R5341-327 Nasz „kielich błogosławienia”

Zmień język 

::R5341 : strona 327::

Nasz „kielich błogosławienia”

„Kielich błogosławienia, który błogosławimy, izali nie jest społecznością krwi Chrystusowej? Chleb, który łamiemy, izali nie jest społecznością ciała Chrystusowego? Albowiem jednym chlebem, jednym ciałem wiele nas jest” – 1 Kor. 10:16,17

„KIELICH błogosławienia, który błogosławimy” Boga, jest prawdziwie kielichem błogosławienia pod wieloma względami. On przedstawia błogosławiony przywilej cierpienia z Chrystusem, tudzież wielką nagrodę za toż cierpienie. Pan powiedział, że ta obietnica wypełni się w Królestwie, gdy wierni otrzymają udział w Królewskiej chwale i radości.

Kościół przedstawiony jest jako część wielkiego Krzewu Winnego, którego zasadził Bóg; jak to Jezus powiedział: „Jam jest winna macica, a wyście latorośle” (Jana 15:5). Nasz Pan mówi także o owocu tej Winorośli, którego rozwój oznacza przykrą część naszych doświadczeń. W pewnym znaczeniu kielich ten przedstawia radość, jaka będzie naszym udziałem, gdy po skończeniu się obecnych cierpień, wejdziemy do chwały (Mat. 26:29). Wyrażenie, „który błogosławimy”, powinno być właściwie przetłumaczone, „za który błogosławimy Boga”, co może oznaczać, za który dziękujemy i wielbimy Pana. Kto przyjmuje ten kielich bez uczucia wdzięczności w swym sercu, bez należytej oceny, ten tej wielkiej nagrody nie otrzyma. Aby dostąpić przeznaczone błogosławieństwa, musimy kielich ten przyjąć z wdzięcznością, uważając cierpienie z Chrystusem za wielki przywilej.

Zastanawiając się nad pytaniem Apostoła: „Izali nie jest społecznością [uczestnictwem] we krwi Chrystusowej?” należy mieć na uwadze podwójną myśl; pierwsze, o literalnym kielichu, do którego Apostoł się odnosił, o literalnym winie przedstawiającym krew Chrystusową; oraz drugie, o tym, że mamy przywilej uczestniczenia w Jego kielichu, kielichu ofiary. Cierpieć i umrzeć z Nim jest to naszym przywilejem. Myśl ta wyprowadzoną jest z innych tekstów Pisma Świętego – że Jezus jest Głową Kościoła, który jest Jego Ciałem. itd. On jest wielkim Prorokiem, Kapłanem, Królem i Sędzią świata.

Według Pisma Świętego, Jezus jako Głowa, po wszystkich cierpieniach, które znosił aż do śmierci i gdy złożył w ofierze Swoje życie za świat został uwielbiony. Swych naśladowców On przyjmuje za członków Swojego ciała – członków będących teraz w ciele, aby z czasem mogli być Jego członkami w chwale. Mówiąc o członkach używamy tego wyrażenia w takim znaczeniu, jak się go stosuje do członków Parlamentu. Ciało Parlamentu składa się z wielu członków, podobnież i Ciało Chrystusa składa się z wielu członków. Warunki, na jakich ci członkowie mogą swoje powołanie i wybranie pewnym uczynić są: wiara w Chrystusa i oddanie samych siebie Bogu. Tych, co do warunków tych się zastosują, nasz Pan przyjmuje za Swych członków, teraz za członków w ziemskim stanie, a później za członków w chwale.

„PIJCIE Z TEGO WSZYSCY”

Pod warunkiem, że będziemy wiernie pili z tego kielicha (Mat. 26:27), możemy nasze „powołanie i wybranie mocnym uczynić” (2 Piotra 1:10). Wyrażenie: „Pijcie z tego wszyscy” ma podwójne znaczenie; pierwsze, cały ten kielich musi być wypity przed zakończeniem się Wieku Ewangelii; i drugie, wszyscy, którzy mają być członkami Jego Ciała muszą z kielicha tego pić. Św. Piotr mówi o cierpieniach Chrystusa, Głowy i Ciała, które odbywają się teraz tj. w Wieku Ewangelii i o chwale, jaka ma nastąpić (1 Piotra 1:8-12; 1 Piotra 4:1; 1 Piotra 5:1). Jak tylko ostatni członek przejdzie do stanu Niebiańskiego, cierpienia Chrystusowe skończą się i już nikt więc nie dostąpi przywileju, by mógł cierpieć z Chrystusem, ani przywileju, by się stać członkiem „Małżonki Barankowej” i uczestnikiem Jego chwały.

