R5771-285 Studium biblijne: Ognisty rydwan Eliasza

Zmień język 

::R5771 : strona 285::

OGNISTY RYDWAN ELIASZA

– 10 PAŹDZIERNIKA – 2 KRÓL. 2:1-12

ELIASZ, ELIZEUSZ I SZKOŁY PROROKÓW – RYDWAN I WZIĘCIE W GÓRĘ ELIASZA TYPICZNE – ELIASZ I WSZYSCY PROROCY NADAL ŚPIĄ – NIE MOGĄ OTRZYMAĆ SWEJ NAGRODY, DOPÓKI KOŚCIÓŁ NIE ZOSTANIE UWIELBIONY W PIERWSZYM ZMARTWYCHWSTANIU – SCENA PRZEMIENIENIA – ZNACZENIE PODRÓŻY I CZTERECH POSTOJÓW ELIASZA – TYPICZNA LEKCJA INTERESUJĄCA I KORZYSTNA.

„[…] obfitość wesela jest przed obliczem twojem, rozkoszy po prawicy twojej aż na wieki” – Ps. 16:11.

ODKĄD badacze Biblii rozpoznali, że życie Eliasza było proroctwem – że był typem lub reprezentował cały Kościół w jego ziemskich doświadczeniach – jego historia stała się bardziej interesująca i bardziej zrozumiała. On był wiernym sługą Bożym, lecz jego największe proroctwo, dotyczące jego życia, nie zostało zrozumiane, mimo że Pan oświadczył później: „Oto, Ja wam poślę Eliasza proroka, pierwej niż przyjdzie on wielki i straszny dzień Pański” (Mal. 4:5). Ten antytypiczny Eliasz, począwszy od Jezusa w ciele, przychodzi i głosi swe poselstwo światu już od ponad osiemnastu stuleci. Wierzymy, że zabranie Eliasza w ognistym rydwanie, opisane w dzisiejszej lekcji, wkrótce się wypełni w odniesieniu do Kościoła Chrystusowego w ciele. Już wkrótce tych, którzy go stanowią, nie będzie w ciele, ponieważ Pan ich zabierze i uwielbi z sobą. Jak wyjaśnia Apostoł, oni spotkają się z Panem w powietrzu, w Królestwie duchowej władzy nad ziemią – w Królestwie mocy i wielkiej chwały – 1 Tes. 4:17.

Elizeusz miał sposobność zostać następcą Eliasza i wydaje się, iż był kierowany właściwym duchem gorliwości w pragnieniu towarzyszenia Eliaszowi i służenia mu. Gdy Eliasz został zabrany w ognistym rydwanie, to jego płaszcz przekazany Elizeuszowi oznaczał, że został on następcą Eliasza, otrzymując szczególne błogosławieństwo ducha Eliasza. Podczas gdy jesteśmy pewni, że Eliasz był typem na Kościół Boży w ciele, nie możemy być zupełnie pewni, że Elizeusz był także typem i reprezentował

::R5772 : strona 285::

podrzędną klasę ludu Bożego, czasami określaną w Biblii jako klasę „głupich panien”, czasami jako słudzy klasy Oblubienicy, którzy podążą za nią, czasami jako Wielki Lud, którego liczby żaden człowiek nie zna, który przejdzie przez wielki ucisk i otrzyma miejsce przed Tronem, nie osiągając miejsca na Tronie wraz z klasą Eliasza jako współdziedzice Chrystusa – Mat. 25:1-13; Ps. 45:15,16; Obj. 7:9-17.

Synowie proroków również mogą być typami. Jeżeli tak, to wydają się przedstawiać trzecią klasę, zaznajomioną z Eliaszem i Elizeuszem, ale nieszczególnie z nimi powiązaną. Fakt, że synowie proroccy rozmawiali z Elizeuszem o odejściu Eliasza, niekoniecznie oznacza, że w to wierzyli. Wiedzieli, że Eliasz spodziewał się swojego odejścia, ale to, że przeszukali okolicę, aby sprawdzić, czy Eliasz rzeczywiście gdzieś nie upadł, porzucony przez wicher, wskazuje na ich własne wątpliwości. Ich poszukiwania i ostateczne przekonanie pokazują, że przez jakiś czas pewne klasy chrześcijan mogą wątpić, czy Kościół naprawdę wszedł do chwały, ale potem zostaną o tym zupełnie przekonane. Możliwe, że trzy dni poszukiwań są symboliczne, reprezentując trzy lata.

