R5290-243 „Bóg objawiony w ciele”

Zmień język 

::R5290 : strona 243::

„BÓG OBJAWIONY W CIELE”

„[…] wielka jest tajemnica pobożności, że Bóg objawiony jest w ciele, usprawiedliwiony jest w duchu, widziany jest od Aniołów […]” – 1 Tym. 3:16.

BÓG, wielki Początek lub Źródło Życia, upodobał sobie objawić samego siebie w różnych stworzeniach. I wszystkie Jego inteligentne stworzenia, które On uznał za synów, zostały stworzone na Jego podobieństwo. Logos, początek stworzenia Bożego, był stworzony na Boskie podobieństwo. Był nie tylko istotą duchową (i Bóg jest Duchem), ale co więcej, był duchową istotą podobną w charakterze do swojego Ojca, swego Stwórcy.

Tak samo, gdy Logos, jako upoważniony przedstawiciel Ojca, kolejno stwarzał różne istoty – aniołów, cherubinów, serafinów – wszystkie one zostały stworzone na obraz Ojca. Anielscy synowie Boży razem śpiewali i wydawali okrzyk radości, widząc różnorodność stworzeń. Kiedy nadszedł czas, aby stworzyć jeszcze inny rodzaj stworzeń, taki, który nigdy wcześniej nie istniał, to znaczy istoty ludzkie, Bóg dokonał przez Logosa dzieła stworzenia człowieka na swój obraz i na swoje podobieństwo. I Bóg oświadczył, że jest bardzo zadowolony z człowieka.

Opis pierwszego człowieka znajdujemy w Ps. 8 [Ps.8:6-9]: „Albowiem mało mniejszym uczyniłeś go od Aniołów, chwałą i czcią ukoronowałeś go. Dałeś mu opanować sprawy rąk twoich, wszystkoś poddał pod nogi jego. Owce i woły wszystkie, nadto i zwierzęta polne. Ptastwo niebieskie, i ryby morskie […]”. Adam był panem, królem tego wszystkiego. Było mu dane to, co nie było udziałem aniołów; ponieważ żaden z nich nigdy nad niczym nie panował. Bóg sam jest Władcą wszystkiego, a Adam i Logos byli jedynymi, którzy w jakimś sensie, zostali nad czymś ustanowieni.

Kiedy Bóg stworzył człowieka, uczynił go podobnym do siebie właśnie w tym szczególe – że miał panować. Gdy aniołowie zostali stworzeni, byli objawieniem Boga w istotach różnych rang – cherubinach serafinach i aniołach niższego rzędu. Kiedy doszło do stworzenia człowieka, został on stworzony na obraz Boga. Bóg objawił się w ciele. Jednak nie możemy powiedzieć, że obecnie Bóg objawia się w upadłym ciele. Pierwotne podobieństwo do Boga zostało zatarte przez grzech. Panowanie grzechu i śmierci w znacznym stopniu zatarło ślady obrazu Bożego. A Pismo Święte wyraźnie potwierdza, że utraciliśmy ten obraz i podobieństwo do Stwórcy.

Adam został nazwany synem Bożym, ponieważ był w relacji przymierza z Bogiem; ale kiedy stał się grzesznikiem, utracił tę więź. Żaden z Żydów nie był synem Bożym. Abraham był nazywany przyjacielem Boga. Chociaż Bóg sprzyjał Abrahamowi, Izaakowi, Jakubowi, prorokom i innym w Izraelu i zapowiedział, że otrzymają wielkie błogosławieństwo, to jednak nie mógł ich traktować jak synów. Zwracając się do Abrahama, Bóg w istocie powiedział: Mój przyjacielu, zawrę z tobą Przymierze. „I błogosławione będą w Nasieniu twojem wszystkie rodzaje ziemi”.

BÓG OBJAWIONY W DOSKONAŁYM CZŁOWIECZEŃSTWIE

Jednak wszystko musi czekać na przyjście wielkiego antytypicznego Nasienia Abrahama. Mamy zapis o tym, w jaki sposób przyjdzie Ten, który miał zostać Wybawicielem,

::R5291 : strona 243::

antytypicznym Nasieniem Abrahama. Rozważając o Logosie – w jaki sposób stał się ciałem i zamieszkał wśród ludzi – Św. Jan oświadcza, że Jezus miał chwałę, jaką ma Jednorodzony od Ojca, pełną łaski, pełną prawdy. Był to najlepszy sposób, w jaki Bóg objawił się w ciele.

