R5623-38 „Wasz Ojciec wie”

Zmień język 

::R5623 : strona 38::

„Wasz Ojciec wie”

„Wie Ojciec wasz, czego potrzebujecie” – Mat. 6:8

KRÓTKO po rozpoczęciu służby naszego Pana, On wygłosił mowę powszechnie znaną jako Kazanie na Górze. Uczniowie nie stali się jeszcze synami Boga w pełnym, właściwym znaczeniu tego słowa; zaprawdę, oni nie mogli zostać przyjęci do synostwa aż do Pięćdziesiątnicy. Oni byli członkami upadłej rasy, pod takim samym potępieniem jak inni ludzie. Najwyższym roszczeniem, jakie oni mogli wysunąć, było takie, jakie wysunęli Żydzi – aby być sługami Boga. Lecz teraz, jak zapisano w Jana 1:12: „którzy Go kolwiek przyjęli, dał im tę moc [przywilej], aby się stali synami Bożymi, to jest tym, którzy wierzą w imię Jego; którzy nie z krwi ani z woli ciała, ani z woli męża, ale z Boga narodzeni [spłodzeni] są.”

To spłodzenie z ducha nie było możliwe w pełnym, właściwym tego słowa znaczeniu, dopóki Jezus nie uczynił pojednania za grzechy świata, a przynajmniej nie przygotował drogi do pojednania przez Swoją własną śmierć. W pewnym znaczeniu tego słowa, Jego śmierć już uprzednio nastąpiła; mianowicie, gdy On przedstawił Samego Siebie żywą ofiarą i gdy Ojciec przyjął tę ofiarę. Ale ta śmierć musiała być ukończona, a Jezus musiał wstąpić przed oblicze Boga i przedstawić zasługę Swojej ofiary, zanim Boskie błogosławieństwo mogło zstąpić na kogokolwiek, pozwalając im stać się synami Boga.

OJCIEC KOŚCIOŁA

Widzimy zatem, że Jezus mówił w sposób przewidujący lub proroczy, co do ich relacji z Bogiem. Ponieważ oni wierzyli w Niego i szukali Jego woli, byli więc w zupełnej zgodzie z Boskim przygotowaniem, aby stali się synami. Prawie tak, jak po adopcji dziecka przez jakąś osobę, podczas, gdy dokumenty są jeszcze w trakcie opracowywania w formie prawnej, ale o dziecku tym można już mówić jako o synu, lub o tych, którzy je adoptowali, jako o Ojcu lub Matce; dlatego mieliby przywilej zwracać się do Boga jak do swojego Ojca, a ich przywilej zależałby od ich wiary. Większość Żydów nie posiadała takiej wiary, a kiedy Jezus powiedział że On był Synem Bożym, oni mieli wziąć kamienie, aby Go ukamienować za bluźnierstwo. Ale Jezus powiedział, że nie tylko On był Synem Bożym, lecz że przyprowadzi wielu synów do Boga; i zacytował tekst z Psalmu na poparcie tego twierdzenia – Jana 10:31-40; Ps. 82:6.

Tak więc nasz Pan mówił do Swoich uczniów, jakby oni już byli Nowymi Stworzeniami, jakby stali się synami Boga i otrzymali Ducha Świętego, mimo że zarówno On, jak i oni wiedzieli, że nie można tego zrealizować kompletnie, dopóki, jak On im powiedział: „po niewielu tych dniach” oni rzeczywiście i osobiście otrzymaliby to – w dniu Pięćdziesiątnicy. Zwracając się do uczniów z tego punktu widzenia, Mistrz powiedział: „Wie Ojciec wasz, czego potrzebujecie”. Te słowa są częścią Jego Kazania na Górze. Jak czytamy: „Gdy On usiadł, przystąpili do Niego uczniowie Jego; a On otworzywszy usta Swe, uczył je.” Tłumy nie miały nazywać Boga Ojcem, ale miały zrozumieć, że ci, którzy stali się naśladowcami Pana Jezusa, mogli Go nazywać Ojcem.

Słowo Ojciec, gdy jest wzięte pod uwagę w połączeniu z innymi wersetami Pisma Świętego, sugeruje wiele. Bóg był Ojcem Adama w tym sensie, że On dał Adamowi jego życie. Jezus nie był Ojcem Adama, chociaż jako Logos był tym, który był szczególnie aktywny w udzielaniu życia Adamowi. Przez nieposłuszeństwo, Adam utracił to życie

::R5623 : strona 39::

dla siebie i dla wszystkich swoich dzieci. Utracił nie tylko życie, ale utracił także Ducha Pana, co oznaczało utratę relacji synowskiej.

