R5183-54 Arcy-nieprzyjaciel ludu Bożego

Zmień język 

::R5183 : strona 54::

Arcy-nieprzyjaciel ludu Bożego

„(…) Przeciwnik wasz, dyjabeł, jako lew ryczący obchodzi, szukając kogo by pożarł (…) któremu dawajcie odpór (…)” – 1 Piotra 5:8, 9

W pismach Nowego Testamentu często spotykamy wyraz „diabeł”; czytając otrzymuje się wrażenie, jakoby było wielu diabłów. W Nowym Testamencie są dwa greckie wyrazy: daimonion i diabolos. Z tych dwóch wyrazów pierwszy powinien być przetłumaczony: „demon”, drugi zaś „diabeł”. Demony – to nieczyste, złe, upadłe duchy, Diabeł zaś to Szatan. Słowo „Szatan” oznacza przeciwnika, oponenta, gdyż Szatan jest przeciwnikiem sprawiedliwości i Boga Jehowy.

Ktokolwiek nie wierzy, że Diabeł istnieje, taki prędzej dostanie się pod wpływ tej wielkiej, złośliwej istoty, która jest przedstawiona w Piśmie Świętym, jako największy wróg Boga, ludzi i sprawiedliwości. Św. Paweł pisze o zasadzkach diabelskich i ostrzega, że walka prawdziwego Kościoła jest przeciwko duchowym złościom, które są wysoko. On także wzmiankuje (Efez. 6:11, 12) o książęciu, który ma władzę na powietrzu (Efez. 2:2) i daje do zrozumienia, że byłoby niemożliwym dla nas uporać się z nim w rzeczywistości, gdyż jest bardzo podstępny, zwodniczy, przebiegły i za mądry dla nas.

W świecie stale daje się odczuwać zły wpływ skierowany przeciw prawdzie, sprawiedliwości i czystości, a tym samym przeciw Bogu. Pismo Święte uczy nas, że ten wpływ pochodzi od Szatana, który kiedyś był świętym aniołem, lecz odkąd dozwolił, że pycha i ambicja owładnęły jego serce, stał się przeciwnikiem Boga i sprawiedliwości – 1 Jana 3:8; 1 Tym. 3:6; Iz. 14:12-14.

Chociaż ludzie nie mogą widzieć Szatana, to on ich widzi i przez nasuwanie myśli może uzyskać władzę nad nimi. Posiada rozmaite sposoby, przez które może wywierać na nich wpływ. Najskuteczniejszymi jego agentami są ludzie; używa jedną osobę przeciw drugiej. Jego ulubioną metodą działania jest podawanie ciemności za światłość. A czyni tak, że dobre wydaje się złem, prawda fałszem, a sprawiedliwość występkiem.

Św. Piotr powiada w naszym tekście, że Szatan krąży dokoła nas jako lew ryczący szukając, kogo by pożarł. Lew ma bardzo cichy chód. Na stopach ma jakby miękkie poduszki, które dają mu możność zbliżenia się do swej ofiary bardzo blisko nim da się zauważyć. Mówią, że lew w tej chwili, gdy jest prawie gotów skoczyć na swą zdobycz, ryczy tak głośno, że jego ofiara sparaliżowana przestrachem daje się łatwo schwytać.

Szatan, przeciwnik prawdziwego Kościoła, jest silnym, czujnym i nigdy nie śpi. Apostoł Paweł oświadcza, że on stara się użyć każdą sposobność przeciw nam. On czuwa, czeka i szuka sposobności, aby nas pożarł. Chociaż on jest przebiegłym, nigdy nie przybliża się do nas z rykiem, lecz podchodzi ku nam ukradkiem w niespodziewanym miejscu lub czasie, aby nas pożreć, przemóc i aby zdusić duchowe życie, szczególnie zaś, aby zniszczyć naszą wiarę w Boga. Ci, których uszy są wyćwiczone, mogą rozpoznać stąpanie lwa, inni zaś, nieobeznani z jego zwyczajami, nie mogą słyszeć słabego szelestu, podobnie i my, których uszy zostały otwarte i oczy pomazane maścią poświęcenia i poddania się woli Bożej, mogą przeczuć i rozpoznać zbliżanie się naszego arcy-nieprzyjaciela i oprzeć się mu. Stójmy tedy oblekłszy się w zupełną zbroję, którą dostarcza nam Słowo Boże, obleczmy się w Jego moc, władając dobrze Mieczem Ducha.

