R5539-282 Silna baszta obronna Chrześcijanina

Zmień język 

::R5539 : strona 282::

Silna baszta obronna chrześcijanina

„Pan mi jest pomocnikiem nie będę się bał, aby mi co miał uczynić człowiek” – Żyd. 13:6

Chrześcijanin zajmuje szczególniejsze stanowisko na świecie. Nikt inny nie może zdobyć się na taką odwagę i niezależność jak on. Jednakowoż prawdziwe dziecko Boże nie jest samowystarczalne ani niezależne od pomocy z zewnątrz. Ono jest napominane w Słowie Bożym, aby nie było wyniosłe, ale uniżonego ducha, rozumiejąc swoją bezsilność i potrzebę Boga. Zaiste, dokąd chrześcijanin nie jest pokorny w duchu, nie może być przyjemnym Bogu. Lecz jednocześnie musi on być pełnym odwagi i ufności. Żadna moc we wszechświecie nie może podołać naszemu Bogu, a On oświadczył, że jest Pomocnikiem i tarczą dla Swoich dzieci. Jest On Silną Basztą dla tych, co mają ufność w Nim.

Jeżeli mieszkamy w Chrystusie, a Słowo Jego mieszka w nas, On będzie naszym Wybawicielem z sześciu ucisków, a w siódmym nie zaniecha nas – ponieważ zostaliśmy powołani przez Boga, ponieważ odpowiedzieliśmy na to powołanie i staramy się Go wielbić w naszych ciałach. Przeto nie potrzebujemy się obawiać, że jakikolwiek człowiek mógłby nam coś uczynić. Apostoł Paweł, który zagrzewa nas do odwagi i do spolegania na Bogu, sam był zacnym przykładem odważnej wiary. On mówi nam, dlaczego mamy tak wielki powód do zupełnej wiary i do nieobawiania się człowieka. Oto jego słowa: „Obcowanie [postępowanie, sposób życia] wasze niech będzie bez łakomstwa, przestawając na tym, co macie; boć sam powiedział: Nie zaniecham cię ani cię opuszczę; tak abyśmy śmiele mówić mogli: Pan mi jest pomocnikiem, nie będę się bał, aby mi co miał uczynić człowiek”.

PRAWDZIWA WIARA NIE JEST ZAROZUMIAŁOŚCIĄ

Nie powinniśmy mówić: „Pan mi jest pomocnikiem, przeto On nie dozwoli, aby dom mój miał spalić się lub aby złodzieje mieli się zakraść i obrabować mnie. Ja nie potrzebuję zamykać drzwi na klucz na noc, ponieważ Pan czuwa nade mną i nad moją posiadłością”. Coś takiego nie byłoby duchem zdrowego umysłu. Nie byłoby też prawdziwą wiarą, ale zarozumiałością. Powinniśmy poczynić

::R5540 : strona 282::

wszelkie rozumne zabezpieczenie, aby zapobiec takim stratom. Bóg spodziewa się, że uczynimy wszystko, co jest w naszej mocy dla naszego własnego zabezpieczenia, a nie, że będziemy spodziewać się, aby On dokonywał niepotrzebnych cudów dla ochronienia nas przed naszym własnym niedbalstwem i niezaradnością. W takich okolicznościach On mógłby dozwolić na pewne trudności i straty, abyśmy nauczyli się potrzebnej lekcji. Jesteśmy szafarzami wszystkiego, cokolwiek Bóg nam powierzył i On spodziewa się, że będziemy mieć baczenie na wszystko, cokolwiek znajduje się pod naszym nadzorem, a należy do Niego. Powinniśmy mieć pod ręką wiadra i wodę do gaszenia ognia w razie pożaru. Powinniśmy również mieć odpowiednie zamki w drzwiach i oknach. Gdy nasze własne obowiązki wiernie wykonamy, mamy poruczyć się w zupełności w ręce Pańskie i ufać, że wszystko będzie dobrze.

Jeżeli Bóg dozwoli, aby jakieś nieszczęście na nas przyszło, możemy ufać, że i to wyjdzie ku naszemu dobru, o ile odpowiednio zachowamy się w tym doświadczeniu. Uczyniwszy wszystko, co jest w naszej powinności, mamy wszelkie wyniki poruczyć Bogu, nie wątpiąc że On będzie miał pieczę nad nami w Swój własny, najlepszy sposób. W doczesnych rzeczach Bóg udzieli nam takiej pomocy, jaka będzie najkorzystniejsza dla naszego, jako nowych stworzeń, najwyższego dobra, jeżeli tylko nie wyrwiemy się spod Jego opieki i nie zaczniemy rządzić się po swojemu. Nawet i w takiej omyłce, gdy spostrzeżemy, gdzie byliśmy samowolni, polegając na własnym zrozumieniu i gdy powrócimy pod zupełne posłuszeństwo Panu, trudności, na jakie się naraziliśmy mogą w rzeczywistości stać się błogosławieństwem, bo otworzy nam oczy na nasze złe postępowanie, pokazując naszą nieudolność w rządzeniu sobą i pobudzi nas do całkowitego powrotu do Boga.

