R2370-304 Studium biblijne: Wizja proroka Izajasza

Zmień język

::R2370 : strona 304::

WIZJA PROROKA IZAJASZA

– 23 PAŹDZIERNIKA – IZ. 6:1-13

„Potemem słyszał głos Pana mówiącego: Kogoż poślę? a kto nam pójdzie? Tedym rzekł: Otom ja, poślij mię”– Iz. 6:8.

W POPRZEDNICH lekcjach prześledziliśmy historię dziesięciu plemion – Izraela – a następnie dwóch plemion – Judy – mniej więcej aż do czasów proroka Izajasza. Zauważyliśmy prawdziwość stwierdzenia Pana w odniesieniu do Izraela – że ich własna historia ukazuje ich jako „naród zły i przewrotny”. Stale skłaniali się oni ku

::R2371 : strona 304::

bałwochwalstwu, a nawet gdy byli strofowani i przyprowadzani z powrotem poprzez wyroki Boskie wymierzane rękami ich wrogów, ich pomyślność trwała krótko, gdyż znów pogrążali się w bałwochwalstwie i wymagali nowych kar. Pierwsze pięć rozdziałów proroctwa Izajasza zawiera oskarżenia wobec Izraela i Judy zmieszane z nawoływaniem do reform, w których Pan wzywa ich słowami:—

„Zna wół gospodarza swego, i osieł żłób pana swego; ale Izrael mię nie zna, lud mój nie zrozumiewa. […] Omyjcie się, czystymi bądźcie, odejmijcie złość uczynków waszych od oczów moich; przestańcie źle czynić. Uczcie się dobrze czynić; […]. Przyjdźcież teraz, a rozpierajmy się z sobą, mówi Pan: Choćby były grzechy wasze jako szarłat, jako śnieg zbieleją; choćby były czerwone jako karmazyn, jako wełna białe będą. Będziecieli powolni, a posłuchacie mię, dóbr ziemi pożywać będziecie. Lecz jeźli nie będziecie posłusznymi, ale odpornymi, od miecza pożarci będziecie”.

Lecz te Boskie oferty miłosierdzia padły na nieuważne uszy i w konsekwencji Bóg zesłał inne przesłanie, z którym szczególnie wiąże się niniejsza lekcja. Ponieważ nowe poselstwo miało być trudne do ogłoszenia, Izajasz otrzymał wizję, która miała go zachęcić i skłonić do ochotnego przedstawienia Boskiego orędzia. Wizja ukazywała majestat Boga, Jego wielkość i chwałę, a Jego świętość jest w niej podkreślona poprzez okrzyki serafinów: „Święty, święty, święty, Pan zastępów; pełna jest wszystka ziemia chwały jego”. W wizji tej Jehowa ukazuje się Izajaszowi jako Król nad wszystkimi królami, tak jakby chciał nasunąć Prorokowi i wszystkim, którym ta wizja

::R2371 : strona 305::

będzie przekazana, myśl o Boskim majestacie, który ostatecznie zostanie objawiony całemu światu ludzkości. W świetle Jego chwały majestat i pozłacana wielkość ziemskich królów okaże się zwykłym żużlem. Wizja ta jest proroctwem o przyszłości, kiedy „się objawi chwała Pańska, a ujrzy wszelkie ciało społem” przy ustanowieniu Królestwa Bożego w Tysiącleciu – Iz. 40:5.

Tylko z tego proroczego punktu widzenia słowa serafinów byłyby prawdą, ponieważ ziemia jeszcze nigdy nie była napełniona chwałą Pańską. Przeciwnie – ziemia pełna jest grzechu i przemocy, a wszelkie niegodziwe dzieła mają powodzenie pod rządami wielkiego przeciwnika Boga i sprawiedliwości, „księcia tego świata”. Bóg chciał jednak dać do zrozumienia Izajaszowi, a szczególnie duchowemu Izraelowi wieku Ewangelii, dla którego korzyści prorok specjalnie to napisał (1 Piotra 1:12), że zło nie zawsze będzie przeważało, ale że – jak to nasz Zbawiciel wyraził we wzorze modlitwy – ostatecznie nadejdzie Boże królestwo, a jego wola będzie wykonywana na ziemi, tak jak jest w niebie. Wówczas, gdy zło i złoczyńcy zostaną zniszczeni, a „znajomość Pańska” napełni ziemię, proroctwo to wypełni się, a cała ziemia będzie pełna chwały Pana. Jednak w międzyczasie Jego lud ma czekać cierpliwie na niego – na czas ustanowienia przez niego wiecznej sprawiedliwości. W międzyczasie zaś jego słudzy mają mu służyć i znosić opozycję ze strony świata – tak, jakby go widzieli, choć niewidzialnego, i dostrzegali chwałę Pańską, na razie widzialną tylko w postaci wizji i obietnicy.

