R5819-0 (369) 15 Grudnia 1915 r.

Zmień język 

::R5819 : strona 369::

TOM XXXVI 15 GRUDNIA 1915 R. NR 24
A. D. 1915—A.M. 6044

—————

ZAWARTOŚĆ

T.B. i B. „Strażnica” Sprawozdanie finansowe za 1915 rok . .371
Praca kolporterska . . . . . . . . . . . . . .371
Photo-Drama Stworzenia . . . . . . . . . . . .371
Eureka Drama odnosi sukces . . . . . . . . . .372
Praca wydawnicza . . . . . . . . . . . . . . .372
Bezpłatna literatura w wielu językach . . . . 373
Finansowe wsparcie wojny . . . . . . . . . . .373
Pieśń „Oblubienicy” (Wiersz) . . . . . . . . . . . . . . . .373
Zachowany w „Złym Dniu” . . . . . . . . . . . . . . . . . . 374
Subtelne próby . . . . . . . . . . . . . . . .374
Chwalebna zapowiedź . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 376
Logika Poselstwa . . . . . . . . . . . . . . .377
Od Chwały do żłobu . . . . . . . . . . . . . .379
Miłosierdzie Boże dla Izraela i dla innych . . . . . . . . .379
Nowy lud Boży . . . . . . . . . . . . . . . . 380
Trud miłości będzie wynagrodzony . . . . . . . . . . . . . .380
Wytrwałość w tej służbie . . . . . . . . . . .381
Niektóre interesujące listy . . . . . . . . . . . . . . . . 382
Sukcesy pracowników Żniwa . . . . . . . . . . 382
Index do „Strażnicy” – 1915 r. . . . . . . . . . . . . . . .384

::R5819 : strona 370::

PUBLIKOWANE PRZEZ
WATCH TOWER BIBLE AND TRACT SOCIETY
CHARLES T. RUSSELL, PRESIDENT
„BROOKLYN TABERNACLE”, 13-17 HICKS ST.,
BROOKLYN, N.Y., U.S.A.

Biura zagraniczne: Oddział brytyjski: LONDON TABERNACLE, Lancaster Gate, Londyn. Oddział zachodnioniemiecki: Unterdorner Str., 76, Barmen. Oddział australijski: Flinders Building, Flinders St., Melbourne. W każdym przypadku prosimy o kontakt z TOWARZYSTWEM.

—————

KOSZT ROCZNEJ PRENUMERATY $1,00 (4s.) PŁATNE Z GÓRY.
PROSIMY PRZESŁAĆ PIENIĄDZE PRZEKAZEM EKSPRESOWYM, CZEKIEM BANKOWYM, PRZEKAZEM POCZTOWYM LUB POLECONYM.
ZAMÓWIENIA ZAGRANICZNE WYŁĄCZNIE PRZEKAZEM W OBCEJ WALUCIE.

—————

Warunki dla ubogich Pańskich są następujące: Wszyscy Studenci Biblii, którzy z powodu podeszłego wieku, jakiejś choroby lub z powodu innych przeciwności losu nie są zdolni zapłacić za to czasopismo, będą zaopatrywani bezpłatnie, jeśli co roku w maju wyślą kartę pocztową, opiszą swoją sytuację i poproszą o kontynuację prenumeraty. Nie tylko chcemy, ale również pragniemy, aby wszyscy tacy byli stale na naszej liście i mogli korzystać z WYKŁADÓW itp.

—————

EDYCJE DOSTĘPNE SĄ RÓWNIEŻ W JĘZYKU FRANCUSKIM, NIEMIECKIM, SZWEDZKIM I DUŃSKIM.
OKAZOWE EGZEMPLARZE BEZPŁATNE.

—————

WYSYŁKI POCZTOWE DRUGĄ KLASĄ Z URZĘDU POCZTOWEGO W BROOKLINIE, N.Y.
WYSYŁKI POCZTOWE DRUGĄ KLASĄ Z URZĘDU POCZTOWEGO W OTTAWIE, KANADA.

—————

SPOSOBNOŚCI SŁUŻBY DLA KOMPETENTNYCH

Przez kompetentnych rozumiemy braci i siostry, którzy mają odpowiednie kwalifikacje, a mianowicie łatwość przemawiania, jasną znajomość Prawdy, oraz umiejętność mądrego i ciekawego jej przedstawienia.

Mamy listy osób z całego kraju, które przysłały karty z prośbą o literaturę, wykazując w ten sposób większe lub mniejsze zainteresowanie Teraźniejszą Prawdą. Sugerujemy, aby do tych osób zwrócili się kompetentni bracia i siostry, aby sprawdzić, czy odwrócili swoja uwagę od tych tematów, czy wręcz przeciwnie, ich zainteresowanie utrzymuje się i rośnie – i aby im pomóc. Jeśli oni nie mają Wykładów Pisma Świętego, można im je dostarczyć po bardzo niskich cenach, po których są sprzedawane w dowolnym języku. Jeśli nie mają pieniędzy, książki można im wypożyczyć. Ci, którzy zakupili już książki, często potrzebują jedynie mądrego wezwania i zaproszenia do uczestnictwa w Zgromadzeniu Studentów Biblii. W ten sposób ich zainteresowanie Teraźniejszą Prawdą rozpali się w płomień – gorliwość dla Boga i dla Prawdy.

Taką pracę prowadzimy tutaj w Nowym Jorku z doskonałymi wynikami. Sugerujemy taką formę pracy wszystkim drogim przyjaciołom, którzy mają odpowiednie kwalifikacje. Naszym zdaniem jest to lepsze niż zbyt częsty wolontariat. Uważamy, że wolontariat cztery razy w roku jest wystarczający.

Zgromadzenia chętne do podjęcia tego przedsięwzięcia, otrzymają karty z adresami osób z ich miejscowości, które pisały do nas lub zakupiły książki w ciągu ostatniego roku, lub dwóch. Prosimy o przesłanie kartek pocztowych do Biura Strażnicy w Brooklynie, z prośbą o podanie adresów w waszym mieście i podając nazwiska tych, którzy wezmą udział w akcji, z zapewnieniem, że będą dyskretni i nie będą próbowali nakłaniać ludzi do kupowania książek, jeśli nie będą sobie tego życzyli.

—————

::R5820 : strona 370::

LITERATURA DLA PRACY OCHOTNICZEJ GOTOWA

Nasza pierwsza literatura dla pracy ochotniczej na rok 1916 jest już gotowa, Miesięcznik Studentów Biblii Nr 7-7. Główne artykuły to: „Wielkie proroctwo bliskie wypełnienia” – „Pierwsze Zmartwychwstanie” – „Konsumpcja a Dobra Nowina” – „Śmiertelna ambicja kontra szlachetna ambicja” – „Człowiek zewnętrzny i wewnętrzny”.

Wierzymy, że literatura ta zostanie bardzo dobrze przyjęta do powszechnego obiegu. Zgromadzenia i osoby indywidualne z miejsc, gdzie nie ma zgromadzeń, są proszone o niezwłoczne składanie zamówień – nie większych, niż będą w stanie szybko i wiernie rozprowadzić. Przy szacowaniu wielkości zamówień nie należy przekraczać jednego egzemplarza na każdą rodzinę; czyli jest to jedna piąta angielskojęzycznej populacji.

Literatura dla pracy ochotniczej jest dostarczana bezpłatnie i wysyłana na koszt odbiorcy. Po otrzymaniu literatury w dobrym stanie należy przesłać nam pokwitowanie, a my niezwłocznie zwrócimy koszty. Zauważyliśmy, że czasami mieliśmy pewne trudności, gdy dokonywaliśmy przedpłaty. Czasami przesyłki były dostarczane wolniej, a czasami opłaty za wysyłkę były pobierane po obu stronach.

Drodzy przyjaciele, wciąż przypominamy, że płacimy za przesyłkę tylko w przypadku literatury dla pracy ochotniczej. Tylko taka literatura jest dostarczana w dużych ilościach. Inne numery, przeznaczone do użytku wśród znajomych i sąsiadów, ale nie wykorzystywane dla pracy ochotniczej zapewniamy za darmo, ale oczekujemy zapłaty za przesyłkę. W ten sposób nie są przesyłane duże ilości. W przypadku zamówień pocztowych nie większych niż osiem sztuk opłacamy przesyłkę, nie pobierając opłat.

—————

BEREAŃSKIE BADANIA BIBLIJNE MIĘDZYNARODOWEGO STOWARZYSZENIA BADACZY BIBLII W MIESIĄCU STYCZNIU

Pytania z podręcznika do serii trzeciej Wykładów Pisma Świętego
WYKŁADY II-III

Tydzień od 2 stycznia……..pytania od 51 do 57
Tydzień od 9 stycznia……..pytania od 58 do 64
Tydzień od 16 stycznia………pytania od 1 do 7
Tydzień od 23 stycznia……..pytania od 8 do 14
Tydzień od 30 stycznia……pytania od 15 do 20

Podręcznik z pytaniami do Tomu III Wykładów Pisma Świętego w cenie 5¢ każdy lub 50¢ za tuzin, łącznie z opłatą pocztową.

====================

::R5813 : strona 371::

TOWARZYSTWO BIBLII I BROSZUR „STRAŻNICA”

SPRAWOZDANIE FINANSOWE ZA 1915 ROK

CHOCIAŻ rok 1915 wypada znacznie słabiej niż poprzednie lata pod względem działalności Towarzystwa w rozpowszechnianiu Prawdy, to jednak jest to jedno z najlepszych sprawozdań, jakie Towarzystwo kiedykolwiek miało przywilej przedstawić. Jesteśmy pod wrażeniem, że wielu drogich przyjaciół, którzy w przeszłości aktywnie wspierali to dzieło, było tak hojnych, tak żarliwych, tak gorliwych, że pozostawili sobie tylko wystarczającą ilość dóbr tego świata, aby odpowiednio utrzymać siebie i tych, za których byli odpowiedzialni. Nasze oczekiwania, że poświęcony lud Pański może zostać zabrany za zasłonę do października 1914 roku, miały wiele wspólnego z tymi poprzednimi działaniami, prowadząc przyjaciół do wydania i zużycia się w najcudowniejszy sposób w interesie Króla i braci, dziedziców Królestwa.

Tak naprawdę to już od dwóch lat Strażnica wskazywała, że wspomniana data, która była tak oczekiwana, okaże się mało prawdopodobna. To jednak żarliwa gorliwość braci doprowadziła wielu z nich do służby do granic ich możliwości. A w poprzedzającym roku Fotodrama Stworzenia tak bardzo przemówiła do braci jako opatrznościowe zarządzenie Pana, aby siać Prawdę, że całkowicie zrekompensowała wszelką utratę oczekiwania na ten czas. Dlatego uważamy, że to jest bardzo niezwykłe, iż w obliczu takich okoliczności ta służba toczyła się nadal, praktycznie nieprzerwanie, a niektóre jej sposobności nawet się nasilały, pomimo kryzysu finansowego w pierwszej połowie roku podatkowego.

Przede wszystkim zauważamy, jak piękny duch jest objawiany przez lud Boży w każdej części pola w czasie żniwa. Wszędzie widoczne jest głębokie dzieło łaski w sercach i umysłach braci. Posiadanie Ducha Świętego w coraz większym stopniu objawia się, jak to Apostoł oznajmił, w owocach Ducha, czyli w cichości, delikatności, cierpliwości, długiego znoszenia, braterskiej życzliwości i miłości. Wiemy, że takie warunki mają miejsce, nie tylko dzięki drogim braciom, którzy reprezentują pracę Pielgrzymów i przez których nieustannie przesyłane są sprawozdania dotyczące każdego odwiedzanego Zboru, ale mamy informacje o tym samym z każdej części świata, za pośrednictwem Działu Korespondencji.

Jako ilustrację tego, jak wspaniale przebiega to dzieło, odnotowujemy fakt, że w Zborze w Nowym Jorku zanurzonych w ostatnim roku było 208 osób, przewyższając liczbę z lat poprzednich. Mamy podobne relacje z całego świata, które świadczą, że coraz więcej osób poddaje się pod wpływ Prawdy i „stawia ciała swe ofiarą żywą” w poświęceniu się Panu i Jego służbie.

PRACA KOLPORTERSKA

Kłopoty finansowe na początku roku zniechęciły wielu kolporterów i skłoniły ich do tymczasowego porzucenia pracy przy Żniwie i podjęcia działalności gospodarczej, ponieważ przez pewien czas nie byli w stanie pokryć swych wydatków. Teraz jednak wielka poprawa w biznesie na całym świecie, która jest spowodowana produkcją broni dla Europy, zachęca wielu tych braci, aby powrócili do pracy w Żniwie. Z pewnością nigdy nie było bardziej sprzyjającego czasu, który by zachęcił do tak błogosławionej służby.

Nie tylko Wykłady Pisma Świętego są uzupełnione Scenariuszem Stworzenia, ale dodatkowo i szczególnie, umysły ludzi są otwarte jak nigdy dotąd, aby dowiedzieć się czegoś o znaczeniu wojny i rozważyć związek Boga i Boskiego Planu z straszliwą wojną, która obecnie trwa. Mamy to, czego oni potrzebują, to, czego oni pragną i nikt inny tego nie ma. Mamy nadzieję, że wielu drogich przyjaciół, którzy chwilowo się zniechęcili, dostrzeże rękę Pana, która przynagla do dalszego zbierania plonów na polu Żniwa, gdyż “przychodzi noc, gdy żaden nie będzie mógł nic sprawować”. Wspomniane okoliczności wyjaśnią spadek wyników Wykładów Pisma Świętego, jak pokazano w tym raporcie.

PRACA PIELGRZYMSKA

Chociaż różne okoliczności i warunki sprawiały, że niektórzy bracia Pielgrzymi byli powstrzymani od czynnej służby, to inni zostali włączeni do tej pracy, a oczekuje się, że jeszcze inni przystąpią do niej w niedalekiej przyszłości. Wyniki w tym roku, jak pokazano w tabeli, wypadają bardzo korzystnie w porównaniu z rokiem 1914. Myślimy, że to jest jeden z najważniejszych działów służby i dlatego nadal polecamy miłości i szczególnej trosce całego ludu Bożego pielgrzymów wysyłanych przez Towarzystwo. Wydaje się, że obecnie temu dziełu towarzyszy szczególne błogosławieństwo. Ludzie mają uszy ku słuchaniu, a Pan udziela Swoim wiernym coraz więcej mądrości i łaski w prezentowaniu Poselstwa. Wyniki są bardzo dobre.

