R0531-6 Cel powrotu naszego Pana

Zmień język 

::R0531 : strona 6::

Cel powrotu naszego Pana

ROZPRAWA I

(Na życzenie niektórych czytelników planujemy wznowić serię sześciu wykładów wygłoszonych przez wydawcę w mieście Allegheny w 1878 roku i już publikowanych w ówczesnych gazetach lokalnych. Nakład niedawno wydanego „ZBIORU KAZAŃ” jest wyczerpany. Tym czytelnikom, którym byliśmy zmuszeni odmówić, sugerujemy, że ta nowa seria być może zadowoli niektórych z was i do pewnego stopnia spełni wasze oczekiwania. Poniższy wykład jest pierwszym ze wznowionej serii wykładów.)

Dlaczego Pan powraca? Nie pytamy, czy On powróci, gdyż każdy chrześcijański badacz Pisma Świętego dobrze wie, że powtórne przyjście naszego Pana i nasze zgromadzenie się do Niego jest przewodnią myślą apostolskiego nauczania. Pan Jezus wielokrotnie pocieszał uczniów słowami – „Przyjdę znowu i wezmę was do siebie.”

Podczas, gdy wszyscy zgadzają się odnośnie samego faktu powrotu Pana, to jednak istnieje wielka różnorodność poglądów odnośnie sposobu i celu tegoż powrotu. Omawiając teraz ostatni przedmiot, jakim jest cel, przebadajmy sześć najpopularniejszych poglądów. Cztery z tych poglądów przedstawiają przyjście Pana Jezusa Chrystusa tylko z imienia, eliminując Jego osobiste przyjście. Pozostałe dwa poglądy utrzymują, że to przyjście jest osobistą obecnością, ale one też różnią się odnośnie jego celu, itd.

Pierwszy pogląd. Jak dowiadujemy się, pogląd dominujący wśród tych pierwszych głosi, że śmierć oznacza przyjście Chrystusa. Zwolennicy tego poglądu nie wpełni nawet znają przyczynę takiego swego myślenia, lecz po prostu, oni tak uważają. Ze wszystkich poglądów jest to najbardziej niebiblijny pogląd, nie posiadający na swoje poparcie nawet jednego tekstu biblijnego, lecz tysiące innych stanowiących zaprzeczenie tegoż poglądu. Wszędzie Kościół jest nauczany, aby oczekiwać i „miłować Jego przyjście”, gdy tymczasem śmierć uważana jest za wroga. „A jako ostatni wróg zniszczona będzie śmierć.” „A Syn Boży na to się objawił, aby zniweczyć dzieła diabelskie.” Jeśli w powyższym wersecie wtóre przyjście Chrystusa zastąpilibyście słowem śmierć, cóż mielibyście z tego?

Drugi pogląd głosi, że moc zamanifestowana w dniu Pięćdziesiątnicy dostarczyła dowodu na to, że Pan Jezus Chrystus powrócił, przychodząc do swego ludu w duchowej mocy i sile. Zwolennicy tego poglądu zapominają, że w taki sam sposób Pan Jezus określił inne przyjście, czyli nie swoje własne, gdy wypowiedział słowa: „Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki – Ducha prawdy.” W takim właśnie sensie Duch Święty reprezentował Pana Jezusa Chrystusa podczas Jego nieobecności. Przykładowo, Pan Jezus oświadczył, że będzie obecny, gdzie dwóch lub trzech zgromadzi się w jego imieniu (Mat. 18:20). On oddziaływał przez Ducha, pocieszając tych, którzy przychodzili, szukając Jego błogosławieństwa. W tym samym duchowym sensie, On cały czas przebywa ze swym kościołem, zgodnie ze słowami: „A oto ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata.” (Mat. 28:20) Jednak osobiście, jak zresztą sam nauczał, On miał być nieobecny aż do końca wieku.