Powtórzenie słowa „święty” stwarza efekt nasilenia, oznaczając świętość w najdoskonalszej formie, największą świętość. W tamtej wizji Bóg dał swojemu słudze Izajaszowi odczuć swoją świętość, a także pośrednio swoją łaskę. Całe otoczenie w wizji podtrzymywało te myśli, nawet odrzwia zdawały się drżeć, a sam prorok był zachwycony zarówno widokiem, jak i przesłaniem. W naturalny i właściwy sposób jego pierwszą reakcją była myśl o jego własnym braku świętości, o niedoskonałości jako członku upadłej rasy. Poczuł się nawet niegodny, by oglądać taki wspaniały widok lub, by przebywać w boskiej obecności, w wizji i natychmiast zaczął opłakiwać swą własną ułomność i niegodność, mówiąc: Biada mi! Jestem mężem o wargach nie dość czystych, aby wraz z serafinami wysławiać Wielkiego Króla, choć bardzo bym chciał to uczynić.

Możemy zauważyć, że zawsze ci, którzy przebywają najbliżej Boga, którzy najwyraźniej widzą boską chwałę i majestat oczami zrozumienia i którzy najpełniej zdają sobie sprawę ze świętości i doskonałości naszego Boga, bardziej niż inni odczuwają swoje własne wady, braki i niegodność, choć w rzeczywistości znajdują się na o wiele wyższym poziomie niż inni z rodziny ludzkiej, ponieważ inaczej nigdy nie otrzymaliby takiego wglądu w boski plan, charakter i przyszłą chwałę. Pokora jest łaską właściwą nie tylko u wszystkich zmazanych upadkiem, ale także u aniołów – czy bowiem nie jest ona jednym z owoców ducha świętego, jak zauważa Apostoł? Ktokolwiek posiada głęboką pokorę w sercu, silną świadomość swoich win oraz boskiej doskonałości, znajduje się w stanie serca gotowym na boskie błogosławieństwo i użytecznym w służbie Bogu. Natomiast przekonani o własnej sprawiedliwości hipokryci, którzy przypisują sobie doskonałość w myśli, słowie i uczynku, są w pożałowania godnym stanie serca, zupełnie nieodpowiednim, aby mogli być użyci przez Pana jako posłańcy boskiej łaski.

Kiedy Izajasz w wizji zawołał, opłakując swoją niedoskonałość i fakt, że jego usta były zupełnie nieodpowiednie i nieprzygotowane, aby opowiadać chwałę bożą, jeden z serafinów wziął z ołtarza rozżarzony węgiel i dotknął nim ust proroka. W symbolicznym języku wizji Pan powiedział do Izajasza: Ponieważ jesteś świadom swoich wad oraz boskiej dobroci, otrzymasz władze przemawiania, elokwencji i wypowiadania nie swoich własnych słów, ale takich, które wykraczają poza twoje wrodzone zdolności i są natchnione przez Pana – twoje wargi będą natchnione posłannictwem o wielkim zbawieniu, posłannictwem miłości, ognia, gorliwości, które rozniecą i spalą ofiarę, oraz wspaniałymi rezultatami z tego płynącymi. Możesz, przynajmniej na swoich wargach, być oczyszczony z wszelkiego grzechu, nawet zanim zostanie złożona wielka ofiara, o której będziesz opowiadać jako mój prorok i rzecznik.

Wizja wywarła zamierzone wrażenie na Izajaszu, utwierdzając jeszcze silniej jego wiarę i objawiając mu boską wielkość i moc – dla niego najwyższą świętość. Serce Izajasza zostało pobudzone pragnieniem dalszego zaangażowania w służbę Bogu, bez względu na to, jakie posłannictwo dałby Pan. Wskutek tego, kiedy w dalszej części wizji usłyszał, że Pan poszukuje wiernego sługi, natychmiast odpowiedział, oferując swoją osobę i został przyjęty, a posłannictwo zostało dane właśnie jemu.