Św. Paweł pokazuje, że najskrytszych ataków przeciwnika można spodziewać się ze strony ludzi, których Szatan używa jako swoje narzędzia i jest skuteczny w synach niedowiarstwa, a im zacniejsze zajmują stanowisko i więcej przyznają się do Boga i Jego ludu, tym większą przysługę mogą oddać Szatanowi. Dla tej przyczyny Szatan przemienia się w anioła światłości, a nie przedstawia się jako posłannik ciemności, bo dobrze wie, że błąd i grzech odepchnęłyby dzieci światłości od siebie – Efez. 2:2; 6:11, 12; 2 Kor. 4:4, 14, 15.

Szatan używa różnych metod przeciw tym, których Bóg szuka i powołuje. Przedstawiając się za anioła światłości uczynił on już wiele złego. Jego stałe usiłowania są, by sprowadzić lud Boży na manowce, odwieść od przymierza z Bogiem i ofiary. Chociaż wiemy, że Bóg jest zdolnym posilić swój lud tak, aby przeciwnik nie mógł ich dotknąć, lecz jednak Pan Bóg oświadcza, że to nie jest Jego zamiarem i dozwala, aby pozornie triumfował nad Bogiem i Jego ludem, Lecz w żaden sposób ta pozorna przewaga nie wzrusza Boskiego Planu Wieków.

Nie mamy przeto rozumieć, że Bóg współdziała z Szatanem. Bóg doświadcza w ten sposób swój lud dozwalając na takie warunki, które czynią drogę tak wąską, żeby tylko wierni mogli po niej postępować wytrwale aż do końca. Wszyscy inni prędzej, czy później wystąpią z tej drogi.

WŁAŚCIWA METODA OPIERANIA SIĘ

Chrześcijańskie prowadzenie walki jest walką wiary. Oświadczenie św. Jakuba: „Dajcie odpór diabłu, a uciecze od was” (Jak. 4:7) nie znaczy, że mamy się z nim potykać aby go pokonać. Ktokolwiek myśli, że jest zdolnym prowadzić walkę z Szatanem sam na sam, ten niezawodnie musi mieć wielką pewność siebie, albo przecenia swoje siły i zdolności, a nie docenia zdolności Szatana. W jakimkolwiek upieraniu się, Szatan niezawodnie odniesie zwycięstwo.

Apostoł mówi, że złośliwość, zazdrość, nienawiść i spór są to czynności, które Szatan popiera i w które stara się wepchnąć wszystkich ludzi (Gal. 5:19-21; 1 Jana 3:8). Jego sposoby są zwodnicze, jego nasuwanie myśli stosują się do pychy i zarozumiałości. Takie na przykład myśli: „Ty możesz to uczynić; masz wielkie zdolności, nie bój się, masz za sobą takich, jak ty; pokaż ludziom, co ty możesz” itp. poprowadziły wielu do upadku.

Ażeby podejść i zwieść dzieci światłości, Szatan przekształca się w anioła światłości, ponieważ dobrze wie, że inaczej by ich nie oszukał, gdyby wystąpił jako przedstawiciel złego. Od upadku Adama diabeł starał się usidlić ludzkość. Szczególnie w ciągu minionych osiemnastu wieków usiłował wprowadzić błąd do prawdziwego Kościoła, aby wytworzyć fałszywych chrześcijan, którzy by czynili krzywdę sprawie Chrystusowej. Niezawodnie miał on wiele do czynienia przy formowaniu się różnych wierzeń chrześcijańskich.

Lud Boży ma opierać się diabłu i nie ulegać jego zwodniczym argumentom i nie mieć nic do czynienia z nimi. Mamy pewne słowo prorockie, nauki naszego Pana i Jego apostołów; a jeżeli miłujemy Słowo Boże, mamy się starać byśmy byli prowadzeni przez nie. „…ale, który się narodził z Boga, zachowuje samego siebie, a on, złośnik, nie dotyka go” – 1 Jana 5:18.

