R4741-14 Studium biblijne: Król zaprzedał samego siebie

Zmień język 

::R4741 : strona 14::

Król zaprzedał samego siebie

— 1 KRÓL. 21 — 26 LUTEGO —

„Strzeżcie się łakomstwa, które jest bałwochwalstwem” – Łuk. 12:15; Kol. 3:5

O królu Achabie jest powiedziane, że „siebie samego zaprzedał, aby czynił złe przed oczyma Pańskimi”. Skutki długiej posuchy stopniowo przeszły, lecz nauka z tego pozostała z królem i z ludem na dłuższy czas. Wpływy Baala zostały w znacznym stopniu złamane. Królowa Jezabela niezawodnie sfolgowała w swej groźbie przeciwko Eliaszowi. Prorok ten powrócił i znalazł w Izraelu kilka szkół proroczych, i sam stał się głównym nauczycielem pomiędzy nimi.

Niniejsza lekcja wykazuje niegodziwości, łakomstwo i straszną moc złej niewiasty. Achab miał dwa piękne pałace; jeden z tych był w Jezreelu, pałac z kości słoniowych; lecz nawet i ta posiadłość nie zadawalała króla. Miał on pragnienie, aby do swego pałacu dołączyć pobliską winnicę, której właścicielem był Nabot. Posłał, więc do Nabota słowo, czyli ofertę kupienia od niego owej winnicy, lub zamienienia jej za inną. Nabot odwołał się do swych praw i nie chciał sprzedać winnicy za żadną cenę.

Wobec tak stanowczej odmowy, król doznał zawodu, popadł w smutek i przygnębienie. Dozwolił, że łakomstwo opanowało jego serce; wielce pożądał tej winnicy. Był on królem, więc było to nierozważnym ze strony Nabota odrzucić hojną zapłatę za tą winnicę. Jako przyczynę swej odmowy Nabot podał, że sprzedawać rodzinne dziedzictwo było przeciwnym Pańskiej regule. Była to widocznie beznadziejna sprawa dla Achaba, więc stał się on skwaszonym, zagniewanym do takiego stopnia, że nawet nie mógł jeść.

Zauważyła to królowa Jezabela i zapytała o przyczynę tego smutku. Dowiedziawszy się o przyczynie, rzekła: Ja ci ją dam. Natychmiast napisała list do starszych i przedniejszych onego miasta. List ten napisała w imieniu króla i zaopatrzyła go królewską pieczęcią. Z brutalną otwartością napisała owym mężom, co mają uczynić:

(1) Mieli urządzić szyderstwo religijne przez ogłoszenie postu.

(2) Mieli obłudnie potraktować Nabota i posadzić go na przedniejszym miejscu.

(3) Mieli postawić przeciwko niemu dwóch fałszywych świadków (prawdopodobnie przekupionych), którzy w odpowiedniej chwili stanęliby przed Nabotem i z udanym religijnym oburzeniem protestowaliby przeciwko niemu i zarzucaliby mu bluźnierstwo przeciwko Bogu i przeciwko królowi. Zarzuty te mieli poprzeć przysięgą, że bluźnierstwa Nabota słyszeli na własne uszy.

(4) Uznawaną karą za takie bluźnierstwo było ukamienowanie, więc wyrok taki miał być wykonany i Nabot miał być w taki sposób usunięty.

Jeżeli odczuwamy oburzenie na postępowanie Jezabeli, jak czuć się powinniśmy, to nie zapominajmy, że podobne praktyki powtarzają się niekiedy i w naszych czasach. Prawda, że w cywilizowanych krajach obecnie nie mógłby nikt być ukamienowany na tak przewrotne życzenie królowej. Mimo to jednak można niekiedy słyszeć jak ludzie wyrażają żal, że nie żyją w dawnych czasach, bo mieliby sposobność ukamienować tych, co nie lubią. Sprawy podobne są jednak praktykowane nawet teraz. Na przykład, weźmy człowieka w interesie. Przypuśćmy, że ktoś z jego sąsiadów rozpocząłby w pobliżu podobny interes, co miałby zupełne prawo uczynić. Później jednak, jeden z tych, lub drugi, aby doprowadzić do bankructwa swego konkurenta, chwyciłby się środków nieuczciwych, sprzedawałby poniżej kosztów, podkopywałby kredyt zaufania do tego drugiego, mówiłby na niego różne oszczerstwa itp. – czy nie byłoby to czynnością łakomstwa podobnego do tego, jakim odznaczył się król Achab? I czy nie byłoby to tak samo obrzydliwym w oczach Bożych? Czy ktoś mieniący się być sługą Pańskim mógłby odważyć się na takie pogwałcenie złotej reguły?

Weźmy inną ilustrację: Ktoś będąc w interesie miał zaofiarowane pewne artykuły za cenę niższą aniżeli otrzymywał dotąd od innej firmy. Ofertę tą przyjął. Firma, od której on poprzednio kupował owe artykuły, aby się pomścić, otworzy w pobliżu inny sklep i sprzedaje wszystko po cenach niższych od tamtego. Będąc, bogatą, może sobie na to pozwolić, aby tylko tamtego zrujnować, czyli zniszczyć jego interes. Po dokonaniu tego ten drugi sklep również zwija swój interes, bo tamten został zlikwidowany. Nabot został zabity. Zaiste, łakomstwo i metody Jezabeli, praktykowane są w czasach i warunkach obecnych więcej aniżeli zwykli ludzie o tym wiedzą i praktykowane są przeważnie pomiędzy bogatymi, którzy mają więcej aniżeli potrzebują, lecz wciąż jeszcze łakomią się na swych bliźnich akcje, obligacje, złoto, srebro itd. Jeżeli Bóg zawyrokował, że Achab zaprzedał samego siebie aby czynił źle, to jaki byłby Jego werdykt na niektóre obyczaje i praktyki obecne, w czasach większych znajomości i światła aniżeli posiadał król Achab?

„NIEWIASTA JEZABELA”

Dla informacji, wiadomość została wkrótce posłana do Jezabeli, że Nabot nie żyje, zgodnie z poleceniem króla. Królowa wtedy rzekła do skwaszonego króla: „Powstań, posiądź winnicę Nabota, bo ten nie żyje”.

Król widocznie nie poczuł skrupułów sumienia, nie wiele był lepszym od Jezabeli, oprócz chyba tego, że był mniej odważnym. W każdym razie zajął winnicę Nabotową jakoby nie licząc się z tym, że jest Bóg sprawiedliwy, wobec którego on był odpowiedzialnym.

Prorok Eliasz, z polecenia Bożego udał się do króla i postawił mu pytanie: „Azaś nie zabił i nie posiadł?” – „Tak jako psy lizały krew Nabotową, tak pewnie lizać będą krew twoją”. Przepowiednia ta spełniła się, co do joty, w bardzo krótkim czasie. Zauważmy jednak postawę króla, jak zignorował Pana, myśląc jedynie o Proroku.

Achab przemówił do Eliasza z gniewem: „Jużeś mię znalazł nieprzyjacielu mój?” Odpowiedzią Proroka było. „Znalazłem; albowiemeś się zaprzedał, abyś czynił złość przed oczyma Pańskimi”.

Łakomstwo jest jednym z najgorszych grzechów naszych czasów. Ono powoduje więcej zła i utrapień aniżeli jakikolwiek inny grzech.

====================

— 1 stycznia 1911 r. —