Trzeci pogląd wyraża myśl, że Pan Jezus powrócił przy zniszczeniu Jerozolimy. Ten pogląd uzasadniony jest rozmową Pana Jezusa z uczniami, w której nawiązując do zburzenia Jerozolimy, On wspomina o swoim powrocie. Przeoczony jest jednak fakt, że na postawione przez uczniów trzy różne pytania (Mat. 24:3), Pan Jezus udzielił oddzielnych odpowiedzi. On pragnął, aby uczniowie zrozumieli, że Jego przyjście nie było bliskie; że miały być wojny, itd., ale jeszcze nie miało być końca. On powiedział: „Powstanie bowiem naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu.” Nie wypełniło się to przed upadkiem Jerozolimy, gdyż przed zburzeniem miasta i długo potem, Rzymianie zapewniali pokojowe warunki narodom, które były im poddane. Dalej Pan Jezus mówi: „I będzie głoszona ewangelia o Królestwie po całej ziemi (NOWA WERSJA) na świadectwo wszystkim narodom i wtedy przyjdzie koniec”. To wypełniło się dopiero podczas ostatnich paru lat. Prawdopodobnie, obszary Ameryki, Australii i niektóre wielkie połacie świata nie były znane dla pierwotnego kościoła. Wtedy, wymieniając pewne znaki, Pan Jezus mówi: „Tak i WY, gdy ujrzycie TO WSZYSTKO, wiedzcie, że blisko jest, tuż u drzwi.” Nie przeminie to pokolenie (naocznych świadków tych znaków), aż się to wszystko stanie. Żyjące wówczas pokolenie nie zauważało tych wszystkich znaków.

Również święty Jan Objawiciel, który pisał około 26 lat po upadku Jerozolimy, nic nie wiedział o mającym nastąpić powrocie Chrystusa czyli samego Pana Jezusa, toteż, gdy Pan mówi: „Tak, przyjdę wkrótce”, ten drugi odpowiada „Przyjdź Panie Jezu” (Obj. 22:20).

Czwarty pogląd jest taki, że Pan Jezus Chrystus przychodzi przy nawracaniu się grzeszników; tak więc On ciągle przychodzi. Nie może to być owo przyjście, do jakiego nawiązywał Pan Jezus, kiedy mówił: „(…) i wtedy biadać będą wszystkie pokolenie ziemi i ujrzą Syna człowieczego przychodzącego (…)” Czyż pokolenia ziemi narzekają i lamentują, kiedy grzesznik się nawraca? Głównym zarzutem czterech wymienionych poglądów jest to, że one odrzucają rzeczywiste, osobiste przyjście Pana Jezusa Chrystusa. Członkowie jednej z dwóch grup uznających osobiste przyjście naszego Pana nazywają się Prelimenaryści (przed wiekiem Tysiąclecia), a członkowie drugiej grupy nazywają się Post – milenaryści (po wieku Tysiąclecia).

Większość członków tej ostatniej grupy stanowią tak zwani ortodoksyjni Chrześcijanie. Oni wierzą, że Pan Jezus Chrystus stale przychodził podczas rozwoju kościoła oraz postępu nauki i cywilizacji. Oni też uważają, że On osobiście przyjdzie, aby ukoronować swój zwycięski kościół, który pokona wszelką opozycję zwierzchności i władzy. Przez taką działalność kościoła, Pan podda mu wszystkich jego wrogów. Inni członkowie tej grupy uznają tylko osobiste przyjście Pana i prawie taki sam porządek wydarzeń. Oni wierzą, że przez misyjną działalność kościoła świat zostanie nawrócony i wprowadzony we wiek Tysiąclecia, u schyłku którego Pan Jezus również przyjdzie, aby zakończyć bieg ziemskich wydarzeń, nagrodzić wierzących i osądzić grzeszników. Zwolennicy tego poglądu mają wiele wersetów, które wyrwane z kontekstu zdają się potwierdzać ich pogląd. Jeśli jednak przebadamy te wersety w świetle całości Słowa i planu Bożego, to wierzymy, że one okażą się potwierdzeniem zalecanego przez nas poglądu; a mianowicie, że Chrystus przychodzi przed nawróceniem świata; że obecny kościół poddany jest próbie i że zwycięzcom obiecana jest nagroda współuczestnictwa w tym królowaniu: „Zwycięzcy pozwolę zasiąść ze mną na moim tronie” (Obj. 3:21). „Ci ożyli i panowali z Chrystusem przez tysiąc lat” (Obj. 20:4). „Wy, którzy poszliście za mną” itd. (Mat. 19:28). „Jeśli z nim wytrwamy, z nim też królować będziemy” (2 Tym. 2:12).

