R4831-172 Studium biblijne: Cierpiący sługa Jehowy

Zmień język 

::R4831 : strona 172::

Cierpiący sługa Jehowy

— 9 LIPCA — Iz. 52:13; IZ. 53:1-12 —

„Pan włożył nań nieprawość wszystkich nas”

W tym badaniu mamy Boski nakreślony portret doświadczeń, które zgodnie z Pańskim zamierzeniem mają przyjść na Tego, którego Bóg obiecał jako ostatecznie będącego wielkim chwalebnym Mesjaszem. Miał On wywyższyć naród izraelski, a przez to zlać błogosławieństwa na wszystkie rodziny ziemi. Jest napisane: „I błogosławione będą w nasieniu twojem wszystkie narody ziemi”. Wiele z tego proroctwa już się wypełniło, lecz nie wszystko – chwalebne zarysy mają jeszcze przyjść i wierzymy, że są już blisko, nawet we drzwiach.

Te proroctwa były pisane prawie siedemset lat przed naszą erą. Miały one bardzo uderzające wypełnienie w osobistych doświadczeniach Jezusa. Jednak nie powinno się zapominać, że garstka wiernych, „maluczkie stadko”, naśladowcy Jezusa, postępowali Jego śladami przez dziewiętnaście stuleci Wieku Ewangelii. Postępowali za Nim przez niesławę i dobrą sławę, cierpieli z Nim, a urągania tych, którzy Jemu urągali przypadły na nich. Kiedy nadejdzie godzina chwalebnego objawienia, potęga królestwa, będą mieli, razem z ich Odkupicielem, udział w Jego tronie i chwale, a jako Jego Oblubienica, będą nazwani Jego imieniem. „A toź jest imię, którem ją nazowią: Pan sprawiedliwość nasza” – Jer. 23:6; Jer. 33:16.

Kluczem do zrozumienia długiej zwłoki w ustanowieniu królestwa Mesjasza jest fakt, że Kościół jest istotnie Jego częścią – są członkami Jego Ciała. Gdyby zamiarem Boga nie było zebranie kilku „wybranych” z Izraela i spośród wszystkich narodów, aby stali się małżonką Mesjasza i uczestnikami Jego królestwa, to nie byłoby potrzeby tak długiej zwłoki między cierpieniami Jezusa i wylaniem chwalebnych błogosławieństw, które zapewnia Jego śmierć.

Należy również pamiętać, że wybrany Kościół jest zupełnie odmienny od nominalnego kościoła z jego różnymi systemami. Prawdziwy Kościół składa się zaledwie z niewielkiej liczby świętych, którzy mogą się znajdować wewnątrz lub poza wszystkimi denominacjami chrześcijaństwa. „Zgromadźcie mi świętych moich, którzy ze mną uczynili przymierze przy ofierze” (Ps. 50:5). O tych święty Paweł napisał: „Dlategoć świat nie zna nas, iż onego nie zna”. Jednak mamy zapewnienie: „Zna Pan, którzy są jego”. Razem z ukończeniem wyboru i udoskonaleniem charakteru tego „maluczkiego stadka”, zakończą się „utrapienia Chrystusowe” i natychmiast po tym nastąpi chwała – chwała Mesjańskiego królestwa.

PODSUMOWANIE PROROCTWA

W pierwszych trzech wierszach naszej lekcji całe dzieło Mesjasza jest przedstawione nie tylko w przygotowywaniu, ale również w jego objawieniu królewskiej władzy. Stosuje się to szczególnie do Głowy, chociaż można to odnieść także do członków Jego Ciała. Poprawne tłumaczenie podaje:

„On wyrósł przed nami jakby drzewina i jakby korzeń wyschniętej ziemi. Nie miał on wdzięku ani blasku aby na niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał. Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarz zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy go za nic”.