FOTODRAMA STWORZENIA

Ten dział służby przez cały rok był wytrwale wspomagany wielkim kosztem i przyniósł

::R5813 : strona 372::

tak obfite rezultaty, że byliśmy przerażeni, widząc, jak wielka aktywność w tym kierunku została zredukowana. Niemniej jednak była to jedyna mądra i możliwa rzecz w tych okolicznościach – finansowe ograniczenia. Przez pewien czas wszystkie Dramy, z wyjątkiem trzech, w Stanach Zjednoczonych zostały wstrzymane, a te trzy nie pracowały tak nieprzerwanie jak wcześniej. Podejmowano różne starania, by zapewnić Dramie podstawy finansowe, które pozwoliłyby na pokrycie jej własnych wydatków. Okazało się jednak, że aby zwiększyć atrakcyjność Dramy dla dyrektorów teatrów, została ona tak skrócona, że główny jej cel został w znacznym stopniu zniweczony. Towarzystwo, przeciwnie, było szczególnie zainteresowane przezroczami i nagraniami, ponieważ przez nie było wygłaszane wielkie Poselstwo Ewangelii – ruchome obrazy były jedynie wprowadzone, aby przyciągnąć publiczność i utrzymać jej uwagę. Wszystkie takie pokazy Dramy zostały wstrzymane. Odtąd będzie ona przedstawiana tylko w pełnych czterech częściach, bez żadnych ograniczeń. I wydaje się, że błogosławieństwo Pana powraca do Dramy, bo nadal będzie bezpłatna.

Praktycznie cała nasza Drama jest obecnie pokazywana, chociaż nie jest wyświetlana w teatrach, z wyjątkiem niedziel. Nasi przyjaciele mogą zazwyczaj wynająć sale w teatrach po bardzo niskiej cenie. W miastach, w których zwykłe pokazy Fotodramy nie są dozwolone przez prawo,

::R5814 : strona 372::

Stworzenie jest mile widziane przez kierowników teatrów, za mniej więcej cenę obsługi woźnego i świateł. Dowiedzieliśmy się, że w miastach, w których dozwolone jest wyświetlanie ruchomych obrazów, właściciele teatrów są gotowi pokazywać Dramę w niedzielne przedpołudnia od 10:30 do 12:30, praktycznie za darmo, tylko po opłaceniu dozorcy i oświetlenia. Nie wskazuje to na zainteresowanie dyrektorów Dramą, a jedynie na ich pragnienie posiadania czegoś, co pomoże nadać moralny ton teatrom.

EUREKA DRAMA ODNOSI SUKCES

Byliśmy bardzo mile zaskoczeni, gdy odnotowaliśmy wspaniałe rezultaty zapewnione przez Eureka Dramę, przy użyciu barwionych slajdów, fonografu, płyt, scenariuszy itp. Te oczywiście cieszą się największym uznaniem w miejscowościach podmiejskich, gdzie ludzie nie są tak nasyceni pokazami ruchomych obrazów. Choć obrazy nie są tak piękne jak w Fotodramie, to jednak są dobrej jakości i wysoko cenione. Powszechnie uznaje się, że mamy największą różnorodność obrazów religijnych, jakie kiedykolwiek były wystawiane oraz że są one przedstawione w porządku chronologicznym i historycznym, co dodaje im wartości.

Ku naszemu zaskoczeniu okazuje się, że ludzie bardziej zwracają uwagę na Eureka Dramę niż na Fotodramę. Szczególną atrakcją są nasze wspaniałe nagrania, tak czyste i wyraźne. Myślimy, że nigdy wcześniej nie odtwarzano takich zapisów, które oddawałyby głos ludzki w jego pełnej mocy i tak wyraźnie, że wiele osób pytało, dlaczego mówca nie pojawił się na estradzie, aby być widzianym i otrzymać oklaski. Niektórzy nawet nie chcieli wierzyć, że nagrania były tymi z fonografu, upierając się, że żaden fonograf nigdy jeszcze nie oddał takiego brzmienia głosu.

Wiemy, że bracia dysponują 86 zestawami Eureka Dramy i ufamy, że wszystkie są wykorzystywane przynajmniej w każdą niedzielę. Wiemy o tym, że wiele z nich cały czas jest używane, każdego wieczoru przez cały tydzień. Żałujemy, że nie dysponujemy dokładnym sprawozdaniem na ten temat. Jesteśmy głęboko zainteresowani rezultatami i informacją na temat aktywnego zaangażowania się w tej sprawie. Tylko czternaście Zborów wysyła regularnie sprawozdania, natomiast o siedemdziesięciu dwóch nie wiemy nic. Wiemy jednak, że do tej pory odbyło się 5560 pokazów, w których uczestniczyło 1 012 268 osób. O zainteresowaniu, jakie wzbudziły te pokazy, mogą w pewnym stopniu świadczyć prośby o literaturę inną niż ta, która była rozpowszechniana bezpłatnie – liczba kartek z prośbami wyniosła 30 645.

Z pewnością przy takim zainteresowaniu, gdy ludzie siedzą i słuchają każdego słowa Poselstwa, oglądając jednocześnie ilustrujące je obrazy, trudno byłoby prosić o lepsze możliwości prezentowania Prawdy, Poselstwa Ewangelii. Ufamy, że każdy zestaw Dramy jest w ciągłym użyciu i ponownie wyrażamy nadzieję, że będziemy informowani o jego działalności i wynikach.

STRAŻNICA

Nadal uważamy listę Strażnicy za nasze najlepsze kryterium w odniesieniu do ogólnego postępu pracy Żniwa. Bracia będą zadowoleni, wiedząc, że teraz drukujemy średnio 55 000 egzemplarzy każdego wydania. Wskazuje to na głębsze i większe niż kiedykolwiek wcześniej zainteresowanie Prawdą. Oprócz tego istnieją wydania czasopisma w języku niemieckim, szwedzkim, duńsko-norweskim i polskim.

Chociaż osiągnęliśmy i przekroczyliśmy próg, który jakiś czas temu wyznaczyliśmy dla tej listy, czyli pięćdziesiąt tysięcy, to jednak nie jesteśmy jeszcze zadowoleni. Mamy wszelkie powody, aby wierzyć, że ta lista byłaby dwa razy dłuższa niż jest obecnie, gdyby wszyscy w pełni zainteresowani wiedzieli o Strażnicy i zdawali sobie sprawę z potrzeby jej regularnego przyjmowania. Jesteśmy zależni od gorliwości i wierności braci na całym świecie, którzy będą informować zainteresowanych, czym jest Strażnica i polecać im, aby wysłali swoją prenumeratę. Wierzymy, że wielu brakuje tego błogosławieństwa i dlatego chcielibyśmy pobudzić do czynnej współpracy czyste umysły wszystkich drogich braci z tego Departamentu działalności w Sprawie Mistrza, aby bracia mogli być „budowani w Najświętszej Wierze”, w Chrystusa, ich żywą Głowę.

PRACA WYDAWNICZA

Ograniczenia finansowe bardziej zakłóciły pracę z gazetami niż jakąkolwiek inną dziedzinę tej służby. Gdybyśmy mieli pieniądze, to mielibyśmy przedstawicieli, którzy stale by podróżowali, odwiedzając gazety i pokazując wydawcom różnicę między sprawozdaniami z Kazań udostępnianych przez Biuro Wykładów Pastora Russella a wszystkimi innymi sprawozdaniami z Kazań. Redaktorzy i wydawcy uważają, że większość ich czytelników jest w niewielkim stopniu zainteresowana Kazaniami. Trzeba im uświadomić, że te Kazania są inne i że przemawiają do czytelników, gdzie inne tego nie czynią. Jednak warunki finansowe nie pozwalają na taką działalność. Stąd też nastąpił dość duży spadek liczby gazet publikujących regularnie Kazania. Mimo to jest ich nadal spora liczba.

Osoby, które pragną otrzymywać cotygodniowe Kazania, mogą zwrócić się do Biura Towarzystwa. Niewielu obecnie publikuje trzykolumnowy tekst. Niemniej jednak możemy przekazać go za dowolną cenę tym, którzy go pragną. Niektórzy wydawcy płacą Towarzystwu niską stawkę 15¢ rocznie, inni 25¢, inni 50¢, a inni $1. Takie prenumeraty przysyłane do nas są rozdzielane pomiędzy różne gazety, zgodnie z życzeniami i w rozsądnych proporcjach trafią do każdej z nich.

WZROST DZIAŁALNOŚCI WOLONTARIACKIEJ

Słowem Wolontariat określamy dobrowolną dystrybucję przez przyjaciół, specjalnych numerów Miesięcznika Studentów Biblii, które były systematycznie rozdawane przez współpracujące Zbory, a czasami przez osoby indywidualne. Tam, gdzie jest Zbór, wybierany jest Lider Wolontariatu, który wydziela obszary miasta i przydziela dział służby każdemu zdolnemu i pragnącemu w niej uczestniczyć członkowi Zboru, a przesyłki są wysyłane do wspomnianych Liderów. Działania te są zwykle stopniowo rozszerzane na przedmieścia miasta lub miasteczka, a w niektórych przypadkach na

::R5814 : strona 373::

sąsiednie miasta lub miasteczka, gdzie nie ma Zborów. Towarzystwo dostarcza tę literaturę dla wolontariuszy bez opłat i z obietnicą zwrotu kosztów transportu.

W przeszłości koszty były niekiedy opłacane z góry, a następnie zwracane przy dostawie. Teraz wszystko należy zapłacić przy odbiorze i przesłać pokwitowanie do Biura Strażnicy, aby kwota opłaty przewozowej mogła zostać zwrócona Liderowi wolontariuszy. Oprócz tego regularnego wolontariatu dostarczamy w ograniczonych ilościach dowolny numer „B.S.M.” – nie do ochotniczego rozdawania, ale raczej po to, aby Zbór nimi dysponował i przekazywał je odwiedzającym lub tym, którzy stawiają różne pytania. Nie przechowujemy ich w bardzo dużych ilościach. Chociaż pragniemy dostarczać je bezpłatnie, to jednak nie uważamy ich za materiał do powszechnej dystrybucji. Wysyłane one są bezpłatnie, ale pobierane są jedynie opłaty pocztowe.

Jesteśmy pewni, że wielu z was będzie zaskoczonych, podobnie jak my, gdy dowiemy się o niesłabnącej gorliwości braci, gdy zapotrzebowanie na tę bezpłatną literaturę w 1915 roku przewyższyło jakikolwiek poprzedni rok. W sprawozdaniu może się to wydawać nieprawdziwe, ponieważ liczby są mniejsze niż w zeszłym roku. Zwracamy jednak uwagę na to, że w tych liczbach znalazły się bezpłatne Scenariusze Fotodramy Stworzenia i że ta darmowa literatura praktycznie nie była rozprowadzana w związku z ograniczeniem wyświetlania Dramy. Jeśli chodzi o Miesięcznik Studentów Biblii, to w roku 1915 znajduje się on na samym szczycie listy. Całkowita ilość rozprowadzonych egzemplarzy w Wielkiej Brytanii i za granicą dochodzi do około 50 mln.

BEZPŁATNA LITERATURA W WIELU JĘZYKACH

Drodzy przyjaciele pamiętajcie, że Towarzystwo publikuje bezpłatną literaturę w prawie każdym języku i że Wykłady Pisma Świętego są obecnie dostępne w dwudziestu różnych językach. Nie będziemy ich teraz wymieniać, bo nie jest to konieczne. Cokolwiek potrzebujecie, napiszcie o tym do nas.

Pod tym nagłówkiem wspominamy o pracy dla niewidomych. Mamy pierwszy tom Wykładów Pisma Świętego oraz wiele artykułów z kazań i Strażnicy przygotowanych dla niewidomych w wypukłych znakach – American Braille – English Braille – New York Point. Jeśli znacie jakieś osoby niewidome, które chciałyby czytać, mogą być dostarczane bezpłatnie – książki są wypożyczane, podlegają zwrotowi, bezpłatnej wysyłce. Takie zamówienia mogą być wysyłane bezpośrednio do tego Biura lub adresowane do „Gould Free Library”, South Boston, Mass.

FINANSOWE WSPARCIE WOJNY

Do pewnego stopnia chrześcijańscy żołnierze są zaangażowani w wielką wojnę przeciwko grzechowi, przeciwko błędowi, przeciwko przesądom – przeciwko Przeciwnikowi ludzi, który jest szczególnie Przeciwnikiem światła i Pana oraz wiernych naśladowców Jezusa. Wszystkim działaniom Towarzystwa przeciwstawia się Przeciwnik i z konieczności są one w opozycji do niego i jego sposobu postępowania, a na korzyść Pana i Jego Poselstwa.

Pan w bardzo cudowny sposób, przez Swój lud, dostarczył pieniądze na wojnę – i to bez naszego zabiegania. Ci, którzy przyjmują Prawdę do dobrych i uczciwych serc, wydają się być pod takim wrażeniem, że wielu z nich jest w niebezpieczeństwie dawania więcej niż mogą, aby posłać Dobrą Nowinę innym. Wierzymy, że Pan bardzo docenia taką miłującą gorliwość i że we właściwym czasie ci, którzy wspierają pracę finansowo, jak również ci, którzy wspierają tę sprawę swoimi innymi talentami, wszyscy wezmą udział w wielkiej nagrodzie: „Dobrze, sługo dobry i wierny, wejdź do radości Pana twego”.