Chcielibyśmy zwrócić uwagę na dwa teksty szczególnie używane przez naszych braci Post – milenarystów. „I będzie głoszona ewangelia o Królestwie po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom i wtedy nadejdzie koniec.” Bracia Post – milenaryści uważają, że Ewangelia nawróci świat przed zakończeniem się wieku Ewangelii. My – pre – milenaryści wierzymy, że wydawanie świadectwa dla świata nie oznacza jego nawrócenia, że głównym celem obecnego świadczenia światu jest „wybór ludu dla Jego imienia”, wybór członków kościoła, którzy z przyjściem Chrystusa łączą się z Nim i otrzymują Jego imię (Obj. 3:12). Inny werset mówi: „Siądź po prawicy mojej; Aż położę nieprzyjaciół twoich jako podnóżek stóp twoich”. Z powyższego wersetu wynika powszechnie przyjęta myśl, że Pan Bóg nieprzerwanie zasiada na swym tronie w niebie i kiedy Chrystus „usiadł po prawicy tronu Majestatu w niebie”, to On zasiadł również na tym samym tronie. Takie rozumowanie jest błędne. Boży tron wspomniany w powyższym wersecie nie jest fotelem z kości słoniowej lub ze złota, lecz wskazuje na najwyższe stanowisko Pana Boga i Jego władzę, albowiem „Niebo jest tronem moim, A ziemia podnóżkiem stóp moich”, a apostoł święty Paweł mówi: „Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię.” Pan Bóg dał Synowi autorytet przewyższający wszystkie inne i zaraz obok Ojca. Jeśli Chrystus zasiadałby na ziemskim tronie do czasu, aż jego wrogowie staną się Jego podnóżkiem (będą Mu poddani), to oczywiste jest, że On nie mógłby przyjść przed rozpoczęciem się pełnych rządów Tysiąclecia. Jeśli jednak oznaczało Jego wywyższenie w mocy (R0532 : strona 7), więc to nie powinno przeszkadzać Jego przyjściu i „poddaniu sobie wszystkich rzeczy”.

„Prawica” oznacza najważniejsze miejsce i wskazuje na pozycję pełną zaszczytu i przychylności. Taką myśl potwierdzają następujące słowa Pana Jezusa skierowane do Piłata: „(…) i ujrzycie Syna Człowieczego siedzącego na prawicy mocy Bożej i przychodzącego z obłokami niebieskimi” (Mar. 14:62). Podczas przyjścia On będzie po prawicy i pozostanie po prawicy podczas wieku Tysiąclecia.

Ostatnie dwa poglądy wymagają dokładnego przebadania. Można znaleźć argumenty popierające obydwa poglądy; lecz one obydwa nie są prawdą. Dlatego więc proponujemy, aby ogólnie spojrzeć na Boży plan zbawienia świata, wierząc, że w ten sposób znajdziemy wzajemny stosunek – zależność pomiędzy pierwszym i drugim przyjściem oraz dowiemy się, gdzie umieścić to późniejsze.

Zatem więc, po pierwsze: Czy Pan Bóg ma plan? Wszyscy muszą się zgodzić, że On ma plan, chociaż prawie wszyscy skłaniają się do myślenia i mówienia, jakoby Jego działanie było z reguły przypadkowe i całkowicie rządzone przez okoliczności. Nie! Czyż Ten, który potępił człowieka za wybudowanie wieży bez uprzedniego obliczenia kosztów, zbudowałby i zaludniłby wszechświat bez należytego zaplanowania i przemyślenia kosztów? Nie, braterstwo! „Znajomeć są Bogu od wieku wszystkie sprawy jego.” (BG) Pan Bóg ma plan czyli cel i wiemy, że „wszystkie Jego zamierzenia wypełnią się”. Ale w jaki sposób możemy zapoznać się z tym planem? Jest on nam objawiony w Słowie Bożym. „Badajcie się Pism” – jak mówi apostoł święty Paweł – „porównując jedne z drugimi”, gdyż „Pan Bóg tłumaczy siebie sam i wyjaśni swój plan”. Jesteśmy zbyt skłonni do zastanawiania się, co na dane pytanie sądzi mój kościół, zamiast rozważyć, co mówi Pismo Święte. Studiujemy zbyt dużo teologii a nie wystarczająco Pisma Świętego. Badajmy więc Pisma, pamiętając, że one „mogą obdarzyć nas mądrością” i że „Świadectwo Pana jest wierne, Uczy prostaczka mądrości” i że „Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, (…) aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany.”