Kiedy niższe zwierzęta ujrzały Adama, zobaczyły najdoskonalsze, możliwe dla nich do zrozumienia, wyobrażenie Boga. Żadna cielesna istota nie mogłaby bardziej przypominać Boga. A kiedy nadszedł czas, aby Bóg posłał swego Syna na świat, powierzył mu wielki przywilej stania się Odkupicielem człowieka. I gdy Syn stał się ciałem, wszyscy, którzy Go widzieli, ujrzeli chwałę, jaką Jednorodzony miał od Ojca. Każdy, kto na Niego patrzył, widział Ojca w najbardziej absolutnym sensie, w jakim było możliwe dla człowieka Go zobaczyć.

Bóg rzekł do Mojżesza: „Nie ujrzy mię człowiek, aby żyw został”. Saul z Tarsu widział jedynie przebłysk chwały uwielbionego Jezusa, a jednak była ona tak wielka, że gdyby ujrzał ją w pełni, nie przeżyłby. Jezus był idealnym obrazem Ojca. Jezus jest idealnym obrazem Ojca. A jeśli żaden człowiek nie może zobaczyć Boga i żyć, to również nie może ujrzeć uwielbionego Jezusa i żyć.

BÓG OBJAWIONY W KSIĄŻĘTACH

Bóg jednak postanowił, że gdy Królestwo Chrystusowe zostanie ustanowione wśród ludzi, pojawią się ziemscy przedstawiciele, przez których Mesjasz tysiąc lat będzie rządził i podnosił ludzkość. Bóg przygotował właśnie taką klasę, gotową do wykonania tego dzieła – Abrahama, Izaaka, Jakuba i innych Starożytnych Godnych. Zostali oni uznani za godnych otrzymania ludzkiej doskonałości natychmiast po wzbudzeniu. Nie doświadczą przemiany natury podczas swego zmartwychwstania, gdyż nie byli spłodzeni z Ducha. Nikt, oprócz naszego Pana w Jordanie, nie został spłodzony z Ducha aż do Pięćdziesiątnicy. „Jeszcze nie był dany Duch Święty, przeto że jeszcze Jezus

::R5291 : strona 244::

nie był uwielbiony”. Dlatego Starożytni Godni mieli jedynie świadectwo, że podobali się Bogu. Z powodu ich lojalności wobec Boga i zasad sprawiedliwości, niektórzy ze Starożytnych Godnych byli kamienowani, „piłą przecierani, kuszeni, mieczem zabijani, chodzili w owczych i kozich skórach; byli w niedostatku, w ucisku, w niewczasach; (Których nie był świat godzien) […]” – Żyd. 11:37,38.

Chociaż Starożytni Godni otrzymali Boską Obietnicę, nie dostali tego, co im obiecano. Na przykład, Bóg obiecał Abrahamowi: „Wszystkę bowiem ziemię, którą ty widzisz, dam tobie”. Abraham musi zmartwychwstać, aby Słowo Boże się wypełniło. Musi otrzymać tę ziemię. Ale w obietnicy nie było żadnej wzmianki o chwale, czci i nieśmiertelności – nie było żadnej sugestii, skierowanej do Abrahama, że stanie się uczestnikiem Boskiej natury i współdziedzicem z Jezusem. Zobacz: Dz. Ap. 7:5; Żyd. 11:8-10,17,39,40.

Ta sposobność rozpoczęła się od Jezusa. Chrystus nie tylko przyniósł ludziom wiedzę o życiu i nieśmiertelności, ale także o tym, że istnieje przywilej uzyskania tego życia wraz z Nim: „[…] zbawienia, które wziąwszy początek opowiadania przez samego Pana od tych, którzy go słyszeli, nam jest potwierdzone” (Żyd. 2:3). Lecz Starożytni Godni mieli wiarę potrzebną do tego, by uwierzyć Bogu, by ufać w Jego Obietnicę i oczekiwać na jej wypełnienie. Mieli jedynie zapowiedź, że Bóg usunie istniejące przekleństwo. A Nasienie Abrahamowe ma być tym chwalebnym kanałem, poprzez który będą spływać Boskie błogosławieństwa – „[…] będą ubłogosławione w tobie wszystkie narody ziemi i w nasieniu twojem”. Dlatego Św. Paweł mówi nam, że Starożytni Godni nie otrzymali tego, co było im obiecane: „Przeto, że Bóg o nas [Kościele Ewangelii] coś lepszego przejrzał, aby oni bez nas nie stali się doskonałymi” – Żyd. 11:40.