::R5815 : strona 373::

Jesteśmy pewni, że biorąc pod uwagę warunki finansowe, czytelnicy zgodzą się, że sprawozdanie przedstawione w tym numerze jest znakomite, mimo że daleko mu do zeszłorocznego. Podsumowanie pracy przedstawia się następująco:

PODSUMOWANIE DZIAŁALNOŚCI TOWARZYSTWA W STANACH ZJEDNOCZONYCH I KANADZIE

Otrzymanych listów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 181 834

Wysłanych listów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 332 773

LITERATURA DOSTARCZANA PO KOSZTACH

Tomy Wykładów Pisma Świętego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .362 344

Biblie i inne książki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 53 355

Broszury . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 88 447

Scenariusz Fotodramy Stworzenia (oprawiony) . . . . . . . . . . . . 55 630

Strażnica . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .1 406 000

LITERATURA DOSTARCZANA BEZPŁATNIE

Bezpłatny Scenariusz Fotodramy Stworzenia . . . . . . . . . . . 1 528 000

Bezpłatny Miesięcznik Studentów Biblii . . . . . . . . . . . . . . . 39 289 000

Kazania w gazetach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 214 777 060

USŁUGI PIELGRZYMSKIE

Liczba pielgrzymów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 65

Przejechanych mil . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 505 957

Odwiedzonych miast . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .6 233

Zebrania publiczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1 843

Zebrania półpubliczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .2 735

Zebrania domowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .8 971

Całkowita frekwencja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .833 522

SPRAWOZDANIE FINANSOWE

Wydatki Pielgrzymów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .$22 675,58

Bezpłatna literatura, Kazania itp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .180 823,69

Pomoc dla Oddziałów Zagranicznych i pomocników . . . . . . 30 841,85

Wydatki na Dramę w pierwszej połowie roku . . . . . . . . . . . . 53 788,65

—————

Całkowite wydatki. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . $288 129,77

Saldo z 1914 roku. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . $1 677,12

Dobre Nadzieje, fundusz traktatowy itp. . . . . . . . . . . . . . . .185 739,56

Specjalne darowizny. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 100 713,09

—————————— $288 129,77

=====================

PIEŚŃ „OBLUBIENICY”

PnP. 4:12-16

Północny Wiatr dziś w moim Ogrodzie mocno wieje –
Jego gwałtowne podmuchy szaleją, czyniąc zawieję;
Drzewa wyginają się i kołyszą przy każdym powiewie,
Kuląc się i chwiejąc w wiatru silnym gniewie.

Zapuszczają swoje korzenie bardzo głęboko; a ramiona ich
Opierają się silnie, wijąc się w podmuchach tych.
O surowy Wietrze Północy, daremna jest furia twoja!
Bo moc zrodzona z potrzeby zwycięża w wielkich bojach!

* * *

Dziś owiewa mój Ogród Wiatr Południowy,
I czule otula kwiatów piękne głowy;
Ich miękkie płatki drżą, tak bardzo się radując,
A ich woń unosi się na wietrze, wirując.

Łagodna bryza każdy lśniący listek pieści,
Szepcząc każdej pąsowej róży cenne wieści;
A urocze, nieśmiałe fiołki spoglądają w górę pod dotykiem jego –
Dotykiem, który spływa od Wiatru Południowego.

Drzewom szepcze, refrenem nisko śpiewającym,
I zakrada się w konarach z westchnieniem drżącym;
Klaszczą w swoje miękkie dłonie, ich radość się rodzi,
Bo stara Zima minęła, a Lato nadchodzi.

* * *

O Południowy i Północny Wietrze, obyście dary bogate wnieśli ogrodowi temu!
Chwalebną śpiewam piosnkę Wiatrom, Północnemu i Południowemu!
Moje cudne kwiaty są osłonięte, drzewa ogromne i silne są!
Owoce są wyborne, a kwiaty upajają wonią swą;

Niech przyjdzie Miły Mój do ogrodu Swego – Spójrz na to,
Przyjrzyj się przyprawom, zapachom, kwiatom.
Na dojrzałe, złote owoce, co u Twoich stóp leżą!
Jaka radość może być większa! Co za przywilej dla tych, co wierzą!

21 października 1915 r. ALICE G. JAMES

====================

::R5815 : strona 374::

ZACHOWANY W „ZŁYM DNIU”

„Albowiem Aniołom [posłańcom] swoim przykazał o tobie, aby cię strzegli na wszystkich drogach twoich. Na rękach nosić cię będą, byś snać nie obraził o kamień nogi twojej” – Ps. 91:11,12.

WSTĘP tego Psalmu jasno wskazuje na to, że odnosi się on wyłącznie do poświęconego ludu Bożego Wieku Ewangelii, do spłodzonych z Ducha Świętego, czyli do tych, którzy przebywają w cieniu Wszechmogącego, w miejscu chronionym przez Jehowę. Ta sama myśl jest symbolicznie przedstawiona w typicznym Przybytku. Święci mieszkają w ochronie, jaką jest Świątnica. Nikt nie mógł wejść do typicznej Świątnicy ani do Świątnicy Najświętszej, oprócz najwyższego kapłana i kapłanów. Każdy z narodu izraelskiego, o ile żył w ścisłej harmonii z tym zarządzeniem, był błogosławiony. Ale miejsce chronione, czyli Świątnica jest tym, o którym mówi ten Psalm.

Przechodząc do czasów Jezusa, widzimy, że On, jako pierwszy wszedł do antytypicznej Świątnicy i Świątnicy Najświętszej. Do pierwszej ze Świątnic wszedł wtedy, kiedy ofiarował się w Jordanie. Kiedy uczynił Swoje poświęcenie przy chrzcie, natychmiast znalazł się w Świątnicy, zamiast być na zewnątrz na Dziedzińcu. Gdyby trwał w Świątnicy i trwał w cieniu Wszechmogącego, wszystkie opatrzności Boże byłyby dla niego korzystne i wszystkie rzeczy współdziałałyby dla jego dobra. Zatem, gdy Jezus zakończył zwycięsko Swoją misję, przeszedł za Drugą Zasłonę i wszedł do samego Nieba, czyli do Świątnicy Najświętszej (Żyd. 6:19,20; Żyd. 9:24). W ciele był zachowany na wszystkich Swoich drogach i chroniony przez Boga, nie cierpiał i nie był kuszony ponad to, co mógł znieść. W Ogrodzie Getsemani Ojciec objawił się w pewien sposób, który nie jest dokładnie określony, z wyjątkiem tego, że mamy powiedziane, iż aniołowie przyszli i usługiwali Mistrzowi. Boże, „[…] czynisz duchy posłami swymi; […] sługi swe ogniem pałającym” – Ps. 104:4.

Bóg może użyć czegokolwiek lub kogokolwiek za Swojego przedstawiciela, za Swojego posłańca. Wtedy, kiedy żył Jezus, było niewielu ludzi, którzy mogli być użyci jako pocieszający Boscy aniołowie dla naszego Pana. Maria z Betanii była jedną z tych, która krótko przed ukrzyżowaniem Mistrza namaściła Jego stopy wonnymi, kosztownymi perfumami i otarła je swymi włosami. Ona jedna przyniosła Jezusowi ukojenie, kiedy Jego umysł był przygnębiony myślą, że za pięć dni będzie ukrzyżowany. On wiedział, że nikt z ludzi tego nie rozumiał, że nikt nie mógł wczuć się w to, co czuł. Natomiast usługa Marii była dla Pana bardzo cenna – bardzo zachęcająca.

SUBTELNE PRÓBY CHARAKTERYSTYCZNE DLA NASZYCH CZASÓW

Bóg używał także duchów – aniołów – czasami różnych innych czynników, istot ludzkich, a nawet sił natury jako Swoich sług. Gdyby Ojciec chciał nam, swoim dzieciom, przesłać jakąś wiadomość, mógłby do tego użyć energii elektrycznej, jakiej uczymy się używać w telegrafach i telefonii bezprzewodowej. Jednak On nie wybrał tych metod na Swoich posłańców, aby przemawiać do nas bezpośrednio. Nasz tekst podaje nam jednakże myśl, że Pan ma wyjątkowy nadzór nad Swoimi świętymi, nad klasą, którą wybiera od Pięćdziesiątnicy, aby przygotować ją do Królestwa Niebiańskiego, rozwijając w łaskach Ducha. Widzimy, że ten cały Psalm ma szczególne zastosowanie do naszych czasów, kiedy „Padnie po boku twym tysiąc, a dziesięć tysięcy po prawej stronie twojej” i gdy wokoło szerzy się zaraza. Gdy zaraza jest w powietrzu, to zaraża nieświadomą tego osobę i w taki sam sposób my członkowie „nóg” Ciała Chrystusowego jesteśmy narażeni na szczególne próby i niebezpieczeństwa, czyli duchową zarazę.

To jest czas, na który wskazywało wielu proroków, jako na czas szczególnego prześladowania. W przeszłości zdarzały się czasy prześladowań dla wierzącego ludu Bożego, ale były to czasy, kiedy prawo było bardziej jednoznaczne, gdy pomiędzy złem a dobrem była wyznaczona wyraźna granica. Gdy wówczas stawiano pytanie: „Czy chcesz służyć Panu, czy Baalowi?”, nietrudno było zauważyć dobro i zdecydować, „Stanę po stronie Pana”. W czasach wczesnego Kościoła pytanie brzmiało: „Czy zyskasz przychylność rzymskiej władzy, czy też będziesz cierpiał prześladowania, idąc za Chrystusem?” Albo Chrystus, albo Cesarz. Jeszcze później, gdy pytanie dotyczyło wyboru między jedną a drugą denominacją, to kwestia ta była wyraźnie zarysowana: „Czy jestem po stronie Boga, czy po stronie Przeciwnika?”. Jednak w ciągu ostatnich czterdziestu lat różnice pomiędzy denominacjami były praktycznie pomijane.

Czasami ci, którzy byli prześladowani, byli w pewnym stopniu winni za swoje prześladowania, bo wyznawali mniej lub bardziej obrzydliwe błędy. Jednak jak się wydaje, przez cały ten czas, próby i pokusy, które mogły się pojawiać, były mniej subtelne niż obecnie. Dzisiaj te

::R5816 : strona 374::

wielkie denominacje, które dawniej się zwalczały, starają się być jednym ciałem. Z pozoru mogłoby się wydawać, że nadeszło Tysiąclecie, bo lew z barankiem leżą razem. Na ogół wydaje się, że wśród Chrześcijan budzi się uczucie przyjaźni i chęć postępowania raczej dobrze niż źle. Przypadki ciężkich prześladowań są bardzo rzadkie i nie są popierane przez ludzi.

Przez ostatnie czterdzieści lat panowały takie warunki, które stanowiły decydującą próbę dla wszystkich Chrześcijan. Powszechne są subtelne doktryny Spirytyzmu, Chrześcijańskiej Nauki, Teozofii i Nowej Myśli różnego rodzaju. Także teoria Ewolucji jest szeroko propagowana. Uczeni ludzie opracowali teorię Ewolucji, a potem Wyżsi Krytycy zaczęli rozrywać Biblię na strzępy, dlatego „[…] brzydź się świecką próżnomównością i sprzeczaniem około fałszywie nazwanej umiejętności” (1 Tym. 6:20). Te fałszywe teorie wytworzyły wyziewy, które rozprzestrzeniły się we wszystkich kierunkach. Niektórzy liczą, że na świecie żyje czterysta milionów Chrześcijan, a według innych jest ich siedemset lub osiemset milionów. Wśród nich są wszystkie niemowlęta, niesprawni umysłowo i obłąkani. Czy ktoś żyje dopiero minutę, czy ma pięćdziesiąt lat, to jest traktowany jako członek Kościoła, jeśli jego głowa została pokropiona wodą i wypowiedziano nad nim pewne słowa.

Jednak wśród najinteligentniejszych z tych, którzy wzywają imię Jezus, nastąpiło wielkie odstępstwo od Słowa Bożego. Ta próba była tym bardziej podstępna, tym bardziej niszczycielska, że pochodziła z seminariów teologicznych. Tysiące ludzi już upadło. Oni nie upadną w najbliższym czasie, oni już upadli. Oni zupełnie odrzucili Słowo Boże jako fundament swojej wiary. Z dwustu tysięcy zawodowych kaznodziejów Chrystusa, prawdopodobnie nie więcej jak dziesięć procent wierzy, że Biblia jest natchnionym Słowem Bożym. Dziesięć procent to dwadzieścia tysięcy, co daje sto osiemdziesiąt tysięcy tych, którzy stracili wiarę. Jeśli stracili wiarę w natchnienie Biblii, to możemy być pewni, że w takim samym stopniu odpadli od społeczności z Bogiem. Prawdopodobnie niektórzy z nich nigdy nie byli w społeczności z Panem w żadnym znaczeniu.

BEZPODSTAWNE NADZIEJE WIELU OSÓB DZISIAJ

Jakie objawienie dał Bóg, poza tym przedstawionym w Biblii? „Nadziei niemający i bez Boga na świecie” – tak opisany jest stan wielu. Mają oni własne nadzieje, ale nie biblijną nadzieję. Teozofowie mają

::R5816 : strona 375::

nadzieję, Spirytyści mają nadzieję, Chrześcijańscy Uczeni mają nadzieję i podobnie Ewolucjoniści, ale ich nadzieje są bez podstaw i z pewnością zawiodą ich w tym czasie próby.

Nadzieją Ewolucjonisty nie jest to, że on sam może żyć wiecznie, ale to, że ucząc się coraz więcej każdego dnia, będzie mógł spłodzić lepsze potomstwo, które będzie miało szlachetniejszy charakter i będzie o wiele mądrzejsze od niego. Z kolei te dzieci będą w stanie żyć dłużej i spłodzą dzieci jeszcze mądrzejsze i silniejsze. Ci ewolucjoniści wierzą, że nadejdzie taki czas w odległej przyszłości, kiedy ich dzieci będą tak mądre, że będą w stanie wykorzystać wszystkie warunki życia i będą mogły żyć wiecznie. Z naszego punktu widzenia ci ludzie są bez Boga i bez nadziei.

