R5960-283 Studium biblijne: Obrona Św. Pawła przed królem Agryppą

Zmień język

::R5960 : strona 283::

obrona ŚW. PAWŁA przed królem Agryppą

– 22 PAŹDZIERNIKA 1916 – DZ. Ap. 26:1,24‑32

GŁOSZENIE CHRYSTUSA WŁADCOM – PORUSZAJĄCE ŚWIADECTWO ŚW. PAWŁA ODNOŚNIE JEGO WŁASNYCH DOŚWIADCZEŃ – PODKREŚLENIE NAJWAŻNIEJSZYCH ZARYSÓW EWANGELII – NADZIEJA IZRAELA – WYBÓR DUCHOWEGO NASIENIA ABRAHAMA – DAWNO OBIECANE KRÓLESTWO MESJASZA – NAJPIERW BŁOGOSŁAWIENIE IZRAELA – POTEM CAŁEJ LUDZKOŚCI – KRÓL AGRYPPA POD WIELKIM WRAŻENIEM – ŚW. PAWEŁ JAKO WIĘZIEŃ SZCZĘŚLIWSZY NIŻ SŁUCHACZE.

„[…] nie byłem nieposłusznym temu niebieskiemu widzeniu” Dz. Ap. 26:19

W naszym ostatnim badaniu zwróciliśmy uwagę, że odwołanie się Św. Pawła do sądu cesarskiego stworzyło Apostołowi okazję do głoszenia Ewangelii ludziom z wyższych sfer, do których w innych warunkach nie miałby dostępu. Wydaje się, że bardzo docenił tę sposobność; wygłasza bowiem poruszającą przemowę, w której po raz trzeci już opowiada okoliczności swojego nawrócenia. Nie możemy mieć wątpliwości, że był w tej sprawie prowadzony przez Pana. W ten zagadkowy sposób Bóg realizuje swoją wolę i sprawia, że nawet gniew człowieka Go chwali. Udziela też swoim wiernym sługom ciągle nowych sposobności przysłużenia się Jego sprawie. Jakże powinno to zachęcać każdego wiernego naśladowcę Jezusa do trwania w wierze, szczerości serca i do wykorzystywania wszelkich możliwości w poczuciu, że Pan nadzoruje swoje dzieło!

Jako człowiek o dobrych manierach Św. Paweł rozpoczął swoją przemowę od komplementu dla Króla Agryppy, zgodnie z prawdą podkreślając fakt, że zostanie wysłuchany przez prawdziwego znawcę spraw żydowskich. Zwrócił też uwagę, że historia jego życia jest od młodości dobrze znana w Jerozolimie i w całym narodzie żydowskim. Gdyby jego rodacy tylko mogli, wielu poświadczyłoby, jak bardzo był gorliwy pod względem religijnym. „A teraz” – oświadczył – „stoję przed sądem, ponieważ pokładam nadzieję w obietnicy, danej przez Boga ojcom naszym, której spełnienia spodziewają się wszyscy Żydzi. Z powodu tej nadziei oskarżają mnie Żydzi!”.

NADZIEJA IZRAELA

Nadzieja Izraela koncentruje się wokół przymierza Boga z Abrahamem potwierdzonego przysięgą: „I błogosławione będą w nasieniu twoim wszystkie narody ziemi” (1 Moj. 12:3; 1 Moj. 22:15‑18). Św. Paweł głosił, że ta Obietnica jest w trakcie wypełniania się, że Jezus z Nazaretu, Syn Boży, dzięki swemu posłuszeństwu wobec Prawu (Prawo Mojżeszowemu – przyp. tłum.) i na mocy ofiarowania swoich ziemskich praw stał się Głową tego obiecanego nasienia Abrahama w zmartwychwstaniu na poziomie duchowej chwały, czci i nieśmiertelności. Co więcej, Apostoł oznajmił, że od Pięćdziesiątnicy Pan wybiera spośród Żydów i Pogan „małe stadko”, żeby stało się Oblubienicą Mesjasza i Jego współdziedzicami, członkami Duchowego Nasienia Abrahama; i że gdy wybór ten się zakończy, Mesjasz, Głowa i Ciało, w chwale ustanowi dawno obiecane Królestwo Boże, poprzez które błogosławieństwa przyjdą najpierw na cielesny Izrael, by go podźwignąć i by przez Izrael rozszerzyć się potem na wszystkie narody ziemi Gal. 3:8,16,29; Rzym. 11:7-15.

