R4981-75 Ewangelia głoszona przez św. Pawła

Zmień język 

::R4981 : strona 75::

Ewangelia głoszona przez św. Pawła

„Albowiem nie wstydzę się za Ewangelię Chrystusową, ponieważ jest mocą Bożą ku zbawieniu każdemu wierzącemu, Żydowi najprzód, potem i Greczynowi” – Rzym. 1:16

Na świecie istnieje wiele religii, a jeżeli ktoś twierdzi, że jest tylko jedna religia to błądzi. Za religię można rozumieć: „Jakąkolwiek formę nabożeństwa, przez które ludzie uznają Wszechmocnego Boga i starają się Go czcić”. Musimy przeto uznać te różne wielkie religie świata, w tym znaczeniu, że nie możemy ich ignorować. Na przykład: istnieje nauka Konfucjusza, Brahminów, Buddystów, Mahometan jak również nauki Żydów i Chrześcijan. Wszystkie te nauki są uważane za nauki religijne. One wszystkie uważają siebie za mniej lub więcej racjonalne i rozumne. Każdy człowiek myśli, że jego teoria, w jakiejkolwiek sprawie jest rozumna i jest rzeczą właściwą tak myśleć.

Zgodnie z naszym tekstem proponujemy, by porównać religię Jezusa z wszystkimi innymi religiami. Na wstępie, oświadczamy wraz z Apostołem: „Nie wstydzę się za Ewangelię Chrystusową”. Cokolwiek ma ktoś do powiedzenia o innych religiach, my jako Chrześcijanie wierzymy, że w religii Chrześcijańskiej nie ma nic takiego, czego ktoś musiał by się wstydzić. W niektórych religiach mogą znajdować się pewne szczegóły, formy i kreda, za które, można by się wstydzić, ale one nie odpowiadają naszym najwyższym ideałom. Lecz religia Chrześcijańska, przedstawiona w Słowie Bożym powinna być Standardem Chrześcijaństwa; a której wstydzić się nie potrzebujemy. Porównana ze wszystkimi innymi religiami świata z łatwością pokonuje i przewyższa je pod każdym względem. Każda z tych różnych religii, zdaje się uznawać fakt, że człowiek znajduje się w niedoskonałym, niezadowalającym, grzesznym stanie; przeto każda z nich stara się przedstawić pewne zasady lub  nauki, które by pomogły człowiekowi podnieść się z niedoskonałego stanu i powrócić do harmonii z Bogiem.

PORÓWNANIE RELIGII

Zastanawiając się nad nauką Mahometan znajdujemy, że zawiera ona w sobie niektóre zalety bardzo dobre, a inne mniej godne pochwały. Nauki te nie są w celu szkodzenia ludziom, ale żeby uczynić ich lepszymi. One twierdzą, że ludzkość jest upadłą i że potrzebuje podnieść się z upadłego stanu. To samo można by powiedzieć o naukach Brahminów, Konfucjusza i Buddy. One wszystkie przedstawiają siebie mniej lub więcej jako lekarstwo, które rzekomo ma uleczyć upadły stan człowieka i jego niezadowalające usposobienie.

Niektóre z tych religii zapowiadają dla niewiernych jeden rodzaj kary, a inne inny rodzaj. Jedne obiecują swoim wiernym taką nagrodę, a drugie inną; lecz wszystkie godzą się z tym, że człowiek potrzebuje podniesienia z jego upadłego stanu, który jest grzeszny i niezadowalający. W każdym człowieku zdaje się być pewnego rodzaju naturalne uczucie, które nawet bez żadnego uczenia go w tej sprawie mówi mu, że on jest niedoskonałym; że nie znajduje się w zupełnej zgodzie z własnym sumieniem ani z jego wyższym pojęciem i z zasadami wystawionymi przez Boga.

Wszystkie religie uznają zasadę grzechu i proponują na nie lekarstwo. Dowody tego ujawniają się wszędzie w ich uczniach. Wielu stara się umartwiać swe ciała w różny sposób – jedni przez biczowanie, inni przez wstrzymywanie się od różnych przywilejów życiowych, jeszcze inni przez ustawiczne wznoszenie swych rąk przez, pragną się uświęcać i przypodobać się swojemu bogu.

W świetle Ewangelii Chrystusowej, żadna z tych rzeczy nie jest najwyższym i najwznioślejszym ideałem. Bez wątpienia, wszystkie z nich dokonały coś dobrego i podniosły niektórych ludzi z degradacji, w jakiej się znajdowali. Gdyby nie te religie, ludzkość mogłaby się znajdować w daleko gorszym stanie.

Lecz gdy porównamy te wszystkie religie z religią Jezusa Chrystusa, to wierzymy, że wszystko może być powiedziane na korzyść  religii Chrystusa.. Po pierwsze, wszystkie te religie są w większym lub mniejszym stopniu zbliżone do religii Żydowskiej, która jest od Boga, zatem one wszystkie są mniej lub więcej zgodne z Boskimi wymaganiami.