Są dwa powody, dla których świat i jego wielcy będą zdumieni, kiedy tysiącletnie królestwo nagle ogarnie świat. Oni słyszeli tak hipotetyczne i nieuzasadnione wypowiedzi na temat mesjańskiego królestwa – nawet od ludu Bożego – że będą zupełnie zaskoczeni, gdy ujrzą rzeczywistość. Niektórzy powiedzieli im, że mesjańskie panowanie dokonało się podczas Średniowiecza, w triumfie Kościoła Rzymskokatolickiego. Inni mówili im, że panowanie Mesjasza już się wypełnia i że różne królestwa ziemskie, prowadzące wojnę i przygotowujące się do niej, są odnogami królestwa Mesjasza.

Mimo to, inni twierdzili, że królestwo powstanie drogą ewolucji przez moralne reformy. Gdy zostanie zapoczątkowane po wielkiej społecznej rewolucji, będzie o wiele bardziej majestatyczne niż kiedykolwiek sobie to wymarzono – tak, że wszystkie usta będą zamknięte, jak Pan oświadcza przez proroka: że królestwo Mesjasza będzie pragnieniem wszystkich narodów – Agg. 2:6,7.

JAK WIDZIANY PRZEZ JEGO NAŚLADOWCÓW

Iz. 53:1-6 opisuje doświadczenia Jezusa z punktu widzenia ucznia żyjącego w Jego czasach oraz takiego, który żyje obecnie. Zgodnie z poleceniem danym uczniom, opowiadali oni – nawet aż do śmierci – cudowną historię o miłości i ofierze Zbawiciela. Jednak jak niewielu to słyszało w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Jak niewielu to doceniło. Jak mała garstka widziała w Jezusie ramię Jehowy, wyciągnięte w celu uwolnienia Adama i jego rodzaju od grzechu i śmierci! Jedynie garstka świętobliwych rzeczywiście i prawdziwie wierzy w to poselstwo, bo z pewnością każdy prawdziwie wierzący nie tylko przyjąłby zaproponowany udział w zasłudze Odkupiciela, lecz także zaoferowane uczestnictwo w Jego cierpieniach, aby potem mogli uczestniczyć w Jego chwale. Czytamy:

„Któż uwierzył kazaniu naszemu, a ramię Pańskie komu objawione jest? Bo wyrósł jako latorostka przed nim, a jako korzeń z ziemi suchej, nie mając kształtu ani piękności; i widzieliśmy Go, ale nie było widzieć czemubyśmy Go żądać mieli. Najwzgardzeńszy był i najpodlejszy z ludzi; Mąż boleści, a świadomy niemocy; i jako, zakrywający, twarz swoję; najwzgardzeńszy mówię, skądeśmy go za nic nie mieli. Zaiste, On niemocy nasze wziął na się, i boleści nasze nosił, a myślny mniemali, że jest zraniony, ubity od Boga i utrapiony. Lecz on zraniony jest dla występków naszych, starty jest dla nieprawości naszych; kaźń pokoju naszego jest na nim, a sinością jego jesteśmy uzdrowieni. Wszyscyśmy jako owce zbłądzili, każdy na drogę swą obróciliśmy się, a Pan włożył nań nieprawość wszystkich nas”.

Nie rozumiejąc, że zanim mogłoby przyjść boskie błogosławieństwo, musi zostać złożona ofiara za grzech, Żydzi szukali wielkiego bohatera, zwycięskiego generała, by wyzwolił ich spod rzymskiego jarzma. Stąd ich rozczarowanie, kiedy zorientowali się, że Jezus jest skromnym nauczycielem, pełnym łagodności i współczucia, składającym Swoje życie za „owce”. On rzeczywiście posiadał błogosławieństwo czystości i podobieństwa bożego, lecz to nie było błogosławieństwem ich marzeń i nadziei. Doświadczenia znoszone przez Jezusa były przez wielu błędnie rozumiane – nawet przez uczniów, z których jeden powiedział: „Zmiłuj się sam nad sobą, Panie! Nie przyjdzie to na cię” – Jego ukrzyżowanie. A kiedy Jego ukrzyżowanie nadeszło, przez wielu było przyjęte jako dowód boskiej dezaprobaty i tego, że Jehowa nie uznał Sługi ani jego służby.

