R5240-152 Studium biblijne: Wszystkie rzeczy dopomagają im ku dobremu

Zmień język 

::R5240 : strona 152::

Wszystkie rzeczy dopomagają im ku dobremu

— 15 CZERWCA — 1 MOJ. 46:28-34; 1 MOJ. 47:12,28-31 —

„[…] tym, którzy miłują Boga, wszystkie rzeczy dopomagają ku dobremu […]” – Rzym. 8:28

TAK JAKUB i cała jego rodzina opuścili ziemię Kanaan, Ziemię Obiecaną, Palestynę; i na zaproszenie Faraona za pośrednictwem Józefa, osiedlili się w ziemi Goszen, nadającej się do ich profesji, gdyż byli pasterzami. Józef uważał, aby oni nie popełnili żadnego błędu. Dlatego dał królowi jasno do zrozumienia, że są pasterzami; gdyż Egipcjanie brzydzili się tą profesją  i z tego powodu trzymali się z dala od Hebrajczyków. W ten sposób ziemia Goszen stała się krainą niemal jak odrębny kraj od Egiptu.

Jakub miał w tym czasie sto trzydzieści lat i był dość słaby. Gdy stanął przed Faraonem, Jakub pobłogosławił go – możemy przypuszczać, że w jakimś sensie on poprosił go o Boskie błogosławieństwo. W ten sposób rodzina Jakuba, obecnie nazywana pod ich nowym imieniem Izrael, rozpoczęła swoje zamieszkanie w Egipcie. Jakub żył później siedemnaście lat, podczas których Józef i jego lud, Izraelici, byli w łasce u Faraona i u Egipcjan.

Nasza lekcja odnosi się szczególnie do Bożej gotowości i zdolności do tego, aby wszelkie doświadczenia Jego ludu działały dla ich dobra. To oczywiście sugeruje, że powinniśmy zapytać: W jaki sposób doświadczenia życiowe Jakuba wpłynęły na ich dobro? Pismo Święte oświadcza: „[…] Jakóbam umiłował, ale Ezawa miał w nienawiści [kochałem mniej]”. Miłość Boża powinna być wyraźnie widoczna, przejawiająca się w jakiś sposób w sprawianiu, że sprawy działają na korzyść Jakuba i jego rodziny. Pytaniem jest: Jak? Czy możemy dostrzec zasady, według których Boska łaska działała dla dobra Jakuba i jego rodziny?

Tylko oczyma wiary, kierowanymi słowami Jezusa, Jego Apostołów i Proroków, możemy dostrzec, jak Boże błogosławieństwo było z Izraelem, i jak dawał im więcej błogosławieństw niż innym. Wielu nie posiada do tego oczu wiary. Dlatego tylko nieliczni mogą zobaczyć, ocenić, zrozumieć tę sprawę. Większość wyznaniowych Chrześcijan i Żydów nie widzi, jakie błogosławieństwa przyszły do Izraela. Proporcjonalnie do tego, tacy są słabi w wierze, i całkiem gotowi do odrzucenia pod wpływem Wyższej Krytyki i Ewolucjonistów do całkowitej niewiary w Biblię i Boski Plan Wieków, który ona przedstawia.

Wydaje się, że Jakub, stając się spodkobiercą wielkiej Obietnicy danej Abrahamowi (w Nasieniu twoim będą błogosławione wszystkie narody ziemi), od pracu wpadł w trudności. On uciekł z domu, pozostawiając wszystko swojemu bratu. Przez siedem lat służył swojemu wujowi Labanowi, aby mieć Rachelę za żonę, ale Boska Opatrzność dozwoliła, aby został oszukany i był zobowiązany służyć za nią jeszcze siedem lat. Jego wuj Laban raz po raz zmieniał jego wynagrodzenie, starając się jak najbardziej go wykorzystać. W ten sposób Jakub został przymuszony do rywalizacji ze swoim wujem, dla ochrony swoich własnych interesów.