Z pewnością Św. Paweł wskazywał na proroctwa, które zapowiadały cierpienia Mesjasza i chwałę, jaka miała później nastać! Wszyscy Żydzi wiedzieli o cierpieniach Jezusa i Jego naśladowców, ale kwestionowali Jego zmartwychwstanie do chwały i nadzieję, że Jego naśladowcy stopniowo także dostępować będą przemiany zmartwychwstania. Cały jego spór z Żydami dotyczył tego, czy Jezus powstał z martwych. Jeśli nie powstał, to rację mieli Żydzi. Żadna uzasadniona nadzieja nie może być zbudowana na zmarłym człowieku, nawet najlepszym. Jeśli powstał, rację mieli Św. Paweł i naśladowcy Jezusa; bo Jego zmartwychwstanie powinno być postrzegane jako demonstracja Boskiego uznania i Mesjaństwa, o które się ubiegał, oraz tego, że Jego Królestwo przyjdzie w wyznaczonym czasie.

Św. Paweł wyjaśnił, że kiedyś też sprzeciwiał się Jezusowi i prześladował Jego naśladowców, wtrącając ich do więzienia i głosując wraz z innymi za ich śmiercią. Nakłaniał ich nawet do bluźnierstwa przeciwko Jezusowi, by uniknęli cierpień; a w swym szaleństwie rozszerzył nawet swe wysiłki na miasta poza Jerozolimą. Opisał objawienie Pana dane mu w pobliżu Damaszku – światłość jaśniejszą od słońca i głos mówiący: „Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz? Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz”.

Potem wyjaśnił radzie, że przy tej okazji dostał od Pana zadanie – by głosić zarówno wśród Żydów, jak i Pogan zmartwychwstanie Jezusa, zgromadzenie Jego wybranych członków i ustanowienie w odpowiednim czasie Jego Królestwa oraz że ma obwieszczać, iż wszyscy powinni pokutować i nawrócić się do Boga. To ze względu na te sprawy został uwięziony i jego życie znalazło się w niebezpieczeństwie, dlatego był zmuszony odwołać się do sądu cesarskiego. Podkreślił też, że cierpienia Chrystusa były zapowiedziane przez proroków i że Jezus uznaje cierpienia swoich naśladowców za prześladowanie Jego samego – Jego członków.

::R5960 : strona 284::

„SZALEJESZ, PAWLE!”

Gubernator Festus ze zdumieniem wysłuchał Apostolskiej przemowy. Potem, przerywając mówcy, zawołał: „Szalejesz, Pawle! Wielka uczoność przywodzi cię do szaleństwa”. Ale Św. Paweł odparł: „Nie szaleję, najdostojniejszy Festusie, lecz wypowiadam słowa prawdy i rozsądku. O sprawach tych wie przecież Król”.

I tak jest nadal. Ze światowego punktu widzenia prawdziwy naśladowca naszego Pana Jezusa jest napiętnowany jako fanatyk, głupiec, ktoś niezrównoważony. Jednak z punktu widzenia Chrystusa jest wręcz odwrotnie – to ludzie tego świata są niemądrzy i owładnięci żądzą pieniądza. Człowiek światowy widzi jedynie ziemskie, przemijające rzeczy. Chrześcijanin patrzy oczyma wiary – widzi chwałę, cześć, nieśmiertelność i udział z Odkupicielem w przywilejach Królestwa Tysiąclecia, który wkrótce pobłogosławi świat panowaniem sprawiedliwości, spełnieniem się modlitwy Pańskiej: „Przyjdź Królestwo twoje; bądź wola twoja jako w niebie, tak i na ziemi”.

