R4922-428 Studium biblijne: Klasa biblijna Ezdrasza

Zmień język 

::R4922 : strona 428::

Klasa biblijna Ezdrasza

— NEHEMIASZ 8 — 17 grudnia —

„Zakon Pański jest doskonały, nawracający duszę” – Ps. 19:7

Widocznie, Ezdrasz powrócił do Jeruzalemu, by dalej prowadzić badanie Zakonu i porównywanie tegoż. Następnie słyszymy o nim trzynaście lat później, znowu jako o wybitnej osobie w Jeruzalemie. Nehemiaszowa praca budowania miejskiego muru i jego bram była ukończona na tydzień przed żydowskim nowym rokiem. Tydzień ten był użyty na odpoczynek i odświeżenie się, a w tym pierwszym dniu miesiąca siódmego (około 1-go października) zgromadził się wszystek lud na otwartym placu tuż za świątynią. Tam była przygotowana kazalnica dla Ezdrasza, który był uczonym w piśmie, i z okazji uroczystości czytał ludowi z księgi Zakonu. Była czytana częściami; kapłani i Lewici obracali się pomiędzy zgromadzonymi i wyjaśniali to co było czytane. Lud, z szacunku dla Zakonu, stał przez ten czas, po czym usiadł na ziemię, gdy o tym debatowano.

Była to ogromna klasa biblijna i wzbudziła wielkie zainteresowanie. Słysząc słowa czytane z księgi Praw Boskich, i poznawszy, że oni omieszkali zachowywać te prawa — nawet choćby tylko do stopnia ich możliwości — zrozumieli przyczynę, dla której Pan dopuścił na nich rozmaite chłosty, niewole itp. Zrozumieli, że takie było Jego przymierze z nimi; że posłuszeństwo z ich strony miało być nagrodzone błogosławieństwami i pomyślnością, a nieposłuszeństwo karą, niewolą, itd. Ta świadomość grzechu bardzo ich zasmuciła i płakali.

Następnie Nehemiasz, Ezdrasz i inni, bezpośrednio i przez Lewitów, wyjaśnili ludowi, że nie był to czas na ronienie łez, lecz, przeciwnie, na radowanie się. Mieli oni nie tylko pamiętać na srogość Bożą w karaniu za złe postępowanie ich ojców, lecz także mieli pamiętać o Jego miłosierdziu, które powracało do nich, a specjalnie oceniać fakt, że Bóg znowu posłał im swój Zakon, wskazując przez to Swoją gotowość przyjęcia ich na powrót do Swojej łaski. Było im przypomniane, że to samo prawo, które przepowiedziało kary oświadczało także Boskie miłosierdzie, i, że gdy będą pokutować On im przebaczy i przywróci ich do Swojej łaski. Tak więc, ich łzy zostały obrócone w uśmiechy, ich lament w radość.

Poselstwem Nehemiasza było: „Idźcie, pożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie — poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma, albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni gdyż radość w Jehowie jest ostoją waszą”.

WYRAŹNIE CZYTAJĄ PRAWO

Oświadczenie jest, że czytano „z tej księgi Prawa Bożego dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak, że lud rozumiał czytanie”. Zachodzi właśnie potrzeba takich instrukcji i dziś. Nominalny duchowy Izrael znajduje się w stanie rozpadania z powodu braku zrozumienia Słowa Bożego. Okazuje się, iż żyjemy w czasie, do którego odnosił się Prorok mówiąc: „Oto przychodzą dni, mówi Panujący Pan, że poślę głód na Ziemię, nie głód chleba, ani pragnienia wody, ale słuchania słów Pańskich” — Amos 8:11.

Wielu przedstawia sobie, że są zaznajomieni z naukami biblijnymi, podczas gdy w rzeczywistości są więcej zaznajomieni z wierzeniami z ciemnych wieków, z których wszystkie zawierają trochę prawdy ze znaczną ilością błędów, co musimy wszyscy przyznać. Naszą wielką pomyłką było mniemanie, że nasze wyznania wiary i nauki silnie i całkowicie przedstawiają biblijne nauki. Ta pomyłka już dużo kosztowała. Tysiące z najszlachetniejszych umysłów zostało odwróconych od Biblii przez mylne mniemanie, że wyznania właściwie przedstawiają jej nauki. Pewni będąc, że już dalej nie mogą popierać żadnego chrześcijańskiego wyznania jako całości, te światłe umysły wyrzekły się ich i Biblii tak samo.

