R5900-154 Kilka pasterskich rad o małżeństwie

Zmień język 

::R5900 : strona 154::

Kilka pasterskich rad o małżeństwie

BÓG osobiście dokonał pierwszej ceremonii zaślubin łącząc ze sobą naszych pierwszych rodziców, Adama i Ewę. Matka Ewa była już kością z kości Adama i ciałem z jego ciała, lecz zostali rozdzieleni przez samego Boga. Byli dwojgiem w ciele, ale jednością w sercu. Bóg zamierzył, żeby cały rodzaj ludzki został zrodzony z tej jednej pary, aby kiedy grzech przyjdzie i rozszerzy się na całą rodzinę ludzką, śmierć jednego człowieka była wystarczająca do odkupienia całego rodzaju. „[…] przez człowieka śmierć, przez człowieka też powstanie umarłych” – 1 Kor. 15:21; Rzym. 5:12,19.

Biblia wyraźnie naucza, że gdy wielki Plan Boży zostanie wypełniony przez dokonanie Restytucji świata, ludzkość zostanie doprowadzona do stanu, w którym znajdował się Adam, zanim kobieta została od niego odłączona. Potwierdzają to słowa Jezusa, gdy powiedział: „Ale ci, którzy godni są, aby dostąpili onego wieku, i powstaną od umarłych, ani się żenić, ani za mąż dawać będą. […] bo będą równi Aniołom […]” (Łuk. 20:35,36). Innymi słowy, w czasie Restytucji, tak mężczyźni, jak i kobiety stracą swoje odrębne cechy i staną się znowu tacy, jakim był Adam na początku. Każda istota będzie doskonała sama w sobie, gdy ziemia będzie napełniona ludźmi. Bóg nie zamierzył przepełnić ziemi ludźmi, lecz tylko ją napełnić.

Chociaż związek mężczyzny i kobiety jest sprawą wzajemnej miłości, to jednak wkracza tu Zakon i nakazuje przestrzegania pewnych przepisów formalnych, które zatwierdzają prawnie ich związek. Wymaga to obecności świadków, w celu uniknięcia kłopotów w przyszłości. Z tego powodu istnieją pewne zasady dotyczące dokumentów itd., co według naszego zrozumienia jest zupełnie właściwe.

SZCZEGÓLNE ZNACZENIE MAŁŻEŃSTWA

Chociaż, jako chrześcijanie posiadający Słowo Boże i jako studenci Biblii oceniający to Słowo, widzimy w małżeństwie szczególne znaczenie, które Bóg zamierzył, ustanawiając tę ceremonię. Małżeństwo między mężczyzną a kobietą jest obrazem, czyli ilustracją związku, jaki ma nastąpić między Chrystusem a Kościołem; i Bóg tak postanowił, aby tak było. Apostoł, odnosząc się do małżeństwa jako obrazu, mówi dalej, że jak Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, tak i mężczyźni powinni miłować swoje żony jak własne ciało. – Efez. 5:25-32.

Wielka to miłość, jeśli mąż czyni dla swojej żony wszystko, co uczyniłby dla samego siebie! Tak Chrystus uczynił wszystko dla Swego Ciała – Kościoła. Uczynił nawet więcej – On złożył Swoje życie za nas. To nasuwa myśl, że mężowie powinni kłaść swoje życie za żony, a z tego wynika, że mężowie nie tylko powinni się starać o odzież i wyżywienie, lecz także o ich potrzeby umysłowe i moralne. O to wszystko powinien starać się mąż. Dobry mąż powinien dopilnować, aby jego żona była otoczona opieką nawet kosztem jego własnych spraw, tak jak wymagają tego warunki.

Przyglądając się drugiej stronie tej sprawy, Apostoł mówi, że tak jak Kościół czci swojego Pana, tak żony powinny czcić swoich mężów. Tylko w takim stopniu, w jakim ludzkość uchwyciła ducha tej Boskiej lekcji, w takim też stopniu rozumie, jak najlepiej korzystać z życia. Ci, którzy ściśle stosują się do Boskich zarządzeń, osiągają największe korzyści z relacji małżeńskiej. Mąż, który kocha swoją żonę, czasami zaniedbując swoje własne upodobania, jest tym, który może być najbardziej ceniony; a żona, która czyni wszystko, co może, aby służyć interesom męża i jest mu oddana, jest ilustracją tego, co Kościół czyni dla swego Pana.