Jest to jeden kielich choć zawiera w sobie sok wielu gron winnych, jak i jeden chleb, na który składa się wiele ziaren. Ziarna nie mogą zatrzymać swej indywidualności i życia, jeżeli mają się stać chlebem dla świata. Również winne grona nie mogą pozostać gronami, jeżeli mają się stać orzeźwiającym płynem. Tu więc widzimy piękno apostolskiego orzeczenia, że lud Boży jest uczestnikiem jednego chleba i jednego kielicha. Nie ma innego sposobu osiągnięcia nowej natury jak tylko przez przyjęcie Pańskiego zaproszenia, aby pić z Jego kielicha; aby być łamanym z Nim jako członek tego jednego chleba i aby być pogrzebanym przez chrzest w śmierć Jego, a przez to by dostąpić Pierwszego Zmartwychwstania, do chwały czci i nieśmiertelności.

CZĘŚĆ KOŚCIOŁA W JEDNYM CHLEBIE

Chleb przedstawia w pierwszym znaczeniu ciało Pana Jezusa, które zostało złamane za nas i za cały świat. W obszerniejszym znaczeniu chleb ten obejmuje całe Ciało Chrystusa, tj. wszystkich Jego członków. Takim sposobem, łamanie tego chleba, cierpienia tego Ciała trwały przez przeszło, osiemnaście stuleci.

Dalej czytamy, że przy ustanowieniu Pańskiej Wieczerzy Jezus złamał chleb. Faktycznie w owym czasie On jeden tylko mógł być łamany jako chleb symboliczny. Wszyscy inni ludzie nie będąc usprawiedliwieni przed Bogiem, przeto nikt nie mógł być prędzej usprawiedliwiony aż Jezus dokonał Swej ofiary, został wywyższony i przypisał Swe zasługi na korzyść pewnej klasy. Jezus był pierwszym, co chleb ten złamał. Obecnie, gdy przaśny chleb jest nam podawany podczas obchodzenia Pamiątki, każdy biorący udział łamie go sam dla siebie.

Fakt, że nasz Pan najpierw złamał chleb, nie znaczy, że my nie powinniśmy mieć w tym osobistego udziału. Przypominamy sobie, że wola Niebiańskiego Ojca miała wiele do czynienia z łamaniem ciała naszego Pana. Jest napisane: „Takci się Panu upodobało zetrzeć Go i niemocą utrapić” (Iz. 53:10). Nie było to jednak uczynione przeciw Pańskiej woli. Jak Niebiański Ojciec miał do czynienia z łamaniem ciała, tak i nasz udział w tym łamanym chlebie jest zgodny z Boskim zarządzeniem.

Oświadczenie Apostoła znajdujące się w następnym rozdziale, „Śmierć Pańską opowiadajcie”, stosuje się wyłącznie do śmierci Jezusa. Sposób wyrażenia tego dowodzi, że jest tam mowa o osobie Pana Jezusa: „Albowiem ilekroć byście jedli ten chleb i ten kielich byście pili, śmierć Pańską opowiadajcie, ażby przyszedł” (1 Kor. 11:26). „On jest Panem twoim, przetoż kłaniaj się przed Nim” (Ps. 45:12). Kościół nigdzie nie jest nazwany Panem.

Co więcej, należy pamiętać, że Jezus powiedział: „To czyńcie na pamiątkę Moją” (Łuk. 22:19). On nie mówił: To czyńcie na swoją własną pamiątkę – na pamiątkę waszego udziału w ofierze. My mamy być umarłymi z Nim. Wiemy bowiem, że chcąc mieć udział w Jego chwale w przyszłości, musimy w obecnym czasie mieć udział z Nim w cierpieniach. Ojciec dał Go za Głowę – „który jest nad wszystkimi Bóg błogosławiony” – Żyd. 3:1; Rzym. 8:17,18; Rzym. 9:5.

ŻYCIE JEST WE KRWI

Pismo Święte mówi, że życie jest we krwi (3 Moj. 17:11). W harmonii z tym, Żydom było nakazane, aby zawsze powstrzymywali się od spożywania krwi. Krew zwierzęcia musiano wypuszczać zanim mięso jego mogło być jedzone. Nawet cudzoziemcowi zamieszkującemu z Żydami nie było wolno jeść krwi (3 Moj. 17:10-14). Tym sposobem Bóg jakoby

::R5342 : strona 328::

powiedział, że życie jest rzeczą świętą. Podstawa życia, jakim Bóg obdarzył człowieka zdaje się mieścić w krwi jego. Dokąd krew przechodzi przez organa i narządy cyrkulacji, jest życie, gdy zaś krew zostaje wylana lub obieg jej wstrzymany, istota umiera.

Gdy nasz Pan złożył Swe ziemskie życie, On nie zatrzymał sobie prawa do tegoż życia w tym znaczeniu, aby mógł z niego Sam później skorzystać. Jezus w przypowieści mówi nam, że ktokolwiek chce zdobyć „perłę bardzo drogą” (Mat. 13:45,46), musi sprzedać wszystko, co ma, to jest ziemskie życie i przywileje. Nasz Pan miał doskonałe ziemskie życie i życie to oddał. On „wylał na śmierć duszę [życie] swoje” (Iz. 53:12). Na jakiej zasadzie? Akurat na takiej samej, jaka jest nam wystawiona; jeżeli z Nim chcemy żyć, z Nim też musimy umrzeć; jeżeli chcemy z Nim królować, z Nim też musimy cierpieć (2 Tym. 2:11,12). Przeto ci, co chodzą Jego śladami, czynią to samo, co On uczynił.