WIECZNY OJCIEC LUDZKOŚCI

Po Adamie nie znajdujemy nikogo nazwanego synem Boga aż do czasów Jezusa. Jezus był pierwszym Synem Boga po Adamie; i od tego Pańskiego czasu, Kościół miał być nazywany synami Boga (1 Jana 3:2). Fakt, że jesteśmy nazwani synami Boga pociąga za sobą spłodzenie do nowego życia; bo stare życie, które odziedziczyliśmy po Ojcu Adamie jest stracone. To nowe życie, które otrzymaliśmy, nie jest od Jezusa, ale od Ojca, gdyż Jezus jest przewodem, przez który to życie dociera do nas. „Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa […] odrodził [spłodził] nas” (1 Piotra 1:3). Widzimy, że zarządzenia dla świata są nieco inne. Bóg nie zamierza spładzać świat z Ducha Świętego, tak jak to jest z Kościołem. Przeciwnie, widzimy, że Jezus we właściwym czasie ma zostać Ojcem Wieczności dla świata (Iz. 9:6). Tym właściwym czasem będzie wielki tysiącletni Dzień Królestwa Mesjańskiego.

W tym tysiącletnim Dniu, Chrystus, jako wielki Król, Pośrednik pomiędzy Bogiem a ludźmi, udzieli życia ludzkości. Widzimy, że życie, które On będzie dawać, będzie ludzkim życiem. On będzie Ojcem ludzkości, ponieważ ludzkie życie, które będzie im dawać, jest Jego własnością. Przez Swoje posłuszeństwo wobec Boskiego Planu On kupił prawo do dania ludzkiego życia. Stąd udzielając to życie na Swój własny koszt, On jest tytułowany Ojcem ludzkiej rodziny. Nie oznacza to, że świat nie będzie mógł być uważany za synów Boga, podobnie jak wnuk nie mógłby być synem ojca i dziadka. Ludzkość nie otrzyma swego życia bezpośrednio od Boga, lecz pośrednio przez Chrystusa – Chrystus jest Ojcem, a Bóg Dziadkiem. Bóg nie wypowiada przypadkowych określeń, ale z wielką dokładnością. Jest to zawsze prawda i mamy wielkie zaufanie do Jego Słowa.

BOSKIE POSTĘPOWANIE Z IZRAELEM

Gdy Adam i jego rodzina stał się grzesznikami, niektórzy z nich posunęli się dalej niż tylko do zaniedbania Boga. To nie z ich winy zostali oni odcięci od Niego. Ale oni nie zatrzymali Boga w swoich umysłach, dlatego Bóg podał ich umysły w stan odrzucenia. Oni stali się dziećmi Szatana w tym sensie, że oni stali się mu posłuszni. On zaadoptował ich do swojej rodziny, a oni chętnie go przyjęli i okazali mu posłuszeństwo. Oczywiście, Szatan nie dał życia światu, ale oni adoptowali go jako swego ojca przez zaakceptowanie jego warunków i stanie się członkami jego rodziny. Do niektórych z ludzkiej rodziny nasz Pan powiedział: „Wyście z ojca diabła i pożądliwości jego czynić chcecie” – Jana 8:44.

Kiedy Adam został odrzucony, znalazł się pod wyrokiem śmierci. On został pozostawiony sam dla sobie. Oświadczenie: Jesteś pod wyrokiem śmierci, oznaczałoby, że nie możesz uniknąć śmierci – „Umierając umrzesz”. Będą zarazy, trzęsienia ziemi i głód. Wy

::R5624 : strona 39::

będziecie im podlegać, ponieważ jesteście grzesznikami. Ludzkość nie mogła się spodziewać, że Bóg coś dla niej uczyni, gdy znajduje się pod wyrokiem śmierci; jednak Bóg wiele dla nich uczynił, chociaż są grzesznikami. On sprawia, że świeci słońce, a deszcz pada na sprawiedliwych i na niesprawiedliwych – Mat. 5:45.

Kiedy Żydzi zostali powołani przez Boga pod Przymierzem Prawa, doprowadziło ich to do szczególnej relacji z Nim jako Jego słudzy. „Mojżesz był wierny we wszystkim domu jego”, jako sługa nad Domem Izraela. Ci słudzy byli przedmiotem pewnej troski, tak jak dozorca w wielkim domu miałby pieczę nad wszystkimi sługami, tak jak nad synami. Chociaż syn byłby otoczony bardziej szczególną opieką, to jednak sługa również byłby pod opieką.