W końcu, z owocem wielu lat trudu, on powrócił do Kanaanu, bojąc się jednak swego brata Ezawa, którego udobruchał kosztownymi podarkami. Później stracił swoją żonę i został pozbawiony Józefa, swojego ukochanego syna. Następnie przyszedł głód, przywrócenie Józefa i wydarzenia z naszej ostatniej lekcji. Później okazało się, że przeniesienie się do Egiptu było katastrofą, ponieważ Egipcjanie

::R5241 : strona 153::

zniewolili Izraelitów. W końcu, oni zostali uwolnieni, aby przed wejściem do włąsciwego Kanaanu mieć jeszcze czterdzieści lat doświadczeń na pustyni Paran.

JAK BÓG BŁOGOSŁAWIŁ IZRAEL?

Podbicie ziemi w posiadanie było kwestią stopniową. Oni mieli różne próby i trudności, zniewolenie przez Filistynów, Syryjczyków, itp. Później oni mieli królów, a potem bunt lub podział Królestwa, po którym nastąpiły kolejne wojny, głody, zarazy, aż wszyscy zostali uprowadzeni do niewoli w Babilonie. Pomimo, że wielu wyszło, to powróciło stosunkowo niewielu. Potem mieli jeszcze więcej prób, wojen, itp.

Z czasem przyszedł Jezus, i został odrzucony przez wszystkich, za wyjątkiem nielicznych. Wtedy naród został odrzucony przez Boga. „Otóż zostanie wam dom wasz pusty […].” Stopniowo spadały na nich trudności i anarchia, aż jako naród udali się do Hadesu – oni narodowo zasnęli. Oni spali przez ponad osiemnaście stuleci, a osobiście przechodzili prześladowań wśród wielu narodów.

Chcemy zobaczyć, jak Boże błogosławieństwo można utożsamić z tymi wszystkimi doświadczeniami Izraela. Chcemy wiedzieć, w jaki sposób Bóg zwyciężył dla ich dobra i błogosławieństwa, więcej niż w sprawach innych narodów. Aby to zrozumieć, musimy spojrzeć na inne narody i ludy, oraz ich doświadczenia, a następnie musimy spojrzeć także w przyszłość.

Gdzie jest Egipt – gdzie dzisiaj są rządy Faraonów? Gdzie jest Asyria – gdzie dzisiaj są ich ludy? Gdzie są Filistyni? Gdzie są wszystkie narody, które kwitły w czasach Izraela? Odpowiedzią jest, że ich już nie ma. Oni połączyli się z innymi ludami lub zostali wymazani przez naturalne procesy. Nie można ich dzisiaj przywrócić, ponieważ żaden z tych ludów nigdzie nie pozostał. Nie mówimy tu o licznych plemionach Indii, ani o skonsolidowanych rodach Chin i Japonii, ani o barbarzyńskich plemionach Afryki. One wszystkie były poza linią naszej historii, ponieważ nie były ściśle utożsamiane z narodem Izraela, Cielesnym czy Duchowym.

Ale Izrael istnieje dzisiaj, chociaż naród śpi w Hadesie, Szeolu, czekając na narodowe przebudzenie i zmartwychwstania. To przebudzenie już nastąpiło, „suche kości” budzą się z rozpaczy, co wskazuje na przyszły dzień błogosławieństw i pomyślności. Jednym z rezultatów Bożej opatrznościowej opieki nad Izraelem było to, że jako naród utrzymali swoją egzystencję. Ten naród zawsze ożywiała nadzieja na przyszłe błogosławieństwa, oparte na Bożej obietnicy danej Abrahamowi. Jest to nadzieja, która w przyszłości, zgodnie z proroctwem, ożywi Izrael, i ponownie go podniesie, utożsamiając z wielkim Mesjańskim Królestwem, które będzie błogosławić świat.

Ktoś może jednak powiedzieć: Nie mówcie nam o narodowych błogosławieństwach, bo o całym świecie będziemy musieli myśleć z punktu widzenia jednego ludzkiego braterstwa. Jeśli Izrael został pobłogosławiony przez Boga, to w ich życiu jako narodu powinno pojawić się jakieś osobiste błogosławieństwo, a nie tylko narodowe przedłużanie łaski.