„ON ZŁOŚNIK NIE DOTYKA SIĘ GO”

Nasze rzeczywiste, najwyższe dobro jest pod ustawiczną opieką naszego Ojca. Jeżeli trzymamy się bardzo blisko Pana, jesteśmy ochronieni przed mocą upadłych aniołów, którzy, gdyby im było dozwolone, łatwo by nas usidlili i wywrócili. Lecz dopóki czuwamy i zachowujemy szaty nasze białymi, oni nie mogą nam szkodzić. Tylko niewierność z naszej strony mogłaby poddać nas do pewnego stopnia pod ich moc, co się tyczy naszego dobra jako nowych stworzeń. One nie mogą nam szkodzić na ciele ani w żaden sposób, chyba, że Bóg dozwoliłby na to dla naszego najwyższego dobra – może dla naszego wybawienia i wywyższenia, jak było w przypadku naszego Pana.

Starajmy się tedy zachować samych, siebie tak, aby „on: złośnik nie dotykał się nas”. Jesteśmy przedmiotem różnych ataków ze strony zwiedzionych sług władz ciemności. Mogą być ataki na nasze dobre imię, na naszą reputację, lub na nasze ciało z większym lub mniejszym prawem. Do pewnego stopnia jesteśmy poddani ludziom przez „zwierzchności, które są”. Jednakowoż nieprzyjaciele nasi choćby i najwięksi, nie mogą się nas dotknąć, jeżeli Bóg nie dozwoliłby im na to . Nie możemy być również dotknięci przez onego wielkiego Przeciwnika, dopóki jesteśmy wierni naszemu przymierzu, wierni ślubowi, jaki ślubowaliśmy Panu. On przeciwnik nigdy nie może dotknąć się nas jako nowych stworzeń, chyba tylko przez naszą własną niewierność.

SAMEMU BOGU SŁUŻYĆ BĘDZIEMY

Może to być według woli Bożej, aby na nas przyszło cierpienie, tak jak On dozwolił, aby Jan Chrzciciel był uwięziony, a w końcu ścięty. Dozwolił, aby Jezus był zaaresztowany i ukrzyżowany i jak dozwalał, aby innych Jego świętych w przeszłości maltretowano czy zabijano. Lecz nie potrzebujemy się obawiać tego, co ludzie mogą nam uczynić, wiedząc że Bóg, do którego należymy i któremu służymy, będzie zawsze z nami, powodując, aby wszystkie rzeczy sprawiały Jego chwalebne cele w nas i dla nas.

Naturalnie, że chcielibyśmy podobać się ludziom, gdyby to było możliwe. Lecz gdziekolwiek zachodzi kwestia podobania się Bogu lub podobania się ludziom, powiemy tak, jak powiedziało owych trzech młodych Hebrajczyków do króla Babilońskiego: „Bog nasz,którego my chwalimy, On mocen jest wyrwać nas […] lecz czy wyrwie nas czy nie wyrwie, niech ci będzie wiadomo o królu! że bogów twoich chwalić i obrazowi złotemu, któryś wystawił, kłaniać się nie będziemy”. Nie uczynimy nic przeciwko woli Bożej, przeciwko Jego przykazaniu. Samego Boga wielbić będziemy.

Gdy rada żydowska (Dz. Ap. 4:13-20) zabroniła Apostołom Piotrowi i Janowi, aby więcej nie kazali w imieniu Jezusowym, ich odpowiedzią było: „Jeźliż to sprawiedliwa przed obliczem Bożym was raczej słuchać niż Boga, rozsądźcie. Albowiem my nie możemy tego, cośmy widzieli i słyszeli nie mówić”. Gdy Pontiusz Piłat, rzymski gubernator nad Judeą, powiedział naszemu Panu w nocy w czasie Jego procesu i próby: „Nie wiesz, iż mam moc ukrzyżować cię i mam moc wypuścić cię?”, Jezus odrzekł: „Nie miałbyś żadnej mocy nade mną, być nie była dana z góry”. Podobnie rzecz się ma z wszystkimi naśladowcami Mistrza. Łaska Boża będzie dostateczna. Człowiek jest bezsilny, aby uszkodzić nawet i jeden włos na naszej głowie, chyba, że dozwoli na to nasz Ojciec, który jest w niebie dla Jego chwały lub dla naszego najwyższego dobra.

ODWAGA RODZI SIĘ Z WIARY

Świat już nieraz podziwiał spokój maluczkich Pańskich w warunkach, które trwogą napełniały serca najmocniejszych. Lecz aby wieść życie uwielbiające Boga i uwydatniając Jego łaskę, być zdolnym znosić rozumnie i mężnie wszelkie doświadczenia i trudności przychodzące na chrześcijan, przedstawicieli Króla Niebieskiego, i znosić takowe

::R5540 : strona 283::

z radością, poczytując uciski za coś radosnego, można tylko wtedy, gdy serca nasze są dostrojone z Panem, gdy nie mamy innej woli jak tylko Jego i gdy wszelka bojaźń ludzka, która usidla, zostanie pokonana. Nie możemy tego dokonać z własnej mocy, a tylko mocą Bożą. Mamy powiedziane, aby Boga się obawiać a nie słabego śmiertelnika. Sprawiedliwy jest odważny jak lew, łagodny jak gołębica, a cichy jak baranek. Ta szczególna kombinacja, odwagi, łagodności i cichości, powinna być charakterystyką każdego prawdziwego chrześcijanina.

====================

— 15 września 1914 r. —