ELIASZ NIE JEST W NIEBIE

W przeszłości wielu badaczy Biblii było powierzchownych. Pewne nauki i wyznania wiary z przeszłości były uznawane za prawdziwe, a Biblię badano raczej w celu potwierdzenia tradycji, ustanowionych w przeszłości, niż podważenia ich prawdziwości. Obecnie uważne przestudiowanie dowodzi, że w całym Starym Testamencie nie ma ani jednego słowa o tym, że ktokolwiek poszedł do Nieba – z wyjątkiem Eliasza oraz oświadczenia, że „Enoch chodził z Bogiem, a nie było go więcej, bo go Bóg wziął” – dokądś. Biblia wyraźnie wskazuje, że oferowanie komukolwiek życia w Niebie było niemożliwe, dopóki Jezus nie umarł jako Odkupiciel człowieka. W ten sposób Pismo Święte wyraźnie zapewnia nas, że życie i nieśmiertelność były wywiedzione na jaw przez poselstwo Jezusa – wcześniej nic jasnego ani pewnego nie było wiadomo na ten temat – 2 Tym. 1:10.

Sam Jezus był pierwszy, który przeszedł ze stanu ziemskiego do stanu niebiańskiego przez swoją przemianę w zmartwychwstaniu – „[…] umartwiony będąc ciałem, ale ożywiony duchem” (1 Piotra 3:18). Kościół ma obietnicę podobnej chwalebnej przemiany, oczekującej wszystkich wiernych, którzy idą śladami Mistrza. Ich przemiana nastąpi w czasie drugiej obecności Jezusa. Oni, jako mądre panny, jako klasa Eliasza przejdą poza zasłonę ze stanu ziemskiego do stanu niebiańskiego. Ta przemiana będzie potrzebna, aby mogli wejść do Królestwa Bożego „[…] ciało i krew królestwa Bożego odziedziczyć nie mogą;” (1 Kor. 15:50). Nieco później ucisk rozwinie klasę Wielkiej Kompanii reprezentowaną przez Elizeusza. Jeszcze później błogosławieństwo Pana spłynie na cały rodzaj ludzki przez Królestwo Mesjasza.

::R5772 : strona 286::

Podczas gdy Stary Testament nic nie mówi o żadnym zaproszeniu kogokolwiek do Nieba, Nowy Testament zapewnia Kościół o „Wysokim Powołaniu”, „Niebieskim Powołaniu” (Filip. 3:14; Żyd. 3:1). Św. Paweł wskazuje, że Pan przewidział inne błogosławieństwa dla Kościoła Wieku Ewangelii niż dla pozostałych. Nawet Starożytni Godni, włączając w to Abrahama, proroka Dawida, Eliasza, Elizeusza, Mojżesza itd. nie mogą należeć do klasy Kościoła, tak jak nie mogli podążać śladami Jezusa. Ich lojalność wobec Boga i sprawiedliwości będzie obficie wynagrodzona, lecz ich błogosławieństwa będą ziemskimi błogosławieństwami w Raju, ustanowionym przez Królestwo Mesjasza na całej ziemi.

Św. Paweł po wymienieniu szlachetnych charakterów z przeszłości, oświadcza: „[…] wszyscy świadectwo otrzymawszy przez wiarę, nie dostąpili obietnicy. Przeto, że Bóg o nas coś lepszego przejrzał, aby oni bez nas nie stali się doskonałymi” (Żyd. 11:38-40). Innymi słowy, najpierw Kościół musi otrzymać swoje niebiańskie dziedzictwo, bo jak mówi Św. Jakub, jest Pierworodnym dla Boga spośród Jego stworzeń – Jak. 1:18.