Odpowiadamy, to prawda. Istnieją zarówno osobiste, jak i narodowe błogosławieństwa z przeszłości i w przyszłości. Boże postępowanie z Izraelem w przeszłości rzeczywiście nie dowiodło, że ten cały naród był święty, świętobliwy, i godny najwyższych zaszczytów i pozycji w Boskim Programie. Ale te opatrzności posłużyły do wybrania w tym narodzie szczególnego ludu, o cechach podobnych do tych, które posiadał Abraham; czyli wiary i posłuszeństwa. Po Abrahamie przyszedł Izaak; po Izaaku przyszedł Jakub; a po Jakubie przyszedł naród Izraela, wśród którego od czasu do czasu pojawiali się nieliczni godni zaliczenia ich wraz z ojcami Abrahamem, Izaakiem i Jakubem.

Trudne doświadczenia stuleci życia narodowego przyczyniały się do ukształtowania szlachetnych charakterów, silnych w wierze i do głębi wiernych. Św. Paweł wymienia niektórych z nich, poza Abrahamem, Izaakiem, Jakubem i Prorokami. Włącza do nich wszystkich „prawdziwych Izraelczyków”, którzy byli wierni Bogu do tego stopnia, że cierpieli prześladowania ze względu na sprawiedliwość i ze względu na nadzieje, które otrzymali dzięki Obietnicy Abrahamowej. Niektórzy z nich, jak on mówi, byli „[…] kamionowani, piłą przecierani […] których nie był świat godzien […]”.

Ten proces selekcji trwał do czasów Jezusa i znalazł chwalebne grono, nawet jeśli ono nie było liczne. Bóg szukał takich ludzi i znalazł tych, których szukał. To prawda, że oni jeszcze nie otrzymali nagrody. To prawda, że ich nagroda nie będzie Niebiańska, ale ziemska, tak jak im obiecano. „Wszystkę bowiem ziemię, którą ty widzisz, dam tobie, i nasieniu twemu aż na wieki.”

Ci wierni w Izraelu to ci, dla których dobra wszystkie rzeczy dopomagały – ponieważ oni miłowali Boga, ponieważ oni byli czuli na sprawiedliwość, którą On wystawił przed nimi, i na wielką Obietnicę, którą On im dał. Wierzymy, że już blisko jest czas, gdy będą oni stanowić ziemskich przedstawicieli Mesjasza, w rządzeniu i błogosławieniu światu ludzkości.

To, co było wcześniej o nich prorokowane, wypełni się. Zamiast być ojcami, będą oni dziećmi Mesjasza, otrzymując życie wieczne od Niego jako Ojca. On uczyni ich książętami nad całą ziemią, we współpracy podległej Jego Niebiańskiemu Imperium (Ps. 45:17). Widzimy więc, że wszystkie próby i trudności Izraela były pod Boską opatrznością, współpracując dla dobra tej szczególnej klasy, która niezwykle umiłowała Boga, i o której powiedziano: „[…] prawdziwie Izraelczyk, w którym nie masz zdrady”. Ich nagroda jest blisko. Dzięki nim to błogosławieństwo obejmie wszystkie narody na ziemi.

DOŚWIADCZENIA DUCHOWEGO IZRAELA

Kiedy przyszedł Boży czas, w Pierwszym Adwencie, na wezwanie ze świata szczególnej klasy Duchowych Izraelitów, On dał pierwszą sposobność synom Jakuba. O wielu z nich w tamtym czasie można było powiedzieć, że to „[…] prawdziwie Izraelczyk, w którym nie masz zdrady”, i zostali oni uprzywilejowani specjalnymi sposobnościami i naukami od Jezusa. Cała ta prawdziwa, wierna klasa, dzięki specjalnym opatrznościowym wskazówkom i pouczeniom mogła rozpoznać Go jako Mesjasza, podczas gdy wszyscy inni byli zaślepieni przez uprzedzenia, przesądy i niejasne wypowiedzi.

