R4547-12 Weselna szata

Zmień język

::R4547 : strona 12::

Weselna szata

DROGI BRACIE RUSSELL:

Z zainteresowaniem i korzyścią czytałem “Watch Tower” z 1-go grudnia. Szczególnie zainteresował mnie artykuł: “Nasza Weselna Szata” i stawiam pytanie odnośnie tego. Czy myślą brata jest, że tylko tacy, którzy się poświęcają bywają w rzeczywistości usprawiedliwieni – że tylko takim jest przypisaną szata sprawiedliwości Chrystusowej, przykrywająca ich grzechy i przypisująca im doskonałość; zaś inni wierzący, jeżeli coś otrzymują, to tylko błogosławieństwo poznania zarządzeń usprawiedliwienia, jakie dane im może być darmo, lecz tylko pod warunkiem, że oni ofiarują się by naśladować swego Odkupiciela?

W miłości chrześcijańskiej pozostaję w jednej nadziei, Clarence E. Fowler.

w odpowiedzi

Według naszego wyrozumienia Pismo Święte uczy, że jest pewna różnica między usprawiedliwieniem z wiary a aktualnym, czyli istotnym usprawiedliwieniem. Świat w wieku Tysiąclecia, podczas Restytucji będzie miał pełną i ułatwioną sposobność podnoszenia się ze stanu grzechu i śmierci do istotnego usprawiedliwienia – do istotnej sprawiedliwości i społeczności z Bogiem. W przeszłości Starożytni Godni z powodu swej wiary w Boga, byli jakby w Przymierzu społeczności z Nim – byli uważani i traktowani przez Niego tak, jakby byli doskonałymi. Lecz nic więcej ponad usprawiedliwienie z wiary dostąpić nie mogli dopóki zasługa ofiary Chrystusowej nie zostanie do nich zastosowana. Wierzący chrześcijanie w obecnym Wieku Ewangelii znajdują się w innych warunkach. Są oni usprawiedliwieni przez wiarę, w sposób podobny Starożytnych Godnych, lecz ponadto znajdują się znacznie wyżej, ponieważ Chrystus zastosował zasługi Swojej ofiary szczególnie za nich, czyli na ich korzyść pod warunkiem, że nie będą korzystać z tego w znaczeniu restytucyjnym, lecz ofiarują się w sposób, jaki pokazał Swym przykładem nasz Pan.

Tak więc na początku gdy stajemy się chrześcijanami, przystępujemy do społeczności z Bogiem przez usprawiedliwienie z wiary, które pozostaje w mocy przez pewien czas, by dać nam możliwość dojścia do znajomości łaski Bożej. Ono pozwala nam dochodzić do poznania naszego przywileju ofiarowania się z Chrystusem, by stać się umarłym dla wszystkich korzyści ziemskich oraz dla grzechu. Zajęcie tego stanowiska poświęcenia się – samo-ofiary – zapewnia nam Boskie przyjęcie okazane przez spłodzenie z Ducha Świętego; i z tego stanowiska jako Nowe Stworzenia musimy czynić postęp by uczynić nasze powołanie i wybranie pewnym. Ci, co po przyjściu do znajomości Prawdy i do sposobności złożenia ze siebie żywej ofiary Bogu nie podejmą tego kroku poświęcenia tracą swoje usprawiedliwienie w tym znaczeniu, że ono przestaje być ważne i przez Boga uznawane. Tacy otrzymują łaskę Bożą nadaremno – otrzymują znajomość o Boskim miłosierdziu i o ich wielkim przywileju bez żadnej korzyści dla siebie, bo nie przyjmują jedynego “powołania” obecnego wieku – Efez. 4:4.

Sumując wyrozumienie nasze w tej sprawie oświadczamy, że w wieku obecnym jest usprawiedliwienie z wiary, które tych, co go dostąpili przyprowadza do pewnej społeczności z Bogiem i do Jego łaski na pewien czas; lecz aby ono mogło się stać żywym usprawiedliwieniem musi ono wcześniej czy później być uzupełnione zupełnym poświęceniem się danej osoby. Więc tym, którzy poświęcili się Bogu w ofierze, “którzy ze mną uczynili Przymierze przy ofierze” (Ps. 50:5) i którzy tym sposobem zostają “poślubieni” Chrystusowi jako członki Jego Ciała, przez naśladowanie Go w Jego cierpieniach – tym ta szata weselna jest dana. Nie możemy sobie wyobrazić, aby na żydowskim weselu ofiarowywano szaty weselne obcym przechodniom, którzy z gospodarzem wesela nie byli w żadnych bliższych stosunkach jak tylko, że wiedzieli o mającym się odbyć weselu. Obraz tej przypowieści obejmuje w sobie tylko takich, co usłyszeli o weselu, uwierzyli w nie i pozostawili inną pracę lub przyjemności pragnąc wejść i uczestniczyć w tej uczcie. Pragnienie ich musiało rozciągać się do podjęcia pierwszego kroku – do wejścia przez drzwi – zanim szata weselna mogła im być daną. Podobnie rzecz się ma i z nami. Przypisane usprawiedliwienie otrzymaliśmy od chwili gdyśmy uwierzyli w Chrystusa, gdy zaufaliśmy Jego zasłudze i usłyszeliśmy cośkolwiek o warunkach, na jakich możemy stać się Jego współdziedzicami. Lecz nie wcześniej zostaliśmy uznani za członków pierworodnych Kościoła – za członków Chrystusowej Oblubienicy, aż po dobrej rozwadze zdecydowaliśmy się wejść na wesele.

Z tego więc wynika, że zdjęcie ze siebie weselnej szaty właściwie przedstawia jedno z następujących rzeczy:

1) Odrzucenie ofiarniczego dzieła Chrystusowego,

2) Odrzucenie naszego ślubnego kontraktu – by cierpieć z Nim, by być umarłym z Nim i ochrzczonym w śmierci Jego i by wyjść do Niego za obóz i znosić urągania Jego.

====================

— 1 stycznia 1910 r. —