::R5457 : strona 147::
Olbrzymy naszych czasów
CZYTELNICY poniższego artykułu oraz szczególnie ci, którzy znają dzieło „Armagedon”, wiedzą, że według nas zachodzi pewne podobieństwo pomiędzy warunkami, jakie panowały na ziemi przed potopem, za dni Noego a tymi, jakie miały panować za dni Syna Człowieczego, przed wielkim uciskiem, który według Biblii ma stopić, zakończyć obecny ustrój społeczny jak w symbolicznym ogniu. Zwróciliśmy uwagę na fakt, że za czasów Noego Olbrzymi zagrażali życiu oraz szczęściu ludzkości. Myślimy również, że odpowiednicy tych Olbrzymów znajdują się w wielkich instytucjach i trustach naszych czasów. Posiadają one władzę gnębienia i deptania ludzkości.
Wykazaliśmy, że wiele można by powiedzieć na korzyść skupiania bogactw i intelektu w potężne związki, gdyby były one właściwie i niesamolubnie używane w interesie społeczeństwa. Wykazaliśmy również, że chociaż te Olbrzymie korporacje dokonały wiele dobrego, którego nie można by było osiągnąć bez ich pomocy, bądź też bez Boskiego pośrednictwa, to jednak w obecnych samolubnych warunkach są one niebezpieczeństwem dla społeczeństwa.
Nie powinniśmy być źle zrozumiani. Nie myślimy, że ludzie stojący na czele tych Olbrzymich korporacji są gorsi od innych w kwestii współczucia oraz mądrości. Przeciwnie, wierzymy, że są oni na ogół lepsi. Gdyby na czele tych Olbrzymich przedsiębiorstw stali okrutni ludzie to już dawno dążyliby do wyciśnięcia życia z ludzi. Jednak, jak już wykazaliśmy, w niedoskonałych ludziach istnieje ustawiczna skłonność do samolubstwa i zachłanności. Przysłowie „Nieustanna czujność jest ceną wolności”, jest prawdziwe zawsze. Społeczeństwo musi przyglądać się tym Olbrzymom, aby nie stali się oni autokratyczni.
POZORY NIEKIEDY MYLĄ
Może niektórzy powiedzą: redaktor THE WATCH TOWER (Strażnica – przyp. tłum.) musi być zacofany. Czy nie wie on, że trusty również są duszone, a te Olbrzymy stają się niewolnikami ludzi?
::R5458 : strona 147::
Redaktor jest świadomy tego, że wiele zostało zrobione, by związać te Olbrzymy i wie dobrze, że one najwyraźniej uległy i uznały siebie za twór, sług ludzi. Jednak zauważył on również, że ich przemiana jest tylko powierzchowna. To posłuszeństwo jest po prostu udawane. Te intelektualne i finansowe potęgi w rzeczywistości nie uległy. Nie jest również zgodnym z ludzką naturą przypuszczać, że kiedykolwiek się poddadzą. Zamiast tego pozornie stosują się do praw i regulacji, ledwie zmieniając się i zachowując swoją władzę. W niektórych przypadkach dowiodły one, że są nadal tak potężne jak przedtem. Należy również uznać, że wiele uchwalanych przeciwko nim praw jest tylko demagogią – działaniem polityków, aby wkraść się w łaski społeczeństwa ale nie dla praktycznego użytku.
Nie solidaryzujemy się z tymi, którzy wygłaszają tyrady przeciwko odważnym i mądrym ludziom, którzy z pobudek czysto ekonomicznych zrobili tak wiele by polepszyć warunki na świecie – tak wiele by przygotować Tysiąclecie. Zamiast dręczenia i skrępowania, należy się tym finansowym i inżynieryjnym książętom docenienie, cześć. Wyróżniając je, domagajmy się, aby społeczeństwo za pośrednictwem swoich rządowych przedstawicieli, miało nad nimi rozsądną kontrolę i nadzór. Jeżeli te Olbrzymy są potrzebne i użyteczne, to mogą być w lepszy sposób rządzone miłością i sprawiedliwością, niż ustawiczną krytyką i dokuczaniem. Bez wątpienia, taka właśnie krytyka wywołuje coraz większego ducha gorzkości w Olbrzymach – uczucie, że nie są należycie poważane i że muszą dać ludziom pewną lekcję.
ISTNIEJĄCY STAN RZECZY
Nie krytykujemy specjalnie nikogo. Wskazujemy tylko na istniejący stan rzeczy i pokazujemy jak warunki się kształtują i przygotowują do wielkiego starcia pomiędzy Olbrzymami a społeczeństwem. Jest to starcie, które przyniesie więcej cierpień społeczeństwu niż Olbrzymom. Wina nie leży wcale po stronie ludzkości, a po stronie grzechu, samolubstwa i niegodziwości, które od wieków miały mocne oparcie w ludzkości, w bogatych jak i biednych. Wszyscy są samolubni. Każdy, w miarę nadarzających się okazji, wydaje się być skłonnym do ich wykorzystania. Wierzymy, że te Olbrzymie korporacje są obecnie o wiele bardziej pobłażliwe, niż gdyby znajdowały się w rękach naturalnie mniejszych ludzi z niższej klasy.
