R1744-389 „Niech was to nie dziwi”

Zmień język 

::R1744 : strona 389::

„NIECH WAS TO NIE DZIWI”

„Najmilsi! Niech wam nie będzie rzeczą dziwną ten ogień, który na was przychodzi ku doświadczeniu waszemu, jakoby co obcego na was przychodziło; Ale radujcie sio z tego, żeście uczestnikami ucierpienia Chrystusowego” – 1 Piotra 4:12,13

ZAPEWNE, iż bardzo mało ludzi nauczyło się tak oceniać ćwiczenia Pańskie, jak wierny Apostoł, który pisał te słowa. Chociaż tak on, jak i inni dobrze wiedzą, że wszelkie doświadczenia i próby w teraźniejszym czasie nie są wesołe, ale smutne, przykrego jednak, wiedząc, jaką jest działalność i skutek takiego doświadczenia i rozpoznając w tym potwierdzenie i dowód synostwa Paweł Apostoł radował się, że mógł być uczestnikiem takowych.

Lecz dlaczego potrzeba, ażeby takie doświadczenia miały przychodzić na nas? Czy nie ma innej drogi do otrzymania korony jak tylko przez cierpienie – krzyż? Nie, nie ma. „A jeźli jesteście bez karania, którego wszyscy są uczestnikami, tedy jesteście bękartami, a nie synami; albowiem któryż jest syn, któregoby ojciec nie karał?”. Doświadczenie wiary, cierpliwości, miłości są tak potrzebne do naszego duchowego rozwoju i do uczynienia nas odpowiednimi na to wysokie stanowisko, do którego jesteśmy powołani, jak instrukcje i nauki Słowa Bożego i szczególne objawienie łaski Bożej. Promienie słońca i deszcz mają dobry wpływ, lecz niemniej potrzebne są chmury i burze; pamiętajmy, że po burzy bywa pogoda i że Bóg zarówno jest z nami tak podczas wichru, pogody jak i burzy.

Jak woda działa na wyschniętą ziemię, a promienie słońca na rośliny po śniegu, tak prawda Boża przychodzi do nas, sprowadza ze sobą błogą radość i wyrozumienie łaski Bożej. Na początku, gdy znajdujemy wielkie skarby zawarte w Słowie Bożym, otrzymujemy wielką radość i zdaje się nam, żeśmy znaleźli trwały pokój i radość, żeśmy weszli do stanu, gdzie smutek i doświadczenia nie mają miejsca. Lecz tak wcale nie jest, smutek, próby i doświadczenie są przed nami i potrzeba pierwej zdobyć siłę, jaką prawda może dać i wszystko, cokolwiek Pan Bóg z łaski swej udzieli, aby uzdolnić nas do wytrwania w postępowaniu po tej wąskiej drodze wiernie aż do końca.

Nie martwmy się jednak o kłopoty i doświadczenia przed ich przyjściem, lecz raczej pamiętajmy na słowa Apostoła: „Niech wam nie będzie rzeczą dziwną ten ogień”, gdy przyjdą. One przychodzą, ażeby posłużyć na doświadczenie, wzmocnienie naszego charakteru i przyczyniły tak, aby zasady prawdy i sprawiedliwości zakorzeniły się w naszym sercu. Często przychodzą one jako ogniste strzały od naszego wielkiego przeciwnika – Szatana. Pan Bóg dozwala, aby Szatan wywierał swój gniew przeciw synom światłości. On objawia się w różnych podstępach; lecz strzały te nie mogą zaszkodzić tym, którzy przywdzieli na siebie zbroję Bożą prawdy i sprawiedliwości, przeto Apostoł zachęca, mówiąc: „Weźmijcie zupełną zbroję Bożą […]”,a nade wszystko wziąwszy tarczę wiary, którą byście mogli wszystkie strzały ogniste owego złośnika zagasić” – Efez. 6:13-17.

Życie Chrześcijanina jest zatem przedstawione jako życie pełne boju, lecz nie „boju przeciwko krwi i ciału, ale przeciwko księstwom, przeciwko zwierzchnościom, przeciwko dzierżawcom świata ciemności wieku tego, przeciwko duchownym złościom, które są wysoko” (Efez. 6:12.) Innymi słowy mówiąc jako chrześcijanie, będąc napełnieni duchem naszego Mistrza, widzimy, że zasady prawdy i sprawiedliwości – któreśmy przyjęli – są przeciwne całemu teraźniejszemu porządkowi rzeczy, który jest pod kontrolą „księcia tego świata – Szatana”. Widząc grzech tak wielce wpojony w cały ustrój teraźniejszego wieku, a do tego nasze ciało, starą naturę w harmonii ze złem, wtedy przekonujemy się, jak blisko jesteśmy wobec nieprzyjaciela, i że musimy prowadzić z nim zapasy przez całe życie. Jednak nasza broń nie jest cielesna, ale z Boga, a jak Apostoł mówi, jest ona mocna ku zburzeniu miejsc obronnych, błędu i nieprawości – 2 Kor. 10:4, 5.

Zatem drodzy bracia i siostry, gdy ogniste strzały doświadczenia i próby przyjdą na was, bądźcie gotowi jako uzbrojeni żołnierze krzyża, zmierzyć się z nieprzyjacielem i zwyciężyć. Gdyby ktoś zdjął z siebie tę zbroję i uciekł ze swego stanowiska taki nie jest godzien imienia żołnierza Chrystusowego.

====================

— 15 grudnia 1894 r. —