Doświadczenie naszego Pana na puszczy dostarcza ludowi Bożemu dobrego przykładu do naśladowania. On nie starał się sprzeczać z przeciwnikiem, lecz gdy nasunął złą myśl, natychmiast oparł się jej. Szatan był dobrze obeznany z częścią Pisma, które przedstawił w zamiarze wprowadzenia w błąd naszego Pana, by obrał złą drogę. Jezus nie odpowiedział Szatanowi: „Ponieważ tak napisano, dlatego to uczynię”- Przeciwnie, zaraz pomyślał o zasadzie, jaka się w tym piśmie zawierała i pokazał przeciwnikowi, gdzie ten się mylił. Gdy proroctwa nie były zastosowane właściwie, nasz Pan stanowczo oświadczył się przeciw czynieniu podanej myśli.

Takie postępowanie jest dobrym dla nas wzorem do naśladowania. Jeżeliby ktoś z ludu Bożego miał być pociągniętym przez Szatana w dyskusje odnośnie jakichś tekstów Pisma Św., a gdyby sobie wspomniał, lub inny brat podał tekst, który by stosował się do rzeczy, o której mowa, powinien zadecydować i sobie powiedzieć: „Pismo, które mówi mi, by dać odpór diabłu, jest właściwym dla mnie przewodnikiem jak mam postępować. Nie będę wdawał się w dyskusję o rzeczy, które inni nie rozumieją”. W ten sposób dałby odpór złemu i w tej samej chwili zgromiłby diabła.

Św. Paweł upomina wierzących by włożyli na siebie zupełną zbroję Bożą, ażeby mogli oprzeć się i ostać przeciw zasadzkom diabelskim. Oświadczenie apostoła zdaje się dowodzić, że bez pomocy Bożej nikt nie jest zdolnym wytrzymać napaści Szatana. Apostoł wykazuje fakt, że teraz są te dni, w których zupełna zbroja Boża jest potrzebną (Efez. 6:13-18; Obj. 3:10). Może się kto zapytać, czy tylko ci będą mogli się ostać, którzy są uzbrojeni w zupełną zbroję? Odpowiedź jest, że Pan Bóg dogląda spraw swego ludu i że On sprawi, aby ci, którzy pokładają swoją ufność w Nim, mogli mieć sposobność włożyć zupełną zbroję Bożą.

Wielu poświęca czas na błahostki, który by mogli wykorzystać na przyodzianie się w zbroję, którą Bóg przysposobił dla swego ludu. Bóg tak kieruje sprawami, że tacy nie będą zdolni wytrzymać parcia i pocisków przeciwnika. Bóg nie życzy sobie by kto inny mógł się ostać w tym złym dniu jak tylko ci, którzy całkowicie ofiarowali się Jego woli. Tym udzieli pomocy i sprawi, że wszystkie rzeczy wyjdą im na dobre. Łaska Boża jest wystarczającą i zdolną przeprowadzić wszystkich, którzy przyszli do poznania Boga i zupełnie mu się poświęcili. Łaska Boża może być czerpaną z badania Pisma Świętego, czytania rzeczy pożytecznych i budujących, przez usługiwanie, itp., lecz ochrona będzie w kierunku Prawdy. Gdy utracimy Miecz Ducha, tracimy naszą jedyną zasłonę od błędów.

LEKCJA UFNOŚCI W BOŻĄ MĄDROŚĆ I MIŁOŚĆ

Metoda, jakiej przeciwnik nasz używa, dobrze się przedstawia w upadku naszych pierwszych rodziców. Matka Ewa powinna była oprzeć się podszeptom węża, który jej mówił, że Bóg zabronił im tego, co miało być dla nich korzyścią. Powinna była odpowiedzieć: Ja nie chcę o tym ani myśleć, bo gdybym to uczyniła, wystąpiłabym przeciw mojemu Stwórcy. Kiedy pokusa jedzenia owocu przyszła na Adama, jemu prawdopodobnie przyszła myśl: Ty możesz także skosztować tego owocu. Będzie lepiej wam razem umrzeć, gdyż bez niej nie będziesz miał przyjemności w życiu. Adam może i zastanawiał się nad tym, lecz nie miał dostatecznej znajomości, aby się oprzeć pokusie. Powinien był powiedzieć: Bóg o tym wie i tak postąpił. To, co On powiedział, jest dla mnie wystarczającym. Ja będę Mu wiernym i powierzę wszystkie moje sprawy Jego Mądrości i Miłości.

