R5382-14 Interesujące listy

Zmień język 

::R5382 : strona 14::

NIEKTÓRE INTERESUJĄCE LISTY

BACZNIE OBSERWUJĄC, ABY SIĘ NIE OKAZAŁO, ŻE KTOŚ POZOSTAŁ W TYLE

DROGI BRACIE RUSSELL: —

Pozdrowienia w imieniu naszego drogiego Odkupiciela! W ciągu kilku tygodni, które upłynęły od opuszczenia Betel w drodze na Południe, myślałem o napisaniu do ciebie, ale powstrzymałem się od tego tylko dlatego, że wiem, że twój czas jest wypełniony służbą dla Mistrza. Chcę jednak powiedzieć, że Prawda staje się coraz cenniejsza i że moje uznanie dla duchowych rzeczy codziennie wzrasta i raduję się z wielu, wielu dowodów Pańskiej miłości i troski.

Ostatnie kilka Strażnic było tak wspaniałą i prawdziwie duchową ucztą; szczególnie artykuły, dotyczące znaków czasu w Boskim Planie. Chociaż mam pełne zaufanie do chronologicznych aspektów Planu, to jednak moje poświęcenie jest na śmierć i na zawsze; i staram się żyć każdego dnia tak, jakby to był mój ostatni dzień, a wtedy jest tylko JEDEN DZIEŃ między mną a Królestwem.

Moje serce było zasmucone, gdy zetknąłem się z drogimi braćmi w różnych częściach kraju, zauważając u wielu tendencję do narzekania i szukania wad z najbłahszego powodu. Czuję, że zbliżamy się do czasu próby

::R5382 : strona 15::

dla Kościoła. Z pewnością, gdybyśmy mieli w sercu głębokie uznanie dla Prawdy, nie bylibyśmy tak skłonni do szukania wad i krytykowania. Dla mnie Prawda jest tak cenna i tak absorbująca, że czuję się mniej skłonny do szemrania, a coraz bardziej skłonny do wdzięczności za każde doświadczenie w życiu czy to przyjemne, czy nieprzyjemne. Postanowienie, by nie szemrać i nie narzekać okazało się bardzo pomocne, za co dziękuję Panu.

Każdy dzień przynosi nowy powód do wdzięczności za „Ślub”. Gdy widzę falę niemoralności i rozpusty, która ogarnia kraj oraz ogólnie panującą tendencję do obniżania standardów moralności i przyzwoitości, jestem pewien, że Pan dał nam Ślub dla naszej ochrony. Niektórzy z drogich przyjaciół wydają się myśleć, że są wystarczająco silni bez Ślubu i być może tak jest; ale ze swojej strony cieszę się z każdej ochrony i pomocy, która pozwoli mi stać mocniej.

Inną rzeczą, którą zauważyłem, jest to: Niektórzy przyjaciele wydają się raczej niedbali lub nieostrożni w swoim zachowaniu, usprawiedliwiając się, że ich motywy są czyste i że nie mają złych zamiarów; i wydaje się, że irytuje ich, gdy się kwestionuje ich postępowanie. Czasami zastanawiam się, ilu z tych, którzy twierdzą, że są w Teraźniejszej Prawdzie, będzie „zwycięzcami”. Standard jest tak wysoki i mamy tak wiele do pokonania! Wielu wydaje się brakować głębokiego duchowego zrozumienia Prawdy. Nie mogę osądzać motywów drogich przyjaciół i dlatego staram się z łaski Pana postępować bardziej ostrożnie i uważnie obserwować siebie, aby czasem nie „okazało się, że pozostałem w tyle”.

Och, ta nagroda jest tak wspaniała, tak pełna chwały, a Królestwo tak bliskie, zatem nasze „postępowanie powinno tym bardziej odznaczać się świętością”! Chwalmy Pana, jesteśmy prawie w domu! Światła Wiecznego Miasta są prawie dostrzegalne i wkrótce będziemy w Domu i Odpocznieniu!

Na zakończenie, drogi Bracie, pozwól mi zapewnić cię o mojej serdecznej współpracy w rozpowszechnianiu Poselstwa Żniwa, z którym jestem w doskonałej harmonii. Mam nadzieję, że jeśli taka będzie wola Pana, zobaczymy się tej zimy. Tymczasem mam nadzieję i modlę się, aby uśmiech aprobaty Ojca nadal był twoim, codziennym działem. Módl się za mną tak jak ja za tobą i całą rodziną.

Zbory na całym Południu przesyłają pozdrowienia. Z wielką chrześcijańską miłością,

Twój Brat, z Jego Łaski, J. P. MACPHERSON.

—————

„NIE ODRZUCAJCIE UFNOŚCI WASZEJ”

Drodzy braterstwo: —

Chociaż nasz Niebiański Ojciec uważa za stosowne doświadczać wiarę swego ludu na różne sposoby, wydaje się, że w nadchodzącym roku możemy się spodziewać poważniejszych prób naszego zaufania do Boga i Jego Słowa.

Jestem przeświadczony, że wiara drogich braci i sióstr jest bardzo mocna i wierzę, że nadal z powodzeniem będą bojować dobry bój wiary aż do końca.

Pastor Russell, w jakim stopniu go zawsze rozumiałem, nigdy nie twierdził, że jego wykładnia proroctw czasowych jest nieomylna. Jego pisma zawsze wywierały na mnie takie właśnie wrażenie.

Jeśli nadejdzie rok 1915 i nie spełni się to, czego tak wielu z braterstwa się spodziewa, to dla mnie nie będzie to miało wielkiego znaczenia. Nadal wiemy, że „Słowo twoje jest prawdą” i że nie przeminie ani jedna jota, ani jedna kreska, aż się to wszystko stanie. Wiemy też, że zgodnie ze znakami czasów, ów Dzień nie jest bardzo odległy.

Gdy osaczą nas ogniste próby, pamiętajmy o inspirujących słowach: „Przetoż nie odrzucajcie ufności waszej, która ma wielką zapłatę”.

Wasz w wierze i w nadziei, N. E. BUTLER, N.S.

—————

BEZ JEGO ZGODY

DROGI BRACIE RUSSELL: —

Właśnie dotarła do mnie kopia „Raportu z Konwencji” z 1913 roku. Zawiera coś, co rzekomo jest sprawozdaniem z wykładu wygłoszonego przeze mnie na Konwencji w Springfield.

Nie mam zamiaru ani mocy kontrolowania działań innych w zakresie publikowania tego, co mówię na Konwencjach, ale chciałbym, aby przyjaciele wiedzieli, że taka publikacja odbywa się bez mojej zgody. Stenogram wspomnianego wykładu został mi przekazany w Springfield, lecz odmówiłem jego przeczytania, nie chcąc mieć nic wspólnego z jego publikacją.

Twój w Jego służbie, J. F. RUTHERFORD.

====================

— 1 stycznia 1914 r. –