R4692-312 Studium biblijne: Mądre i głupie panny

Zmień język

::R4692 : strona 312::

Mądre i głupie panny

– 2 PAŹDZIERNIKA – Mat. 25:1‑13 –

Złoty tekst: „Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie spodziewacie” – Łuk. 12:40.

W dzisiejszym Studium Wielki Nauczyciel mówi nam dalej o swoim chwalebnym Królestwie Mesjańskim i o tych, którzy zostaną uznani za godnych dzielenia go z Nim jako Jego Oblubienica. Ta przypowieść nie miała ogólnego zastosowania w przeciągu całego Wieku Ewangelii. Dotyczy ona tylko końca Wieku – obecnego czasu, jak wierzymy. Nie bierze pod uwagę świata ani nawet nominalnego Kościoła, lecz wyłącznie prawdziwy Kościół, klasę „dziewic”. Słowo „dziewica” wskazuje na czystość, a używając tego terminu, Pan sugeruje, że odnosi się tylko do tych, którzy zostali usprawiedliwieni przez wiarę i poświęcenie, ponieważ z natury nikt nie jest czysty; nikt nie jest święty; nikt nie jest dziewicą.

PIĘĆ MĄDRYCH – PIĘĆ GŁUPICH

Jedną ze specjalnych lekcji przypowieści jest pokazanie, że wśród czystych, mądrych, poświęconych Bogu ludzi są dwie klasy. Przez pewien czas będą one razem – nierozdzielone. Ale w trakcie wypełniania się tej przypowieści pewne okoliczności i warunki oraz prawdy będą się rozwijać i rozdzielać te dwie klasy świętych, „panien”.

Przypowieść pokazuje wszystkie panny jako śpiące, czekające na przyjście Oblubieńca. Pozornie nie ma różnicy; ale tak naprawdę różnica jest – mądre miały większy zapas oleju niż głupie. Potem nastąpiło ogłoszenie obecności Oblubieńca i wezwanie, aby wyjść Mu naprzeciw. Oznacza to, że coś z proroczego Słowa w odpowiednim czasie zwróci uwagę całej klasy „panien” na obecność Mesjasza. Ale w czasie drugiego adwentu będzie tak jak w czasie pierwszego, kiedy Jan powiedział o Jezusie: „Pośród was stoi ten, którego wy nie znacie”. Nie powinniśmy oczekiwać powtórnego przyjścia Chrystusa w ciele, ale jako istoty duchowej.

Musimy pamiętać, że Pismo Święte przedstawia dwie odrębne cechy związane z wtórym przyjściem. Najpierw następuje parousia lub „obecność” Pana, rozpoznawalna tylko dla mądrych i głupich panien. W swojej parousii lub „obecności” wypróbuje On i sprawdzi swój Kościół, dzieląc go na klasy mądrych i głupich panien – mądre panny, które staną się klasą Oblubienicy, i głupie panny, aby stały się klasą, która doświadczy

::R4693 : strona 312::

drugiego stopnia zbawienia – wychodząc z wielkiego ucisku i stając się, rzec by można – „druhnami”: „za nią dziewice, jej towarzyszki” (Psalm 45:14). Dostąpią one wielkiego błogosławieństwa w życiu duchowym, ale nie zdobędą nagrody współdziedzictwa z Panem na Jego tronie, w Jego Królestwie.

Później nastąpi manifestacja Chrystusa wraz z Jego Kościołem, w mocy i wielkiej chwale, w ustanowieniu Jego Mesjańskiego Królestwa i obaleniu wszystkiego, co jest mu przeciwne. Odnośnie tej manifestacji czytamy:

::R4693 : strona 313::

„Lecz gdy się Chrystus, nasze życie, ukaże, wtedy i wy [klasa Oblubienicy] razem z nim ukażecie się w chwale” – Kol. 3:4.

W czasie obecności, parousii, Syna Człowieczego, w celu zgromadzenia „wybranych”, wszystkie „panny” zostaną obudzone poselstwem Prawdy. Niektórzy będą w stanie dostrzec Jego obecność, inni nie. Ci drudzy będą musieli „iść i kupić” olej, mądrość, zrozumienie Bożego Słowa. Aby nauczyć się potrzebnych lekcji, niektórzy zapłacą znaczną samoofiarą i poniżeniem. Ci, co otrzymają olej na czas, dołączą do grona, które wejdzie z Oblubieńcem na ucztę weselną. Wtedy drzwi do tego wysokiego powołania zostaną zamknięte na zawsze.