To prawda, że ci kaznodzieje opowiadają o Jezusie, ale poselstwo, jakie głoszą, nie jest Poselstwem Biblijnym. Oni wprawdzie mówią, że Jezus dokonał w swoim życiu wiele uczynków godnych naśladowania, że był dobrym Przykładem itd. Sądzimy, że oni tak mówią, aby po prostu wywrzeć moralny wpływ na ludzi. Gdyby oni żyli tak, jak żył Jezus, to zganiliby ludzi i powiedzieli im, że żyją bardzo niemądrze, że żyją tylko dla siebie i zaniedbują Słowo Boże. Ci sami duchowni, którzy podnoszą Jezusa jako Przykład, doskonale wiedzą, że to właśnie ze względu na sposób, w jaki żył, umarł w wieku trzydziestu trzech lat – umarł zamiast żyć wiecznie. Oni przyznają, że On miał bardzo zacny charakter, ale większość z nich nie uwzględnia w swoich kazaniach Jego Okupowej ofiary. Zachęcając swych wiernych do naśladowania przykładu Jezusa, najwyraźniej nie zachęcają ich do kładzenia swego życia dla Prawdy i w służbie Bożej.

Mówią swoim wiernym, żeby nie szli na wojnę, chyba że ich kraj ich wezwie, i to dopiero wtedy, gdy będą to głosić duchowni; ale jeśli kiedykolwiek stanie się popularnym pójście na wojnę, to niech idą na wojnę i produkują wszystkie możliwe armaty. W międzyczasie ci kaznodzieje będą szkolić młodych chłopców i organizować Brygady Chłopięce oraz Harcerzy. A kiedy nadejdzie wojna, niech będą szlachetnymi harcerzami, niech biorą karabiny na ramiona i zrobią wszystko, aby zabijać. Niech pomagają w prowadzeniu wojny i walczą po swojej stronie. Niech ich ludzie opiekują się i pomagają leczyć rannych, wszystkich, którzy od razu nie zginęli. Niech opatrzą ich rany i przygotują jak najszybciej do powrotu do okopów i ponownej walki, a może i śmierci.

SCEPTYCYZM SZERZĄCY SIĘ OBECNIE WSZĘDZIE

To wszystko jest gmatwaniną nauk religijnych. Dzieje się tak, ponieważ ci ludzie tracą wiarę w Biblię. Niektórzy pytani o swoją wiarę, odpowiadają wymijająco: „No cóż, wierzymy we wszystkie słowa Jezusa”. Niektórzy wydawcy, podążając za tym rosnącym odczuciem, wydali Nowy Testament, w którym słowa Jezusa wydrukowane są na czerwono tak, aby ci, którzy chcą czytać tylko Jego słowa, mogli je łatwo odnaleźć. Jednak zapytani, czy wierzą w słowa Jezusa, kiedy mówił o Jonaszu i wielkiej rybie lub o Potopie za dni Noego, to odpowiedzą: „Nie; wierzymy na tyle, w jakim stopniu nasze umysły podpowiadają nam, że jest to rozsądne, a resztę uważamy za bzdury”. Prawda jest taka, że oni nie mają prawdziwej wiary w Jezusa ani w to, co On głosił o Sobie i o Swoim życiu w ciele. Oni nie wierzą, że On był ofiarą za grzechy i otwarcie o tym mówią. Oni odpadli od wiary.

Skoro nauczyciele ludu upadli, to co mamy powiedzieć o samych ludziach, o czterystu lub ośmiuset milionach? Jedni byli w jednej denominacji, drudzy w innej, lecz ogólnie przyjęty sposób postępowania dąży do tego, aby utrzymać ich w nieświadomości. Może się to wydawać nie do końca prawdziwe, gdy pomyślimy o tym, ile jest szkół i uczelni. Ale faktem jest, że tylko niewielka część ludzi kiedykolwiek dociera tak daleko, jak na studia, czy nawet do szkoły średniej. Do tego czasu mają się znaleźć po stronie oszukanych. Wiele z naszych wielkich uniwersytetów jest dziś wylęgarniami niewiary. Prawda biblijna jest ukrywana przed ludźmi. W sytuacji, gdy uczelnie są obdarowane milionami dolarów i mają uczonych profesorów, a cały tak zwany świat chrześcijański znajduje się pod opieką dwustu tysięcy duchownych nominalnego kościoła, można się dziwić, że ci ludzie nie są wszyscy niewierzący.

Obserwując w ten sposób ostatnie czterdzieści lat, widzimy wypełnienie tego Psalmu. Widzimy, że tysiące i dziesiątki tysięcy upadło. Widzimy, gdzie upadli. Widzimy, dlaczego upadli. Widzimy, że nieliczni stoją – „stopy” Chrystusa. Gdy spoglądamy na świat i widzimy te tysiące, spostrzegamy, że tylko nieliczni, którzy weszli w przymierze z Panem, stoją. Jednak wielu z nich, z powodu przeciążenia troskami tego życia, zwodniczością bogactw i fałszywymi naukami, zaczyna się chwiać i nie są w stanie pewnie stać. Tacy potrzebują naszej natychmiastowej pomocy.

PILNA POTRZEBA KOMPLETNEJ ZBROI

Apostoł Paweł zachęca cały lud Pana „obleczcie się w zupełną zbroję Bożą”. Niektórzy nie mają na sobie całej zbroi Bożej, lecz tylko Średniowieczne wierzenia. Wielu pod wpływem błędnych nauk współczesnego Wyższego Krytycyzmu, Ewolucji itp. ma tylko chwiejną wiarę. Oni są słabi, zamiast być „mocnymi w Panu i w sile mocy jego”, jakimi powinni być. Teraz nastał taki czas, aby oni wszyscy byli mocni i „mogli dać odpór w dzień zły, a wszystko wykonawszy, ostać się”. Muszą założyć „pancerz sprawiedliwości” i „obuwszy nogi w gotowość Ewangelii pokoju” oraz „miecz Ducha, który jest Słowo Boże!” – Efez. 6:10-17.

My, którzy założyliśmy „zupełną zbroję Bożą” i do pewnego stopnia umiemy już władać Mieczem Ducha – prawdami, jakie obecnie wypływają z Bożego Słowa – powinniśmy go teraz używać dla dobra wszystkich, którym można pomóc. Trzeba im dopomóc, aby szybko przyoblekli całą zbroję, aby mogli być zabezpieczeni przed strzałami przeciwnika, które teraz lecą gęsto i szybko, aby mogli być zachowani od błędów, które teraz się szerzą na każdym kroku, aby mogli być podniesieni z ich chwilowego upadku i umocnieni w Panu.

USŁUGUJĄCY ANIOŁOWIE

Psalm 91 [Ps. 91:1-16] wydaje się więc być ilustracją obecnego czasu. Powinniśmy starać się, aby być aniołami, o których wspomina nasz tekst. Tymi aniołami, czyli sługami, są przede wszystkim dzieci Boże. Oni mają służyć braciom. To jest wielkim zaszczytem, jakiego Bóg udziela Swemu ludowi w Wieku Ewangelii. W przypadku naszego Pana, aniołowie, czyli istoty duchowe, służyli Mu, a w przypadku niektórych Apostołów aniołowie ukazywali się im i usługiwali w pewnych momentach. Pismo Święte rzeczywiście oświadcza, że Aniołowie są „duchami usługującymi, którzy na posługę bywają posłani dla tych, którzy zbawienie odziedziczyć mają”. Jednak nie mamy żadnego powodu oczekiwać, że Bóg użyje istot duchowych w takiej służbie, która może być wykonana przez Jego lud.

Ten Psalm uczy nas, że obecnie członkowie „nóg” są szczególnie narażeni na

::R5817 : strona 376::

potknięcia, a zatem potrzebują specjalnej pomocy. Po szczegółowym opisie różnych sideł tego dnia czytamy w naszym tekście, że: „Aniołom Swoim przykazał o tobie […] byś snać nie obraził o kamień nogi twojej”. Nasz Pan mówił o Sobie podczas Pierwszego Adwentu jako o Kamieniu Obrażenia dla Domu Izraelskiego przepowiedzianym przez Proroka Izajasza (Mat. 21:42-45). Apostoł Paweł odwołuje się do tego proroctwa, które mówi, że Jezus miał być Kamieniem Obrażenia dla obydwóch Domów Izraela – Iz. 8:14; Rzym. 9:32,33.

Nasz Pan przez czterdzieści lat Żniwa był Kamieniem Obrażenia dla Ziemskiego Izraela. Podobnie widzimy, jak zostało przepowiedziane, że On także był Kamieniem Obrażenia w tym Żniwie przez ostatnie czterdzieści lat. Jego obecność i Jego dzieło nie zostało zrozumiane ani docenione w Żniwie Żydowskim. Podobnie jest teraz, paruzja, czyli obecność naszego Pana nie jest uznawana, a Jego ofiara Okupu jest odrzucana. Współczesne wydarzenia są manifestacją Jego obecności. Te fakty i ważne prawdy biblijne, które jasno i mocno świecą bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, są kamieniami obrażenia dla świata, ale błogosławieństwem dla wiernych i czuwających. Prawdziwy lud Boży, wspinając się na ten Kamień Węgielny, jest podnoszony na wyższy punkt widzenia i zachowywany przed potknięciem. Nauka o Okupie i dowody Wtórej Obecności Mistrza w tym czasie są niewypowiedzianym wzmocnieniem dla świętych Pana.

OBECNE WYPEŁNIENIE NASZEGO TEKSTU

Rozumiemy, że ten „kamień” z naszego tekstu jest kamieniem symbolicznym. Szatan próbował zastosować go dosłownie w swoim kuszeniu Jezusa, gdy namawiał Go, aby rzucił się z wieży świątynnej. Jednak Jezus powiedział: „Idź precz Szatanie” i odmówił takiego użycia Pisma Świętego. Widzimy jednak, jak ten tekst wypełnia się w naszych czasach. Wierzymy, że Pan powołał posłańców, narzędzia, które były bardzo pomocne wszystkim członkom „nóg” Chrystusa. To były różne narzędzia. Słowo drukowane z Posłannictwem Teraźniejszej Prawdy rozeszło się w wielu językach po całej ziemi, aby znaleźć i wzmocnić członków „nóg” Chrystusa. Tysiące osób pisało do nas wiele razy, że byli tym uzdrowieni w obliczu wielkiego niebezpieczeństwa. Niektórzy z nich popadli już w niewiarę. Wielu utraciło całkowicie wiarę w Biblię, jako Słowo Boże. Jednak teraz są silni w Panu i w Jego mocy.

Bóg użył tych sług, aby byli Jego usługującymi duchami, które służyły Jego ludowi. Nie twierdzimy, że nie było też niewidzialnych sług, ale znamy tych, których widzieliśmy. Zatem nasz tekst zawiera dobre poselstwo dla nas wszystkich. „Aniołom Swoim przykazał o tobie, aby cię strzegli na wszystkich drogach twoich”. Jakichkolwiek kłopotów zazna lud Boży w niedalekiej przyszłości, to będzie miał specjalną pociechę, pamiętając o tym, że Pan jest w stanie w pełni zabezpieczyć wszystkie prawdziwie oddane mu serca i tak uczyni. On nadal będzie używał tych sług i tak będzie wzmacniał Swój lud, aż do końca ich drogi. Jeśli są tacy, którzy nie dadzą się w ten sposób poprowadzić, to musi to być spowodowane tym, że jest w nich coś złego. Każdy z nas powinien dopilnować, aby być w „tej” klasie, bo „Nie spotka cię nic złego” (Ps. 91:10). To oznacza Boską opiekę aż do samego końca naszego biegu.

====================

::R5819 : strona 376::

CHWALEBNA ZAPOWIEDŹ

– 19 GRUDNIA – ŁUK 2:1-20

ANIELSKIE POSELSTWO W PIERWSZYM DNIU ŚWIĄT NARODZENIA PAŃSKIEGO – „ZWIASTUJĘ WAM RADOŚĆ WIELKĄ” – CO DOKONA SIĘ W TYSIĄCLECIU – BŁOGOSŁAWIEŃSTWO, KTÓRE NAJPIERW OTRZYMA KOŚCIÓŁ, A POTEM ŚWIAT – POTEM „NA ZIEMI POKÓJ, W LUDZIACH DOBRE UPODOBANIE” NA ZAWSZE – „CHWAŁA NA WYSOKOŚCIACH BOGU”!

„Iż się wam dziś narodził zbawiciel, który jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowem” – Łuk. 2:11.

POSELSTWO aniołów skierowane do pasterzy na równinach Betlejem staje się coraz cenniejsze dla każdego dziecka Bożego w miarę jak wzrasta ono w łasce i wiedzy. Kiedy jego uszy i oczy zrozumienia otwierają się coraz szerzej na długość i szerokość wspaniałego Boskiego Planu Wieków, to prorocze Poselstwo jest tym bardziej cenione jako streszczenie całej Ewangelii. I niemożliwe jest, abyśmy poświęcali zbyt wiele uwagi temu wspaniałemu wydarzeniu, które leży u podstaw tego Poselstwa – narodzinom Zbawiciela.

Nie ważne, że 25 grudnia nie jest prawdziwą rocznicą narodzin Zbawiciela, ale prawdopodobnie rocznicą zwiastowania przez anioła Gabriela, rocznicą poczęcia Dziewicy Maryi, a nasz Pan według kalendarza urodził się dziewięć miesięcy później, czyli około 1 października. Tak wspaniały człowiek, którego narodziny, śmierć i zmartwychwstanie tak wiele znaczą dla rodziny ludzkiej, może być pamiętany i celebrowany każdego dnia przez wszystkich, którzy doceniają to, co zrobił dla naszej rasy. Ponieważ większość chrześcijan przyzwyczaiła się do obchodzenia 25 grudnia jako urodzin naszego Pana, nie musimy protestować, ale dołączamy do wszystkich w obchodzeniu tego dnia z radością serca, dając sobie nawzajem prezenty i przypominając o miłości Bożej, która dała ludzkości Syna Bożego jako dar miłosierdzia i miłości dla naszego odkupienia.

Przez ponad cztery tysiące lat obietnice Boże dawane ludzkości były w mniejszym lub większym stopniu ukryte, jednak wskazywały, że ostatecznie wielkie przekleństwo grzechu i śmierci, jakie przyszło na świat przez nieposłuszeństwo ojca Adama w Edenie, zostanie zdjęte, a zamiast przekleństwa i zniszczenia nastąpi błogosławieństwo Pana z życiodajnym orzeźwieniem. Ta obietnica pojawiała się przez wieki w różnych typach, figurach i cieniach aż do czasu narodzin naszego Pana, szczególnie wśród Żydów, którzy byli wybranym ludem i pozostawali w przymierzu z Bogiem.