Jezus bardzo dobitnie oświadczył, że Eliasz nie poszedł do nieba, gdy powiedział: „A nikt nie wstąpił do nieba […]” (Jana 3:13). Św. Piotr potwierdza to, gdy mówi, że Prorok Dawid nie wstąpił do Nieba, lecz nadal znajduje się w swoim grobie w Jerozolimie. Św. Piotr w ten sposób daje do zrozumienia, że żaden z Proroków nie poszedł do Nieba (Dz. Ap. 2:34). Nasze wielkie zainteresowanie doświadczeniami Eliasza jest wynikiem tego, że jego literalne wzięcie do nieba było częścią jego ogólnej typicznej działalności jako typu Kościoła w ciele*.


*Aby uzyskać szczegółowe dowody Biblii na to, że Eliasz był typem na Kościół, należy skontaktować się z czasopismem „Bible Students’ Monthly, Brooklyn, N.Y.”.


NA GÓRZE PRZEMIENIENIA

Jezus ukazał trzem swoim Apostołom, Piotrowi, Jakubowi i Janowi, szczególną wizję swojej nadchodzącej chwały. To, co oni widzieli, nie było rzeczywistością, lecz wizją, jak Jezus potem oświadczył (Mat. 17:9). Postacie w chwale nie były bardziej rzeczywiste niż chwała, głosy i postacie widziane przez Jana Objawiciela. Św. Piotr, jeden z trzech, oświadcza, że to, co widzieli, było reprezentacją nadchodzącej chwały Chrystusa. Jednakże oznajmia, że słowa proroctwa są jeszcze pewniejsze niż wizja (2 Piotra 1:16-21). W tej wizji Jezus był główną postacią, Mojżesz przedstawiał Dyspensację Zakonu, która trwała do Chrystusa, a Eliasz Dyspensację Ewangelii, która rozpoczęła się wraz z Chrystusem.

GALGAL, BETEL, JERYCHO, JORDAN

Elizeusz wiedział, że Eliasz spodziewał się przemiany i dlatego udali się do Galgal. Lecz tam Pan nie zabrał Eliasza, ale wysłał go do Betel. Propozycja Eliasza, aby Elizeusz pozostał w Galgal, mogłaby sugerować, że Elizeusz był zniechęcony i stracił wiarę w sens podróży. Ale nie! On poszedł dalej. To samo zdarzyło się w Betel i poszli do Jerycha. To samo wydarzyło się w Jerychu i udali się nad Jordan. Po przekroczeniu Jordanu szli dalej, ale już bez określonego celu. Jednak od kiedy przybyli nad Jordan, wielu synów prorockich obserwowało ich z wielkim zainteresowaniem.

Zastosujmy te wydarzenia do antytypicznego Kościoła. Wydaje się, że Galgal reprezentuje początek Żniwa – październik 1874 roku. Data ta, wyraźnie zaznaczona w Biblii (Dan. 12:12) była oczekiwana przez wielu badaczy Biblii z głębokim zainteresowaniem jako możliwy czas, gdy Kościół zostanie skompletowany – chociaż nic w Biblii tego nie potwierdza. Można było to oczywiście wywnioskować, ale nie było żadnego konkretnego stwierdzenia, że przemiana Kościoła dokona się właśnie wtedy. Gdy oczekiwania się nie spełniły, odczuwano pewne rozczarowanie. Jednakże klasa Eliasza wyruszyła do następnego miejsca, w towarzystwie tylu innych, ilu było godnych na zaliczenie do antytypicznej klasy Elizeusza.

Doświadczenia w Betel były bardzo podobne. Wiosna 1878 roku odpowiada miejscowości Betel. Wyraźnie widzieliśmy, że był to czas równoległy do objęcia przez Pana urzędu królewskiego pod koniec Wieku Żydowskiego, gdy powiedział do narodu żydowskiego: „[…] Otóż zostanie wam dom wasz pusty […]” (Łuk.13:34,35). Nie było nierozsądne myśleć o tej biblijnie oznaczonej dacie jako o czasie uwielbienia Kościoła, chociaż Pan tego wprost nie obiecał. Niemniej jednak błogosławieństwo spłynęło na wszystkich, którzy przyjęli swój zawód we właściwym duchu.