Starożytni Godni nie mogą otrzymać swego błogosławieństwa, zanim my nie otrzymamy naszego. Oblubienica musi zostać uwielbiona i dopiero wtedy mogą przybyć wierni z przeszłości i otrzymać swoje błogosławieństwo. Wówczas Królestwo natychmiast zostanie ustanowione. A Abraham, Izaak, Jakub oraz pozostali Godni będą pierwszymi dziećmi Chrystusa. Zamiast ojcami, będą dziećmi, a On uczyni ich książętami, władcami na całej ziemi (Ps. 45:17). Wskrzeszeni jako doskonali ludzie, będą doskonałymi obrazami Boga. W każdym z tych Starożytnych Godnych Bóg objawi się w ciele. W tym czasie staną się książętami i będą rządzić ziemią, podlegając Królestwu Chrystusa.

Jezus potwierdził tę myśl, mówiąc: „[…] ujrzycie Abrahama, Izaaka, i Jakuba, i wszystkie proroki w Królestwie Bożem […]” (Łuk.13:28). O sobie powiedział: „Jeszcze maluczko, a świat mię już więcej nie ogląda […]” (Jana 14:19). Jeśli nie zostalibyśmy przemienieni do stanu duchowego mocą naszego zmartwychwstania, nie moglibyśmy widzieć Go tak samo, jak inni, którzy pozostaną na ludzkim poziomie. Ci, którzy umarli w Chrystusie i ci „żywi, którzy” pozostaną w czasie Jego objawienia, staną się Jemu podobni – „w jednej chwili, w oka mgnieniu […] będziemy przemienieni”. W chwili przemiany ujrzymy nie tylko naszego Pana, ale także wszystkich świętych aniołów – wszystkich na poziomie duchowym, którzy teraz są dla nas niewidzialni. Oni widzą ludzi, ale ludzie ich nie widzą.

Bóg objawił się w ciele; po pierwsze, w Adamie; po drugie, w Jezusie; i po trzecie, objawi się w ciałach tych Starożytnych Godnych, którzy zostaną uznani za godnych lepszego zmartwychwstania niż reszta świata.

PIĘKNO ŚWIĘTOŚCI NASZEGO PANA

Gdy żołnierze, szydząc, nałożyli na głowę naszego Pana koronę cierniową, ubrali Go w purpurową szatę i zaprowadzili na salę sądową, Piłat spojrzał na Niego z podziwem i zawołał: „Oto człowiek!” lub (zobacz Konkordancja Stronga) „Oto oblicze!”. Jestem poganinem i nie należę do waszej rasy, ale przysłaliście do mnie najwspanialszego Żyda na ziemi, abym wydał na Niego wyrok! Nikt nie może mieć naprawdę pięknego charakteru, jeśli wewnętrzne piękno nie odzwierciedla się na jego twarzy. Jeśli człowiek ma podły charakter, to nie może tak go ukryć, aby nie był widoczny w jego rysach. Jeśli będzie miał usposobienie pełne miłości, będzie to widoczne w rysach jego twarzy. Cóż więc mamy pomyśleć o naszym Panu! Jego twarz z pewnością była cudownie piękna! Nic dziwnego, że ludzie gromadzili się, aby Go zobaczyć ze względu na uprzejmość Jego wypowiedzi i zadziwiające piękno – obraz Boga!

Psalmista zapytał: „[…] Cóż jest człowiek, iż nań pamiętasz? albo Syn człowieczy, iż go nawiedzasz [troszczysz się o niego]? Albowiem mało mniejszym uczyniłeś go od Aniołów, chwałą i czcią ukoronowałeś go” (Ps. 8:5,6). Jednak człowiek popadł w grzech, wyobcowanie, ciemność! Szatański wpływ prowadzi do grzechu i spowodował, że człowiek utracił obraz swego Stwórcy. Wspaniałym zamiarem Boga jest wyprowadzenie ludzkości z grzechu i niedoskonałości. Bóg podniesie tych wszystkich, którzy zapragną stać się sprawiedliwi.