Zauważmy najpierw, że Pismo Święte rozdziela historię ludzkości na trzy, wielkie i następujące po sobie okresy zwane: „światem, który był” (wiek kończący się potopem), „teraźniejszym światem złym” (wiek rozpoczynający się potopem i kończący się wtórym przyjściem Pana Jezusa Chrystusa) i ostatni „przyszły świat” (rozpoczynający się wtórym przyjściem Pana Jezusa Chrystusa), wiek nie mający końca lub „świat bez końca”. Taki układ okresów czasu jest nie tylko różnoraki, lecz jest ściśle biblijny. Właściwe zrozumienie tych wieków uzdolni nas do „należytego rozbierania słowa prawdy” i wydaje się, że nie jest możliwe przyswojenie sobie Jego planu bez uprzedniego zapoznania się z tymi okresami czasu.

Apostoł święty Piotr wymienia wszystkie te okresy (2 Piotra 3:6, 7, 12). Apostoł święty Paweł mówi o „teraźniejszym złym świecie i o przyszłym świecie.” Pan Jezus również rozróżnia te okresy, gdy nazywa szatana „władcą tego świata” (Jan 14:30), i swym wiernym naśladowcom przyrzeka nagrodę w przyszłym świecie (porządku rzeczy), itd.

Podczas gdy Pan Jezus Chrystus posiada wszelką moc na niebie i na ziemi dla wykonania mądrych zamysłów, On nie skorzystał z niej, dozwalając złu królować i do pewnego stopnia kontrolować świat, a szatanowi być „władcą tego świata” czyli porządku rzeczy. Lecz obiecany jest czas, kiedy „On weźmie moc swoja wielką i ujmie królestwo”, wywyższając swój kościół i dając mu „władzę nad narodami”, tak, że zamiast „być poddany władzom”, jak to ma miejsce obecnie, kościół „będzie panował nad narodami.”

Kiedy jednak Pan obejmie kontrolę w taki sposób? Wtedy, gdy kościół Wieku Ewangelii „Jego Ciało” – Eklezja – zostanie skompletowany. Obecny czas dozwolenia zła dla wypróbowania wiary i udoskonalenia świętych pokrywa się z czasem brzmienia „siódmej trąby” (Obj. 11:15). Tajemnica (kościół) Boża dokonuje się tutaj i „królestwa tego świata” stają się królestwami naszego Pana i Jego pomazańców (kościoła). Pytamy więc teraz, czy to przeniesienie władzy od Szatana do Chrystusa jest spowodowane nawróceniem się narodów do Chrystusa przez głoszenie Ewangelii? Odpowiadamy, że tak nie jest, gdyż według osiemnastego wersetu, narody nie są nawrócone w tym czasie. „I popadły w gniew narody, lecz i twój gniew rozgorzał”. Jeśliby narody były nawrócone, one nie mogłyby okazywać takiego rozgniewania, ani też być przyczyną rozpalenia się Bożego gniewu. Przeciwnie, Pan Bóg naucza w wielu wersetach, że na narody przyjdzie czas wielkiego ucisku. „Pójdźcie i zobaczcie dzieła Pana, który czyni dziwne rzeczy na ziemi! Kładzie kres wojnom aż po krańce ziemi!” (Ps. 46:9-10). W taki oto sposób Pan Bóg mówi nam, że On położy kres wojnom. Następny werset informuje nas, że Pan Bóg będzie wtedy „Wywyższony między narodami, Wywyższony na ziemi.” Takie karanie narodów zamierzone jest dla dobra tych narodów i jest ono dla nich tak samo konieczne, jak obecne karanie stosowane przez Pana Boga względem swoich dzieci; ono sprowadzi pożądany rezultat; „bo gdy twoje sądy docierają do ziemi, mieszkańcy jej okręgu uczą się sprawiedliwości” (Iz. 26: 9). W tej nowej epoce, kiedy zło będzie nawrócone i szatan związany, „ziemia będzie pełna poznania Pana jakby wód, które wypełniają morze.” Spodziewane nawrócenie ludzkości nie nastąpi teraz, kiedy diabeł jest „władcą tego świata”, lecz według proroczych słów Psalmisty Dawida: „Wspomną i nawrócą się do Pana Wszystkie krańce ziemi, I pokłonią się przed nim wszystkie rodziny pogan” (Ps. 22:27, 28).

„Teraźniejszy wiek zły” obejmuje trzy odrębne epoki. Wiek Patriarchów trwał od potopu do śmierci Jakuba; Wiek Żydowski trwał od śmierci Jakuba do śmierci Pana Jezusa Chrystusa – kiedy porzuciwszy swoich, On zapłakał nad nimi i wypowiedział słowa. „Oto wam dom wasz pusty zostanie” (Mat. 23:38). Wiek Ewangelii trwa od chrztu i pomazania Chrystusa aż do skompletowania członków „kościoła pierworodnych” i Jego przyjścia – „brzmienia siódmej trąby, zmartwychwstania i nagrodzenia świętych i proroków” (Obj. 11:16).

