R5931-227 Jak rozwijamy się jako Nowe Stworzenia

Zmień język 

::R5931 : strona 227::

Jak rozwijamy się jako Nowe Stworzenia

„Albowiem, jeźlibyście według ciała żyli, pomrzecie; ale jeźlibyście Duchem sprawy ciała umartwili, żyć będziecie” – Rzym. 8:13

Umartwianie pragnień ciała dokonuje się przy pomocy Świętego Ducha Bożego i jest to konieczne, jak pisze apostoł Paweł, aby otrzymać żywot wieczny. Do tych, którzy stali się Jego uczniami, Pan przemawia: „Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny […]”. I znowu mówi: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto słowa mego słucha i wierzy onemu, który mię posłał, ma żywot wieczny, i nie przyjdzie na sąd, ale przeszedł z śmierci do żywota” (Jana 3:36; Jana 5:24). Apostoł Jan w swoim pierwszym Liście powiedział: „My wiemy, żeśmy przeniesieni z śmierci do żywota, iż miłujemy braci; kto nie miłuje brata, zostaje w śmierci”, i „Kto ma Syna, ma żywot […]” – 1 Jana 3:14; 1 Jana 5:12.

Po przeczytaniu tych tekstów Pisma Świętego wydawałoby się, że Św. Paweł krytykuje naszego Pana i Apostoła Jana, a nawet sprzeciwia się im, jednak tak nie jest. Nasz Pan i Św. Jan mówią z punktu widzenia Boskiego osądu z prawnego punktu widzenia. Ci, którzy przyjęli Chrystusa i otrzymali okupową zasługę, zostali uwolnieni spod potępienia śmierci Adamowej. Ich obecne niedoskonałości i przeszłe grzechy są przykryte zasługą. Przez poświęcenie się i spłodzenie z Ducha Świętego stali się Nowymi Stworzeniami w Chrystusie. Dlatego obiecane im życie wieczne jest uważane za ich własne tak długo, jak długo są okryci Szatą Sprawiedliwości Chrystusowej. Obecnie „[…] nadziejąśmy zbawieni […]” (Rzym.8:24 – przyp. tłum.).

Apostoł Paweł mówi o tej sprawie z punktu widzenia jej ostatecznego spełnienia, kiedy Kościół otrzyma duchowe ciało, stanie się absolutnie doskonały i otrzyma rzeczywistą pełnię niekończącego się życia. To zostanie osiągnięte tylko poprzez zmartwychwstanie. W ścisłym znaczeniu tego słowa, żadne życie nie może być wieczne, chyba że ma trwać wiecznie, a to nie jest pewne, dopóki nie uczynimy naszego powołania i wybrania pewnym. Ono jest nam przypisywane tak długo, jak długo wiernie spełniamy Boże warunki. Nasze życie nie mogłoby trwać wiecznie w tych warunkach, jakie obecnie są na ziemi, nawet gdyby kara śmierci została usunięta, ponieważ te warunki, jakie teraz panują, są nieodpowiednie, aby żyć wiecznie. Warunki i środowisko muszą być radykalnie zmienione, aby życie mogło trwać wiecznie i aby można było cieszyć się jego pełnią.

Zarodek życia, jaki otrzymaliśmy przy spłodzeniu z Ducha Świętego jako Nowe Stworzenia w Chrystusie, jest doskonały na tyle, jak dalece się rozwinął; lecz musi on nadal wzrastać i rozwijać się, czynić postęp, aż w końcu narodzimy się jako doskonałe, chwalebne duchowe istoty, Nowe Stworzenia przy Pierwszym Zmartwychwstaniu. „Błogosławiony i święty, który ma część w pierwszym [głównym] zmartwychwstaniu, albowiem nad tymi wtóra śmierć mocy nie ma […]”.