Tak samo jest w przypadku tych, których Pan pragnie szczególnie użyć w służbie podczas obecnego wieku Ewangelii. Nikt nie jest przymuszany do służby dla Boga – wszyscy żołnierze krzyża muszą być ochotnikami, a nikt nie zostanie wcielony siłą. Pan nawet nie naciska na nas, abyśmy zostali jego sługami, ale jak to pokazuje przykład Izajasza, on ukazuje swoim wiernym swój charakter i plan, a następnie powiadamia ich, że szuka takich, którzy by mu służyli i go chwalili w duchu i prawdzie – i ta wiedza stanowi jego „wezwanie”. Jest to zupełnie wystarczające dla tych wszystkich, którzy zasmakowali łaski Pańskiej i docenili ją. Dla takich już sama wiedza, że jest sposobność, aby przysłużyć się Królowi królów, powoduje zgłoszenie się na ochotnika do tej służby oraz modlitwę o to, by mogli

::R2371 : strona 306::

w niej wykonywać wszystko, co umożliwią im ich talenty. Tylko takie jednostki są prawdziwymi rzecznikami Boga. Z drugiej strony, fałszywi prorocy i nauczyciele błędu udają, że służą sprawie Pańskiej w zamian za pieniądze, pochwałę od ludzi, samouwielbienie lub osobiste korzyści.

Posłannictwo, którego przewodem lub rzecznikiem Pana został Izajasz, było, jak już wspomnieliśmy, nieprzyjemne. Było to przesłanie mówiące, że Boska rada przewidziała już, iż wszelkie ostrzeżenia, groźby i nagany wobec Izraela i Judę nie zdołały i nie zdołają dosięgnąć ich serc i skłonić ich do pokuty. W konsekwencji ziemia miała zostać spustoszona, a naród uprowadzony w niewolę. Taka informacja byłaby trudna do przekazania jakiemukolwiek narodowi, a jednak było to przesłanie, które Bóg dał i do którego specjalnie przygotował swego sługę. Nie dziwi nas fakt, że to przesłanie wywołało gniew i chociaż Izajasz dożył pięknego wieku siedemdziesięciu lat, wydaje się, że są powody, by sądzić – jak mówi tradycja – że ostatecznie umarł śmiercią męczeńską przez rozcięcie piłą. Nawet promyk nadziei, który jego posłanie zawierało – mianowicie że garstka ludu zostanie oszczędzona i przywrócona do swojej ziemi, a narodowa nadzieja odżyje – został bez wątpienia odebrany jako dodatkowa drwina przez dumny i samowolny naród, któremu ta wieść była ogłoszona.

Krótko po wizji Izajasza dziesięć plemion Izraela zostało uprowadzonych w niewolę, a chociaż w Judzie zaczęła się reformacja, była ona tylko przejściowa i Juda także odebrała swój udział w przepowiedzianej niewoli około sto pięćdziesiąt lat później.

To samo przesłanie od Jehowy zacytowali nasz Pan i Apostoł Paweł, jako wciąż stosujące się do Izraela przy pierwszej obecności Jezusa, kiedy po odrzuceniu Mesjasza cały naród został odtrącony przez Pana i rozproszony po wszystkich narodach ziemi. Rzeczywiście jedynie „garstka” Izraelitów, która przyjęła Mesjasza, wkroczyła w wyższą dyspensację boskiej łaski wieku Ewangelii jako synowie Boży i współdziedzice z Jezusem Chrystusem, naszym Panem – Mat. 13:13-17; Jana 1:12; Rzym. 11:5-11.