Nie wiemy z ilu wieków będzie składał się „Przyszły Świat”, ale według zapewnienia apostoła Pawła będzie ich więcej niż jeden, gdyż apostoł wspomina o „przyszłych wiekach” (Efez. 2:7). Pismo Święte mówi tylko o pierwszym z nich – o wieku Tysiąclecia – podczas którego święci będą żyli i królowali z Chrystusem przez tysiąc lat (Obj. 20:4).

Mając ogólny zarys Bożego planu, spójrzmy bardziej szczegółowo na słowa i działanie Pana Boga. Teraz, dopóki nie zastanowicie się, niewątpliwie zadziwicie się, gdy wam powiem, że zgodnie ze swym Słowem, Pan Bóg nie usiłuje obecnie nawrócić świata i nie starał się tego czynić w minionych wiekach. Cóż On więc robił? „Wybierał lud – Kościół – dla imienia swego.” Nie dziwcie się temu, gdyż to jest inny sposób wyrażenia wierzeń Kalwinistów, wśród których znajdują się Baptyści, Prezbiterianie i inni. Oni wszyscy uważają, że Pan Bóg wybiera obecnie swój kościół ze świata. Tak, wszyscy nasi bracia wierzący w wolną łaskę muszą przyznać, że jeśli „wszystkie Boże zamiary będą wykonane” a „Boże Słowo nie wróci się doń puste, lecz spełni pomyślnie to, z czym było wysłane”; jeśli te wersety są prawdą, Pan Bóg nie zaplanował nawrócenia świata podczas ostatnich sześciu tysięcy lat, gdyż jeśliby to zaplanował, musiałby to wykonać. Do obecnego czasu On nie wysyłał Swojego Słowa w celu nawrócenia świata, gdyż ono nie wykonałoby pomyślnie tego, z czym było wysłane. Przez wiele wieków, owe dwa poglądy jakimi są Wybór i Wolna łaska dokonywały podziałów w kościołach. Uważamy, że Pismo Święte uczy o tych dwóch poglądach, lecz, aby można należycie rozbierać słowo prawdy odnośnie tego przedmiotu, wymagane jest zastosowanie pierwszego prawa Niebios – porządku.

Pismo Święte nie podaje żadnej wzmianki odnośnie jakiegokolwiek prawa dotyczącego ludzkości przed potopem a światło objawienia na ten czas też było bardzo słabe. Ale jedna obietnica jaśnieje blaskiem swej światłości : „Nasienie niewiasty zdepcze głowę węża”, jednak, do zrozumienia tych słów potrzebne było dalsze objawienie. Pan Bóg miał kilku wiernych sług wśród patriarchów, którzy, jak przydrożne latarnie świecili swym światłem wyróżniającym ich wśród ówczesnego ogółu ludzi.

To światło znacznie rozjaśniło się w wieku Patriarchów, objawiając, że to nasienie nie tylko zdepcze zło (węża), ale również, że „będzie błogosławić wszystkie narody ziemi.” Kościół Boży nadal był reprezentowany tylko przez pojedynczych mężów: Noego, Abrahama, Izaaka, itd.

Patriarchowie ci byli powołani czyli wybrani. „Bóg zawołał Abrahama i rzekł”, itd. To właśnie Abraham, lecz nie jego krewny został powołany. Jego rodzice byli bałwochwalcami. Abraham miał wiele synów i córek, lecz tylko jeden jego syn został wybrany. „W Izaaku będzie nazwane twoje nasienie.” „Spośród dwóch synów Izaaka tylko jeden został wybrany”, o czym pisze apostoł święty Paweł w liście do Rzymian 8:11, 12: „Jako napisano: Jakuba umiłowałem z Ezawem wzgardziłem (mniej umiłowałem)”. Pan Bóg dokonał wyboru przed ich narodzeniem się, „aby utrzymało się w mocy Boże postanowienie wybrania.” W tym miejscu zapamiętajmy, że ja nie twierdzę, aby Pan Bóg wybrał jednego do nieba a drugiego do piekła. Jestem daleki od takiego stwierdzenia. Przy najbliższej okazji będziemy zastanawiali się odnośnie działu Ezawa, który nie był wybrany.

Ze śmiercią Jakuba Boży plan posuwa się do przodu o kolejny krok, tworzy się figuralny czyli cielesny Izrael. Od tego czasu Pan Bóg nie jest już reprezentowany przez jednego człowieka, lecz przez naród; przez wszystkich synów Jakuba i ich potomstwo. Mamy więc teraz naród wybrany czyli kościół, któremu Pan Bóg udziela szczególnych błogosławieństw. Inne i liczne narody – Egipt, Chaldeja, itd. – są pominięte, pozostawione bez światła i znajomości udzielonych Izraelowi. „Czymże więc góruje Żyd? (…) Wielki pod każdym względem. Przede wszystkim ten, że im zostały powierzone wyrocznie Boże.” Tak stwierdza apostoł święty Paweł w Liście do Rzymian 3:2. Sam Pan Bóg mówi do Żydów: „Tylko o was zatroszczyłem się spośród wszystkich pokoleń ziemi” (Amos 3:2). Tylko ten naród liczył się i tak trwało do przyjścia Chrystusa a nawet dłużej, gdy z powodu niewiary zostali porzuceni a ich dom stał się pusty.

Podczas swej misji Pan Jezus głosił poselstwo do Żydów, nie pozwalając swoim uczniom udawać z tym poselstwem do innych narodów i przy ich rozsyłaniu mówił: „Na drogę pogan nie wkraczajcie i do miasta Samarytan nie wchodźcie.” Dlaczego tak, Panie? „Jestem posłany tylko do owiec zaginionych z domu Izraela.” Cały jego czas poświęcony był dla nich aż do Jego śmierci stanowiącej Jego najważniejszy i największy dar nie tylko dla Izraela, ale dla wszystkich; albowiem Pan Jezus Chrystus zakosztował śmierci za każdego (Żyd. 2:9). Także i teraz podczas wieku Ewangelii nadal trwa pewnego rodzaju wybór. Niektóre części świata są bardziej od innych uprzywilejowane dostępem Ewangelii (darmo głoszonej dla chętnych słuchaczy). Sami porównajcie swoje przywileje i poznanie z owym poganinem, który nigdy przedtem nie słyszał powołania.

Kiedy to grono powołane (wysokim powołaniem, aby stać się synami Bożymi, „dziedzicami Bożymi i współdziedzicami naszego Pana Jezusa Chrystusa”) zostanie skompletowane, dopiero wtedy rozpocznie się Boży plan zbawienia świata. Nie wcześniej, lecz właśnie wtedy NASIENIE „zdepcze głowę węża „i zacznie błogosławić wszystkie narody ziemi. Nasieniem nie jest sam Pan Jezus Chrystus – jako tylko Głowa, lecz również kościół, który stanowi Jego ciało, o czym informuje nas apostoł Paweł w Liście do Galatów 3:29, „A jeśli jesteście Chrystusowi, tedy jesteście potomkami Abrahama, dziedzicami według obietnicy.” To samo grono ma zetrzeć węża (Rzym. 16:20). „A Bóg pokoju rychło zetrze szatana pod stopami waszymi.”

Wiek Ewangelii przygotowuje czystą pannę (kościół) dla nadchodzącego oblubieńca. On przychodzi we właściwym czasie i panny, które są gotowe, łączą się z nim. Drugi Adam i druga Ewa stają się jednym nowym stworzeniem i rozpoczyna się dzieło podnoszenia rodzaju ludzkiego. Z Nowej Jerozolimy wypłynie rzeka żywej wody – symbol uwielbionego kościoła (Obj. 22:1-3). Wtedy rozpocznie się czas nawracania świata. Kościół, jako obecna „zaręczona panna” będzie wtedy Oblubienicą, małżonką Barankową i razem ze swym Panem będzie uczestniczyła w panowaniu, nauczaniu i podnoszeniu całej ludzkości z przekleństwa grzechu. „A duch i oblubienica mówią: Przyjdź! (…) A ten, kto pragnie, niech przychodzi, a kto chce, niech darmo weźmie wodę żywota” (Obj. 22:17). To, co teraz jest „studnią wody w tobie”, będzie wtedy obfitą rzeką zaspokajającą potrzeby wszystkich. Jak więc zobaczyliśmy, celem powrotu Pana jest wywyższenie i uwielbienie swej Oblubienicy – wybranego kościoła – aby z nim i przez niego „błogosławić wszystkie narody świata.”

====================

— Wrzesień 1883 r. —