Jeżeli my, jako Jego uczniowie, wydajemy swe życie za braci, czynimy to samo, co uczynił Jezus. Wszystko to będzie zastosowane za świat. Jezus przyjął życie ziemskie nie na to, aby zatrzymać je dla Siebie, lecz aby je ewentualnie przekazać całej ludzkości. Prawo do ludzkiego żywota znajduje się jeszcze pod Jego kontrolą. Jezus jest właśnie Tym, który jako wielki Pośrednik udzieli światu tego życia, które Sam mając wylał na śmierć.

Obecnie Jezus przypisuje Swoje zasługi Kościołowi, aby ci, co mają stanowić tę klasę, mogli mieć teraz udział w Jego cierpieniach, a w przyszłości w Jego chwalebnym Królestwie, na duchowym poziomie. Kielich ten przedstawia zupełne wyrzeczenie się ziemskiego życia i wszelkich pretensji do niego. To ziemskie życie naszego Pana nie było stracone, a tylko złożone w ofierze (Jana 10:17,18). Celem złożenia tego życia było, aby przez wyzbycie się go na zawsze, ludzkość mogła je otrzymać. Jezus tego jeszcze nie uskutecznił, to jest, nie przekazał jeszcze wiecznego żywota na korzyść ludzkości, lecz w tym celu On złożył Swe życie.

PRAWO DO ŻYCIA ZIEMSKIEGO NIE ZOSTAŁO UTRACONE

Nasz Pan podjął się przeprowadzić Boską wolę w odkupieniu świata i w kierunku tym już wiele zdziałał, lecz całego dzieła jeszcze nie ukończył. On złożył Swe życie w ofierze, lecz prawa do niego nie utracił. Gdy Jezus został wzbudzony z martwych, On wciąż posiadał prawo do ziemskiego życia, z tym atoli zrozumieniem, że On nie skorzysta z niego Sam, lecz udzieli tego życia ludziom, którzy zechcą je przyjąć i którym je przyzna przy końcu Swego Panowania, podczas którego Jego Kościół będzie Panować z Nim.

Tak więc życie, a raczej prawo do życia ludzkiego nie było Panu Jezusowi odebrane, bo to mogło być uczynione tylko przez Jego nieposłuszeństwo (3 Moj. 18:5; Ezech. 20:11; Łuk. 10:28; Rzym. 10:5). On złożył je dobrowolnie, zgodnie z Boską wolą. Złożył je, aby mogło być jakoby zastawem w rękach Boskiej Sprawiedliwości, by we właściwym czasie mógł zastawu tego użyć na korzyść ludzkości – Jana 6:51.

Boskim zamiarem zaraz na początku było, że ludzkie życie naszego Pana miało być złożone na zawsze; że On już go nie miał nigdy ponownie otrzymać, ponieważ to życie On poświęcił przy chrzcie w Jordanie, a ofiary Swej dokonał na Kalwarii. Podczas Wieku Ewangelii Jezus ofiarowuje Swoje Mistyczne Ciało. Jak tylko dokona ofiary Swych członków, to przypisane im prawo do życia, które właściwie należy do wielkiego Arcykapłana, zaraz zostanie zastosowane za świat, przez zapieczętowanie Nowego Przymierza. Następnie zostanie ustanowione królestwo Chrystusowe. Dalsze zastosowywanie Jego zasług, Jego prawa do życia, nie prędzej będzie uczynione, aż cały Kościół przejdzie poza drugą zasłonę; a to było przedstawione w figurze przez kropienie ubłagalni krwią kozła Pańskiego. Krew naszego Pana i krew Jego ciała, jest wszystka jedną krwią. Jest to jeden Kapłan składający się z wielu członków. Jest to jedno pojednanie za wszystkich – za grzechy całego świata – 1 Jana 2:2.

Krew ta przedstawia nie tylko śmierć Chrystusa, ale także śmierć członków Jego Ciała, którym Jego zasługa bywa przypisana. Myśl tę wyraża Apostoł przy tej samej sposobności, gdy mówi: „Kielich błogosławienia, który błogosławimy, izali nie jest społecznością krwi Chrystusowej (uczestnictwem w śmierci Chrystusowej)? Chleb, który łamiemy, izali nie jest społecznością ciała Chrystusowego (uczestnictwem w ciele Chrystusowym)”? To znaczy, że Kościół jest w społeczności z Nim, uczestniczy w Jego cierpieniach liczą się Jego Ciałem, co przedstawione jest w jednym kielichu i w jednym chlebie. Cała ta sprawa została zapoczątkowaną i koncentruje się w Chrystusie; lecz my jako członkowie Kościoła mamy także udział w ofierze, będąc uczestnikami cierpień Chrystusowych.

====================

— 1 listopada 1913 r. —