Była to kolejna korzyść, która przyszła do cielesnego nasienia Abrahama – że oni mieli mieć pierwszą sposobność stania się członkami Duchowego Izraela, o którym wcześniej nie mieli żadnej informacji. Oni nie uczyli się jeszcze o tym, że Mesjasz, na którego czekali, miał być Duchowym Mesjaszem a nie cielesnym, i że Mesjasz miał składać się z wielu członków a nie być pojedynczą osobą.

W ten sposób cielesne dzieci Abrahama miały przewagę „Wielki z każdej miary. Albowiem to najpierwsza, iż im zwierzone były wyroki Boże”, a mając te wyroki, te proroctwa, oni posiadali najlepszą ze wszystkich ludzi możliwość rozpoznania Mesjasza, i przyjścia do harmonii z Nim, stając się Jego uczniami.

Ale jak powiedziano o Cielesnym Izraelu, tak z jeszcze większym naciskiem można powiedzieć o Duchowym Izraelu, że ich przywileje przyniosły im szczególne cierpienia i prześladowania. Jezus został odrzucony, fałszywie składano przeciwko Niemu wszelkiego rodzaju zło, i ostatecznie został On ukrzyżowany jako przestępca, ponieważ On twierdził, że był Synem

::R5241 : strona 154::

Boga, i nie zaprzeczył, że jest Tym, który ostatecznie zostanie Królem Chwały.

Potem, przez wieki, wierni naśladowcy Jezusa przechodzili gorzkie doświadczenia. Czasami byli dosłownie torturowani, dosłownie zadręczani, dosłownie żywcem obdzierani ze skóry. Innym razem oni cierpieli symboliczne prześladowania, symboliczne obdzieranie żywcem ze skóry, i przez wzgląd na Chrystusa wypowiadano przeciwko nim wszelkiego rodzaju złe świadectwa. Zwodzenie, fałszywe doktryny, i antytypiczne wprowadzenie do symbolicznego Babilonu – wszystko to było doświadczeniem ludu Bożego. To nie zamyka tej listy; gdyż Św. Paweł oświadczył: „[…] wszyscy, którzy chcą pobożnie żyć w Chrystusie Jezusie, prześladowani będą”. Zatem ktokolwiek w obecnych czasach należy do Pana, ma zapewnienie, że jeżeli jest wierny swemu Mistrzowi, spotka się z opozycją ze strony Szatana, świata i swojego własnego ciała.

Powstają pytania: W jaki sposób te rzeczy pomagają nam ku dobremu więcej niż światu? Czy Chrześcijanie nie umierają tak samo jak niewierzący, tak samo jak Żydzi, tak samo jak Mahometanie, tak samo jak poganie? Czy nie podlegają chorobom, smutkom i bólowi związanym z ich umieraniem? Z pewnością nikt nie może kwestionować prawdziwości tej sugestii! W takim razie, powiedzmy, czy jest korzyść z bycia Duchowym Izraelitą? Jeśli cały świat został odkupiony drogocenną krwią Chrystusa, jeśli cały świat ma otrzymać błogosławieństwo pod chwalebnym tysiącletnim Mesjańskim panowaniem, i jeśli Starożytni Godni zajmą pierwsze miejsce w Królestwie, które zostanie wówczas ustanowione pod całym niebem, to jaka będzie korzyść, jeśli w ogóle będzie, dla tych, którzy byli wiernymi i lojalnymi Duchowymi Izraelitami – dla tych, którzy znosili trud jako dobrzy żołnierze i wydawali swoje życie w służbie Mistrza, w służbie braciom, w służbie Prawdzie, w służbie Bogu?