DZIAŁANIE DUCHA ŚWIĘTEGO W NAS

Liczne napomnienia dotyczące tych, którzy są spłodzeni z Ducha Świętego, nie mogłyby być w ogóle zastosowane do świata w ogólności. Apostoł Paweł mówi nam, jako duchowo spłodzonym synom Bożym, jak mamy się przygotować do narodzin w odpowiednim czasie. Mówi, że mamy dokonać tego wielkiego dzieła przygotowawczego przez Ducha, mocą Bożą. Duch Święty, czyli moc Boża, działa na różne sposoby. Na przykład dane nam jest Boskie Poselstwo Prawdy, które zawiera różne cechy wspaniałego Boskiego Planu, pokazujące nam, jaka jest wola Pana w stosunku do nas. Dlatego im więcej badamy i bardziej rozumiemy ten Plan, tym większe będzie działanie świętej mocy Bożej w naszych sercach. Im głębsze jest nasze poświęcenie, tym więcej będziemy wspierać Pańskie cele i tym gorliwiej będziemy pragnęli pełnić Boską wolę.

Bóg w obecnym czasie przez działanie Swego Świętego Ducha zajmuje się tylko jedną specjalną klasą. Cokolwiek dzieje się w świecie natury jest wynikiem działania Bożej Mocy, Jego Ducha, w ogólny sposób. Jednak apostoł Paweł w naszym tekście odnosi się tylko do wpływu Ducha Bożego na duszę. W Nowym Testamencie jest napisane, że działanie Ducha Świętego odnosi się tylko do tych, którzy stali się ludem Bożym na warunkach ustanowionych przez naszego Pana Jezusa Chrystusa. Wszyscy tacy są pod szczególną opieką Pana. Bóg rozpoczął w nas to dobre dzieło. Nie jest ono z ludzi ani przez ludzi, więc musimy spoglądać na Boga, aby wypełnił w nas dzieło, które rozpoczął. A my z naszej strony musimy z Nim w pełni i gorliwie współpracować.

Powinniśmy udać się do Słowa Bożego i z modlitwą badać je, korzystając z wszelkich pomocy, w jakie nas Jego opatrzność zaopatrzyła, abyśmy mogli rozpoznać znaczenie tego Słowa, starając się stosować je w naszym życiu. Bo jak niezbędnym jest spożywanie naturalnego pokarmu, aby nasze ciała wzmocnić i utrzymać przy życiu, tak Bóg dał pokarm duchowy, abyśmy mogli uzyskać duchowe pokrzepienie i siłę i zrozumieć Jego wolę. To oddziaływanie Boga na nas i w nas przez Jego Świętego Ducha jest stopniowym dziełem, rozpoczynającym się po spłodzeniu. Wielu z nas tak bardzo było pod wpływem błędów naszych dawnych wierzeń, że nie byliśmy w stanie, na pierwszy rzut oka, dojrzeć głębi Boskich poczynań. Dlatego musimy badać i spotykać się razem z tymi, którzy podobnie jak my, wyznają tę cenną wiarę. Jeśli dla niektórych nie jest to możliwe, ponieważ

::R5931 : strona 228::

mieszkają daleko, mogą ostatecznie spotykać się z braterstwem za pośrednictwem słowa drukowanego.

ZNACZENIE POŚWIĘCENIA

Kiedy coraz lepiej rozumiemy, co oznacza zupełne poświęcenie się Bogu i Jego sprawie, nasze pojęcie na ten temat zaczyna się stopniowo zmieniać. Na początku, gdy przyszliśmy do Boga, wielu z nas myślało, że wolą Bożą wobec nas jest przyjęcie Chrystusa jako naszego Zbawiciela, a następnie prowadzenie dobrego, przyzwoitego i moralnego życia, radowanie się we właściwy sposób, dbanie o swoje ciało i uczęszczanie do kościoła w niedzielę, a być może także na inne nabożeństwa. Myśleliśmy, że wszyscy, którzy tego nie czynią, zginą, że nie będzie dla nich żadnej nadziei w przyszłości. Jednak teraz lepiej rozumiemy, że to nie jest Boskim Planem. Bóg pokazał nam, że jedynym sposobem, w jaki Kościół Chrystusowy może kiedykolwiek zdobyć niebiańskie dziedzictwo, to zniszczenie ludzkiej natury i jej upodobań, przez rezygnację ze wszystkich ziemskich nadziei i ambicji.