Konieczną rzeczą do uczynienia jest by wziąć się znowu do badania Biblii, i to bez żadnych wyznaniowych okularów. Nasi przodkowie, którzy sformułowali te wierzenia brali mniej lub więcej udział w prześladowaniu jedni drugich, co my dziś całkowicie potępiamy. Oni niewątpliwie, byli uczciwymi jak i my, lecz posiadali mniej światła, ponieważ żyli w ciemniejszym wieku. To wierzenie, że Bóg torturuje tysiące milionów Swoich stworzeń skłoniło niektórych z naszych przodków, posiadających jak najlepsze zamiary, do torturowania jeden drugiego w imieniu Bożym, w sposób, jaki my dziś nie możemy popierać ani jako będący sprawiedliwymi lub miłującymi ani według wzoru Chrystusowego.

Dlaczegoż więc mamy przypuszczać, że te wierzenia są prawdziwe we wszystkich szczegółach? Czy nie powinniśmy raczej widzieć, że jeżeli tak dobry człowiek, jakim był brat Jan Kalwin, popełnił tak wielki błąd, by podpisać nakaz, mocą którego jego brata chrześcijanina, Serweta, spalono na stosie, czy to nie dowodzi, iż było coś złego w teologicznych pojęciach Kalwina, które są podstawą prawie wszystkich protestanckich wierzeń?

Będąc dziś w posiadaniu tej zadziwiającej Biblii, znajdującej się prawie w każdym chrześcijańskim domu, powinniśmy wiedzieć więcej o jej naukach, aniżeli którykolwiek z naszych przodków mógł wiedzieć. Nie tylko dlatego, że umiejętność się rozmnożyła, co wiele pomogło w tym względzie, lecz także dlatego, że Biblie są dogodnie ułożone, i mamy pomocnicze dzieła, w formie konkordancji, marginesowych odnośników, itp. Czy nie jest już czas, żeby starać się jako Lewici i duchowni Izraelici, aby na nowo badać tą księgę i pouczać ludzi co do jej nauk?

Nie zalecamy samego czytania pewnej ilości rozdziałów dziennie, ani uczenia się tekstów na pamięć, ani też zwykłych lekcji szkółki niedzielnej. My zalecamy przebudowę naszej wiary na podstawie tylko Biblii. Niezawodnie, gdyby wszyscy z ludu Bożego zdjęli ze swoich umysłów wyznaniowe okulary i na nowo studiowali Biblię w jej własnym świetle, wnet nastąpiłoby wielkie błogosławieństwo. Studenci biblijni wkrótce stanowiliby jedność razem z drugimi a także z Ojcem i Synem Jego, Jezusem Chrystusem — jedynym Kościołem Boga Żywego, wspomnianym w Piśmie Świętym z jednym Panem, jedną wiarą, jednym chrztem, jednym Bogiem i Ojcem wszystkich.

MOC PRAWA BOŻEGO

W Słowie Bożym jest moc, która gdzie indziej nie może być znaleziona. Wyższy krytycyzm ma wielką odpowiedzialność w związku z powiększającym się bezprawiem w świecie. „Zakon Pański jest doskonały, nawracający duszę” — przemieniający istotę. Wyżsi krytycy we wszystkich uczelniach i seminariach sprawują bardzo niszczące dzieło — w porównaniu z którym, dzieła Voltaire’a, Tomasza Paine i Roberta Ingersolla były niczym. Możemy śmiało powiedzieć, że trzy czwarte wszystkich absolwentów ze wszystkich uczelni w ciągu ostatnich trzydziestu lat było niewierzącymi w Biblię, i że ich wpływ był uporczywie używany do podkopania wiary w drugich. Błędy które doprowadziły ich do niedowiarstwa mogą również oddziałać na drugich. Tylko Biblia jest podstawą i jedynie to co ona naucza powinno być przyjęte — bez względu, czy sprzyja lub jest sprzeczne z naszymi poprzednimi wierzeniami.

====================

—  15 listopada 1911 r. —