Z doświadczenia Adama i Ewy powinniśmy nauczyć się posłuszeństwa. Nam brak dostatecznej wiedzy, byśmy mogli rozumować o niektórych przedmiotach, nawet gdyby nasze zdolności umysłowe były całkiem rozwinięte. Zatem, gdy nam nasuwa się jakakolwiek zła myśl, zaraz powinniśmy mieć odpowiedź: Nie! nasz Stwórca powiedział żebyśmy się tego owocu ani dotykali, byśmy nie pomarli. Ewa wdała się w rozmowę z Szatanem i została przekonaną. Przez jej błąd powinniśmy nabrać doświadczenia. Właściwą ufność w rozporządzenie Boże, poznanie własnego braku mądrości powinno decydować natychmiast. Nie powinno być żadnej dysputy. Mamy mówić: nie!

Jawnym jest, że Bóg szuka takich, którzy by byli w takim usposobieniu myśli i serca. Chrystus i Kościół byli powołani do dzieła przyprowadzenia rodzaju ludzkiego do doskonałości charakteru. Wiele razy może się nam zdawać, że Boski Plan nie zgadza się z naszym pojęciem i dopóki nie nauczymy się absolutnego ufania Bożej Mądrości, Sprawiedliwości, Miłości i Mocy, nie możemy w niczym wierzyć Bogu. Ojciec szuka takich, którzy by Go chwalili w duchu i prawdzie, i którzy mają w Nim doskonałą ufność jako w Tym, który jest wszechmądrym i miłującym, zdolny kierować ich sprawami i czynnościami. Którzy nie nauczą się tej ufności, nie będą zdatnymi do przyjęcia obowiązków, które będą włożone na Kościół. Nauczmy się jak być stanowczymi w naszych usiłowaniach i w harmonii z Bogiem.

Wierność w próbie i doświadczeniu rozwija i udoskonala zwycięzców. Pan Bóg nie życzy sobie mieć niewiernych w jakim bądź względzie. Mogą być słabymi w wielu ważnych punktach pod względem charakteru, lecz wszyscy mają być wiernymi Bogu. On szuka takich, którzy by pozostali wiernymi w doświadczeniach, trudnościach i w tych warunkach rozwijali charakter przyjemny Bogu. Ci nie boją się morderczych napaści Szatana, lecz owszem, przyczyniają się one do wzmocnienia wiary; bo większym jest Ten, który jest za nami, niż wszyscy, którzy są przeciw nam!

Nieudolność przeciwnika w szkodzeniu ludowi Bożemu jest pięknie przedstawiona w postępowaniu pielgrzyma. Chrześcijanin, krocząc po wąskiej drodze, spotkał dwa lwy; będąc przestraszonym przez chwilę nie wiedział, co począć, lecz ostatecznie zdecydował się iść naprzód. Gdy zbliżył się do lwów przekonał się, że one były uwiązane na łańcuchach. Tak jest z naszymi przeciwnikami. Oni nie mogą uczynić dzieciom Bożym żadnej krzywdy. Chociaż mogą ryczeć, jednakże nie mogą zaszkodzić Nowemu Stworzeniu.

Nowe Stworzenie może się rozwijać nawet gdy zewnętrzny człowiek ginie. Szatan osiągnął cel w tym, że najwyżsi kapłani i faryzeusze przyczynili się do śmierci naszego Pana, lecz to była jedyna droga, którą On wszedł do chwały. W obejściu się z naszym Panem, Ojciec Niebiański daje poznać Jego obchodzenie się z nami. Możemy być pewni, że choćby nawet Szatan zdawał się odnosić zwycięstwo nad nami, to jednak ten „lekki ucisk” – jak nam jest powiedziane – „nader zacnej chwały wieczną wagę nam sprawuje” – 2 Kor. 4:17.

My wiemy, że nie posiadamy dość mocy by oprzeć się Szatanowi. Nikt nie jest w możności podołać mu oprócz Pana. Lecz Bóg jest większy aniżeli Szatan i wszyscy jego aniołowie. Oczami wiary spoglądamy naprzód, na rzeczy niewidzialne. Więc należy nam być stałymi, niewzruszonymi, pełnymi wiary, a przeto zdolnymi spotkać się ze wszystkim, cokolwiek Ojciec Niebiański dozwoli, aby na nas przyszło.

====================

— 15 lutego 1913 —