Tu pojawia się nowa myśl i pytanie: „Czy Bóg naprawdę chce, żebym umartwił, zabił swoją ludzką naturę? Czy nie powinienem udoskonalać swoich naturalnych talentów i jak najlepiej je wykorzystać? Czy nie mam

::R5932 : strona 228::

żyć zwyczajnym życiem, pod warunkiem, że nie grzeszę?” Kto nie jest spłodzony z Ducha Świętego, powiedziałby: „Ależ oczywiście, podążaj za pragnieniami twojego ciała, tak długo, jak nie przekraczasz odpowiednich granic. Jeśli masz czas, to miło go wykorzystaj, idź do teatru lub pograj w piłkę. Jeśli kieliszek alkoholu ci nie zaszkodzi, wypij go. Jeśli masz talent do muzyki, do malarstwa, lub czegoś innego, to twoim obowiązkiem jest to wszystko wykorzystać”. Tak doradza ten świat.

Jezus w Przypowieści o Talentach rozdanych przez pewnego gospodarza, sługom swoim, przedstawia sposobności (okazje, możliwości – przyp. tłum.) służby dla tego gospodarza. Mistrz dał w ręce swoich sług sposobności i oczekiwał, że je rozwiną. Zatem nasz Niebiański Pan i Mistrz stawia przed Swoimi sługami pewne sposobności, które mają być wykorzystane ku Jego chwale i w miarę zdolności każdego z nich. Te sposobności dane są w harmonii z naturalnymi zdolnościami, a nie wbrew nim. To nie oznacza, że każda zdolność, którą posiadamy, niezależnie czy przyniesie chwałę Bogu, czy nie, powinna być rozwijana i wykorzystywana. Jako Nowe Stworzenia mamy zużywać wszystkie nasze siły na chwałę Bogu. Jeśli one nie mogą być w ten sposób użyte, to mamy je poświęcić i skierować się w kierunku, który byłby zgodny z naszym Przymierzem Ofiary.

W JAKI SPOSÓB GOSPODARZ UPRAWIA SWOJĄ WINNICĘ?

Do każdego, kto wstąpił na wąską ścieżkę, można powiedzieć: Ty oddałeś samego siebie w ręce Boga. Poprosiłeś Pana, aby cię przekształcił, aby odnowił twój umysł, aby uczynił cię całkowicie na nowo, abyś mógł być dopasowany i przygotowany do chwalebnego stanowiska, które On obiecał. Tak więc wszystkie twoje siły powinny być kierowane w tym kierunku, w którym masz być ćwiczony przez swojego Mistrza. Gdyby winne latorośle znajdujące się pod opieką winiarza mogły rozumować i mówić, to zapewne powiedziałyby do gospodarza: „To normalne dla nas, że wypuszczamy liście i gałązki w każdą stronę, gdziekolwiek nam się podoba, aby się rozwijać”. Jednak mądry winiarz zdecydowanie odcina te zbędne gałęzie i gałązki, które osłabiają siłę soków, które rozwijają tylko drewno i liście, i które powodują, że winorośl czepia się niewłaściwych podpór. Winiarz szuka owocu, bogatego, obfitego owocu, a wszystko, co przeszkadzałoby w osiągnięciu tego celu, musi być poświęcone. Winorośl miałaby tendencję do opadania w dół. Winiarz pobudza ją do wzrostu w górę. Tak samo nasz wielki Niebiański Winiarz uprawia Swój duchowy krzew winny, abyśmy mogli przynieść obfity owoc ku Jego chwale.