Boski rozkaz dany Żydom był: „Czyńcie te rzeczy a będziecie żyć”, otrzymacie żywot wieczny. To było przymierze, jakie Bóg uczynił z narodem izraelskim przy górze Synaj, przez ręce Mojżesza. Z początku Żydzi mniemali, że Bóg dając im Swój zakon, to na pewno teraz podniosą się z upadku i grzechu, staną się doskonałymi i powrócą do harmonii z Bogiem. W tym jednak się pomylili, bo z biegiem czasu przekonali się, że żaden z nich nie był zdolnym, by mógł zachować zakon, ponieważ był on miarą zdolności doskonałego człowieka, a doskonały nie znalazł się między nimi ani jeden.

Izrael poznał więc, jak to Apostoł oświadcza, że „z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwione żadne ciało przed oblicznością Bożą” (Rzym. 3:20). Oni poznali także, iż zakon zamiast ich udoskonalić, usprawiedliwić i dać im życie wieczne, przyniósł im tylko większą znajomość grzechu niż kiedykolwiek wcześniej. I to było właściwym błogosławieństwem tego przymierza zakonu – ono ujawniło ich grzeszny stan i niezdolność do podniesienia się z tego stanu. Lecz Żydzi nawet dziś jeszcze faktu tego nie uznają, bo gdyby to czynili to wołaliby do Boga o miłosierdzie nad nimi, zamiast łudzić się nadzieją, że przez zachowanie zakonu mogą się usprawiedliwić.

To samo może być powiedziane o wszystkich pogańskich religiach. One wszystkie obiecują ludzkości pomoc do udoskonalenia się, ale nikt jeszcze nie doszedł do doskonałości i wszyscy z nich muszą przyznać, że są grzesznymi i niedoskonałymi do najniższego stopnia. W religiach tych nie ma nic logicznego, bo twierdzą, że człowiek powinien być doskonałym i świętym, a tym samym przyznają się, że nikt takim nie jest. Poprzednio było nadmienione, że Słowo Boże, odnośnie Izraela mówi: „Z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwione żadne ciało przed oblicznością Jego”. Słowo Boże zgadza się z tym wszystkim – że człowiek jest grzesznym, że nie może czynić tego, co by nawet sam chciał, że jego ideały mają być i są wyższe aniżeli jego zdolność postępowania. Jak i Apostoł oświadcza: „Bo nie czynię dobrego, które chcę; ale złe, którego nie chcę to czynię”.

CAŁY RODZAJ LUDZKI ZAPRZEDANY POD GRZECH

Nauka Chrześcijańska uczy, że wszyscy jesteśmy istotami upadłymi, zaprzedanymi pod grzech. Kto nas zaprzedał, kiedy i gdzie? Biblia odpowiada, że „przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć; tak też na wszystkich ludzi śmierć przyszła”. Śmierć przeszła na cały rodzaj ludzki i upośledziła go umysłowo, moralnie i fizycznie tak, że obecnie z racji tego upadku, nie możemy czynić tego, co byśmy nieraz sami chcieli.

Pismo Święte mówi, że pierwszy człowiek Adam nie był pierwotnie w podobnym nam stanie, lecz był doskonałym i mógł Boskie prawo zachować doskonale, my zaś jesteśmy „zaprzedani pod grzech”. Prorok Dawid wyraża tę myśl, gdy mówi: „Oto w nieprawości poczęty jestem, a w grzechu poczęła mię matka moja”. Widzimy więc, że jesteśmy rodzajem grzesznym, niedoskonałym umysłowo, moralnie i fizycznie, a przeto niezdolnym do zachowania Boskiej reguły, czyli Jego prawa. Cóż tedy przedstawia nam Chrześcijaństwo, czego inne religie nie dają? Chrześcijaństwo wystawia nam Wybawiciela z tego stanu, a tego żadna inna religia dać nie może.

Nauka Chrześcijańska wykazuje, że ten nieprzyjazny stan przyszedł przez nieposłuszeństwo jednego człowieka Adama i wskazuje na Jezusa, który odkupił człowieka od wyroku śmierci, jaki zapadł na pierwszych naszych rodziców. „Bo ponieważ przez człowieka śmierć, przez człowieka też powstanie umarłych. Albowiem jako w Adamie wszyscy umierają, tak i w Chrystusie wszyscy ożywieni będą, każdy w swoim rzędzie” – pisze apostoł Paweł. Tutaj więc Chrześcijaństwo ma logiczną wyższość w tym, że uczy o zadośćuczynieniu Boskiej sprawiedliwości.

