R1694-269 Studium biblijne: Pierwsi uczniowie Jezusa

Zmień język 

::R1694 : strona 269::

PIERWSI UCZNIOWIE JEZUSA

„Znaleźliśmy Mesjasza, co się wykłada Chrystus” – Jana 1:41

Pierwsi uczniowie Jezusa byli z liczby najgorliwszych Jego słuchaczy i którzy w Niego wierzyli. Ci otrzymali zaproszenie, by poszli za Jezusem, jako uczący się a zarazem pomocnicy w Jego pracy misyjnej. Będąc posłuszni temu zaproszeniu w następstwie czasu zostali naznaczeni na apostołów a następnie przy rozpoczęciu się okresu ewangelicznego otrzymali władzę apostolską, podczas zesłania Ducha Świętego.

Przy rozpatrywaniu tego przedmiotu warto zauważyć następujące zarysy w opisie, który mamy przed nami:

(1) Zauważmy pokorę i abnygację Jana Chrzciciela, tj., iż pominął swoją osobę, nie wystawił siebie na front, lecz wskazał na swego kuzyna (według ciała), iż On jest ten „Baranek Boży, który gładzi grzechy świata” – długo wyczekiwany Mesjasz, którego popularność musi przewyższyć jego własną. Jan Chrzciciel wcale nie okazywał chęci stania się wielkim, lecz kontentował danym mu przywilejem, iż mógł być jako „Głos wołającego na puszczy: Gotujcie drogę Pańską prostą, czyńcie na pustyni gościniec Boga naszego” (Iz. 40:3). Gdy niektórzy z uczniów Jana przyszli do niego (prawdopodobnie spodziewali się w nim zauważyć ducha współzawodnictwa), rzekli: „Mistrzu, ten, który był z tobą za Jordanem, któremuś ty dał świadectwo, ten oto chrzci a wszyscy idą do niego. Odpowiedział Jan i rzekł: Nie może nic wziąć człowiek, jeżeliby, mu nie było dane z nieba. Wy sami jesteście mi świadkami, żem, powiedział: Kto ma oblubienicę, ten jest oblubieńcem, a przyjaciel oblubieńca, który stoi a słucha go, weseli się weselem dla głosu oblubieńcowego; przetoż to wesele moje wypełnione jest. On (jako światło) musi rość, a mnie musi ubywać” – Jana 3:26-36.

Gdy wysłańcy Żydów z Jerozolimy kapłani i Lewici pytali się go: „Ty ktoś jest? Wyznał a nie zaprzał a wyznał, że ja nie jest Chrystus. I pytali go: Cóżeś tedy? Eliasz ty? A on rzekł: Nie jestem. A oni: Prorokiem ty? – i odpowiedział: Nie jestem. Rzekli mu tedy: Któżeś jest, żebyśmy odpowiedź dali tym, którzy nas posłali? – Cóż tedy powiadasz o sobie? – Rzekł: Jam jest głos wołającego na puszczy: Prostujcie drogę Pańską, jako powiedział Izajasz prorok […] Ja was chrzczę wodą; ale w pośrodku was stoi, którego wy nie znacie; ten ci jest, który po mnie przyszedłszy, uprzedził mnie, któremu ja nie jest godzien, żebym rozwiązał rzemyk obuwia jego”.

Jak piękną z tych słów okazuje się pokora i abnegacja Jana Chrzciciela, z tego widać, jak jaśnieje charakter Ojców Świętych, których Bóg przygotował do ziemskiej fazy Królestwa. Dlatego Jezus powiedział: „Zaprawdę powiadam wam: – Nie powstał z tych, którzy się z niewiast rodzą, większy nad Jana Chrzciciela” – Mat. 11:11.

Jako przykład do naśladowania dla tych, co są powołani do duchowej fazy Królestwa, apostoł Paweł i Jakub wskazują na pokorę, cierpliwość i wierność Ojców Świętych – Jak. 5:10; Żyd. 11.

W Ewangelii Jana 1:29-37 jest pokazane jak Jan Chrzciciel rozmyślnie przekazał swych uczniów Jezusowi. Duch Boży prowadził Jana i wskazał mu, by chrzcił wodą i ogłosił Mesjasza. Do chrztu Jezusa Jan znał go tylko jako swego kuzyna, lecz gdy po chrzcie Jezusa ujrzał na nim Ducha Świętego, spoczywającego w postaci gołębicy, wtedy się przekonał, że jego pokorny kuzyn Jezus, był zapowiedzianym Mesjaszem.

Dla człowieka pysznego i ambitnego wystąpienie Jezusa byłoby powodem do zazdrości i współzawodnictwa, lecz inaczej zupełnie było z Janem Chrzcicielem. W obecności swych uczniów powiedział: „Oto Baranek Boży!”.

(2) Następnie możemy zauważyć sposób, w jaki uczniowie Jana poznali w Jezusie Mesjasza. Jan Chrzciciel zwracał uwagę proroctw odnoszących się do Mesjasza a w ten sposób uczniowie Jana mogli powiedzieć: „Znaleźliśmy onego, o którym pisał Mojżesz w Zakonie i prorocy, Jezusa, syna Józefowego z Nazaretu”. Uczniowie jak i inni ludzie uważali Go za syna Józefa, gdyż na on czas tajemnica Jego urodzenia nie była powszechnie znaną.

Zakon i prorocy byli świadkami Bożymi o Chrystusie przy Jego pierwszym przyjściu, jak również do tych samych źródeł mamy się odnosić po świadectwa Jego wtórego przyjścia. W dodatku do świadectw Zakonu i proroctw pierwotni uczniowie otrzymali zaproszenie: „Pójdź a oglądaj”, jak moc i mądrość Jehowy spoczywa nad Jego Pomazańcem. Gdy przyszli, przekonali się, że nie tylko duch świątobliwości był na Nim, lecz także posiadał władzę rozpoznawania duchów (mógł czytać myśli i skrytości serc) i moc czynienia cudów (wiersze 47 i 48). Tym sposobem Bóg potwierdził świadectwa swych świętych proroków i zupełnie przekonał tych, którzy prawdziwie byli Izraelitami, w których nie było zdrady. Później, dary te, jak czynienie cudów, rozpoznawanie duchów, moc leczenia, proroctwo itp. zostały udzielone Apostołom w tymże samym celu – Żyd. 2:3,4; 1 Kor. 12:1,4,8-11.

====================

— 15 sierpnia 1894 r. —