Ponieważ Żydzi byli narodem kupieckim, wielu z nich można było spotkać we wszystkich rejonach cywilizowanego świata. Dlatego wiara w jedynego Boga i nadzieja Izraela pokładana w Mesjaszu były mniej lub bardziej znane wśród każdego ludu, tak że w czasie narodzin naszego Zbawiciela czytamy, że wszyscy „ludzie trwali w oczekiwaniu” na przyjście Mesjasza. Bez wątpienia to oczekiwanie było oparte na wykładni proroctwa Daniela, które jak teraz rozumiemy, wyraźnie wskazywało na rok osiągnięcia przez naszego Pana dojrzałości, kiedy to miał trzydzieści lat i poświęcił się do swego dzieła otrzymując spłodzenie z ducha świętego – Jego namaszczenie jako wielkiego pozafiguralnego Najwyższego Kapłana i jako wspaniałego antytypicznego Króla nad Izraelem i światem – Dan. 9:24-27.

Z BETLEJEM DO NAZARETU

W dawnych czasach istniały miasta zacne i nędzne. Nazaret był ogólnie uznawany za jedno z tych drugich, podczas gdy Betlejem było wyraźnie jednym z tych pierwszych – było Miastem Dawida, umiłowanego króla Izraela. Pismo Święte wyjaśnia, że Maryja, matka naszego Pana i jej mąż Józef pochodzili z rodu Dawida, oraz

::R5819 : strona 377::

że w pozornie przypadkowy sposób wypełniło się proroctwo, które zapowiadało, że Mesjasz narodzi się w Betlejem – Mich. 5:2.

W tym czasie Cesarstwo Rzymskie sprawowało władzę nad całym światem, a Żydzi byli mu poddani, jednak oczekiwali z niecierpliwością na przyjście Mesjasza, który uwolni ich z niewoli i uczyni z nich klasę rządzącą w Swoim Królestwie, które będzie panować nad całym światem. Władzę w tym czasie sprawował wielki cesarz rzymski Cezar August, który wydał rozkaz o przeprowadzeniu spisu ludności całego świata w celach podatkowych itp.

Święty Łukasz informuje nas, że to w odpowiedzi na ten cesarski dekret Józef i Maryja udali się do swego rodzinnego miasta, aby zostać spisani. To dlatego Jezus narodził się w Betlejem, a z powodu wielkiego napływu ludzi w tym samym czasie i w tym samym celu, miejsc noclegowych było niewiele, a stajnie przy gospodzie czy karczmie, były używane przez niektórych jako kwatery, a że Józef i Maryja późno przybyli, zostali zmuszeni zająć te skromne pomieszczenia. Tak to się stało, że Król Chwały, którego królestwo ma wkrótce zapanować nad światem, urodził się jako człowiek w ziemskim ciele w stajni i spał w żłobie.

ANIOŁOWIE I PASTERZE

Pasterze, którym Bóg Wszechmocny zesłał przez aniołów wieść o narodzeniu Jezusa, musieli być ludźmi szlachetnymi. Anielskie Poselstwo dotyczące narodzin Jezusa, Mesjasza, które rozbrzmiewało przez wieki, dotarło do naszych uszu – Poselstwo, które porusza nas tym bardziej, im bardziej jesteśmy w stanie pojąć jego znaczenie. Najpierw anioł ukazał się pasterzom i rozwiał ich obawy, mówiąc: „Nie bójcie się; bo oto zwiastuję wam radość wielką”. Wydaje się, że strach jest jednym z dominujących odruchów ludzkiego umysłu, szczególnie w połączeniu z Boskimi objawieniami.

Nawet najlepsi z rodzaju ludzkiego zdają sobie sprawę, że są niedoskonali, a Wszechmocny i Jego prawa są doskonałe. Instynktownie świat zdaje się rozumieć, że ciąży na nim przekleństwo, czyli potępienie Wszechmocnego i instynktownie boi się dalszego przekleństwa, dalszego potępienia, zdając sobie sprawę ze swej ciągłej i wzrastającej grzeszności. To samo jest prawdą dzisiaj dla wszystkich z wyjątkiem stosunkowo niewielu, którzy dobrze znają Boski Plan. Dlatego temat ten jest zwykle niechętnie podejmowany przez świat – wolą go unikać ze względu na poczucie winy i obawę przed dalszą wiedzą i potępieniem.

Dla dzisiejszych prawdziwych dzieci Bożych, tak jak było to wówczas dla aniołów, zadaniem jest zapewnienie świata, że Bóg jest lepszy niż wszystkie ich lęki – że Bóg tak bardzo umiłował świat, że odkupił ludzkość od słusznego wyroku śmierci, klątwy, która spadła na wszystkich jako dziedziców niedoskonałości i wyroku wydanego na Adama.

„Dobra nowina” to inne tłumaczenie naszego słowa Ewangelia. Jak piękną jest myśl, że Ewangelia jest rzeczywiście i naprawdę dobrą nowiną! Niestety, z powodu błędnego przedstawienia planu Bożego wielu z Jego wyznawców fałszywie przedstawia Jego charakter i Jego Słowo i stosuje wyraz Ewangelia do swoich różnych poselstw ze Średniowiecza, nauczając o czyśćcu i wiecznych mękach jako przeznaczonych dla rodzaju ludzkiego!

Odstawmy na bok fałszywe myśli i zaakceptujmy prawdę, że Ewangelia to dobra nowina. Anioł wyjaśnił, że jego Poselstwem jest wielka „radość, która będzie wszystkiemu ludowi”. Dzięki Bogu, że Jego Plan jest szerszy, głębszy, wyższy i wspanialszy od wszystkiego, co kiedykolwiek sobie wyobrażaliśmy! Poselstwo Ewangelii nie ma być tylko dobrą nowiną dla stosunkowo niewielu, którzy teraz mają uszy, by słyszeć, i oczy, by dostrzegać jej piękno, ale w swoim czasie będzie dobrą nowiną wielkiej radości dla wszystkich ludzi na całym świecie.

Tak jak każdy członek rodu Adama miał udział w jego upadku i w przekleństwie śmierci, które przyszło na niego w wyniku jego nieposłuszeństwa, tak też każdy członek rodzaju ludzkiego został objęty wielką okupową ofiarą, którą złożył nasz Pan Jezus i która została zakończona na Kalwarii. Plan Boży w Chrystusie, w miarę jak jest on obecnie realizowany i ostatecznie zostanie zrealizowany, będzie oznaczał wielką radość dla wszystkich ludzi. A wieść o tym fakcie została dana w chwili narodzin naszego Pana, ponieważ On był Tym, przez którego wszystkie chwalebne sprawy Boskiego Postanowienia i Planu zostaną ostatecznie zrealizowane.

LOGIKA POSELSTWA

To Poselstwo uwzględniało fakt, że było skierowane do rozsądnych ludzi, którzy chcieliby wiedzieć, dlaczego niezmienny Bóg, który kiedyś ogłosił, że człowiek będzie przeklęty, miałby w którymkolwiek momencie tak zmienić i przestawić sytuację, aby zastąpić przekleństwo błogosławieństwem. Anioł przedstawił filozofię Boskiego Planu – „Iż się wam dziś narodził zbawiciel, który jest Chrystus [Mesjasz] Pan, w mieście Dawidowem”. Tu mamy klucz do całego oświadczenia Ewangelii, jak Bóg może być Sprawiedliwy, a jednak być usprawiedliwiającym grzeszników, którzy przyjmują Jezusa – Rzym. 3:26.

Słowo Zbawiciel oznacza tutaj Dawcę życia. Jak piękną jest myśl, że skoro śmierć jest zapłatą za grzech, przekleństwem rodzaju ludzkiego, ten Mesjasz, który się narodził, ma być Tym, który uratuje rodzaj ludzki od tego wyroku, udzielając im życia na nowo! Wyjaśnienie, w jaki sposób On ma ich obdarzyć życiem, nie zostało wówczas podane, ani nie było to konieczne. Ale teraz, w świetle wydarzeń i wyjaśnień dostarczanych przez Ducha Świętego w Nowym Testamencie, widzimy, że dobrowolna ofiara życia naszego Pana, umierającego jako „sprawiedliwy za niesprawiedliwych”, zaspokaja roszczenia Boskiej Sprawiedliwości wobec Adama, a tym samym wobec wszystkich, którzy dzielą jego wyrok śmierci, czyli całej ludzkości.

Rzeczywiście, im więcej rozumiemy Boski Plan o naszym zbawieniu, który rozpoczął się wypełniać przy narodzeniu Jezusa, tym bardziej mamy ochotę wznosić wraz z chórem anielskim pieśni pochwalne na cześć Boga Niebios i okazywać wdzięczność za Jego miłosierdzie okazane dzieciom ludzkim! Nie miało to znaczenia, że niemowlę narodzone w Betlejem było Zbawicielem tylko w perspektywie, że nawet nie mógł być namaszczony do wykonania swego dzieła, dopóki nie osiągnął wieku dojrzałości trzydzieści lat później. Nie miało to znaczenia, że nawet wtedy konieczne było, by stopniowo kładł Swoje życie podczas trzech i pół roku Swojej ziemskiej służby, która miała być zakończona na Kalwarii. Nie miało też znaczenia, że Jego zmartwychwstanie nastąpiło dopiero trzy dni po Jego śmierci, a Jego wniebowstąpienie czterdzieści dni później i że ostateczne błogosławieństwo było odłożone na prawie dziewiętnaście stuleci później. Tak jak aniołowie mogli śpiewać i radować się na początku rozwoju Boskiego Planu Zbawienia, tak również wszyscy, którzy mają wiarę w ostateczny wynik, mogą przeżywać niewysłowioną radość i w najwyższym stopniu oddawać chwałę Bogu i Jego Synowi, naszemu Panu.

„NADZIEJĄŚMY ZBAWIENI”

Chociaż od czasu, gdy to anielskie Poselstwo zostało ogłoszone, upłynęło prawie dziewiętnaście stuleci, to jednak ono jeszcze się nie wypełniło, z wyjątkiem małej cząstki udzielanej przez wiarę tym, którzy mają oczy i uszy wiary – ogółem „maluczkie stadko”. Ale zła nowina o wielkim nieszczęściu dla prawie wszystkich ludzi była szeroko głoszona w imieniu Chrystusa, co bardzo zdyskredytowało Boski plan i zhańbiło Boski charakter. Zamiast

::R5819 : strona 378::

przynieść radość, poselstwo to na ogół niosło rozpacz i smutek, szczególnie tym, którzy mieli dobre serca i byli wielkodusznie usposobieni. Tak naprawdę to możemy powiedzieć, że żadne poselstwo Pana Jezusa nigdy nie dotarło do wszystkich ludzi. Nawet dzisiaj, po dziewiętnastu stuleciach jego głoszenia, tylko stosunkowo mała część rodziny ludzkiej słyszała o jedynym imieniu danym pod Niebem i wśród ludzi, w którym mamy być zbawieni – „I nie masz w żadnym innym zbawienia; […]” – Dz. Ap. 4:12.

Co więc powiemy o zbawieniu, które dotarło do tych, którzy prawdziwie przyjęli Chrystusa za swego Zbawiciela, którzy dzisiaj radują się w Nim jako takim i którzy przez wiarę widzą, że zbawienie Boże rozpoczęło się w ich własnych sercach i ma się jeszcze w pełni dokonać pod całym niebem? To Apostoł nazywa zbawieniem przez nadzieję. Jego słowa brzmią: „[…] nadziejąśmy zbawieni […]” – Rzym. 8:24.

Tak naprawdę, nie jesteśmy zbawieni; nadal jesteśmy otoczeni grzechem, bólem, wzdychaniem, płaczem i umieraniem; przekleństwo nie zostało jeszcze zdjęte. Wszystko, co dotąd otrzymali najlepsi z ludu Bożego, to zbawienie przez nadzieję, przez wiarę. Jednak to oczekiwanie przyszłego zbawienia, zmartwychwstania od umarłych, udziału w chwale, czci i nieśmiertelności Boskiej natury, obiecane wiernym, jest tak silne i jasne, że ci, co je posiadają, mogą radować się niewypowiedzianą i pełną chwały radością, nawet pośród prób, trudności, słabości i niekorzystnych warunków, które są skutkiem przekleństwa, jakie jeszcze spoczywa na rodzaju ludzkim.

PROROCTWO O DOBRYCH RZECZACH

Anielskie Poselstwo było proroctwem dobrych rzeczy, które mają być zrealizowane dla Kościoła i świata podczas Wieku Tysiąclecia. Kościół ma otrzymać pierwsze błogosławieństwo. Pierwsze Zmartwychwstanie będzie udzielone tylko błogosławionym i świętym, którzy będą żyć i królować z Chrystusem podczas tysiąca lat. Wtedy Szatan zostanie związany, a dobre wpływy prawdy i sprawiedliwości oświecą całą ziemię (Obj. 20:1-6). Pismo Święte oświadcza, że wybawienie Kościoła nastąpi wczesnym rankiem w Dniu Tysiąclecia. Jak oświadcza prorok: „[…] poratuje go Bóg zaraz z poranku” – Ps. 46:5 [Ps. 46:6], margines.

Chociaż cieszymy się z wspaniałych nadziei, jakie daje nam Ewangelia i z radości, jaką teraz odczuwamy, jesteśmy wdzięczni, że Boże miłosierdzie i miłość mają tak szeroki, długi, wysoki i głęboki zasięg, że obejmują cały świat ludzkości i zapewniają błogosławieństwo dla każdego członka rasy Adama przez Tego, który nas umiłował i wykupił swoją własną drogocenną krwią.

To proroctwo wypełni się w Tysiącleciu. Wspaniały Zbawiciel, który już nas odkupił przez Swoją ofiarę, objawi się jako Król, uwielbiony Mesjasz i ustanowi Swoje panowanie sprawiedliwości na świecie dla błogosławienia i podniesienia każdego członka rodzaju ludzkiego. W harmonii ze słowami Apostoła będą to Czasy Orzeźwienia, „[…] Który zaiste niebiosa ma objąć aż do czasu naprawienia wszystkich rzeczy, co był przepowiedział Bóg przez usta wszystkich świętych swoich proroków od wieków” (Dz. Ap. 3:19-21). Gdyby Pan oparł nadzieję świata na jakichś uczynkach zasługi lub sprawiedliwości świata, to rzeczywiście moglibyśmy się obawiać – zresztą, im więcej wiemy o świecie, tym mniejszą mielibyśmy nadzieję. Lecz przeciwnie, Bóg oparł całą propozycję przyszłych błogosławieństw nie na naszej zasłudze, lecz na zasłudze i ofierze Swego Syna. Wam się narodził Życiodawca, którym jest Mesjasz Pan.