„Ale tego, który na małą chwilę mniejszym stał się od Aniołów, Jezusa, widzimy przez ucierpienie śmierci chwałą i czcią [doskonałością ludzkiej natury] ukoronowanego, aby z łaski [przychylności] Bożej za wszystkich śmierci skosztował” (Żyd. 2:9). Dostrzegamy rozległą podstawę Boskiego Planu, ukazaną w dziele odkupienia na Kalwarii. Rozumiemy, że to życie Odkupiciela będzie ceną odkupienia ludzkości. „Bo ponieważ przez człowieka śmierć, przez człowieka też powstanie umarłych. Albowiem jako w Adamie wszyscy umierają, tak i w Chrystusie wszyscy ożywieni będą. Ale każdy w swoim rzędzie, Chrystus [Pomazaniec, klasa Mesjasza] jako pierwiastek, a potem ci, co są Chrystusowi w przyjście [w języku greckim: podczas Jego obecności] Jego” (1 Kor. 15:21-23). Jezus mówi: „Błogosławiony i święty, który ma część w Pierwszem Zmartwychwstaniu […]”. Tacy będą królami i kapłanami Boga i Chrystusa i będą królować z Nim przez tysiąc lat – Obj. 20:6.

Zatem „Bóg objawiony […] w ciele” został wyraźnie ukazany w Człowieku Jezusie Chrystusie, w Jego doskonałości. Jednak Bóg został szczególnie i bardziej wyraźnie objawiony w ciele Jezusa, gdy przedstawił się Janowi w Jordanie, gdy osiągnął wiek trzydziestu lat i tam oddał samego siebie w ofierze. „Tedym rzekł: Oto idę (na początku Księgi napisano o Mnie), abym czynił, o Boże wolę Twoję […]”. Tam Jezus ofiarował samego siebie bez skazy, zgodnie z Bożą wolą. A Boska akceptacja została okazana w postaci gołębicy, która pojawiła się nad Nim – nie dlatego, że Duch Święty jest podobny do gołębicy, ale że Bóg okazał to przez zewnętrzną manifestację, aby Jan mógł rozpoznać Mesjasza i powiedzieć: „Widziałem Ducha zstępującego jako gołębicę z Nieba, i został na nim”.

Od czasu chrztu Jezusa, Bóg mieszkał w Nim w wyjątkowy sposób – tak jak Apostoł Jan mówi o Kościele: Bóg mieszka w nas, a my w Bogu (1 Jana 4:16). Ojciec zamieszkał w Jezusie i upoważnił Go do objawienia Boskiego Planu. Nasz Pan powiedział: „Duch Pański nade mną; przeto mię pomazał, abym opowiadał Ewangieliję ubogim; posłał mię, abym uzdrawiał skruszone na sercu, abym zwiastował pojmanym wyzwolenie, i ślepym przejrzenie, i abym wypuścił uciśnione na wolność; abym opowiadał rok Pański przyjemny […]” – Łuk. 4:16-21; Iz. 61:1-3.

KUSZENIE NASZEGO PANA NA PUSTYNI

Czytamy, że od chwili, gdy Jezus otrzymał Ducha Świętego, zostały Mu objawione rzeczy Niebiańskie.

::R5292 : strona 245::

Jak mówi Apostoł: „cielesny człowiek nie pojmuje tych rzeczy, które są Ducha Bożego […] i nie może ich poznać, przeto iż duchownie bywają rozsądzone”. Dlatego po spłodzeniu z Ducha Świętego, Jezus otrzymał umiejętność duchowej wnikliwości. Zaczął dostrzegać, w jaki sposób typy Starego Testamentu odnoszą się do Niego. Zrozumiał, że wąż na pustyni przedstawiał właśnie Jego.

Pamiętamy, że Jezus znajdował się na pustyni, gdy to zrozumiał. Miał w pamięci całe Pismo Święte. Od dzieciństwa miał zwyczaj uczęszczania do synagogi, a ponieważ miał doskonały umysł, Pismo Święte było w nim dokładnie utrwalone. Potrafił zacytować dowolne fragmenty z Pisma Świętego. Zatem kiedy Szatan cytował Pismo Święte, Jezus rozumiał ich znaczenie.