Dzięki Bogu, że nie w taki sposób, jak kiedyś przypuszczaliśmy, czyli że drzwi miłosierdzia mają się zamknąć, wykluczając głupie „panny” z Kościoła wraz z całym światem ludzkości oraz, jak błędnie sądziliśmy, zostawiając ich na zewnątrz na wieczne męki. Przypowieść pokazuje jedynie, że zamknięte drzwi wykluczą innych z klasy Oblubienicy, pozbawią możliwości stania się współdziedzicami z Mesjaszem w Jego Królestwie. Drzwi się zamkną, ponieważ pełna liczba wybranych i predestynowanych do tego wysokiego zaszczytu osiągnie niezbędne podobieństwo charakteru do Chrystusa i przetrwa konieczne próby.

To, że żaden żydowski kapłan nie mógł pełnić funkcji najwyższego kapłana, gdyby miał zbędny palec u ręki czy nogi, pokazuje, że pozaobrazowy Najwyższy Kapłan, Mesjasz, będzie miał tylko określoną, ustaloną liczbę członków w swoim Ciele – nie będzie ani jednego za mało, ani jednego za dużo. Później głupie „panny” przyszły do „drzwi”, ale znalazły je na zawsze zamknięte. Straciły wielką nagrodę. Były głupie, gdyż nie zwróciły uwagi, by na czas zdobyć olej; głupie także dlatego, że troszczyły się zbytnio o rzeczy obecnego życia; niemniej jednak były „pannami”. W końcu dostały olej, który wyobraża ducha świętego, ale za późno! Drzwi były zamknięte! Nie mogły już należeć do klasy Oblubienicy. Mistrz odpowiedział: Nie znam was. Nie mogłem w was rozpoznać swojej Oblubienicy.

W związku z tym Pan zachęca, aby Jego poświęceni naśladowcy z klasy Kościoła lub „panien” byli stale czujni, ponieważ nie znają ani dnia ani godziny przyjścia Mistrza i zaproszenia, aby wejść na wesele. Przypowieść ta pokazuje jednak, że chociaż czas przyjścia Mistrza nie mógł być znany w przeszłości, to jednak miał zostać rozpoznany przez wszystkie „panny” „w stosownej porze”. Miał być ogłoszony, jak pokazano w okrzyku. Okrzyk będzie tak głośny, że wszystkie „panny” go usłyszą, chociaż świat nie będzie o tym wiedział. Mistrz po prostu życzył sobie, żebyśmy zrozumieli, iż to wielkie wydarzenie nie zostanie z góry przepowiedziane.

Przypowieść nie pokazuje, w jaki sposób głupie „panny”, wykluczone z wesela i członkostwa w klasie Oblubienicy, zostaną potraktowane. Inne wersety wskazują jednak, że ta klasa głupich „panien” będzie mieć wraz ze światem dział w wielkim ucisku, który przyjdzie wtedy na każdy naród. W czasie ucisku głupie „panny” będą srodze cierpieć i „wypiorą swoje szaty, i wybielą je we krwi Baranka”, a następnie zostaną uznane za godne, by „służyć Bogu w jego świątyni”, chociaż nie są godne być świątynią. Ludzie ci zostaną uznani za godnych służenia przed tronem, choć nie będą godni zasiadania na tronie. Zostaną uznani za godnych posiadania palm zwycięstwa, ale nie będą uznani za godnych koron chwały. Lekcją dla ludu Bożego jest przebudzenie, nasłuchiwanie, by nasze lampy, Słowo Boże, były oczyszczone i płonące, oraz aby olej, duch święty, znajdował się w naszych naczyniach – byśmy byli ożywieni na postawie pełnego poświęcenia się Bogu – Obj. 7:9,14,15.

Widzimy małżeństwa splendor
poprzez otwarte drzwi
i wiemy, że ci, co przez nie wejdą,
błogosławieni są po wieczne dni.

Widzimy naszego Króla, wszystkich
przewyższającego swym wdziękiem;
Śpieszymy się, bo drzwi te, raz zamknięte,
nie otworzą się nigdy się więcej.

====================

— październik 1910 —