My już nie należymy do świata, ponieważ nasza droga została przez Boga wytyczona w Jego Słowie. Jeśli nie umartwimy, nie uśmiercimy uczynków ciała, nigdy nie otrzymamy żywota, obiecanego tylko wiernym zwycięzcom. Aby otrzymać żywot wieczny, nadzieję życia dla nas – na chwałę, cześć i nieśmiertelność – musimy dostosować się do instrukcji udzielonych nam przez naszego Wielkiego Nauczyciela. Nie powinniśmy polegać na własnych siłach. To byłoby niemożliwe. Jednak nasz Ojciec Niebieski obiecał, że będzie pracował w nas, gdy my z bojaźnią i drżeniem będziemy sprawować nasze zbawienie.

UMARTWIANIE SPRAW CIAŁA

Prawdziwa myśl, jaka zawiera się w tych słowach, „sprawy ciała umartwiali”, nie jest tym, o czym niektórzy myślą – uśmierceniem swojego ciała. Historia i niektóre obecne praktyki dowodzą, że niektórzy wyobrażali sobie, że muszą się katować i torturować. Niektórzy biją się rózgami aż do krwi, a potem wkładają na siebie włosiennice. Czasami ich ciała ropieją od kłujących włosów, które torturują ich żywe ciało. Niektórzy umartwiają swoje ciała, kładąc się na ziemi, aby można po nich deptać i wycierać o nich nogi. Myślimy, że ci, którzy tak czynią, muszą mieć w tym jakąś motywację. Jednak oni całkowicie błędnie pojmują, czym jest umartwianie biblijne.

Apostoł mówi nam, że to uczynki ciała mamy umartwiać i wrodzone zwyczaje ludzkiej natury. Ktoś powie: „mam taki charakter i nic na to nie poradzę”. Jednak Biblia uczy, że nie powinniśmy podążać drogą, na której się urodziliśmy, bo wszyscy urodziliśmy się grzesznikami. Teraz posiadamy Ducha Bożego, Ducha Świętego, który prowadzi nas drogą, którą powinniśmy iść. Mamy umartwiać w nas wszystko, co nie jest w pełni zaakceptowane przez nasz nowy umysł, wszystko, co utrudniałoby śmierć starego stworzenia – już uznanego za umarłe – i hamowało wzrost Nowego Stworzenia. Niektóre elementy śmiertelnego ciała muszą być zwalczane przez cały czas. Inne władze ludzkiego ciała powinny być wykorzystane w służbie sprawiedliwości. Byliśmy zaprzedani grzechowi, lecz teraz zostaliśmy odkupieni i mamy umysł Chrystusowy.

Teraz mamy traktować nasze ludzkie ciała jako ziemskie naczynia, które mają być używane na chwałę Bożą. Pod kierunkiem Ducha Świętego będziemy wiedzieć, jak mamy używać tych ludzkich naczyń. Musimy przede wszystkim pamiętać, że ono uważane jest za martwe, jako ludzkie ciało, poświęcone wraz z Chrystusem, kiedy ofiarowaliśmy się, aby być razem z Nim martwymi. Po drugie, ciało to, choć uważane za martwe, zostało pobudzone, ożywione, przywrócone do życia, aby służyć Nowemu Stworzeniu jako jego własność, jego sługa, zamiast ciała duchowego, które mamy otrzymać, lecz jeszcze nie otrzymaliśmy. Należy wykorzystać każdą zdolność ciała, która może być użyta dla korzyści Nowego Stworzenia.