Następnie przeszli do kolejnej daty, która odpowiadała Jerychu, mianowicie do roku 1881. Wielu badaczy Biblii interesowało się tą datą, ponieważ była ona równoległa do czasu, gdy drzwi dla pogan zostały otwarte, a Korneliusz, pierwszy nawrócony poganin, został przyjęty do rodziny Bożej. Przypuszczaliśmy, że może to oznaczać zmianę dyspensacji i że było typem uwielbienia Kościoła. Pomyliliśmy się w tym przypuszczeniu, ale otrzymaliśmy wielkie błogosławieństwo i poszliśmy dalej.

Następnym punktem czasowym wskazanym przez Pismo Święte, był październik 1914 roku – koniec Czasów Pogan, odpowiadający Jordanowi. Wielu badaczy Biblii jest zupełnie przekonanych, że w październiku 1914 roku zakończyło się 2520 lat liczonych od czasów Sedekiasza – że data ta oznaczała koniec dzierżawy władzy nad światem, udzielonej przez Boga narodom pogańskim. Są przekonani, że obecna wojna jest tego wynikiem, a efektem będzie zupełne obalenie wszystkich królestw świata i pełne ustanowienie Królestwa Mesjasza, które będzie panować nad ziemią.

Pan nie powiedział, że Kościół zostanie uwielbiony przed zakończeniem Czasów Pogan, ale nie było nierozsądnie tak myśleć, zważywszy na wiele fragmentów Pisma Świętego. Niezrażeni badacze Biblii idą dalej, tak, jak Eliasz i Elizeusz po przekroczeniu Jordanu. Jednak nie kierują się ku jakiejś konkretnej dacie, tak jak Eliaszowi nie polecono udać się w żadne inne miejsce. Po prostu szli dalej, czekając, aż Pan wypełni swoją obietnicę zabrania Eliasza w swoim czasie i na swój sposób.

RYDWAN OGNIA I WICHER

Gdy obaj szli przed siebie, nie wiedząc, jak daleko będą iść, Eliasz powiedział do Elizeusza: „Co chciałbyś jako nagrodę za wierność w podróżowaniu ze mną? Elizeusz odpowiedział, że najbardziej chciałby dużą miarę Ducha Pana, która tak wyraźnie była widoczna w Eliaszu. Odpowiedź brzmiała, że może otrzymać to wielkie błogosławieństwo tylko pod szczególnymi warunkami, a mianowicie, że zachowa wierność we współpracy aż do końca – aż Eliasz zostanie zabrany. Byłoby to trudne w przypadku, gdyby Elizeusz pozwolił, by jego uwaga została skierowana w niewłaściwą stronę, wówczas nie otrzymałby tak obfitego błogosławieństwa.

A gdy obaj szli przed siebie, oto rydwan ognisty ich rozdzielił! W języku symbolicznym zdaje się to oznaczać, że klasa Eliasza zostanie dotknięta bardzo ognistym uciskiem, prześladowaniami i w ten sposób zostanie oddzielona od swoich współbraci. Następny symbol wichru zabierającego Eliasza do Nieba również sugeruje dalsze uciski. Proroctwa są zazwyczaj rozumiane po ich wypełnieniu się – a tylko niejasno przed. Tak też było podczas Pierwszego Adwentu naszego Pana w odniesieniu do proroctw, które wówczas się wypełniły.

Nie możemy mieć nadziei na jasne zrozumienie z wyprzedzeniem

::R5773 : strona 287::

pełnego znaczenia ognistego rydwanu ani wichru. Dla niektórych myśl, że mogą być zabrani z obecnego życia nagle, gwałtownie, w ognistych uciskach itp. byłaby straszną perspektywą; ale tak nie będzie z członkami klasy Eliasza. Wręcz przeciwnie, czekając na swoją przemianę i żyjąc w codziennej gotowości serca, idą dalej bez lęku. W jakikolwiek sposób zostaną zabrani, będzie to zwieńczeniem ich nadziei, na których spełnienie tak długo czekali i modlili się – ich wyzwoleniem.

====================

— 15 września 1915 r. —

Jeżeli zauważyłeś błąd w pisowni, powiadom nas poprzez zaznaczenie tego fragmentu tekstu i przyciśnięcie Ctrl+Enter.