Jakże to zwiększa naszą radość z błogosławieństw nadchodzącego Wieku, że próby i trudności obecnego Wieku Ewangelii podlegają Boskiemu nadzorowi na korzyść Maluczkiego Stadka, które jest obecnie zbierane spośród ludzi – Wybrańców, Kościoła! Widzimy, jak obecne próby i trudności są rzeźbieniem i polerowaniem niezbędnym do naszego rozwoju w owoce i łaski Ducha Świętego na podobieństwo charakteru drogiego Syna Bożego, naszego Pana, naszej Nadziei, naszego Oblubieńca. Jakże radosna jest myśl, że wkrótce wybrana liczba powołanych ze świata, która ma stanowić „Oblubienicę, Małżonkę Baranka”, zostanie skompletowana i wejdzie do swej chwały! Jak cenna jest myśl, że wtedy oni będą uprzywilejowani ze swym Panem i Mistrzem do rozszerzenia Boskiej łaski błogosławienia i podnoszenia świata! Jakie wyższe wyróżnienie, przywilej lub błogosławieństwo mogłoby przyjść do kogokolwiek innego?

PIEŚŃ ANIOŁÓW

To właśnie po przekazaniu Poselstwa dobrej nowiny o wielkiej Niebiańskiej radości, zastępy aniołów ukazały się pasterzom, mówiąc: „Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój, w ludziach dobre upodobanie”. To również jest proroctwo. Nie jest ono jeszcze zrealizowane, ale wypełni się w każdym szczególe w czasie przewidzianym przez Boga, który, jak wierzymy, jest już blisko, nawet w drzwiach. Jeszcze Bóg nie otrzymał chwały na wysokościach. Jeszcze nie ma pokoju między ludźmi. Wręcz przeciwnie. Imię Boże jest bluźnione, nie tylko przez tych, którzy w wulgarny sposób i w żartach biorą Boskie imię nadaremno, nie tylko przez pogan, którzy czczą diabły i myślą, że one są bogami, ale nawet przez chrześcijan. Każdego dnia imię Boże jest bluźnione przez tych, którzy mienią się być Jego ludem, którzy twierdzą, że bronią tego Świętego Imienia.

Niech będzie wiadome, że bluźnierstwem jest każde haniebne przedstawienie drugiej osoby. Niech Bóg będzie dla nas miłosierny! Bo w pewnym momencie, bez wątpienia każdy z nas bluźnił Jego święte imię w ten sposób – poprzez fałszywe przedstawianie Boskiego Charakteru i Boskiego Planu, poprzez ukazywanie Boga Miłości, Miłosierdzia, Sprawiedliwości i Prawdy jako twórcy, planisty, sprawcy wiecznego potępienia dużej masy Jego ludzkich stworzeń, urodzonych w grzechu, sponiewieranych w nieprawości, skłonnych do grzechu jak iskry do latania w górę!

Jednak Pan zmiłował się nad nami, ponieważ czyniliśmy to nieświadomie. Dlatego powinniśmy mieć współczucie dla drugich, którzy nadal nieświadomie błędnie przedstawiają naszego Boga. Nasza energia powinna być ustawicznie pobudzana, aby im pomóc, aby oczy ich wyrozumienia mogły się szerzej otworzyć, aby mogli dostrzec długość, szerokość, wysokość i głębokość i aby mogli poznać miłość Bożą, która przewyższa wyrozumienie.

Zauważając, że pokój na ziemi i dobra wola dla ludzi nie nastąpiły jak dotąd po narodzinach Zbawiciela i nie dostrzegając, że jest to proroctwo o tym, co ma się dokonać w Tysiącleciu, wielu skłaniało się do zmiany tłumaczenia tego wersetu tak, aby on brzmiał: „Na ziemi pokój między ludźmi, w których On ma dobre upodobanie”. Jednak przez taką zmianę to stwierdzenie nie byłoby prawdziwe, ponieważ nawet lud Pański nie ma pokoju na ziemi. Wszelki pokój, jaki oni posiadają, jest w ich sercach i jest oparty na ich wierze w Boga i w chwalebne rzeczy, które On obiecał. Sam nasz Pan i Apostołowie świadczą o tym, zapewniając nas, że każdy, kto w obecnym czasie będzie żył pobożnie, będzie cierpiał prześladowanie, a wrogami człowieka będą jego domownicy – 2 Tym. 3:12; Mat. 10:36.

Nie mylmy się i nie pomniejszajmy świadectwa Słowa, lecz oczyma wiary spoglądajmy ku Dniu Chrystusa, w którym wszystkie te chwalebne

::R5819 : strona 379::

proroctwa będą miały swoje wypełnienie, w którym pokój naprawdę napełni całą ziemię znajomością chwały Pańskiej, przynosząc Boską łaskę i odwracając przekleństwo od całego wzdychającego stworzenia, jak wskazuje Apostoł – Rzym. 8:22.

WYPEŁNIENIE W SŁUSZNYM BOŻYM CZASIE

Proroctwo to nie zrealizuje się nawet wtedy, kiedy rozpocznie się Tysiąclecie. Dopiero przy jego końcu, gdy rodzina ludzka zostanie podniesiona przez zarządzenia Królestwa z grzechu, choroby, bólu, smutku i śmierci, aż do tego wszystkiego, co było utracone w Adamie, to dopiero wtedy będzie chwała Bogu na wysokościach, dopiero wtedy nastąpi pokój między ludźmi. Nie powinniśmy też myśleć, że cała ludzkość będzie oceniała Boską miłość i łaskę nawet wtedy, gdy zupełnie ujrzy okazaną sprawiedliwość Bożą w Chrystusie. Przeciwnie, Pismo Święte zdaje się wyraźnie nauczać, że będzie pewna klasa, która okaże się niezdatna do wiecznego życia, nie doceniając Boskiej łaski. Z zadowoleniem dowiadujemy się, że wszyscy tacy zostaną wytraceni spomiędzy ludzi we Wtórej Śmierci.

Tak więc ostatecznie, pod koniec Tysiąclecia, gdy Szatan i wszyscy rozmyślnie niesprawiedliwi zostaną zniszczeni, nadejdzie czas, jak oświadcza Pismo Święte, gdy wszystkie głosy w Niebie i na ziemi i pod ziemią będą słyszane, chwaląc Boga i Baranka na wieki. Hosanna! Chwała Bogu na wysokościach! Pokój i dobra wola dla ludzi! Będzie to końcowy okrzyk odkupionego rodzaju ludzkiego, gdy Wspaniały Plan Zbawienia zostanie w pełni wykonany zgodnie z Boskim Zamiarem od początku, jak to zostało przedstawione w Piśmie Świętym.

OD CHWAŁY DO ŻŁOBU

Data narodzin naszego Pana jest dość dokładnie ustalona. W Wykładach Pisma Świętego, Tom II, szczegółowo ten temat opracowaliśmy i nie będziemy tutaj powtarzać naszych wniosków. Powszechny spis ludności, który został dokonany z rozkazu Cezara Augusta, obejmował cywilizowany świat owego czasu i według żydowskiego zwyczaju każda rodzina i pokolenie miało spisać swoje imiona.

Zarówno Józef, jak i Maryja, będący potomkami Dawida, udali się do miasta Dawidowego – Betlejem – aby zostać zapisani. Miasto to jest niewielkie i znajduje się na stoku wzgórza. Zajazdy i hotele w tej ziemi bardzo różnią się od naszych. Nie są to ani hotele, ani karczmy, ale wchodzi się do nich od strony dziedzińca. Różnej wielkości nieumeblowane pomieszczenia są do dyspozycji podróżnych, którzy mają ze sobą swoje okrycia, w których śpią, a także jedzenie i sprzęty do takiego prostego zagospodarowania, na jakie mogą sobie pozwolić. Na parterze znajdują się stajnie dla koni, wielbłądów itp., a w przypadku tak wielkich tłumów, jak to ma miejsce przy takiej okazji, nie jest niczym niezwykłym, że ludzie, nie mieszcząc się w zatłoczonych górnych pomieszczeniach, lokowali się tak samo wygodnie w stajniach.

W ten sposób nasz Zbawiciel został wprowadzony w najbardziej skromny sposób na świat, który jako Logos stworzył (Jana 1:10). To właśnie tam, w stajni przepełnionej gospody, pasterze znaleźli niemowlę, jak to zwiastowali aniołowie, i ruszyli ogłaszając ten fakt. Maryja jednak nie chlubiła się tym, ale czekała na czas wyznaczony przez Boga.

====================

::R5817 : strona 379::

MIŁOSIERDZIE BOŻE DLA IZRAELA I DLA INNYCH

– 26 GRUDNIA – PRZEGLĄD KWARTALNY –

IZRAEL LUDEM UPRZYWILEJOWANYM – MIŁOSIERDZIE BOŻE W PRZYMIERZU ZAKONU – DUCHOWY IZRAEL NOWYM LUDEM – KRÓLEWSKIE KAPŁAŃSTWO – INNE NARODY NIEUZNANE PRZEZ BOGA – JAK BOSKIE MIŁOSIERDZIE OSTATECZNIE DOTRZE DO WSZYSTKICH LUDZI.

„Łaskawy i litościwy jest PAN, nieskory do gniewu i pełen wielkiego miłosierdzia” – Ps. 103:8, UBG.

PEWNĄ trudnością dla nas, jako badaczy Biblii, było to, że w przeszłości przyjmowaliśmy zbyt ograniczony pogląd na Boski charakter i na Biblię. Przez ponad dwanaście stuleci Biblia nie była badana. Zamiast tego, niektórzy biskupi, uważając się za apostołów o równym autorytecie z Dwunastoma, których nasz Pan Jezus powołał (św. Paweł zajął miejsce Judasza), sądzili, że jako apostołowie mają pełne prawo wymyślać coś zastępczego dla Biblii. Te namiastki nazywano credem, czyli Wyznaniem Wiary. One były rozważane, a Biblia była zaniedbywana.

W tych warunkach nie dziwi fakt, że lud Boży oddalił się od prawdziwej nauki Jego Słowa. Nawet gdy Biblia zaczęła powracać do ludzi w czasach Reformacji, ich biedne głowy były tak bardzo zaśmiecone i zdezorientowane fałszywymi doktrynami dwunastu wieków ludzkich teorii, że nie byli gotowi do zobaczenia Biblii w jej własnym świetle, ale raczej w świetle tych wyznań wiary. Poza tym, od dawna uczono ich, że jeśli będą wątpić w wyznania wiary, to staną się heretykami, a karą za herezję są wieczne męki. Stąd też starania, by we wszystkich późniejszych badaniach Biblii zachować zgodność z tymi wyznaniami.

Obecnie badacze Biblii zauważyli, że to wszystko było błędem, że Biblię należało badać w jej własnym świetle. Widzą, że wyznania wiary są pełne zwodniczych błędów, które sprawiają, że Słowo Boże nie wywiera żadnego wpływu tam, gdzie jest uznawane. Teraz nasze badania Biblii są inne z powodu naszej lepszej znajomości tych spraw, jak również dlatego, że żyjemy w zaraniu Nowego Wieku, czyli w takim okresie, gdy Bóg obiecał, że Jego lud powinien rozumieć Jego Słowo, bo „[…] mądrzy zrozumieją” – Dan. 12:10.

POSTĘPOWANIE BOGA Z IZRAELEM

Nasz tekst był skierowany przede wszystkim do narodu izraelskiego. Z powodu nieposłuszeństwa, Bóg odciął ojca Adama, matkę Ewę i wszystkie ich dzieci od specjalnej społeczności z Nim, skazując ich na śmierć – jako niegodnych wiecznego życia – „Umierając, umrzesz” (1 Moj. 2:17, wg tekstu hebrajskiego – margines). Ale nawet tego wyroku Bóg nie przyśpieszył. Grzesznicy mogli żyć tak, jak chcieli.

Miłosierdzie Boże objawiło się wobec potomstwa Abrahama – Izaaka, Jakuba, a następnie wszystkich dzieci Jakuba. Bóg uczynił z dwunastu plemion jeden naród, spajając ich razem Swoimi obietnicami w związku z Przymierzem Zakonu ustanowionym przez Mojżesza na górze Synaj. Jeśli będą przestrzegać Bożego Prawa, będą żyć wiecznie, czyli nigdy nie umrą. Ponadto mieli być błogosławieni we wszystkich swoich sprawach – w zdrowiu, trzodach, stadach i bydłach. Wszystko miało być błogosławione.

Jednak oni nie mogli zachować tego Przymierza Zakonu, ponieważ urodzili się w grzechu tak jak reszta rodzaju ludzkiego. Niemniej jednak Bóg zamierzył, aby przez starania o zachowanie Zakonu naród ten był wielce błogosławiony. I tak się stało. Prawda, że On karał ich za złe uczynki i niedociągnięcia, lecz zawsze z miłującym zainteresowaniem i troską, nigdy całkowicie ich nie odtrącając. Ich narodowe utrapienia i niewola miały charakter karania,

::R5817 : strona 380::

z zamiarem nauczenia ich koniecznych lekcji.

W ten sposób Boska łaska pozostała z tym jednym narodem – i z żadnym innym – od śmierci Jakuba aż do śmierci Jezusa, czyli przez okres 1845 lat. Nawet wtedy, odrzucając ten naród, gdy on nie przyjął Jezusa i ukrzyżował Go, Pan uczynił zarządzenie dla wszystkich Żydów, którzy byli duchowo usposobieni, aby nie tylko mogli być zachowani w Jego łasce, ale aby mogli otrzymać jeszcze większą łaskę w dniu Pięćdziesiątnicy i później, będąc tam spłodzeni z Ducha Świętego – nie będąc już dłużej domem sług pod Mojżeszem, ale domem synów pod Jezusem (Żyd. 3:5,6). Nawet odrzucając ten naród, Bóg wyraźnie zaznaczył, że nadejdzie czas, kiedy Jego łaska powróci do nich, czyli po ustanowieniu Królestwa Mesjasza – Am. 9:11,12; Dz. Ap. 15:13-17.