Nie możemy mówić: „Jeśli wykorzystam pewien wrodzony talent, który posiadam, to mogę być uprzejmy lub pocieszyć kogoś, albo przyczynić się do dobrego”. Powinniśmy postawić pytanie: „Czy wykorzystanie tej wrodzonej zdolności lub energii pomoże mi jako Nowemu Stworzeniu, czy pomoże w zebraniu i przygotowaniu Oblubienicy Chrystusa do jej przyszłej pracy?” To jest obecnie nasza misja. Są tacy, którzy mogą wykonywać inne prace. Widzimy więc, że proces rozwijania samych siebie jako nowych stworzeń i pomagania w budowaniu braci w najświętszej wierze wymaga naszej całkowitej koncentracji i oznacza ciągłą walkę nowej natury przeciwko starej. Apostoł nazywa to walką ducha przeciwko ciału. Nasz rozwój na podobieństwo Chrystusa wymaga, abyśmy czynili dobrze wszystkim ludziom, gdy mamy ku temu sposobność – gdy nie koliduje to z naszymi ślubami poświęcenia – ale szczególnie

::R5932 : strona 229::

Domownikom Wiary, jak to mówi nam Apostoł.

Ponieważ nasze ciała są tylko uważane za martwe, a nie są nimi w rzeczywistości, powinniśmy być nieustannie czujni. Nasze języki są skłonne, o ile nie są pilnowane z należytą starannością i modlitwą, do mówienia oszczerstw a może do robienia uszczypliwych uwag. Wszystkie nasze członki należy doprowadzić do harmonii z Bogiem i Jego wolą. Powinniśmy być przywiązani do pieśni, którą często śpiewamy:

„Wznoszę wzrok na Jezusa”

Powinniśmy wciąż spoglądać na Niego, aby nas prowadził. Patrząc na Niego, będziemy coraz bardziej dostosowywać się do Jego chwalebnego podobieństwa. Powinniśmy starać się widzieć wszystko z Boskiego punktu widzenia. Nigdy nie staniemy się doskonałymi w ciele, ale tak długo, jak przebywamy w przybytku naszego ciała, naszym obowiązkiem i przywilejem jest zmuszanie ciała do spełniania woli Nowego Stworzenia.

Nasze ludzkie ciało było kiedyś niewolnikiem grzechu, niewolnikiem rzeczy obecnego złego świata. Teraz powiedzmy: „To ciało należy do Pana. Muszę je kontrolować ku Jego chwale. Jestem zdecydowany zwiększać z każdym dniem moją władzę nad tym ciałem, abym mógł je coraz pełniej wykorzystywać w służbie dla mego Króla. Nie będę robić niemądrych rzeczy. Nie skoczę z wieży kościelnej, aby się przekonać, czy Bóg mnie uratuje, a przez to pokazać, że mam specjalne przywileje w niebie. Będę się starać, aby pod kierunkiem Ducha Świętego czerpać z tego ciała jak najwięcej, ile mogę, w służbie dla Tego, którego przyjąłem jako swojego nowego Mistrza”.

Wszystko to jest niezbędne, aby rozwinąć w sobie charakter wymagany do przyszłej wielkiej pracy, nie tylko w nadchodzącym Wieku, ale i na całą wieczność. Jesteśmy powołani do współdziedzictwa z Chrystusem. Ledwie możemy pojąć, co to oznacza. Nigdy nie bylibyśmy przygotowani na takie wywyższenie, gdybyśmy nie okazali się zwycięzcami. A to oznacza, że naprawdę jest coś realnego do pokonania. Zwycięstwo oznacza rozwój charakteru, wzrastanie w Panu. On ogłasza, że powołuje tylko tych, którzy stali się zwycięzcami.

