R5219-118 Ćwiczenie dla członkostwa w Królestwie

Zmień język 

::R5219 : strona 118::

Ćwiczenie dla członkostwa w Królestwie

„Przypatrzcie się liliom polnym jako rosną” – Mat. 6:28

W sławnym kazaniu na górze Oliwnej Jezus poucza Swych uczni pewnych bardzo ważnych lekcji. Nie przemawia On do świata, ale do tych, co przyszli z pragnieniem nauczenia się od Niego i zostać Jego uczniami. Takim On pokazuje, że gdy staną się Jego uczniami, głównym celem ich życia powinno być staranie się o udział w królestwie Bożym. W królestwie tym Jezus Sam ma być wielkim Królem, a pewna liczba wybranych z tego świata, ma w tym królestwie otrzymać z Nim udział. Gdy przeznaczona liczba wybrańców zostanie uzupełniona, królestwo to zostanie ustanowione. Wtenczas błogosławieństwa tego królestwa spłyną na cały świat, zgodnie z obietnicą uczynioną Abrahamowi: „W tobie i w nasieniu twojem, błogosławione będą wszystkie narody ziemi”.

Zatem ci, co pragną należeć do tego królestwa, mają powiedziane, aby przede wszystkim szukali „Królestwa Bożego i sprawiedliwości Jego”, to jest, sprawiedliwości niezbędnej do osiągnięcia działu w tym królestwie. Tych, co to czynią, Mistrz zapewnia, że wszystkie inne potrzebne rzeczy będą im przydane (Mat. 6:33). Nie znaczy to jednak, aby Pan Jezus obiecał im bogate szaty, wspaniałe domy, lekkie życie lub bogactwo, ani nie należy przypuszczać, aby te rzeczy były im pomocne do osiągnięcia królestwa.

Aby się stać członkiem, czyli współdziedzicem tego królestwa, potrzebnym jest pewne wyszkolenie. Pan Bóg przedstawiony jest w Piśmie Św., jako wielki Gospodarz i Nadzorca i On będzie miał nadzór nad sprawami każdego członka, tak aby wszystkie rzeczy pomagały mu ku dobremu. Jeżeli któremu z nich będą potrzebne doświadczenia, próby, trudności i utrapienia, On dopatrzy, aby im na takich doświadczeniach nie zbywało. Jeżeli niektórzy z nich okażą się skłonnymi do pychy, to otrzymają takie doświadczenia, które ich upokorzą. Jeśli są nieokrzesani, spotkają się z okolicznościami, które ich ogładzą. Doświadczenia takie są niezbędne, bo gdyby nie nauczyli się potrzebnych zalet w takim razie nigdy by obiecanego dziedzictwa nie otrzymali.

DOŚWIADCZENIA ŻYCIOWE DOSTARCZAJĄ PEWNYCH LEKCJI

Mistrz zauważył, że większość ludzi troszczy się o doczesny żywot – co będą jeść, co będą pić i czym się będą przyodziewać. On także widział, iż wielu biednych było przygnębionych z powodu braku niezbędnych potrzeb do życia. Gdyby tacy byli ludem Bożym używaliby wiary. Jeżeli Ojciec Niebieski pozwala by takie trudności przychodziły na Jego dzieci, to jedynie dlatego, ażeby nauczyli się pewnych rzeczy niezbędnie dla nich potrzebnych. Zatem mają się starać, aby się tych rzeczy uczyć a nie rozpaczać, ani ubolewać nad swym przykrym położeniem.

Nie znaczy to jednak, że naśladowcy Chrystusa mają być niedbałymi nie troszcząc się wcale o swój wygląd, ani o pożywienie. Nie taką jest im wskazana droga, owszem powinni dbać o swój wygląd, jak również o czystość ciała, odzieży itp.; mają mieć wiarę w Boga i rozumieć, że życie zbytkowne nie może im pomóc do zbawienia, ale mają być zadowoleni z tego, co mają, wiedząc, że wszystkie rzeczy wyjdą ku dobremu tym, co umieją ich odpowiednio używać.

Sprawa przesadnego troszczenia się o pożywienie i ubranie nie dotyczy się samych tylko ubogich. Niektórzy z klasy średniej, w miarę wzbogacania obarczają się coraz większymi troskami o doczesny żywot, aby mieć co jeść, pić i ubrać się. Zdaje się, że jedzenie, picie i ubiory są dziś najgłówniejszą troską tak bogatych jak i biednych.

Ludzie poświęceni Bogu mają być zadowoleni z tego, co posiadają. O rzeczy potrzebne mają się starać sposobami właściwymi i uczciwymi. Należy jednak wiedzieć, że rzeczami właściwymi i uczciwymi nie są rzeczy zbytku. Dla ludzi poświęconych Bogu nie byłoby właściwym używanie posiadanych dóbr jedynie dla dogadzania sobie, tym bardziej, gdy widzą dookoła siebie znajdujących się w potrzebie współbraci. Tacy powinni pamiętać, że od czasu swego ofiarowania są tylko szafarzami swych dóbr, z którego to szafarstwa będą musieli zdać rachunek.