NOWY LUD BOŻY

W międzyczasie święci Żydzi, którzy byli „prawdziwymi Izraelitami”, stali się zalążkiem, czyli początkiem duchowego Izraela. O tym duchowym Izraelu Św. Piotr mówi: „Ale wy jesteście rodzajem wybranym, Królewskim Kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście opowiadali cnoty Tego, który was powołał z ciemności ku dziwnej Swojej światłości”.

Widzimy zatem, że Kościół jest Nowym Stworzeniem Bożym, nowym ludem, z którym Bóg ma do czynienia wyłącznie podczas Wieku Ewangelii. On ma do czynienia z nimi, aby ich kształcić i rozwijać, aby mogli być połączeni z naszym Panem Jezusem w Jego wielkim Tysiącletnim Królestwie. Następnie przez tysiąc lat On i Jego święta gromadka, wybrana z każdego narodu pod niebem, będą błogosławić cielesny Izrael i wszystkie narody świata światłem, wiedzą, pomocą i podniesieniem, w celu uwolnienia ich z niewoli grzechu i śmierci oraz przywrócenia do podobieństwa Bożego, utraconego przez Adama i odkupionego na Kalwarii.

Z powodu tego szczególnego dzieła, jakie Bóg ma dla Kościoła, uczynił jego próby ognistymi, oświadczając: „[…] Że przez wiele ucisków musimy wnijść do Królestwa Bożego” (Dz. Ap. 14:22). Ta klasa w pełni poświęconych, bez względu na przynależność sekciarską, cała została spłodzona z Ducha Świętego. Nikt inny nie jest uznawany przez Boga. Kościół ten ma swoje imiona zapisane w Barankowej Księdze Żywota – w Niebie – i w obecnym życiu demonstruje swoją wierność, swoją lojalność wobec Boga. Kiedy określona liczba zostanie zgromadzona

::R5818 : strona 380::

i okaże swoją wierność aż do śmierci, wtedy ten święty lud będzie kompletny.

Jest to duchowe nasienie Abrahama, do którego należą wielkie obietnice Boże. Paweł mówi o tej klasie: „[…] A jeźliście wy Chrystusowi, tedyście nasieniem Abrahamowem, a według obietnicy dziedzicami” (Gal. 3:8,16,29, pisownia oryg. BG). Obietnica ta była uczyniona Abrahamowi i mówi: „[…] błogosławione będą w nasieniu twojem wszystkie narody ziemi […]” (1 Moj. 22:18). Mamy oświadczenie Św. Pawła, że Chrystus i Jego Kościół są tym duchowym nasieniem, którego misją będzie, w wyznaczonym przez Boga czasie, błogosławienie całej ludzkości – „wszystkie rodzaje ziemi” – nie tylko tych, którzy żyją i pozostaną w czasie ustanowienia Królestwa, ale wszystkich, którzy kiedykolwiek żyli. Miłosierdzie Boże, o którym mowa w naszym tekście, jest szczególnie okazane temu duchowemu Izraelowi – nawet bardziej niż wobec cielesnego.

ROZLEGŁOŚĆ BOŻEGO MIŁOSIERDZIA

Teraz dochodzimy do ważnego punktu kulminacyjnego Boskiego miłosierdzia i łaski. Naród żydowski był niewielki. Kościół, duchowy Izrael, jest również niewielki. Lecz Boska łaska i miłosierdzie mają objąć cały świat ludzkości, czyli każde stworzenie, za które Chrystus umarł. Stosowny czas na zajęcie się światem i danie mu sposobności, aby uczestniczył w łasce i miłosierdziu Bożym, został już przez Ojca wyznaczony. Będzie to podczas Tysiąclecia, tysiącletniego Panowania Chrystusa. On będzie wielkim duchowym Królem ziemi, a Jego Kościół będzie z Nim połączony jako Jego współdziedzice i pomocnicy władcy, nauczyciele, uzdrowiciele, podnoszący na duchu, nagradzający i karzący ludzkość w Tysiącleciu. Cała ta służba dla świata będzie miała na celu obdarowanie ich, o ile zechcą, łaską Bożą, miłosierdziem Bożym, które On zamierzył od początku i które ma być udzielone ludzkości przez Mesjańskie Królestwo Chwały.

Przez tysiąc lat wschodzące Słońce Sprawiedliwości będzie błogosławić świat, zalewając ziemię światłem znajomości Boga. Przez ten sam tysiąc lat Szatan będzie związany, aby więcej nie zwodził ludzi. Przez ten sam tysiąc lat dzieło błogosławienia i restytucji będzie postępowało, bo Czasami (lub latami) Restytucji będzie całe Tysiąclecie. Każdemu stworzeniu otworzą się oczy wyrozumienia, aby widziało, poznawało i rozumiało miłość Bożą, Jego czułe Miłosierdzie i Jego Mądrość, wszystkie skupione w Panu naszym Jezusie Chrystusie i przez Niego objawione. Miłosierdzie Boże będzie okazywane światu, aby uwolnić go z niewoli grzechu i śmierci do pełnej wolności synów Bożych, czyli takiej samej, jaką cieszył się Adam, zanim zgrzeszył – Rzymian 8:19-23.

W ten sposób widzimy „rozległość w Bożym Miłosierdziu, jak szerokość morza”. Widzimy więc, że Jego łaska, choć ograniczona najpierw do jednego ziemskiego narodu, a później do wybranej gromadki ze wszystkich narodów, ma być ostatecznie rozszerzona na każdego człowieka na całym świecie, doprowadzając wszystkich do najpełniejszych przywilejów i sposobności poznania, miłości, posłuszeństwa i błogosławieństwa.

====================

::R5818 : strona 380::

TRUD MIŁOŚCI BĘDZIE WYNAGRODZONY

„Bóg bowiem nie jest niesprawiedliwy, aby miał zapomnieć o waszym dziele i trudzie miłości, którą okazaliście dla Jego imienia, gdy służyliście świętym i nadal służycie” – Żyd. 6:10, UBG.

ZNIECHĘCENIE jest przeszkodą we wzroście w łasce, dlatego święty Paweł starał się zachęcić swoich czytelników. Z kontekstu wynika, że doświadczyli oni pewnego niepowodzenia, pewnego zniechęcenia. Paweł sugeruje, że chociaż zaczęli dobrze, to ich gorliwość do pewnego stopnia ostygła. W tym rozdziale, aż do dziesiątego włącznie, wskazuje on na niebezpieczeństwo cofnięcia się i odejścia po tym, jak staliśmy się chrześcijanami. Tych zaś, którzy mogą się zniechęcić, upomina słowami naszego tekstu: „Bóg bowiem nie jest niesprawiedliwy, aby miał zapomnieć o waszym dziele i trudzie miłości”. Możemy zapytać: Jakie wielkie dzieło, lub trud miłości, mogłyby sprawić, że byłoby niesprawiedliwe, gdyby Bóg zapomniał je wynagrodzić? Czyż dobre uczynki nie są właściwym postępowaniem dla całej ludzkości? Jak byłoby to niesprawiedliwe dla Boga, gdyby zapomniał o tych dobrych uczynkach?

Wydaje się, że Słowo Boże odpowiada, iż świat nie może czynić żadnych dobrych uczynków, które Bóg mógłby uznać, gdyż „Nie masz sprawiedliwego ani jednego”. Lecz „Bóg bowiem nie jest niesprawiedliwy, aby miał zapomnieć o waszym dziele i trudzie miłości” – pisze Apostoł. Co on ma na myśli? Odpowiadamy: On zwraca się do chrześcijan, czyli do tych, co stali się dziećmi Bożymi przez zawarcie z Nim przymierza. Oni byli dziećmi gniewu, tak samo jak inni i wciąż według ciała są niedoskonali. Ale Bóg nie postępuje z nimi

::R5818 : strona 381::

według ciała. On przyjął ich do Swej rodziny, pod specjalnym zarządzeniem, pod Przymierzem Ofiary. W tym Przymierzu zgodził się, że przez Chrystusa uwzględni ich słabości i będzie postępował z nimi zgodnie z intencjami ich serc i umysłów, tak jak oni będą się starali podobać Jemu jako Jego dzieci. W ten sposób Bóg związał się z własnej woli, zawierając Przymierze ze Swoim ludem. On jest związany z nimi z jednej strony, a oni są związani z Nim z drugiej strony. Żadna strona nie może opuścić warunków tego Przymierza.

NIEBEZPIECZEŃSTWO UTRATY NAGRODY

Ci uczestnicy Przymierza byli członkami upadłej rasy Adama, skazanej na śmierć. Ach, tak! Lecz jest to rasa, za którą Chrystus umarł i która będzie odzyskana ze śmierci i potępienia grzechu, które przyszło przez nieposłuszeństwo Adama. Ta zasługa śmierci Chrystusa została najpierw zastosowana dla wybranej klasy, która w Wieku Ewangelii szukała Boga i z radością przyjęła Jego zarządzenia przez Chrystusa. Dlatego też, gdy oni usłyszeli o Chrystusie jako ich Odkupicielu, uwierzyli w Niego, ofiarowali swoje ziemskie nadzieje, cele i ambicje, swoje wszystko, po to, aby mogli wejść w to Przymierze z Panem. Myślą, która pobudziła ich do tego kroku, była nadzieja osiągnięcia duchowego dziedzictwa, aby mogli stać się współdziedzicami z Chrystusem w Królestwie, jakie ma być ustanowione na ziemi. To było coś, do czego Bóg Sam otworzył drogę przez Swoje postanowienie w Chrystusie. Wyrzekli się ziemskich rzeczy dla większych, niebiańskich. Dobrowolnie poświęcili wszystkie swoje ziemskie prawa i korzyści. Związali się nieodwołalnie z Panem.

Gdyby tacy doznali niepowodzenia w tej sprawie, straciliby absolutnie wszystko. Apostoł wskazuje na ten fakt. Oni przyjęli Boskie zarządzenie i według ich Przymierza z Bogiem, czeka na nich wielka nagroda. Apostoł zachęca, aby nie tracić tej nagrody przez odwrócenie się od Pana i stanie się zimnym lub letnim, co mogłoby doprowadzić do całkowitego odrzucenia Boga. Raczej postępujcie naprzód i bądźcie mężnymi, oczekujcie na Jehowę z ufnością, a On Sam wzmocni serca wasze.

W dziesiątym rozdziale Apostoł mówi im, jak niektórzy z nich w przeszłości znosili wielki bój utrapienia i jak inni cierpieli z tymi, którzy byli w ucisku, ponieważ byli sympatykami i towarzyszami tych, którzy byli tak prześladowani. Wszystko to było ponoszone dla Pana, z miłości do braci i w harmonii z Boskim zarządzeniem. Dlatego powinni zachować ufność w Bogu, że On ich umiłował i docenia wszystko, co oni znosili dla Niego. Apostoł ponownie ich upomina, aby nie zawracali, nie zniechęcali się, ale byli zachęceni i ponownie zapewnia ich o swej ufności, że wytrwają aż do końca.

BŁOGOSŁAWIEŃSTWO WYNIKAJĄCE ZE SŁUŻENIA ŚWIĘTYM

Św. Paweł oświadcza, że ich trud miłości był okazany wobec imienia Bożego. Ta cześć dla imienia Bożego polegała na ich służbie dla świętych. To był dowód ich miłości do Pana. Ta służba również została zachowana. Święci reprezentują Boga na świecie. Cokolwiek czyni się dla świętych, to czyni się dla Boga. Należy zauważyć, że w Biblii jest pewne rozróżnienie pomiędzy tymi, co są w przymierzu z Bogiem, a tymi, co w takiej relacji przymierza z Nim nie są. Mamy pewne zobowiązania wobec świata. Złota Reguła ma być przez nas praktykowana zawsze i wobec wszystkich. To jednak nie znaczy, że nasze zobowiązania są takie same wobec świata, jak wobec świętych. Kto poważa świętych i służy im, poważa i służy Bogu. Wydaje się, że taka jest myśl Apostoła w tej sprawie.

Nie mamy jednak rozumieć, że Pan byłby niezadowolony, gdybyśmy czynili dobro wszystkim ludziom. Apostoł raczej zachęca: „[…] póki czas mamy, dobrze czyńmy wszystkim […]” (Gal. 6:10). Bądźmy hojni, bądźmy uprzejmi dla wszystkich, ale szczególnie dla świętych. To jest to, co jest szczególnie miłe Bogu. Każda służba pełniona z miłością i radością dla świętych, jest świadczona ku Jego chwale. Jest to prawda o wyjątkowym znaczeniu, albowiem są na świecie ludzie, którzy z natury mogą być bardziej godni podziwu i przyjemniej byłoby im służyć niż służyć wielu świętym, którzy pod pewnymi względami mogą być bardziej niegrzeczni, prymitywni. Ale kiedy służymy świętym, otrzymujemy specjalne błogosławieństwo od Pana. Powinniśmy mieć to na uwadze podczas spotkań i społeczności z tymi, którzy stali się dziećmi Bożymi, a także, gdy mamy okazję, aby im pomagać lub pocieszać. Nasza miłość, nasza współpraca, nasze współczucie, nasze wsparcie, są dla nich niezbędne. W stosunku do innych może być więcej lub mniej opcji, lecz nie w stosunku do naszych braci w Chrystusie.

Ta sama zasada, do pewnego stopnia, obowiązuje pomiędzy ludźmi tego świata. Na przykład członkowie „Odd Fellows” okazują względy swoim współczłonkom, czy to bogatym czy biednym, wykształconym, czy nie wykształconym, których nie okazaliby

::R5819 : strona 381::

innym ludziom. Podobnie jest z Masonami. Mason okaże przyjazne względy innemu Masonowi na całym świecie, czy będzie on bogaty czy biedny, biały czy czarny. Jeśli takie są ludzkie standardy, to tym bardziej powinno tak być pomiędzy tymi, którzy stali się dziećmi Pana. Fakt, że są uczniami Chrystusa, sprawia, że na każdym, kto jest naśladowcą tego samego Mistrza, spoczywa obowiązek pełnienia roli brata lub siostry. „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, mnieście uczynili”. To nie odnosi się obecnie do świata, ale odnosi się do Kościoła, do wiernych naśladowców Pana.