DOJRZALSZY POGLĄD

Wersety od siódmego do dziewiątego przestawiają dojrzalszy pogląd uczniów Jezusa, gdy zaczęli się uważniej zastanawiać i w pełni rozumieć swojego Mistrza oraz Jego dzieło. Jak z Głową, tak z wieloma członkami Jego Ciała, czyli Kościoła, dopiero po ich śmierci, ich prawdziwy duch był zrozumiany i oceniony z boskiego punktu widzenia.

Czytamy: „Uciśniony jest i utrapiony, a nie otworzył ust swoich; jako baranek na zabicie wiedziony był, i jako owca przed tymi, którzy ją strzygą, oniemiał, i nie otworzył ust swoich. Z więzienia i z sądu wyjęty jest; przetoż rodzaj jego któż wypowie? Albowiem wycięty jest z ziemi żyjących, a zraniony dla przestępstwa ludu mojego. Który to lud podał niezbożnym grób jego, a bogatemu śmierć jego, choć jednak nieprawości nie uczynił, ani zdrada znaleziona jest w ustach jego”.

Jak ktoś mógł, umierając tak jak Jezusa, bez naturalnego potomstwa i jako złoczyńca, kiedykolwiek spodziewać się, że stanie się wielkim Mesjaszem, o którym jest napisane: „nazwią imię jego: Dziwny, Radny, Bóg mocny, Ojciec [Dawca] wieczności, Książe pokoju”. Jak mógł ten ukrzyżowany Jezus dać komukolwiek życie?

Pismo Święte tłumaczy, że w boskim zamierzeniu, On odkupił Adama i jego rasę potępioną z powodu upadku Adama. Będąc wzbudzony z martwych przez Ojca Niebiańskiego, Jehowę, Jezus jest teraz uwielbiony i oczekuje jedynie skompletowania Kościoła, które jest Jego Ciałem. A to wszystko, by mógł objąć swoją wielką moc i panowanie, jako Mesjasz Izraela i świata. Podczas mesjańskiego panowania, Adamowi i całej jego rasie będzie dana sposobność, aby powstali i zostali podniesieni ze stanu grzechu i śmierci – wyżej i wyżej do zupełnej ludzkiej doskonałości i wiecznego życia – do wszystkiego, co było utracone w Adamie, do wszystkiego, co zostało odkupione przez krzyż. Jest to wytłumaczone w następującym wersecie: „Ujrzał nasienie swoje” – swoje potomstwo. Ilu z adamowego potomstwa będzie Mu posłusznym, tylu On zaadoptuje jako Swoje dzieci, dając im życie wieczne na poziomie ludzkiej doskonałości.

PROROCZE OBJAŚNIENIE

Wersety dziesiąty i jedenasty podają następujące prorocze objaśnienie doświadczeń Jezusa: „Takci się Panu upodobało zetrzeć go i niemocą utrapić, aby położywszy ofiarą za grzech duszę swą, ujrzał nasienie swoje, przedłużył dni swoich; a to, co się podoba Panu, przez rękę jego aby się szczęśliwie wykonało. Z pracy duszy swej ujrzy owoc, którym nasycon będzie. Znajomością swoją wielu usprawiedliwi sprawiedliwy sługa mój; bo nieprawości ich on sam poniesie”.

WYWYŻSZENIE ODKUPICIELA

Ostatni werset naszego badania wskazuje na wywyższenie Jezusa w Jego zmartwychwstaniu wysoko ponad aniołów, księstwa i mocarstwa, i ponad wszelkie imię, jakie jest na świecie, jako nagrodę za Jego wierność w czynieniu woli Ojca, zgodnie z Jego przymierzem ofiary. Jehowa mówi nam również, że tą wielką nagrodą Jezus będzie się dzielił z Kościołem, Swoją Oblubienicą, „z mocarzami, zwycięzcami”. Wreszcie prorok podsumowuje dzieło Mistrza odnoszące się do obecnego Wieku:

„Przetoż mu dam dział dla wielu, aby się dzielił korzyścią z mocarzami, ponieważ wylał na śmierć duszę swoję, a z przestępcami policzon będąc, on sam grzech wielu odniósł, i za przestępców się modlił”.

====================

— 1 czerwca 1911 r. —