R4985-83 Doskonałość organizmu nie jest konieczna do próby do życia

Zmień język 

::R4985 : strona 83::

Doskonałość organizmu nie jest konieczna do próby do życia

„Bo On musi królować pókiby nie położył wszystkich nieprzyjaciół pod nogi Jego; a ostatni nieprzyjaciel, który będzie zniszczony jest śmierć” – 1 Kor. 15:25,26

Boskie zarządzenie odnośnie królestwa Chrystusowego zdaje się być bardzo wyraźnie opisane w Piśmie Świętym. Powyżej przytoczony tekst, jeśli nie inny, świadczy o tym, że królestwo Chrystusowe nie będzie miało do czynienia z ludźmi znajdującymi się w doskonałym stanie. Chrystus po zapieczętowaniu Nowego Przymierza, dokona zadośćuczynienia za grzechy świata a Bóg zapewnia, że wszyscy, którzy okażą się godni, uzyskają życie wieczne. Następnym wielkim dziełem będzie podniesienie ludzkości ze stanu grzechu i śmierci. Aby tego dokonać, Chrystus będzie rządził jako Król, a jednocześnie będzie sprawował służbę wielkiego Kapłana. Podstawą do tego jest fakt, że Pan Jezus kupił świat ceną Swojej ofiary.

„Na którymkolwiek miejscu upadnie drzewo, tam zostanie” (Kazn.11:3). Tak samo jest z ludźmi idącymi do grobu, jakimi tam pójdą, takimi tam zostają. Przy przebudzaniu ze śmierci ludzie powstaną z grobu w takim samym stanie umysłowym, moralnym i fizycznym, w jakim do niego poszli. Gdyby ludzie mieli zmartwychwstać w stanie doskonałym, to żaden z nich nie byłby w stanie rozpoznać samego siebie. Jeżeli ktoś powstałby jako doskonały w myśli, w słowie i uczynku, nie mógłby rozpoznać samego siebie, bo wszystkie cechy stanowiące jego osobowość by zniknęły. Każdy człowiek zostanie wskrzeszony z takimi samymi zdolnościami i wadami, z jakimi umarł. Lecz cały świat będzie jeszcze znajdował się w stanie śmierci, więc celem królestwa Chrystusowego będzie podniesienie świata z tego stanu i przywrócenie wszystkiego, co jest grzeszne, do doskonałości ludzkiej natury.

Pismo Święte wskazuje nam, że przy końcu tysiącletniego panowania Chrystusowego, cały świat zostanie przyprowadzony do Ojca i rodzaj ludzki zostanie wtedy poddany próbie, takiej samej, jakiej poddany był Adam w ogrodzie Eden. Szatan otrzyma moc na „mały okres”, aby mógł kusić ludzkość tak, jak kusił matkę Ewę, lecz ludzie powinni być wtedy tak mocno utwierdzeni w sprawiedliwości, że jakiekolwiek pokusy Szatana lub jakiejś innej istoty, nie powinny ich skłonić do grzechu. Jednak ci, którzy jeszcze nie nauczą się nienawidzić grzechu i miłować sprawiedliwość, nie będą godni życia wiecznego. Czytamy, że ogień (pomsta) zstąpi z nieba i zniszczy takie jednostki.

STO LAT PRÓBY

Należy pamiętać, że będzie jeszcze inna próba, która poprzedzi tę, jaka ma nastąpić przy końcu Tysiąclecia. Od chwili, gdy tylko królestwo zostanie ustanowione, ludzkość znajdzie się na próbie. Jedni wykorzystają wszystkie przyjazne warunki i sposobności wówczas panujące, na podnoszenie się do doskonałości ludzkiej, jaka została utracona w Raju; niektórzy zaś, według Pisma Świętego, będą nadal trwali w grzechu i niesprawiedliwości, tj. w usposobieniu buntowniczym. Takim zagwarantowane jest sto lat próby (Iz. 65:17-25), w podczas której oni jednak nie dojdą do doskonałości umysłowej i cielesnej z powodu ich buntowniczego usposobienia serca.

O takich jest mowa jako o dzieciach, w porównaniu do innych, którzy w tym czasie będą żyć i podnosić się z grzechu. Mesjasz jako wielki Sędzia sprawi, że tacy umrą jako przeklęci, potępieni, odcięci od dalszej sposobności osiągnięcia życia wiecznego; ponieważ nie skorzystali z zasług Chrystusa i z błogosławieństw Jego królestwa. Jeżeli takie jednostki grzesząc, umrą po stu latach, to możemy wnioskować, że jeżeli ktoś w pierwszym stuleciu byłby wierny a w następnym zająłby stanowisko przeciwne sprawiedliwości, taki umrze po dwustu latach.