Przede wszystkim poświęceni Bogu mają się starać o sprawy odnoszące się do królestwa. Jeżeli sprawa królestwa wymagałaby nakładu pieniężnego, a zamiast poparcia sprawy wydawalibyśmy pieniądze na własne przyjemności, w takim razie bylibyśmy winnymi przed Bogiem za niewłaściwe szafowanie. Być może, że jest to powodem dlaczego Bóg pozostawia sprawy królestwa jakoby w stanie ubóstwa – aby lud Boży mógł mieć sposobność w dostarczaniu zasobów zasilających sprawę Jego królestwa. Bóg nasz jest bardzo bogaty. Wszystko złoto i srebro, jak i bydło na tysiącach gór Jego są; gdyby więc bogactwo miało być na dobro klasy królewskiej, On dostarczyłby pieniędzy w obfitości. Sprawy atoli pozostawione są tak jak są, abyśmy mogli ćwiczyć się w oszczędności i mieć sposobność odmawiania sobie doczesnych przyjemności dla spraw królestwa.

NAUKA Z POLNEJ LILII

Łącznie z tym przychodzi nasz tekst, który podaje tę samą myśl w lilii polnej. Zwykła gleba polna ma w sobie wszystko, co jest potrzebne do wzrostu polnej lilii. Pan Jezus nie użył dla ilustracji rośliny wyhodowanej w inspekcie, zależnej od pielęgnacji ogrodnika; lecz wybrał na to kwiat polny; roślinę, której wzrost nie wymaga szczególnej opieki, ponieważ On wielki Ogrodnik zrządził wszystko, co do jej wzrostu potrzeba.

To jednak nie znaczy, że roślina taka jest bezczynną, bo gdyby taką była to zamarłaby. Nasienie polnej rośliny śle ustawicznie pożywienie swym łodygom. Bezczynną ona więc nie jest; lecz czy roślina zdobywa swój wzrost przez troszczenie się? Nie. Ona tylko wypełnia funkcje przeznaczone jej przez prawa natury.

Bóg zaopatrzył glebę polną w rzeczy potrzebne do wzrostu lilii, a gdy ta rozwinie się w swej piękności, to „ani Salomon we wszystkiej sławie swojej nie był tak przyodziany jak jedna z tych”. Podobnie powinno być z dziećmi Bożymi. Jeżeli Ojciec Niebieski przyjmuje nas za Swe dzieci dając nam do wykonania pewne warunki, to możemy być pewni, że Ten, który nas w tych warunkach umieścił, uczynił też odpowiednie dla nas zaopatrzenie; Bóg jest mądrym i nie postawiłby nam warunków, które by nam mogły zaszkodzić. Warunki, w jakich się znajdujemy są według Boskiego zarządzenia.

Gdy z warunków tych się wycofujemy, możemy być za to odpowiedzialni w pewnej mierze; lecz dokąd nie posługujemy się samowolą w usuwaniu się z pod Jego opatrznościowej pieczy, to możemy być pewni, że wszystkie rzeczy zostaną pokierowane tak, aby wyszły nam na korzyść. Jeżeli tedy staramy się przyozdobić samych siebie różnymi łaskami Ducha Świętego i wykorzystujemy nastręczające się nam sposobności, to jest wszystko, co możemy uczynić względem naszego duchowego wzrostu.

Lilia ma prawo używać dla swego pożywienia i wzrostu wszystkiego, co tylko jest w jej mocy. Tak samo naszym prawem i obowiązkiem jest używać wszystkiego, co tylko jest w naszej mocy na upiększenie naszego charakteru i na duchowe odżywianie się, wiedząc, że Ten, co rozpoczął w nas to dobre dzieło, zdolnym jest sprawować je aż do dnia Chrystusowego.

NABOŻNE ROZMYŚLANIE O BOSKIM CHARAKTERZE JEST POMOCNYM

Pan Jezus pokazuje jak takie proste rzeczy w naturze powinny być badane, obserwowane. Lekcje, jakich można się nauczyć ze wszystkich spraw życiowych, będą pomocne dla tych, co badają je z punktu wiary w Stwórcę i zrozumienia, że On z konieczności jest uosobieniem i przedstawicielem najwyższych i najzacniejszych przymiotów, o jakich umysł ludzki może mieć pojęcie; że jest doskonałym w sprawiedliwości, doskonałym w mądrości jak również w mocy i miłości.

Człowiek, który w taki sposób rozmyśla, czyni postęp, wzrasta w łasce w znajomości i w miłości. Natomiast, który nie rozważa tych małych rzeczy, spotyka przeszkody do właściwego zrozumienia i ocenienia Boga i Jego planu i nie może należycie ocenić Jego charakteru.

====================

— 15 kwietnia 1913 —