Wszystkie religie uczą, że Boska sprawiedliwość potępia grzech; lecz tylko Chrześcijaństwo przedstawia, w jaki sposób zostało dokonane zadośćuczynienie Boskiej sprawiedliwości. „Chrystus umarł za grzechy nasze”; „On dał samego Siebie na okup za wszystkich”; „On jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze ale też za grzechy wszystkiego świata”. Tak więc nauka Chrześcijańska jest nie tylko bardziej  logiczną, ale i sprawiedliwszą – bo uznaje Boską sprawiedliwość.

Musimy przyznać, że Bóg jako sędzia ludzkości, jeżeli świadomie i prawdziwie potępił świat, to zanim mógłby powstrzymać lub odwrócić karę i uwolnić winowajcę od odpowiedzialności, musiałoby najpierw nastąpić zadośćuczynienie sprawiedliwości. Człowiek zgrzeszył i Najwyższy Sędzia wydał Swój wyrok, a na unieważnienie wyroku nie ma żadnego innego sposobu jak tylko zastosowanie się do niego. Chrześcijaństwo więc uczy, że Jezus przyszedł na świat, aby nałożoną na człowieka karę przyjął na siebie i żeby „z łaski Bożej za wszystkich śmierci skosztował” – Żyd. 2:9.

Religia chrześcijańska ma jeszcze i tą wyższość nad wszystkimi innymi religiami, mianowicie, że Bóg, którego ona uznaje posiada miłość i miłosierdzie, czego żadna inna religia nie uznaje. Prawda, że one wszystkie uznają Boga; i nie stanowi wiele różnicy czy one nazywają Go Allach, Jehowa lub jakąś inną nazwą. Zwolennicy różnych religii uznają tego samego jedynego Boga, lecz nie znają prawdziwych cech Jego charakteru. Oceniają Boską sprawiedliwość i swoje własne występki wobec Boskiej sprawiedliwości, nie mogą się dopatrzyć Boskiego miłosierdzia ku ludziom. W chińskich bałwanach i ich okrutnych kształtach jest wyobrażony charakter ich bogów.

Przypominamy sobie chińską chorągiew, którą raz widzieliśmy. Na chorągwi uwidoczniona była figura demonicznego charakteru, rzucając pioruny z zaciśniętych pięści. Obraz ten przedstawiał boga mściwego, którego należało się tylko obawiać.

BÓG BIBLII JEST BOGIEM WSZELKIEJ ŁASKI

Bóg, o którym uczy Biblia, chociaż jest sprawiedliwym, nie jest jednak Bogiem mściwym ani zawziętym; lecz przeciwnie jest On Bogiem wszelkiej łaski, od którego pochodzi wszelki dobry i doskonały dar. A darem ponad wszelkie dary był Jego Syn, którego dał za grzechy rodzaju ludzkiego, aby tym sposobem mógł się stać zadośćuczynieniem Jego sprawiedliwości. Nie stało się to kosztem lub bez woli Odkupiciela; Pismo Święte wyjaśnia, że On podjął się tego dobrowolnie, dla wystawionej sobie „nagrody”, jako czytamy: „Który dla wystawionej sobie radości podjął krzyż, wzgardziwszy sromotę i usiadł na prawicy stolicy Bożej” – Żyd. 12:2.

Ta miłość Boża nie tylko przygotowała Zbawiciela i postanowiła, aby każdy, kto usłyszy o Nim i w Niego uwierzy, aby dostąpił błogosławieństwa; lecz miłość Boża ma dokonać coś więcej a mianowicie: że Ten, który odkupił ludzkość stanie się Królem ziemi, a berło, czyli władza Jego będzie „od morza aż do morza, od rzeki aż do kończyn ziemi”, aż „każde kolano się skłoni i każdy język będzie wysławiać” ku chwale Bożej i „ziemia będzie napełniona znajomością Pańską, tak jak morze wodami napełnione jest”. Tym sposobem wszelkie stworze nie pozna, że jest Bóg i że On okazał się sprawiedliwym a jednak miłosiernym, przez to, że posłał Syna Swego, aby był Wybawicielem rodzaju ludzkiego.

W jaki sposób to wielkie wybawienie zostanie dokonane? Jest to częścią Ewangelii, to jest „wesołej nowiny”. Ono będzie uskutecznione przez królestwo Chrystusowe, jakie będzie ustanowione we właściwym czasie. Królestwo Jego nie będzie tylko dla bogatych i możnych, lecz także i dla biednych: „On z gnoju wywyższa ubogiego”, jest częścią proroctwa. Jego potęga i wpływ będzie tą zasadą, która zrówna rodzaj ludzki. Pismo Święte oświadcza, że wszyscy ludzie są na równi przed obliczem Bożym, albowiem wszyscy zgrzeszyli i nie dostaje im chwały Bożej i wszyscy potrzebują Boskiego miłosierdzia.