„ŚWIĘCI BĘDĄ SĄDZILI ŚWIAT”

„Azaż nie wiecie, iż święci będą sadzili świat?” (1 Kor. 6:3). Tak, wiemy. Dzieło dostarczania ludzkości koniecznej znajomości i pomocy będzie w rękach Chrystusa i Kościoła. Ostatecznym wyrokiem dla grzeszników będzie zniszczenie, śmierć, jak to jest wyraźnie pokazane w przypowieści (Mat. 25:31-46), gdzie obrazowo przedstawiony jest Jezus (wraz z Kościołem) w mocy i wielkiej chwale, sądząc świat, „Przeto iż postanowił dzień, w który będzie sądził wszystek świat przez Męża, którego na to naznaczył” (Dz. Ap. 17:31) – przez Męża – wielkiego Mesjasza, pozafiguralnego Mojżesza – Jezusa Głowę i Jego Ciało – Kościół. Przypowieść pokazuje, że w Wieku Tysiąclecia nastąpi zupełne oddzielenie klasy „owiec” od klasy „kozłów” – „owce” znajdą się po prawicy (stan łaski), a „kozły” po lewicy (stan niełaski). Przy końcu Tysiąclecia Mesjasz zniszczy klasę kozłów, a klasę owiec pobłogosławi w imieniu Ojca. Lecz nic nie jest bardziej oczywiste jak to, że próba do życia trwać będzie przez cały Wiek Tysiąclecia, tysiącletni dzień sądu.

WIELKI ORĘDOWNIK PRZYPISUJE ZASŁUGI

W Wieku Ewangelii Kościół znajdował się na próbie do życia, a Chrystus przypisał mu Swoje zasługi i tym sposobem przykrył jego słabości i braki. W przyszłości On udzieli światu rzeczywistej doskonałości na warunkach doskonałego posłuszeństwa. W wieku Ewangelii, gdy Orędownik przypisywał Swym naśladowcom sprawiedliwość, decyzja odnośnie Kościoła następowała kilka lat po poświęceniu się na śmierć. Jeśli okres kilku tylko lat wystarczył na przeprowadzenie próby poszczególnych członków Kościoła, to niewątpliwie sto lat będzie w zupełności wystarczającym okresem dla ludzi ze świata, aby mogli uczynić chociaż mały postęp na świętej drodze.

Próbę Kościoła uznajemy za fakt, ponieważ Apostoł nam na to wskazuje. Jeśli ci, którzy się poświęcili (do Kościoła) powróciliby do grzechu, nie byłoby już dla nich ofiary za grzech (Żyd. 10:26,27). Czemu? Ponieważ przypisanie zasługi Chrystusowej nie może być nikomu powtórzone. Jeżeli zasługa Chrystusa w Wieku Ewangelii była raz przypisana, to ponownie przypisana być nie mogła. Jeżeli komukolwiek nie została przypisana zasługa Chrystusowa, tak jak Kościołowi, taki nie dostąpi jej nigdy; lecz zamiast tego dostąpi korzyści Nowego Przymierza. Celem tak jednego, jak i drugiego, jest przeprowadzenie próby do życia – a ostatecznym rezultatem będzie życie wieczne lub wieczna śmierć.

BĄDŹCIE WIERNYMI

Jeżeli ktoś, należący do klasy Kościoła, byłby wierny aż ostatniego dnia swoich doświadczeń, a w tym ostatnim dniu okazałby się niewierny, to z pewnością ta niewierność ostatniej chwili zadecydowałaby o całej jego przyszłości. Podobnie będzie ze światem w przyszłym wieku. Jeżeli ktoś okaże się niewierny przy końcu jego próby, taka próba zakończy się wyrokiem śmierci – wtórą śmiercią. Innymi słowy, próba trwać będzie tak długo, aż każda jednostka zostanie nagrodzona lub ukarana; a każdy uczynek, od początku aż do końca, będzie powiązany z wyrokiem, jaki zapadnie przy końcu tej próby.

Myśl zgodną z powyższymi słowami znajdujemy w proroctwie Ezechiela, gdzie, przez usta tego Proroka Bóg mówi: „Jeźliby się niezbożny odwrócił od wszystkich grzechów swoich, które czynił, a strzegłby wszystkich ustaw moich i czyniłby sąd i sprawiedliwość, pewnie żyć będzie nie umrze; żadne przestępstwa jego, których się dopuścił nie będą mu przypominane; w sprawiedliwości swojej, którą by czynił, żyć będzie. Ale jeżeliby się odwrócił sprawiedliwy od sprawiedliwości swojej, a czyniłby nieprawość – izali taki żyć będzie? Wszystkie sprawiedliwości jego, które czynił nie będą wspomniane; dla przestępstwa swego, które popełnił i dla grzechu, którego się dopuścił, dla tych rzeczy umrze” (Ez. 18:21-24). Taka zdaje się być ogólna zasada Boskiej sprawiedliwości. Z tą zasadą możemy się zgodzić w zupełności i możemy uznawać ją za całkowicie słuszną i sprawiedliwą. „Sprawiedliwe i prawdziwe są drogi Twoje o Królu świętych”.

====================

— 1 marca 1912 r. —