WYTRWAŁOŚĆ W TEJ SŁUŻBIE

Apostoł mówi: „gdy służyliście świętym i nadal służycie”. Oznacza to, że wciąż byli w tej właściwej postawie. Chociaż nieco zniechęceni w dobrym, to jednak nadal byli pomocni jedni drugim. Jeszcze inna myśl z tym się łączy, że liczy się nie to, jak dużo dobrego zrobili, ponieważ wielu ludzi wykonuje wiele dobrych uczynków, które wcale nie są uznane przez Boga ani nie będą przez Niego nagrodzone. Uczynki świata są uczynkami grzeszników. Świat nie jest związany przymierzem z Bogiem. Jeśli ktoś dobrze postępuje, to na mocy niepisanego prawa dostępuje mniej lub więcej pewnych błogosławieństw. Jeśli czyni to z zacnych pobudek, otrzyma jakąś nagrodę, jakieś błogosławieństwo. Uszlachetni to jego charakter i pomoże przygotować go na błogosławieństwa przyszłego wieku, kiedy cały świat znajdzie się na próbie życia przed tronem sądu Bożego. Im szlachetniejszy będzie charakter w tym Dniu, tym mniej ćwiczących doświadczeń będzie potrzebował. Ale aby otrzymać obecne błogosławieństwo Pana, Jego szczególne błogosławieństwo, musi być z Nim w przymierzu.

Praca wykonywana obecnie przez tych, którzy są w takiej społeczności z Bogiem, będzie godna Jego uwagi i nagrody. W trzynastym rozdziale pierwszego listu do Koryntian (1 Kor. 13:1-13) Apostoł wskazuje, że w przypadku Ciała Chrystusowego same tylko dobre uczynki nie wystarczą, aby doznać Boskiej łaski. Oświadczył, że choćby ciało swoje wydał na spalenie, i oddał cały majątek swój na żywność dla ubogich, nie byłoby w tym żadnej prawdziwej zasługi, gdyby nie było to czynione z powodu miłości. Także powiedział: „Choćbym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący”. Ktoś może

::R5819 : strona 382::

dobrze czynić, aby być chwalonym przez ludzi. Jeśli by tak było, to Bóg nie uzna tych dobrych uczynków i ich nie nagrodzi. Dzieła, które Bóg uznaje za dobre i godne Jego uznania i nagrody, to te, które są czynione przez Jego wierny lud, który jest usprawiedliwiony i uświęcony, który służy z miłości do Niego, do Jego ludu i do Jego sprawy.

I dlatego św. Paweł mówi tu do nich: „Bóg bowiem nie jest niesprawiedliwy, aby miał zapomnieć o waszym dziele i trudzie miłości”. Ważne jest, byśmy mieli to na uwadze. Ważne jest, abyśmy dopilnowali, by nasze motywy wynikały z miłości do Pana, Jego Sprawy i Jego braci. Takie wytrwałe dobre postępowanie zgodnie z naszymi zdolnościami i możliwościami, nie pozostanie bez błogosławionej nagrody.

====================

::R5819 : strona 382::

NIEKTÓRE INTERESUJĄCE LISTY

SUKCESY PRACOWNIKÓW ŻNIWA

DROGI BRACIE RUSSELL: –

Bardzo dziękujemy za ustalenie ceny Scenariusza (papierowa wersja Fotodramy Stworzenia – przyp. tłum.) w twardej oprawie na poziomie 68 centów. Zwiększenie ceny naprawdę sprawiło dużą różnicę w naszych sprzedażach. Sprzedaż za 50 centów była bardzo trudna, ale ludzie dość ochoczo kupują teraz za 68 centów. Nawet jeśli muszą zapłacić o 18 centów więcej – ludzie uwielbiają okazje. To jest tak, jakby ryby, które pewnie uciekłyby na sam widok haczyka z przynętą za pół dolara, teraz zbierały się, czekając na swoją kolej, by ugryźć przynętę za 68 centów. Chcemy zadowolić klientów. Jesteśmy przekonani, że pan Barnum miał rację mówiąc „Trzeba zadowalać publiczność”. Jeśli klienci są zadowoleni, płacąc 18 centów więcej, to chętnie pracujemy w zgodzie z ich życzeniami! Wczoraj próbowaliśmy sprzedawać Scenariusz wyłącznie po południu przez około 3 godziny i 15 minut, i udało nam się sprzedać 21 egzemplarzy – 7 za gotówkę (te, które mieliśmy przy sobie w kieszeniach) i 14 do późniejszego doręczenia. Są one bardzo łatwe do sprzedawania, a kolporterzy i przyjaciele powinni wystawiać je w dużych ilościach, zwłaszcza na otwartej przestrzeni. Wydaje się, że wszyscy kolporterzy mogliby potraktować je jako dodatek do swojego zajęcia.

Otrzymaliśmy właśnie raporty od kilku innych osób, które próbują sprzedawać Scenariusz po podniesionej cenie. Jeden z braci, który miał trudności z utrzymaniem się wraz z żoną i dzieckiem przy cenie 50 centów, teraz sprzedaje ich średnio 14 dziennie i radzi sobie świetnie. Inny raportuje sprzedaż od 20 do 25 egzemplarzy w ciągu jednego porannego dyżuru. Taki wynik osiągnęła zamężna siostra pracująca w terenie, gdzie branża materiałów wojennych kwitnie. Kolejny zgłasza 100 zamówień w ciągu czterech dni.

Pomijając fakt, że niektórzy osiągają znaczne korzyści finansowe dzięki zwiększonej cenie, warto zauważyć, że widać już pewne pozytywne efekty działania Scenariuszy. Na przykład, jedna z naszych sióstr zainteresowała się badaniami głównie dzięki przeczytaniu Scenariusza kilka miesięcy temu podczas naszej ostatniej konwencji. Wczoraj natknęliśmy się na kobietę, która powiedziała, że jej mąż bardzo zainteresował się trzema książkami, które otrzymali od nas trzy lata temu, i zamówiła ostatnie trzy oraz Scenariusz. Pewien mężczyzna powiedział nam, że jego żona z wielką przyjemnością czyta trzy książki, które od nas otrzymała. Ale nie chcemy Cię zamęczać. Najwyraźniej wciąż jest jeszcze wiele do zrobienia na polu Żniwa.

Wciąż mamy wiele okazji do służby tutaj w związku z lokalnymi i sąsiednimi zborami, i bardzo doceniamy te przywileje. Jednakże zawsze czujemy, że nasza praca kolporterska jest najważniejsza, a prowadzenie spotkań jest tylko dodatkiem. Niemniej jednak, w niektórych przypadkach spotkania pomagają w promocji książek. Zawsze z radością wystawiamy książki na stoisku i mówimy ludziom, skąd pochodzą ich treści, które odświeżają i dodają otuchy naszym sercom nawet w obecnych warunkach ucisku. W ten sposób udało nam się rozpowszechnić wiele książek i mamy nadzieję, że niektóre z nich trafiły w ręce osób, które doceniły ich treść.

Pozostający w radosnej służbie J. i L. HUTCHINSON.

—————

DWA DOBRE ŚWIADECTWA PRAWDY

NAJUKOCHAŃSZY BRACIE W CHRYSTUSIE: –

Jestem zobowiązany poinformować Cię, że przez Boga stałeś się dla mnie i mojej ukochanej zmarłej żony źródłem błogosławieństwa. Planowałem już kilka razy napisać do Ciebie, abyś wiedział, że Pan prowadził mnie krok po kroku oraz o miłości i błogosławieństwach, którymi mnie obdarzył.

Byłem wychowany w doktrynie Swedenborgianizmu i nie byłem zadowolony z życia, które prowadziłem. Nie miałem czasu na studiowanie doktryn i trzymałem się z daleka od nich. Nie wiedziałem, co robić, więc zwróciłem się do Pana o wskazówki i zacząłem czytać Biblię jak zwykłą książkę, chociaż wierzyłem, że nikt nie jest w stanie jej zrozumieć po tej stronie Zasłony.

W opatrzności Bożej zobaczyłem ogłoszenie o przemówieniu brata R. R. Hollistera – „Gdzie są umarli?” – które poszedłem wysłuchać, choć niewiele z niego zrozumiałem. Kiedy wspomniał, że Wykłady Pisma Świętego są „Kluczami” do Biblii, od razu zamówiłem sześć tomów; a kiedy przeczytałem pierwszy z nich, no cóż, czy nie rozpaliło się moje serce? Tak, i to z wielką radością. Byłem tak szczęśliwy, że zamówiłem kilka egzemplarzy tomu Pierwszego, aby wszyscy moi przyjaciele mieli jeden egzemplarz i opowiedziałem im o otrzymanych błogosławieństwach i radości. Jednak powiedzieli mi, że oszalałem i opanował mnie zły duch. Nie wierzyłem wtedy w taką istotę jak Szatan. Dlatego bardzo mnie to niepokoiło i naprawdę pomyślałem, że oszalałem. Wszyscy zwrócili się przeciwko mnie. Jednak nadal prosiłem Pana, aby mi pomógł, i wtedy postanowiłem przeczytać wszystkie Wykłady Pisma Świętego. Kiedy prawie skończyłem czytać piąty tom, to moja droga żona, widząc zmianę, jaką on we mnie dokonał i w całym moim życiu, zaciekawiła się i postanowiła przeczytać te tomy. To czytanie wywarło na nią taki sam wpływ, jaki wywarło na mnie i oboje wzrastaliśmy w łasce i wiedzy, a nasz dom wkrótce stał się nowym domem.

Pragnęliśmy poświęcić się Panu i oboje byliśmy zanurzeni i złożyliśmy Ślub itd. Jestem pewien, że takie świadectwo ucieszy Twoje drogie serce.

Mniej więcej rok później moja kochana żona zachorowała i musiała poddać się operacji, po której nigdy nie wyzdrowiała. Przez całą jej chorobę drogi Pan obdarzał ją wszelką niezbędną łaską zgodnie z obietnicą. Ona tak cudownie się trzymała, że było to wielkim błogosławieństwem dla mnie i dla wszystkich naszych przyjaciół. W niedzielę 4 lipca zdała sobie sprawę, że Pan postanowił wezwać ją do Domu. Tak, powiedziała, Pan najczęściej uzdrawiał w sabat, a że była to „Niedziela Świadectw”, powiedziała: „To jest moje świadectwo dla Pana: »Całą drogę prowadzi mnie mój Zbawiciel«” – Pieśń 12. Po odśpiewaniu tej pieśni powiedziała: „Umieram i och, czuję się taka szczęśliwa; och, jak cudownie jest umrzeć! Och, czuję się taka szczęśliwa! Doskonały pokój jest mi obiecany w Domu mojego Ojca w Niebie!”. Następnie zawołała każdego z nas po imieniu i powiedziała: „Pocałujcie mnie po raz ostatni. Żegnajcie!” i przeszła poza Zasłonę.

Drogi bracie, będąc świadkiem takiej śmierci, to bardzo wzmocniło moją wiarę i prawie niemożliwe jest opisanie mojej miłości i uczucia do mojego Niebieskiego Ojca za siłę, którą mi dał. Oddałem Panu chwałę i odtąd dziękuję Mu z całego serca za światło i łaskę, którą mi wtedy udzielił.

Krewni mojej żony, a nawet obecna pielęgniarka, nie potrafiąc ocenić tego, tak jak ja, nie mogli tego zrozumieć. Jednak było to dla nich wszystkich błogosławieństwem. Miałem wiele pytań, w co wierzę i zostałem poproszony o słowa „tej pięknej pieśni”, którą żona śpiewała, zanim zmarła.

Twój brat w Chrystusie,
FRANK O’C. FITZGERALD – Zachodnia Australia.

—————

ŚWIAT BYŁBY ZREWOLUCJONIZOWANY ‒ GDYBY

DRODZY BRACIA: –

Odbyliśmy tu wspaniałe zebranie z okazji niedawnej wizyty brata Russella i jesteśmy bardzo wdzięczni za to, że mieliśmy przywilej ponownego wysłuchania naszego drogiego pastora.

Gazety ogłosiły, że po przybyciu brata Russella, dr J. Wilbur Chapman, wielki ewangelista, na swoim poniedziałkowym spotkaniu wieczorem opowie słuchaczom kilka rzeczy na temat pastora Russella.

Było obecnych około pięć tysięcy osób, aby wysłuchać, co dr Chapman miał do powiedzenia. Oto co powiedział:

„Chciałbym, żeby każdy pastor w Atlancie miał tyle gorliwości, co pastor Russell. Chciałbym, aby każdy pastor był tak niestrudzony w swoich wysiłkach, jak pastor Russell. Chciałbym, żeby każdy członek był tak wierny wobec swojego kościoła, jak wyznawcy pastora Russella wobec głoszonych przez niego nauk. Gdyby wszyscy duchowni byli tak gorliwi, jak pastor Russell i gdyby wszyscy członkowie kościoła byli tak otwarci we wspieraniu kościoła, tak jak zwolennicy pastora Russella popierają jego nauki, to świat byłby przez nas zrewolucjonizowany w ciągu jednego roku”.

Z powyższych uwag możemy zauważyć, że nawet nasi wrogowie dostrzegają cudowną pracę, która jest wykonywana.

Twój brat w jedności ducha i służbie, W. E. HOPKINS – Ga.

=====================

::R5819 : strona 383::

KLASY MIĘDZYNARODOWEGO STOWARZYSZENIA STUDENTÓW BIBLII
STUDIA I WYKŁADY PRZEZ CZŁONKÓW PEOPLES PULPIT ASSOCIATION (STOWARZYSZENIE LUDOWEJ KAZALNICY)

====================

::R5819 : strona 384::

INDEX DO „STRAŻNICY”
TOM XXXVI., 1915 R.

====================

Jeżeli zauważyłeś błąd w pisowni, powiadom nas poprzez zaznaczenie tego fragmentu tekstu i przyciśnięcie Ctrl+Enter.