R4716-366 Niektóre interesujące listy

Zmień język 

::R4716 : strona 366::

Niektóre interesujące listy

List Brata R. G. Jollyego

Drogi Bracie Russell

Właśnie rok temu przyszedłem do poznania Prawdy. Bardzo radowałem się wieloma cudownymi Prawdami, które były dla mnie całkiem nowe, choć otrzymałem wykształcenie jako kaznodzieja i byłem nim przez trzy lata. Ukończyłem również szkoły powszechne i byłem nauczycielem przez wiele lat.

Moje obecne otoczenie, jak również nowo zdobyte pragnienie przeniknięcia tych nowych i nieznanych pól, tej obecnie odpieczętowanej Księgi, prowadzi mnie do pragnienia rozjaśnienia tych nowych i następnych, zadziwiających Prawd. Pragnąłbym, aby do studiowania było sto tomów zamiast sześciu, i zamiast zadowalać się pilnym przyjmowaniem oraz zastosowaniem tego, co już znane, to raczej poszukiwałem nowych zdobyczy.

Rozpocząłem przy pomocy konkordancji Stronga wyszukiwać znaczenia słów. Starałem się czynić obrazy, wyciągać typy prawie z każdego rozdziału Biblii. Próbowałem stosować znaczenie każdego właściwego nazwiska do kogoś i zwykle dochodziłem do wniosku, że to odnosi się do br. Russella. Moja zdolność poszukiwania obrazów i typów, tak się rozwinęła, że potrafiłem jedynie oczami przelecieć przez rozdział, szukając tylko obrazu tu i ówdzie, opuszczając prawie wszystkie oryginalne znaczenia i właściwe zastosowanie tekstów.

W ten sposób Biblia, którą miłowałem stała się dla mnie całkiem próżną w odniesieniu do jej zamierzonego celu. Zamiast używać jej do zaopatrzenia się w bardzo potrzebną zbroję, ja raczej używałem jej jak ci, którzy używają obrazków z Książki Bajek braci Grimm.

Ponieważ moje spekulacje były nieuzasadnione, więc naturalnie, były one niezgodne ze sobą. Jeden obraz doprowadził mnie do jednego wniosku, a wyglądało, że drugi zaprzeczał temu. To dawało duże zamieszanie.

W końcu doszedłem do takiego punktu, gdzie miałem trudność odróżnić Prawdę od błędu i byłem w niebezpieczeństwie utraty Prawdy, a poświęcenia siebie do dziwactwa. Nie zdawałem sobie sprawy z wielkiego niebezpieczeństwa, w którym się znalazłem, aż dopiero niedawno temu Pan użył drogiego br. Saphore, aby wskazać mi na mój błąd. Nie mogę tego przedstawić, jak wielkim wstrząsem było to dla mnie, gdy zobaczyłem, że olbrzymia większość mego studiowania Biblii przez cały rok nie tylko okazała się niepożyteczna, lecz wywierało to negatywny wpływ nie tylko na mnie, ale i na tych, na których wywierałem mój wpływ.

Bardzo żałuję mojego błędu i złożyłem ślub Panu, że odtąd będę ufał Jego łasce w każdej potrzebie. Będę się starał w miarę najlepszych moich możliwości bardziej gorliwie oceniać Prawdę i porzucić wszystkie spekulacje oraz czynienie typów.

Usiłuję drogi Bracie odwrócić moje postępowanie i nauczyć się znowu rozróżniać pomiędzy faktami a teorią i nie czynić pozytywnych oświadczeń z wyjątkiem tych, o których wiem, że mogą być udowodnione, co stanowi biblijną Prawdę – zupełnie gwarantowaną i ustaloną (Iz. 8:20).

Artykuł ze Strażnicy z 15 września 1910 r., „Czy czytanie Wykładów Pisma świętego jest studiowaniem Biblii?”, był dla mnie wielką pomocą. Obecnie czytam codziennie przynajmniej 12 stron i staram się, aby wszelkie moje studiowanie Biblii było w ramach tego, co jest znane i dane dla nas przez Pana jako pokarm na czas słuszny.

Obawiam się Bracie, że wielu czyni podobne pomyłki pochopnych spekulacji z powodu, których w końcu wielu się potknie. Modlę się za takimi, żeby oni mogli widzieć swoje pomyłki i wielkie niebezpieczeństwo dla tych, którzy budują się na spekulacjach. Z pewnością zobaczą, że ich spekulacje upadną. Och! Żeby nasza wiara nie była budowana na żadnych spekulacjach, jako części naszego fundamentu, ponieważ: „To jest zwycięstwo, które zwycięża świat – wiara wasza”.

====================

— 15 listopada 1910 —