::R5242 : strona 154::

WIELE KORZYŚCI NA RÓŻNE SPOSOBY STAJE SIĘ NASZYMI

Korzyści tej klasy są liczne, i dotyczą zarówno obecnego, jak i przyszłego życia. W obecnym czasie, ich przywilejem jest cieszyć się pokojem z Bogiem, który przekracza wszelkie ludzkie zrozumienie. Ich przywilejem jest wiedzieć przez wiarę, że wszystkie rzeczy pomagają im ku dobremu, ponieważ oni miłują Boga. Ich przywilejem ich uświadomienie sobie, że cokolwiek może się przydarzyć innym ludziom na świecie, to jeśli chodzi o ich sprawy, nic złego nie może się im zdarzyć. Ich sprawy i interesy podlegają Boskiemu nadzorowi. Nic dziwnego, że oni potrafią mieć pokój w sercu i umyśle podczas każdej burzy! Nic dziwnego, że oni potrafią radować się nawet w uciskach!

Oni posiadają radość ducha, której nie może ich pozbawić żadne ziemskie doświadczenie, a ich radość wzrasta z dnia na dzień, corocznie, w miarę jak dojrzewają w chrześcijańskim doświadczeniu, i rosną w znajomości i w łasce. Ich przywilejem jest dostęp do Tronu Niebiańskiej Łaski, oraz przywilej społeczności z Niebiańskim Ojcem i z ich Panem Jezusem Chrystusem. Oni mogą uważać sami siebie, jak oświadcza Św. Piotr, za członków Królewskiego Kapłaństwa, Świętego Narodu Izraela, Osobliwego Ludu Bożego. Oni mogą cieszyć się przywilejem bycia Bożymi ambasadorami, i głoszenia Dobrej Nowiny innym, aby w ten sposób „[…] opowiadali cnoty tego, który was powołał z ciemności ku dziwnej swojej światłości”. Oh, wielkie są przywileje, miłosierdzie i błogosławieństwo tych Duchowych Izraelitów, o wiele większe niż wynagrodzenie za ich karania, udręki i opozycje!

RADOŚCI ŻYCIA PRZYSZŁEGO

Ale poza tymi wszystkimi doświadczeniami obecnego życia kryje się bogactwo Bożej łaski w przyszłości, dla tych, którzy posiadają i trzymają się mocnej wiary. Jak oświadcza Św. Paweł: „[…] mając obietnicę żywota teraźniejszego i przyszłego”. I to przyszłe życie jest tak cudownym życiem, że studiowanie go jest sprawą nieskończoną. Każdy krok w posłuszeństwie przynosi im prawa i przywileje u Boga, czyni także krok naprzód w poznaniu Jego i Jego chwalebnego Planu. Tak więc, im bardziej święty i samoofiarujący charakter, tym głębsza może być jego znajomość, a im bogatsze są jego doświadczenia, tym cenniejsze są jego nadzieje i oczekiwania.

Jesteśmy pytani: Jakie są oczekiwania tej klasy? Odpowiadamy: Oni oczekują rzeczy, które obiecał Bóg; oni spodziewają się, że skoro teraz są dziećmi Bożymi, to obiecane zmartwychwstanie z martwych do pełnej duchowej doskonałości uczyni ich synami Bożymi na najwyższym poziomie. A jeśli są dziećmi, będą też „[…] dziedzicami, dziedzicami wprawdzie Bożymi, a spółdziedzicami Chrystusowymi […]”, ich Panem. Poza tym, ci Duchowi Izraelici są spadkobiercami Duchowego Kanaanu, Duchowego Królestwa. Aby wejść do ich Królestwa, oni muszą doświadczyć mocy lepszego zmartwychwstania niż inni. A to oznacza, jak zapewnia nas Apostoł, że „[…] w oka mgnieniu […] zostaniemy przemienieni” (NP), gdyż „[…] ciało i krew królestwa Bożego odziedziczyć nie mogą […]”. Czyż nie jest zatem prawdą, w pełnym i absolutnym sensie, że wszystkie rzeczy dopomagają ku dobremu tym, którzy miłują Boga, powołanym według Jego postanowienia, nie tylko tym, którzy zostali powołani podczas Wieku Żydowskiego, ale także tym, którzy zostali powołani i przyjęli powołanie podczas obecnego Wieku Ewangelii!

====================

— 15 maja 1913 r. —