Św. Paweł zwrócił się do Agryppy: „Czy wierzysz, królu Agryppo, prorokom?”. Odpowiedź króla jest kwestią sporną – czy odrzekł on: „Niedługo, a przekonasz mnie, bym został Chrześcijaninem”, czy też raczej: „Czy sądzisz, że swoim krótkim wystąpieniem uczynisz ze mnie Chrześcijanina, z całą niesławą, jaką oznacza to słowo?”. Odpowiedź Św. Pawła przemawia za tą pierwszą interpretacją: „Dałby Bóg, aby prędzej lub później nie tylko ty, ale też wszyscy, którzy mnie dzisiaj słuchają, stali się takimi, jakim ja jestem, z wyjątkiem tych więzów” (BT).

Trudno sobie wyobrazić szlachetniejsze nastawienie, bardziej życzliwego usposobienia w więzieniu, w sytuacji fałszywego oskarżenia i niesprawiedliwego pojmania. Tylko ci, co byli z Jezusem i uczyli się od Niego, mogli być przykładem takiej sympatii i umiaru, jakich On nauczał. O, gdyby wszyscy uczniowie Chrystusa mogli nauczyć się być łagodnymi i uniżonego serca, znajdując w ten sposób odpocznienie dla swoich dusz! Któż może bowiem wątpić, że Św. Paweł, więzień, w swojej nadziei chwały szczęśliwszy był niż ktokolwiek z tych, którzy go słuchali?

WIELU BĘDZIE ZDUMIONYCH MOŻLIWOŚCIAMI, JAKIE ODRZUCILI

Przyjdzie czas i nie jest on już daleko, że wielu z tych, którzy obecnie są pośród ludzi poważani ze względu na swoją mądrość, okaże się głupcami; natomiast ci, którzy teraz uważani są za głupców ze względu na Chrystusa i za sprawą ewangelii, okażą się prawdziwie mądrymi dlatego, że obrali Niebiańskie rzeczy i byli gotowi podporządkować te ziemskie, by zdobyć niebiańskie, gdyż nie można Bogu służyć i Mamonie.

Istnieją rozsądne podstawy, by przypuszczać, że chociaż Król Agryppa nie stał się Chrześcijaninem, owo poznanie zasad leżących u podstaw Chrześcijaństwa pozostało w nim i wywierało na niego wpływ przez resztę jego życia. Historia podaje, że podczas późniejszych prześladowań, powstałych w związku z uciskiem, jaki przyszedł na naród żydowski, Król Agryppa przyjmował i dobrze traktował Chrześcijan, którzy uciekali się do niego pod ochronę.

Iluż jest takich ludzi w chrześcijańskich krajach, którzy mniej lub bardziej wyraźnie usłyszeli Poselstwo ewangeliczne i zostali niemalże przekonani, by uchwycić się łaski Bożej, ale zaniedbują możliwości działania i nie doceniają tego przywileju! Tacy jak Król Agryppa będą mieć stosunkowo niewielkie pojęcie o tych wspaniałych sprawach, w których pobliżu się znaleźli, a jednak je przeoczyli. Gdy wyjdą z grobu i będą się cieszyć wspaniałymi przywilejami Tysiącletniego Królestwa, zdumieją się na myśl o tym, jak wielkie mieli możliwości stania się członkami Maluczkiego Stadka i Pańskimi towarzyszami na Tronie.

====================

— 15 września 1916 r. —

Jeżeli zauważyłeś błąd w pisowni, powiadom nas poprzez zaznaczenie tego fragmentu tekstu i przyciśnięcie Ctrl+Enter.