Wiedząc zatem z Pisma Świętego, że cielesny Izrael był typem nominalnego duchowego Izraela, nie dziwi nas fakt, że istnieje całkiem podobne przesłanie do obecnego domu duchowego, pod koniec tego wieku. Obecnym przesłaniem od Pana jest to, że ziemia dojrzała do żniwa, że czas żniwa nadszedł,

::R2372 : strona 306::

że On poszukuje prawdziwych Izraelitów, że zbiera swe klejnoty, które w okresie dominacji zła były i są szlifowane w celu przygotowania ich do przyszłej chwały, aby mogły odbijać w sobie boskie światło i piękno. Posłaniem na dziś jest fakt, że chrześcijaństwo to „Babilon”, zamieszanie, a prawdziwy lud Pana ma teraz usłyszeć jego głos i opuścić Mistyczny Babilon – „Tajemnicę”, aby nie uczestniczyć w jego grzechach i nie otrzymać jego plag z czas gniewu, które wkrótce zostaną na niego wylane – Obj. 18:1-4.

Bóg rzeczywiście włożył w nasze usta nową pieśń, abyśmy mogli oddawać chwałę temu, który nas powołał z ciemności do swej cudownej światłości, i opowiadać o jego dobroci i miłosierdziu zawartym we wszystkich jego dziełach, oraz o tym, że ostatecznie wszyscy przyjdą do poznania Pana, aby – jeśli zechcą – mogli być zbawieni. Niemniej ten szczególny zarys posłannictwa teraźniejszej prawdy, który wzywa lud Boży do wyjścia z Babilonu, jest pod wieloma względami podobny do przesłania, które Izajasz miał ogłosić wiernym z Izraela jego czasu. Przesłanie to nie jest przychylnie przyjmowane, u wielu wywołuje urazę, a na tych, którzy je przedstawiają, sprowadza przekleństwa i gniew – nawet jeśli wyrażane w najdelikatniejszy sposób – ze strony tych, którzy miłują sekciarstwo i czczą ludzkie teorie i creda bardziej, niż kochają Pana i Jego posłannictwo.

Ci, którzy pragną ogłaszać posłanie teraźniejszej prawdy z miłością, a przy tym z odwagą i nie lękając się człowieka, potrzebują właśnie takiej zachęty, jaką Pan dał Izajaszowi. Ich oczy zrozumienia potrzebują ujrzeć wizję Króla i jego piękna i usłyszeć wyraźnie wypowiedziane stwierdzenie, że ostatecznie Bóg ustanowi swoje królestwo, które napełni całą ziemię jego chwałą. Dokładnie taki widok i przesłanie daje on teraz tym, których pragnie użyć jako sług i rzeczników. Teraźniejsza prawda, spożywanie „pokarmu na czas słuszny” dostarczanego przez naszego obecnego Pana, zsyła jego wiernym przebudzającą wizję chwały Pana, wcześniej nawet niewyobrażalnej, a teraz wyraźnie zauważalnej oczyma wiary w świetle jaśniejszej prawdy. W tym świetle boskiego planu wieków rzeczywiście widzimy boski charakter takim, jak nigdy wcześniej – boską mądrość, sprawiedliwość, miłość i moc, zupełnie zsynchronizowane i działające w absolutnej harmonii we wszelkich dziełach naszego Boga, obejmujących przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.

W wizji tej dochodzi nas także świadectwo serafinów: „Święty, święty, święty, Pan zastępów; pełna jest [będzie] wszystka ziemia chwały jego”. Z tegoż punktu widzenia przyszłego dzieła naszego Boga, poprzez Tysiącletnie królestwo uwielbionego Chrystusa – Głowy i ciała – którzy będą błogosławić wszystkie rodziny ziemi, dostrzegamy boską świętość, miłość, mądrość i sprawiedliwość tak, jak nie można ich ujrzeć w żaden inny sposób. To właśnie ci, którzy widzą łaskę bożą w tym olśnieniu

::R2372 : strona 307::

i którzy mimo to zdają sobie sprawę z własnej niedoskonałości i niegodności, dzisiaj otrzymują możliwość występowania jako rzecznicy Boga, mając usta dotknięte antytypicznym węglem z antytypicznego ołtarza – dotknięte poświęceniem zawartym w tej wielkiej ofierze. To oni usilnie pragną służyć naszemu Panu i to oni są angażowani do pracy ogłaszania posłannictwa teraźniejszej prawdy innym.

====================

— 15 października 1898 r. —

Jeżeli zauważyłeś błąd w pisowni, powiadom nas poprzez zaznaczenie tego fragmentu tekstu i przyciśnięcie Ctrl+Enter.