Pod koniec czterdziestu dni, gdy Jezus był osłabiony postem, dla Przeciwnika był to najdogodniejszy czas, aby kusić Pana. Serce Jezusa drżało na myśl o wstydzie i hańbie, związanych z ofiarniczą śmiercią, która Go czekała, tak jak drżałoby każde serce! Gdy Pan zrozumiał, że ma być uznany za bluźniercę i Bożego przeciwnika, dla Szatana był to najbardziej odpowiedni moment. A Ojciec dozwolił, aby Pan był kuszony – dozwolił Przeciwnikowi kusić Go w tym szczególnym czasie.

Wówczas Szatan wpłynął na umysł naszego Pana: Znam cię bardzo dobrze. W przeszłości długo się znaliśmy i wiem, z jaką misją przyszedłeś. Wiem, że nie zdajesz sobie sprawy z mocy, którą otrzymałeś, gdy zostałeś ochrzczony. Widziałem, jak moc Boża zstąpiła na Ciebie. Wystarczy, że rozkażesz tym kamieniom, aby przemieniły się w chleb. Jestem świadomy, że możesz dokonać wielkiego dzieła i chciałbym w tym dołączyć do Ciebie. Ale przede wszystkim powinieneś coś zjeść.

Jezus znał Szatana – wiedział, że Szatan to Lucyfer, który zbuntował się przeciwko Boskiej władzy i został uwięziony na tej planecie. Możemy być pewni, że kiedy Szatan ukazał się Jezusowi, starał się objawić jako anioł światłości i udawał, że pragnie być po stronie Boga i że teraz chce z Nim współpracować. Ale Jezus wiedział, że Jego moc nie została Mu dana po to, aby podtrzymywać własne życie i nie uległ tej pokusie.

Dlatego w następnej pokusie Szatan zabrał Go na wysoką górę – był to wpływ na umysł – i pokazał Mu, że on – Szatan – to „książę tego świata” i wszystkich jego królestw. I powiedział: Widzisz więc, że mam moc, aby Ci pomóc. Możesz sobie pozwolić na rezygnację z takiej pomocy? Jestem Ci przychylny. Zbawisz ludzkość i ocalisz wszystkich ludzi od śmierci. Zamiast cierpieć, jak przewiduje Boski Plan, będziemy współpracować i nie będziesz musiał cierpieć. Ale najpierw musisz mnie uznać. Ja właśnie tak zacząłem. Pragnąłem pokazać, jakie królestwo mógłbym założyć. Powiedziałem: „Wstąpię na niebo, nad gwiazdy Boże wywyższę stolicę moję, a usiądę na górze zgromadzenia, na stronach północnych: Wstąpię na wysokość obłoków, będę równy Najwyższemu”, będę miał własne imperium. Rozważ to, przyłącz się do mnie i współdziałaj ze mną. Dam Ci wszelką chwałę, jakiej zapragniesz. Zamierzam być księciem tego świata. Czy nie widzisz, że wszystko jest w moich rękach?

Jezus jednak zwyciężył w tych pokusach. I to zwycięstwo było tak zupełne, że Szatan uznał, że nie warto kusić Go ponownie! Pomyślał, że skoro nie mógł wpłynąć na Jezusa, gdy ten był na skraju śmierci głodowej, to nie ma sensu próbować dalej. Z zapisów wynika, że nigdy nie podjął kolejnej próby.

TEORIA INKARNACJI NIE JEST BIBLIJNA

Później, gdy Jezus czynił dobro, uzdrawiając chorych i przemawiając do ludzi, wszystko było w doskonałej zgodności z wolą Ojca. Gdyby Ojciec pojawił się wówczas w ludzkim ciele, nie mógłby doskonalej wykonać własnej woli. Jednak Jezus nie pojawił się na ziemi w wyniku inkarnacji. Inkarnacja naszego Pana jest jedynie teorią wymyśloną w ciemnych wiekach. Jezus uniżył się, by stać się człowiekiem i był „[…] posłusznym aż do śmierci, a to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg nader Go wywyższył i darował Mu imię, które jest nad wszystkie imię; Aby w imieniu Jezusowem wszelkie się kolano skłaniało, tych, którzy są na Niebiesiech i tych, którzy są na ziemi […]. A wszelki język aby wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga Ojca” – Filip. 2:8-11.

====================

— 15 sierpnia 1913 r. —

Jeżeli zauważyłeś błąd w pisowni, powiadom nas poprzez zaznaczenie tego fragmentu tekstu i przyciśnięcie Ctrl+Enter.