkiej do zbawienia i wynikającego z niej potępienia pozostałych, jest bardziej logiczna i oparta na Piśmie Świętym niż pogląd, który twierdzi, że wszyscy muszą mieć szansę według Ewangelii, jeśli nie w tym życiu, to w życiu przyszłym. Pogląd profesora na wybór wyjaśnia prawdziwie sposób Boskiego postępowania w związku z ekonomią odkupienia do pewnego punktu. Zbawienie w tym okresie Jego łaski wydaje się być ograniczone do niewielu wybranych. Nie ma innego wyjaśnienia, niż to, że to zdaje się być dobre w Jego zapatrywaniu. Tak więc jak dotąd, gdy prof. Patton wnika w tę tajemnicę, rozumie ją prawdziwie. Jednak myli się, uważając, że nie ma szczytów Boskiej łaski poza pagórkami, które przysłaniają jego horyzont. Myli się uważając, że cel Boga w wyświęceniu niektórych do wiecznego życia, kończy się na tych ulubionych, podczas gdy On nigdy nie wybiera żadnej jednostki lub klasy z wyjątkiem, gdy czyni ich kanałami błogosławieństw dla szerszego kręgu. Jeśli wybiera Kościół pierworodnych, to dlatego, że mają być również urodzeni później. Jeśli my jesteśmy „pierwiastkami stworzenia Jego, porodzonymi z Jego woli” to dlatego, że następne owoce mają być również zebrane. Jeśli jesteśmy „rodzajem wybranym, królewskim kapłaństwem”, muszą być ci, wobec których będziemy mieli pełnić te urzędy. Surowy kalwinista nie dostrzega tych szerszych obszarów Boskiego wielkiego planu łaski i dlatego jego system jest niezadowalający, a nie z tego powodu, że myli się odnosząc wszystko do woli Boga. Ten wiek nie ogranicza wszystkiego, co dotyczy odkupienia. Większość ludzkości nie uzyskuje zbawienia w tym wieku. Jeśli wziąć pod uwagę rezultat próby w tym życiu, to ich niepowodzenie jest ostateczne. Tylko „małe stadko” wchodzi do żywota. Brama do niego jest dużo węższa niż nawet przedstawiają ją kaznodzieje ortodoksji. „Niewielu ją znajduje”. Jednak tych niewielu jest „ochrzczonych za umarłych”. Jeśli żadne zmartwychwstanie nie zostało zapewnione dla niesprawiedliwych zmarłych, to nie byłoby żadnej nadziei dla nikogo z wyjątkiem wybranych. Ale „On dał samego siebie na okup za wszystkich, co jest świadectwem czasów jego”. Pomyłka szkoły ANDOVER polega na przeoczeniu faktu, że dusze w szeolu nie podlegają przedłużonemu okresowi łaski, ale karze – „w więzieniu”. Jedyne drzwi nadziei dla zmarłych to nadzieja zmartwychwstania. Jakakolwiek próba w celu zdobycia nagrody wiecznego życia, musi nadejść po odbyciu kary, po tym jak zmarli zostali przywróceni do życia i możliwości człowieczeństwa.

— Słowa pojednania.

====================

— Wrzesień 1887 r. —