W ten sposób Żydzi zostali zaproszeni do udziału w Boskiej opiece. Obiecano im, że wszystko będzie działało dla ich dobra. Bóg będzie błogosławił ich trzody i stada, i będzie czynił im dobro, jeśli oni będą przestrzegać Jego ustawy. Jednak oni tego nie zrobili, i w ten sposobem ściągnęli na siebie karania. Kiedy czytamy zapis historii narodu Izraela, znajdujemy, że oni byli najbardziej karanym narodem w historii, przechodzącym przez najbardziej zdumiewające doświadczenia i karania, dzięki którym zostali doprowadzeni na wysoki poziomu religijny. Więc kiedy nasz Pan przyszedł na ziemię, oni mieli najwyższe uczucia religijne, najsilniejsze uczucie poświęcenia spośród całej ludzkości. Wielu z nich było przygotowanych na otrzymanie szczególnej łaski, którą Jezus przyszedł udzielić; mianowicie, przywileju stania się synami Boga.

BOSKIE POSTĘPOWANIE Z KOŚCIOŁEM

Synowie Boga podczas Wieku Ewangelii podobnie są pod szczególną łaską Boga i w specjalnym Przymierzu z Nim. On zobowiązał się traktować ich jak synów, a nie jak sług; nie jako przeciwników lub wrogów, lecz jak dzieci. „Bóg się wam ofiaruje jako synom” (Żyd. 12:7). Biorąc pod uwagę to zapewnienie, że Bóg będzie obchodził się ze Swoim ludem jak z synami, możemy być zaskoczeni, że ci świętobliwi ludzie nie zostali pobłogosławieni pieniędzmi, zdrowiem, doczesnym życiem, jak ci, którzy są niepobożni. Pytamy: Jak to jest? Czy Bóg zaniedbuje się ze Swojej strony, skoro obiecał, że będzie On obchodził się z nimi jako z synami? Nie jesteśmy synami Boga według ciała, ale według ducha. Będąc spłodzonymi z Ducha, jesteśmy synami Boga jako Nowe Stworzenia, na których korzyść często najlepiej służą doświadczenia, które nie sprzyjają ciału.

W Boskim spojrzeniu na synów Boga specjalną rzeczą jest Nowe Stworzenie. Sprawy cielesne są mało znaczące. Bóg chce, aby ci synowie mieli odpowiednie doświadczenia, które doprowadzą ich do wymaganego rozwoju jako synów Boga na duchowym poziomie. Oznacza to, że oni muszą ostatecznie umrzeć według ciała. Nie ma żadnego innego sposobu wejścia w naturę duchową, jak tylko przez śmierć ciała. Wszyscy musimy podążać śladami Mistrza.

Próby wąskiej drogi są specjalnymi próbami Nowego Stworzenia. Jak Nowe Stworzenie postąpi w obliczu tych prób i trudności? Czy okaże się lojalny wobec Boga, gdy wszystkie sprawy według ciała będą wydawać się niekorzystne? Jeśli tak, to Nowe Stworzenie będzie wzrastało w sile; a walka między duchem a ciałem ostatecznie doprowadzi do zwycięstwa Nowego Stworzenia i jego narodzin w Pierwszym Zmartwychwstaniu, czyli Głównym Zmartwychwstaniu, do natury duchowej, Boskiej natury.

WŁAŚCIWE USPOSOBIENIE UMYSŁU DO MODLITWY

Słowa naszego tekstu odnoszą się tylko do Nowych Stworzeń. „Wie Ojciec wasz, czego potrzebujecie.” Nie musimy używać próżnych powtórzeń jak poganie, prosząc Boga raz po raz o doczesne błogosławieństwa. On wie, czego potrzebujemy; to znaczy, czy my jako Nowe Stworzenia, będziemy czerpać większe korzyści z obfitości bogactwa, czy z braku bogactwa; czy my jako Nowe Stworzenia, będziemy czerpać większe korzyści z posiadania zdrowia, czy w inny sposób. Nie mamy mówić Bogu, czego sobie życzymy. Mamy porzucić naszą wolę, aby Jego wola mogła się wypełnić. Dlatego mamy się modlić, tak jak Jezus się modlił: „Nie moja wola, ale Twoja niechaj się stanie”; albowiem „Wie Ojciec wasz, czego potrzebujecie”. Poganie nie mają Boga za swego Ojca i On nie

::R5624 : strona 40::

nadzoruje ich spraw. Oni otrzymują powszechne błogosławieństwa, które Bóg zapewnia wszystkim – słońce i deszcz.