Bóg udzieli Swej łaski i przywróci wszystkich posłusznych do doskonałości; i kiedy wszystko zostanie przywrócone, to co utracił Adam, przez Chrystusa zostanie odkupione, wtedy wszyscy będą zdolni zachować doskonałe Boskie prawo, a tym samym pozostawać będą w społeczności z Bogiem na wieki. Zaś dla tych, co nie zechcą przyjąć przygotowanych dla nich błogosławieństw Bożych, Pismo Święte wyraźnie oświadcza, iż ich czeka wtóra śmierć – nie miejsce wiecznych mąk – „Dusza, która grzeszy ta umrze”; „zapłata za grzech jest śmierć”.

„KOŚCIÓŁ BOGA ŻYWEGO”

Ktoś może zapyta: „Jak się rzecz ma z Kościołem? Było dotąd mówione tylko o świecie i co Jezus dla świata uczyni, a co z Kościołem?”. Ci, którzy dostąpili tego zbawienia, wiedzą, że moc tegoż zbawienia nie podniosła ich do doskonałości fizycznej, lecz wpłynęła na serce i umysł a przez wiarę przekształciła i odnowiła ich serce i umysł. Ci, którzy stanowią lud Boży byli kiedyś obcymi i oddalonymi od Boga, lecz przez poznanie Zbawiciela, życie ich zostało zmienione tak, że obecnie oni starają się postępować nie według ciała, ale według ducha, czyli według zmysłu Bożego, woli Bożej.

Tu widzimy różnicę, jaka zachodzi między Żydem będącym pod przymierzem zakonu, a Chrześcijaninem będącym pod wyższym Przymierzem, jakie Bóg postanowił w obecnym wieku. Apostoł oświadcza, iż Żydzi nie mogli czynić rzeczy, jakie czynić chcieli, lecz odnośnie Chrześcijan mówi: „Ona sprawiedliwość zakonu jest wypełniona w nas, którzy nie według ciała chodzimy, ale według Ducha” – Rzym. 8:4.

W jaki sposób jest to możliwe? Czy jesteśmy lepsi niż Żydzi? Czy jesteśmy mniej upadli niż oni lub uczynieni doskonałymi? Doprawdy nie. Apostoł wyjaśnia, że dla klasy powołanych podczas wieku Ewangelii zostało ustanowione szczególne zarządzenie, według którego Bóg postępuje i liczy się z nimi nie według ich uczynków, ale według ich ducha, ich woli i intencji. W taki to sposób, my znajdując się pod tym Przymierzem Łaski, jesteśmy uważani jako pełniący Boski zakon – sprawiedliwość zakonu, pełne wymaganie zakonu jest wypełnione w nas, którzy nie według ciała chodzimy, ale według Ducha – nie według doskonałości Ducha, ale wzorując się według niego.

Lecz jak możemy być zupełnie usprawiedliwionymi, jeśli nie jesteśmy zdolni postępować według doskonałości Ducha? Odpowiedź jest, że krew Jezusa oczyszcza i gładzi nasze grzechy; Chrystus przypisuje nam Swoją doskonałość, Swoją sprawiedliwość i to sprawia, że nasze dobre wysiłki są w oczach Bożych uznane za doskonałe, bo bywamy usprawiedliwieni nie według ciała, ale według ducha.

Ewangelia Chrystusowa jest wyższą ponad wszystkie inne także i w tym, że rozeszła się na cały świat. Żadna inna religia, o których wiemy, nie rozprzestrzeniła się tak szeroko. Ewangelia Syna Bożego jest, że „Jezus Chrystus z łaski Bożej za wszystkich śmierci skosztował”, za bogatych i biednych, za Żydów i Pogan, za wszystkie narody, ludy, rodzaje i języki. Boskie miłosierdzie jest tak wielkie i niezgłębione jak wody oceanu. Nie znamy żadnej innej religii, która by była tak bezstronną, która by nie uznawała odrębności narodowych i rasowych i która by tak wyraźnie uczyła, że my wszyscy jesteśmy jedną rasą, powstałą z jednego człowieka i potępioną w jednym człowieku, a odkupioną przez  Człowieka Jezusa Chrystusa, to wszystko, by otrzymać błogosławieństwo – nie ma żadnej takiej religii pod słońcem!.

Religia Chrystusa Pana, której my się nie wstydzimy, jest najlepsza także i w tym, że jest ona religią najbardziej odpowiadającą Boskiemu charakterowi; albowiem jest ona wielką, sprawiedliwą, bezstronną, pełną miłości, dobroci i miłosierdzia. Ona ujawnia sprawiedliwość, mądrość, miłość i potęgę Jehowy naszego Boga, czego żadna inna religia nie czyni. Temuż wielkiemu i mądremu Bogu, niech będzie chwała cześć i panowanie na wieki!

====================

— 1 marca 1912 r. —