Olbrzymy te zdają sobie sprawę z tego, że z każdej strony są otoczone przeciwnikami. Od dłuższego czasu walczą one ze związkami zawodowymi i zostały zmuszone do poddania. Obecnie, oprócz związków zawodowych, Olbrzymy te muszą spierać się ze społeczeństwem w rządowych legislacjach i z nowymi pomysłami dotyczącymi korporacyjnych praw i wolności. Olbrzymy myślą sobie: Społeczeństwo nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele dobrego zrobiliśmy ani jak ważnymi czynnikami jesteśmy jeśli chodzi o ich dobrobyt.
::R5458 : strona 148::
Mało ludzi rozumie, że kierownicy i prezydenci naszych wielkich firm kolejowych i innych ogromnych przedsiębiorstw są ludźmi o potężnych umysłach, dobrze wykwalifikowanymi do najwyższych stanowisk życia. Wielu z nich otrzymuje wynagrodzenie tak wysokie jak wynagrodzenie Prezydenta Stanów Zjednoczonych i wielu rozwiązuje tak trudne problemy jak te, z którymi musi sobie radzić Prezydent. Jeśli chodzi o liczbę zatrudnionych to mało ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że następną ważną gałęzią po rolnictwie jest przemysł kolejowy. Liczba zatrudnionych w przemyśle kolejowym stale się zwiększa, podczas gdy ta liczba w rolnictwie ciągle spada, z powodu maszyn oszczędzających ludzką pracę.
Ktokolwiek przypuszcza, że ci uzdolnieni ludzie biznesu zamierzają usiąść i w milczeniu poddać się wszystkim ustawom legislacyjnym, ten zwodzi samego siebie. Te olbrzymy zdają sobie sprawę z własnej potęgi. Wolą ją raczej ukrywać, niż się nią chwalić, ale użyją jej gdy dojdzie do walki na życie lub śmierć, a jej rezultaty będą potworne. Już sam fakt, że ludzie starają się je skrępować, pobudza je do coraz bardziej samowolnego używania władzy. Na przykład, jeśli legislacja powstrzyma kolej od monopolizacji przemysłu antracytowego i węglowego to te, będąc właścicielami kolei, z warknięciem nieposłuszeństwa podwyższą cenę węgla, dając w ten sposób do zrozumienia konsumentom, że powinni być wdzięczni za to, że mogą kupić węgiel i dzięki temu ochronić się przez zimnem.
POKAZ OLBRZYMIEJ POTĘGI
Uprzednio uzgodnione aktywności wielkich firm kolejowych i połączonych z nimi przedsiębiorstw już się zaczęły. Zdecydowały one, że jeśli nie dostaną pozwolenia na podwyższenie cen za transport zmuszą wszystkich ograniczających ich wolności do zapłacenia wysokiej ceny poprzez wywołanie w kraju finansowej katastrofy, która przyniosłaby straty tysiąckroć wyższe niż pięć procent, których żądali. Z pewnością, pod wieloma względami byłoby lepiej udobruchać te Olbrzymy poprzez udzielenie im żądanej podwyżki, a w zamian domagać się tylko lepszej i szybszej obsługi.
Czy jednak zwycięży ten mądry sposób postępowania? Prawdopodobnie nie. Jeżeli nie, to mamy już obraz i proroctwo tego, czego możemy się spodziewać. Firmy kolejowe zwolniły już tysiące pracowników, którzy byli zatrudnieni przy budowie i naprawie dróg. Wstrzymały one również zamówienia na szyny i sprzęt, a to z kolei zredukowało pracę w fabrykach, a przez to pozbawiło pracy kolejnych tysiące ludzi. Koleje zmniejszają również zatrudnienie pracowników biurowych. Wszystko to jest czynione z pewną dozą usprawiedliwienia faktem, że firmy te nie osiągają już takich zysków jak poprzednio. Na przykład, pewna wielka korporacja zajmująca się stalą w swoim ostatnim sprawozdaniu wykazała „smutny” spadek swoich dochodów i zysków, zaznaczając, że w ostatnim kwartale miała „tylko $ 18 000 000 zysku” podczas gdy była przyzwyczajona do większych zysków. W zgodzie z tą polityką, od pewnego czasu usługi kolejowe były ograniczane, co jest bezpieczną i rozsądną polityką.
My nie narzekamy i nawet nie krytykujemy lecz jedynie rejestrujemy fakty, które wspierają nasze stanowisko, że te wielkie instytucje są na prawdę Olbrzymami, które gdy zostaną pobudzone do gniewu i nienawiści, mogą dokonać nieobliczalnych szkód. Rządom została już wspomniana ich potęga i moc, a te do pewnego stopnia boją się ich gróźb wstrzymania pracy przemysłu.