Modlitwa ludu Bożego nie powinna dotyczyć rzeczy doczesnych. Nie znamy żadnej ilustracji Pisma Świętego, w której duchowi synowie Boga zdecydowanie prosiliby o rzeczy doczesne i otrzymali odpowiedź. Pamiętajmy, że Św. Paweł trzykrotnie bardzo gorliwie modlił się o przywrócenie wzroku. Bóg nie dał mu tej rzeczy, o którą prosił, lecz dał mu to, co było dla niego lepsze, jako Nowego Stworzenia. A to schorzenie słabego wzroku, łzawiących oczu, pomagało mu zachowywać w pamięci fakt, że kiedyś był prześladowcą Pańskiego ludu. Pan nie usunął jego schorzenia, ale udzielił mu niezbędnej łaski. Przypuszczalnie, kiedy Apostoł nauczył się tej lekcji, nie modlił się już więcej o takie rzeczy; ale niewątpliwie było to dla naszej korzyści, że on nie dowiedział się o tym, zanim nie zmówił tych trzech niestosownych modlitw. Uczymy się z tego, że powinniśmy być w takim usposobieniu, aby powiedzieć: „Panie, Ty wiesz, czego potrzebuję. Daj to, co uważasz za najlepsze”.

WZÓR MODLITWY

Niektórzy mogą oświadczyć, że nie byłby to właściwy sposób składania próśb – że powinniśmy prosić Boga o coś konkretnego; na przykład, jeśli ktoś potrzebuje płaszcza, powinien poprosić o płaszcz. Ale nasz Ojciec powiedział, że nie potrzebujemy wchodzić w szczegóły. Bóg wie, że potrzebujemy chleba. Dlatego nasza prośba, gdy mówimy: „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”, nie jest z tego powodu, że myślimy, że Bóg o tym zapomniał, ale raczej jest to z naszej strony dowód uznania, że wszystko, co mamy – nasze pożywienie i wszystko inne – przychodzi od Boga. On wie, czego potrzebujemy i zapewnia te rzeczy nawet poza naszymi prośbami. Niemniej jednak, wielką przyjemnością Ojca jest, gdy przychodzimy do Niego, prosząc o przebaczenie naszych grzechów, zdając sobie sprawę, że On z góry przygotował przebaczenie, i że tylko wtedy, gdy jesteśmy miłosierni wobec drugich, On będzie miłosiernie postępować z nami w odniesieniu do naszych wykroczeń. W odniesieniu do naszego pożywienia, dziękujemy naszemu Ojcu jako Dawcy wszelkiego dobra i doskonałego daru.

My święcimy Jego imię – czcimy Jego imię – stawiamy je na pierwszym miejscu w naszych prośbach, w naszych myślach. Nie ma to na celu uzyskiwania jakichś korzyści; ale przede wszystkim wspominamy naszego Ojca i Jego chwalebne imię – święcimy Jego imię, uświęcamy je. Ono powinno być uświęcone i czczone wszędzie na całym świecie. Następnie przystępujemy z prośbą, aby Jego Królestwo mogło przyjść; zdajemy sobie sprawę, że Jego Królestwo jest właśnie tą rzeczą, której potrzebuje cały świat, i że On obiecał, że ono przyjdzie. Jest to po prostu powiedzeniem Mu o naszej zależności od Niego, i naszym oczekiwaniu na Niego i na te rzeczy, które On obiecał i przygotował w Swoim Królestwie. My nie tylko mówimy: „Przyjdź Królestwo Twoje” – czekamy na to, oczekujemy na to. Potem pojawia się wzmianka o naszych potrzebach. On wie, jakich rzeczy potrzebujemy – bez względu na to, czy będzie to cały bochenek, pół bochenka, czy ćwierć bochenka, mała porcja czy duża porcja. Następnie prosimy o ochronę przed Onym Złym.

Nie ma takiej prośby jak: „Moje buty muszą być zastąpione nowymi”, lub „Mój płaszcz powinien być nowszy”. Poganie, świat może modlić się o takie rzeczy; ale my jesteśmy dziećmi Boga i mamy dostosować nasze modlitwy do tego, co On powiedział. Weźmy za przykład modlitwy Jezusa i modlitwy zanoszone przez Apostołów. Modlitwy te nie stawiają wiele wymagań Bogu, ale mówią Mu, że polegamy na Nim, starając się nie mieć własnej woli – po prostu zanurzamy się w Jego wolę, prosząc, aby Jego wola wypełniała się we wszystkich naszych sprawach. Potem mamy żyć i postępować zgodnie z tą wolą i zgodnie z tymi modlitwami.

====================

— 15 stycznia 1915 r. —