BOSKA NAGRODA DLA OFIARNIKÓW

Świat będzie miał tysiąc lat na udoskonalenie swoich ciał, aby doprowadzić je do zupełnej harmonii z wolą Pana. Od nich nie będzie wymagane, aby poświęcili słuszne pragnienia swego ciała. Jednak od nas wymaga się, abyśmy po przyjęciu obecnego powołania, poświęcili sprawy ciała. Powinniśmy pamiętać, jak mamy mało czasu na rozwinięcie właściwego charakteru. Bóg wybiera teraz i prowadzi tylko tych, którzy dobrowolnie oddają swoje życie Chrystusowi. Tacy miłują Go ponad wszystko, a Pan z przyjemnością nazywa takich Swoimi klejnotami. On nie odmówi im żadnej dobrej rzeczy. „[…] Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i serce ludzkie nie wstąpiło, co nagotował Bóg tym, którzy Go miłują”. Tacy przechodzą z chwały w chwałę, żyjąc nie według ciała, ale według Ducha.

Dla świata wygląda to tak, jakby mieli oni trudne życie. Jednak Biblia mówi, że „przez wiele ucisków musimy wejść do Królestwa” i że „[…] wszyscy, którzy chcą pobożnie żyć w Chrystusie Jezusie, prześladowani będą” (2 Tym. 3:12). Jeśli człowiek nie zaprze się samego siebie i nie weźmie krzyża swego, aby pójść za Jezusem, nie może być Jego uczniem. Jednak z drugiej strony wszyscy prawdziwi chrześcijanie zgodzą się z Apostołem, że możliwe jest osiągnięcie takiego stopnia rozwoju, w którym będą się radować, we wszystkich tych doświadczeniach, radować się, gdy ciało jest umartwiane, uśmiercane. Nie chodzi o to, że jesteśmy z natury tak różni od innych ludzi, że cieszylibyśmy się z tego, co im się nie podoba, ale o to, że widzimy powód, dla którego powinniśmy się radować. Wiemy, że taki jest Boży plan dla nas i że

::R5933 : strona 229::

przez umartwianie woli ciała, rzeczy cielesnych, wzrastamy w Bożej łasce.

„Pokój wielki dajesz tym, którzy miłują zakon twój, a nie doznawają żadnego obrażenia (nie potykają się)”. Tacy mają pokój Boży, który panuje w ich sercach. Mają świadomość, że wszystkie ich sprawy są pod Boskim nadzorem. Świat ma swoje obawy i problemy. Wielu bogaczy żyje w strachu, że umrą w przytułku. Po śmierci u wielu skąpców odnaleziono ukryte wielkie sumy, ponieważ obawiali się całe życie, że popadną w biedę i będą ich potrzebować. Niektórzy byli przekonani, że wydarzy się coś złego. Jednak ci, którzy zaufali Panu, mają pokój, który świat nie może poznać i nie może odebrać. On przewyższa wszystko, co świat może zaoferować.

Jednak nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć tego światu. Oni byliby niezdolni to zrozumieć. Świat czasem mówi o poświęconym ludzie pańskim: „Czy oni są głupcami?” Oni nie mogą zrozumieć naszych nadziei, które są tak prawdziwym błogosławieństwem dla nas. Ci, którzy weszli do Szkoły Chrystusa, i którzy dowiedzieli się o Nim, wiedzą o tym. My wszyscy wiemy, że za wszystko, co sobie teraz odmawiamy, nasz Bóg daje nam odpowiednią rekompensatę w duchowych błogosławieństwach i radościach nawet i tu, a później otrzymamy wszystkie niewypowiedziane chwały obiecane Jego świętym, oczekujące na nas tuż za zasłoną.

„Pozwól, niech serca nasze utwierdzone
Będą, gdzie radość znajdą prawdziwą.
Niech dar serc naszych do Ciebie zapłonie,
A miłość niech stanie się żywą.
Wglądając w »rzeczy duchowe«,
Ukryte w Niebiańskiej Wieczności;
Z chwały w chwałę, w życie nowe,
Prowadź nas Zbawco w miłości”

====================

— 1 sierpnia 1916 r. —

Jeżeli zauważyłeś błąd w pisowni, powiadom nas poprzez zaznaczenie tego fragmentu tekstu i przyciśnięcie Ctrl+Enter.