Wyrażając te myśli, nie zaprzeczamy słowom Apostoła, gdy mówi: „[…] kto daje za mąż, dobrze czyni; ale który nie daje za mąż, lepiej czyni” (1 Kor. 7:38). On, nie mówi tego do świata, lecz do tych, którzy poświęcili swe życie Panu. Jeżeli stan małżeński nie będzie przeszkadzał w ich poświęceniu, to mogą się żenić. Jeżeli jednak małżeństwo miałoby stanąć im na przeszkodzie, to znaczyłoby dla nich zaciągnięcie długu na swoje życie. Istnieją jednak przypadki, w których zarówno bracia, jak i siostry odnieśli korzyści z małżeństwa, nie tylko osobiste, ale także w relacjach z Panem i innymi ludźmi.

Nie chcemy powiedzieć, że ci, którzy są w związkach małżeńskich, sprzeciwiają się Panu. Wszyscy, którzy pragną podobać się Panu, powinni być bardzo ostrożni w tej sprawie. Również inni nie powinni krytykować tych, którzy wstępują w związek małżeński. To jest wolność, dzięki której Pan nas uczynił wolnymi – to jest wolność, którą powinniśmy zarówno utrzymywać dla siebie, jak i udzielać innym.

„NA DOBRE I NA ZŁE”

Ci, którzy się żenią, powinni mieć na uwadze fakt, że prawdopodobnie nie poślubiają osoby doskonałej, gdyż Biblia mówi nam, że „nie masz doskonałego ani jednego”. Nikt nie jest doskonały, a dla kogoś, kto jest niedoskonały, żądanie, by drugi był doskonały, podczas gdy żaden z nich nie jest ani nie może być doskonały, jest oczywistym błędem. Każdy jednak powinien starać się ukryć swoje słabości. Są tacy, którzy są w tym względzie nieroztropni. Skoro nasze umysły są doskonałe, powinniśmy jak najlepiej sprostać temu wysokiemu standardowi umysłu. Powinniśmy jak najszybciej ukryć każdą wadę, aby nie było żadnych przeszkód. Błędem byłoby sądzić, że zawierając małżeństwo, poślubia się kogoś doskonałego. On ukrywa swoje słabości przed drugą osobą, a ta druga osoba ukrywa swoje słabości przed nim; i może się okazać, że będą je ukrywać przez całe życie.

Małżonkowie nie powinni wnikać w przeszłość drugiej osoby, ponieważ w momencie zawierania małżeństwa każde z nich przyjmuje drugą osobę na dobre i na złe. Nie należy patrzeć wstecz. Tak samo jest, gdy Pan nas przyjmuje. On nie wraca do przeszłości, aby prowadzić śledztwa. My też nie powinniśmy. Jeśli małżonkowie stwierdzą, że istnieją trudności, nie powinni pozwolić, aby ktokolwiek wtrącał się między nich, starając się je za nich rozwiązać, gdyż wszelkie takie próby sprawiają kłopoty. Tego, co Bóg złączył, niech nikt nie próbuje naruszyć. Trudności małżeńskie niezmiennie wywołują wiele dyskusji. Wiedząc o tym, powinniśmy się strzec, abyśmy nie czynili niczego, co mogłoby zwiększyć trudności w życiu innych. Nie wolno nam nawet współczuć. Mamy zostawić ich w spokoju. Dać im radę, gdy o nią poproszą, ale nie wtrącać się. Po zawarciu związku małżeńskiego, dopóki żyją, jest on na dobre i na złe.

Zatem małżeństwo jest sprawą bardzo ważną i powinno być podjęte jedynie po poważnym i wnikliwym zastanowieniu. Jest to bardzo święte zobowiązanie. Osoby zawierające małżeństwo wiążą się ze sobą na całe życie. Wszystkie małżeństwa byłyby szczęśliwsze, gdyby te uwagi były w pełni doceniane i przestrzegane.

====================

— 15 maja 1916 r. —

Jeżeli zauważyłeś błąd w pisowni, powiadom nas poprzez zaznaczenie tego fragmentu tekstu i przyciśnięcie Ctrl+Enter.