R1138-5 Nadzieja, która oczyszcza

Zmień język 

::R1138 : strona 5::

Nadzieja, która oczyszcza

„A ktokolwiek ma tę nadzieję w Nim, oczyszcza się, jako i On czysty jest”

Wobec wszystkich swych doświadczeń, wobec społeczności z Panem, gdy był On w ciele, jakże bardzo Jan, umiłowany uczeń Jezusa, musiał tęsknić za ziszczeniem się „tej nadziei” – aby być podobnym Jezusowi i ujrzeć Go tak jako jest! „Najmilsi! teraz dziatkami Bożymi jesteśmy, ale się jeszcze nie objawiło, czym będziemy; lecz wiemy, iż gdy się on objawi, podobni mu będziemy; albowiem ujrzymy go tak, jako jest”. Jakże wielka chwała i radość mieści się w tym zapewnieniu! Ujrzymy Go, naszego Pocieszyciela, we wszystkich naszych próbach, kiedy droga była wąska i stroma; ujrzymy naszą Ucieczkę, gdy wszyscy wokół nas byli obojętni, zimni i cyniczni; ujrzymy naszego Pana, który nazywa nas przyjaciółmi i braćmi; naszego Pasterza, który za nas umarł, który odnalazł nas z taką troskliwością (Jan 15:16) i ostrożnie wprowadził nas na obecne, dobre pastwisko! Więcej nawet: Poznamy Go, zgodnie ze słowami „na on czas poznam, jakom i poznany jest”. Czyż serca nasze nie pałają, gdy rozmyślamy o tych chwalebnych perspektywach?

Dlatego „ktokolwiek ma nadzieję w Nim, oczyszcza się, jako i On czysty jest”. Ożywieni tą nadzieją, jesteśmy posileni, aby u stóp krzyża złożyć wszystkie swoje ziemskie pożądliwości, rozumiejąc, „iż zmysł ciała jest nieprzyjacielem Bogu; bo się zakonowi Bożemu nie poddaje, gdyż też i nie może. Przeto, którzy są w ciele (w grzechu), Bogu się podobać nie mogą”. My jednak, którzy postępujemy „nie według ciała, ale według ducha”, którzyśmy „wzięli ducha przysposobienia synowskiego”, mamy to przeświadczenie, „iżeśmy dziećmi Bożymi” i czekamy z utęsknieniem na owo wspaniałe dopełnienie.

Oczyszczajmy samych siebie! Z jaką pilnością musimy strzec naszych myśli, słów i czynów! Aby być podobnymi do naszego Pana, musimy wyzbyć się wszelkich pożądliwości cielesnych, bowiem „jeżeli kto miłuje świat, nie masz w nim miłości ojcowskiej”. Ktoś mógłby powiedzieć: „To nienaturalne tłumić wszelkie pożądliwości cielesne!” Tak, nie jest to naturalne, jest jednak rzeczą Boską! Jesteśmy przecież „nowym stworzeniem w Chrystusie Jezusie” i ubiegamy się o naturę Boską, spodziewając się ujść „skażenia tego, które jest na świecie w pożądliwościach”. Jakże chwalebna jest ta nadzieja! „Wierna jest ta mowa; albowiem jeśliśmy z nim umarli, z nim też żyć będziemy; jeśli [z Nim] cierpimy, z nim też królować będziemy; jeśli się go zapieramy, i on się nas zaprze” (2 Tym. 2:11-13). „Aleć wierny jest Pan, który was utwierdzi i strzec będzie od złego” (2 Tes. 3:3). Tak jak nasz umiłowany brat, apostoł Paweł, to jedno czyńmy: co za nami jest, zapominajmy, a do tego, co jest przed nami, śpieszmy, biegnąc „do kresu ku zakładowi powołania onego Bożego, które jest z góry w Chrystusie Jezusie”.

W. E. PAGE.

====================

— Sierpień 1889 r. —