Z drugiej strony, mamy zorganizowane związki zawodowe, które dopiero zaczynają sobie zdawać sprawę ze swojej potęgi podczas wyborów i fizycznej mocy poprzez strajki. Groźba kierowników firm kolejowych dotycząca częściowego wstrzymania działalności do czasu spełnienia ich żądań, może być lada dzień powielona przez Olbrzymów pracy grożących zawieszeniem pracy, wstrzymaniem dostaw paliwa, strajkami itp. Można powiedzieć, że są oni ślepi i niemądrzy; niemniej jednak staje się to wyraźne, że tak jak biblijny Samson, szukają filarów, które podtrzymują obecny ustrój społeczny i mają w zasięgu wzroku jego zagładę i ruinę, chociaż oznacza to również zniszczenie ich własnych interesów.
ZBLIŻA SIĘ ŚMIERTELNA WALKA
Nikt nie jest w stanie powiedzieć jak szybko te Olbrzymy rozpoczną swoją śmiertelną walkę, w której każdy jest pewien swojego zwycięstwa, lecz tak naprawdę obaj są skazani na zagładę. Jednak możemy jednak być pewni, że w tej walce Olbrzymów masy ludzkości będą cierpieć razem z nimi.
Patrząc z punktu widzenia Biblii dostrzegamy, że Olbrzymy te osiągnęły swoje obecne rozmiary i siłę poprzez światło i błogosławieństwa Poranku Tysiąclecia. Gdyby zasłona ciemności została usunięta tysiąc lat wcześniej, rozwinęliby się oni już wtedy a ich śmiertelna walka odbyłaby się wcześniej, a w jej rezultacie nastąpiłoby zniszczenie obecnych instytucji w ogniu anarchii. Ale Bóg na to nie dozwolił. Nie jest to częścią Jego Planu by pozwolić na to, aby ludzka pasja wyludniła ziemię. Dlatego też Bóg wstrzymał Światło Poranka aż do czasu Poranka, aby ta walka i jej fatalne skutki na ludzkie instytucje miały miejsce na krótko przed ustanowieniem Królestwa Mesjasza, kontroli nad całym światem za pośrednictwem swojego duchowego, niewidzialnego, ale również wszechpotężnego Króla, który już niedługo obejmie swoją wielką władzę i panowanie – Obj. 11:17.
Nikt nie jest wystarczająco mądry by powiedzieć jak szybko ta wielka katastrofa obejmie świat, a jednak ucisk jest rozpoznawalny i wszyscy ludzie inteligencji się go obawiają, a w szczególności ci, których inteligencja jest kierowana przez Słowo Boże. Katastrofa może być odłożona na kilka miesięcy lub lat, ale na pewno nadejdzie. Widzimy również jak może być ona nagle przyspieszona. Nawet w chwili kiedy to piszemy, gazety donoszą o niezadowoleniu i groźbach Olbrzymów pracy, podczas gdy Olbrzymy kapitalistyczne bezspornie czują się zgorzkniałe i częściowo skłonne by uszczypnąć społeczeństwo jako sugestię do czego są zdolne. Właśnie takie wskazówki, sugestie i groźby mogą prowadzić ze złego w jeszcze gorsze, wywołując złość, zazdrość, nienawiść, spory i inne uczynki ciała i diabła, tak jak mówi o tym Św. Paweł.
„SZUKAJ POKOJU I DĄŻ ZA NIM”
Bez względu na to czy wielki ucisk jest bardzo blisko czy też jeszcze daleko, właściwa droga poświęconych Bogu dzieci jest ta sama – „Szukaj pokoju i dąż za nim”. Oprócz tego, mamy czynić pokój i nie rozsiewać spory. Kiedy wszystko wokół ludzkich dusz ustępuje, Lud Boga otrzymuje szczególną szansę by wskazać swoim strapionym bliźnim wspaniałe błogosławieństwa, które przewidział Bóg w niedalekiej przyszłości, by rozbudzić na nowo wiarę w Stworzyciela i przyszłe życie oraz by zwrócić uwagę, że to przyszłe życie będzie mogło być osiągnięte przez tych, którzy nauczą się prawdziwych lekcji życia oraz pokochają sprawiedliwość, a znienawidzą niesprawiedliwość.
Bylibyśmy skłonni oczekiwać, że ten wielki ucisk wybuchnie niebawem, gdyby nie to, że Pismo Święte najwyraźniej wskazuje, że będzie on poprzedzony utworzeniem potężnej
::R5459 : strona 148::
Federacji Kościołów, która będzie pozornie rozkwitać w niesprawiedliwości, chociaż jako pierwsza się podda.
====================
— 15 maja 1914 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: