R5368-381 Zasady miłości i zasady parlamentarne

Zmień język 

::R5368 : strona 381::

Zasady miłości i zasady parlamentarne

Drodzy przyjaciele z I.B.S.A. (Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Biblii – przyp. tłum.) słusznie czują odpowiedzialność za głosowanie na Starszych i Diakonów w Klasach (zborach – przyp. tłum.), i za wszystko, co robią specjalnie w imieniu Pana. Sugerowaliśmy już, że byłoby niemądrze, a może i niegrzecznie, wprowadzać parlamentarne zasady w odniesieniu do zebrań Kościoła, gdy być może tylko nieliczni są zaznajomieni z takimi zasadami. Reguły są oczywiście dobre, mądre i zasadniczo korzystne. Duch reguł parlamentarnych powinien być obecny wszędzie. Zasady te oparte są bowiem na Złotej Regule chronienia interesów wszystkich i takiego załatwiania spraw, by było jak najmniej starć i opóźnień.

Jednak w przypadku ludu Pana na pierwszym miejscu powinna być miłość. Miłość bowiem zawsze zgadza się ze Złotą Regułą i zawsze daje swobodę, by zrobić więcej niż nakazywałaby bezstronna sprawiedliwość. I tak, bracia Pańscy powinni być gotowi rezygnować ze swych mało znaczących upodobań na rzecz drugich osób, jeśliby nie wchodziła w grę żadna reguła.

::R5369 : strona 381::

Miłość, radość i pokój powinny zwyciężać w każdym zgromadzeniu. Powinno się cenić wszystko, co do nich zmierza i pozostaje w najpełniejszej harmonii z wiernością względem Boga i Jego Słowa.

W kilku ostatnich listach zapytywano nadal o wybory w Kościele, o sposobie przeprowadzenia nominacji, itd., oraz o to, czy byłoby niewłaściwe wprowadzanie niewielkich różnic w metodzie nominacji w stosunku do tego, co zasugerowane jest w VI tomie WYKŁADÓW PISMA ŚWIĘTEGO. Odpowiadamy, że we wszystkich tego typu kwestiach prawem jest wola Klasy (zboru – przyp. tłum.). Pan pozostawił tę sprawę w rękach Kościoła; i każda mała grupa czy część Kościoła ma pełne upoważnienie, by postępować według Boskiego rozporządzenia zgodnie ze swym osądem.

Uważamy, że w niektórych przypadkach dobrym sposobem jest nominowanie Starszych i Diakonów na kartkach, zdecydowawszy najpierw, ilu byłoby pożądanych na daną kadencję. Przypuśćmy, że w jakimś Klasie (zborze – przyp. tłum.) uznano, iż potrzebni by byli dwaj Starsi i pięciu Diakonów. Potem, przy użyciu kartki, każda poświęcona osoba powinna rozsądzić Pańską wolę w odniesieniu do nominacji, jakiej chce dokonać. Dana osoba zapisuje dwa nazwiska [braci] nominowanych na Starszego i pięć nominowanych na Diakona. Albo, jeśli nie byłoby sprzeciwu, może oddać dwa głosy na jednego Starszego i pięć na jednego Diakona lub też rozdzielić swoje głosy dowolnie obraną przez siebie metodą. Tym sposobem mniejszość w Klasie (zborze – przyp. tłum.) będzie mieć okazję posiadania swoich reprezentantów pomiędzy Starszymi.

Gdy spisywanie kandydatów na kartkach się zakończy i głosy zostaną podliczone, dwóch Starszych, którzy otrzymali największą ilość nominacji na kartkach, powinni być brani pod uwagę jako nominowani przez Klasę (zbór – przyp. tłum.); podobnie też owych pięciu Diakonów. Następnie należałoby przeprowadzić głosowanie. Zazwyczaj jest to zarówno przyjemne, jak i właściwe, by tych, którzy otrzymali

::R5369 : strona 382::

najwyższą liczbę karteczek, jednomyślnie wybrać przez podniesienie rąk.

Nie zapominajcie, że to, na czym nam najbardziej zależy, to nie sposób, w jaki okażecie swoją wolę, lecz to, jak zadbacie o danie każdemu bratu i każdej siostrze najpełniejszej możliwości posiadania przedstawiciela i o zapewnienie tego samym sobie, uwzględniwszy, że przede wszystkim ma się wykonać Pańską wolę. Nie jest ważne, w jaki sposób wyniki zostaną osiągnięte, byleby tylko w zadowalającym stopniu wyrażały osąd większości lub też wszystkich albo prawie wszystkich w Klasie (zborze – przyp. tłum.), byleby wszystko odbyło się uczciwie i w zgodzie z zasadami przedłożonymi w Biblii.

„Miłość braterska niechaj trwa.” Starajmy się kłaść swoje życie za braci. Nie możemy służyć bezpośrednio Panu, ale możemy służyć Mu w sposób pośredni – poprzez usługiwanie braterstwu i okazywanie im cierpliwości, sympatii i miłości.

====================

— 15 grudnia 1913 r. —