R4940-458 Studium biblijne: Bardzo wielki prorok

Zmień język 

::R4940 : strona 458::

Bardzo wielki prorok

— Łuk. 1:57-80 — 14 stycznia —

„Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraelski, iż nawiedził i sprawił odkupienie ludowi swojemu” – w. 68

O Janie Chrzcicielu Jezus powiedział: „Albowiem powiadam wam: Większego proroka z tych, którzy się z niewiast rodzą, nie masz nad Jana Chrzciciela żadnego; lecz kto najmniejszy jest w królestwie Bożym, większy jest niżeli on” – Łuk. 7:28. Słowa te są ważne, gdyż pokazują nam, że Jan był ostatnim prorokiem zapowiadającym przyjście Mesjasza oraz początek wielkiej pracy wybierania spośród grzeszników klasy ludzi lojalnych, którzy mieli towarzyszyć Odkupicielowi w Jego mesjańskim Królestwie i chwale. Jan nie mógł należeć do owej klasy Królestwa. Jego wielkie dzieło skończyło się, zanim została dokończona ofiara Odkupiciela – przed zesłaniem błogosławieństwa Pięćdziesiątnicy, które oznaczało dla jego uczestników przyjęcie za współdziedziców z Chrystusem w Jego Królestwie. Jan osobiście zdawał się to rozumieć, gdyż oświadczył: „Kto ma oblubienicę, ten jest oblubieńcem”, a ja jestem przyjacielem oblubieńca, weselę się więc słysząc Jego głos (Jana 3:29).

JAN – „ŁASKA BOŻA”

Jan Chrzciciel urodził się zgodnie z zapowiedzią anioła Gabriela. Ósmego dnia został obrzezany i otrzymał imię. Rodzina nalegała, by nosił imię swojego ojca, jednak ojciec i matka nazwali go Jan i wtedy natychmiast Zachariasz przestał być niemy. Jego wiara otrzymała wsparcie. Pokonał wszystkie wątpliwości, okazując to przez nadanie synowi imienia zapowiedzianego przez Gabriela. Imię to ma piękne znaczenie – „łaska Boża”.

Jan był szczególnym człowiekiem, który nie miał żadnych innych dążeń i celów w życiu, jak tylko to, by być Bożym posłannikiem – by wskazać Jego Pomazańca i przygotować lud na sprawdzające doświadczenia oraz próbę charakterów, co zgodnie z oświadczeniem Malachiasza towarzyszyć miało objawieniu Mesjasza: „Będzie siedział roztapiając i wyczyszczając srebro, i oczyści syny Lewiego (…) i będą ofiarować Panu dar w sprawiedliwości”. Tak się też stało – Jan w swej usłudze głosił: „Przybliżyło się Królestwo niebieskie”. Wierzcie w tę dobrą nowinę. Pokutujcie, poprawcie się, przygotujcie się na uczestniczenie w tym Królestwie.

Doświadczenia pojawiły się w nieoczekiwany sposób. Mesjasz nie urodził się jako dziedzic bogatych, słynnych czy poważanych ludzi. Jego doświadczenia, jak i nauczanie były odmienne od tego, czego domyślali się nauczeni w Zakonie. Sprzeciw grzeszników oraz wystąpienie Jezusa przeciwko błędom i obłudzie tamtych czasów wywołały ogień, który dokonał oczyszczenia niektórych osób, czyniąc je pozaobrazowymi Lewitami, ludem poświęconym, a wiele z nich nawet pozaobrazowymi kapłanami, składającymi swoje ciała jako żywe ofiary i postępującymi śladami Odkupiciela.

PROROCTWO ZACHARIASZA

Św. Piotr wyraźnie informuje nas odnośnie proroków Starego Testamentu, że „od Ducha Świętego pędzeni będąc mówili święci Boży ludzie”. Sugeruje, że często wyrażali oni prawdy głębsze i szersze, niż sami byli w stanie pojąć – prawdy, które w pełni objawić mogła dopiero przyszłość. Odnosi się to także do proroctwa Zachariasza, zapisanego w tekście będącym przedmiotem niniejszego rozważania. Wersety 68-70 stanowią pierwszą część tego proroctwa: Jest to przede wszystkim błogosławienie Boga jako źródła wszelkiego dobrego daru. Jemu należy się wszelka chwała i cześć za to, że łaskawie wypełnił swe dawne obietnice, „iż nawiedził i sprawił odkupienie ludowi swojemu; i wystawił nam róg zbawienia w domu Dawida, sługi swego”, zgodnie z obietnicami. Tutaj, w typowy dla proroctw sposób, sprawy mające się dopiero wypełnić określane są tak, jakby się już stały.

Jan Chrzciciel urodził się zaledwie sześć miesięcy przed Jezusem. Oznacza to, że w czasie wypowiadania tego proroctwa Jezus był już spłodzony. Duch święty mówił o tym, co się już zaczęło, ale jeszcze nie zostało dokonane: „Nawiedził i sprawił odkupienie ludowi swojemu”. Słowo odkupienie odnosi się nie tylko do odkupieńczego dzieła, jakiego dokonał Jezusa poprzez poświęcenie życia począwszy od chrztu aż po całkowite spełnienie swej ofiary na Kalwarii, ale także obejmuje całą pracę związaną z nawróceniem ludzkości.

Niewielka część ludzi, „wybrani”, jest nawracana w ciągu wieku Ewangelii. Jednak Pismo Święte zapewnia nas, że mesjańskie panowanie Tysiąclecia w całości poświęcone będzie odkupieniu, czyli wydostaniu spod władzy grzechu i Adamowej śmierci tylu spośród jego potomków, ilu tylko będzie chętnych przyjąć łaskę Bożą, gdy uzyskają jej świadomość. Tak więc sensem tej pierwszej strofy czy też części rozważanego poetyckiego proroctwa jest pochwała Boga za to, że nadszedł czas rozpoczęcia wielkiego błogosławieństwa, które od dawna było obiecane.

WYBAWIENIE OD NIEPRZYJACIÓŁ

Druga część, czyli strofa, proroczego poematu zapisana jest w wersetach 71 do 75. Opisuje ona wybawienie ludu Bożego spod władzy nieprzyjaciół. Ważną myślą w niej przekazywaną jest to, że nikt poza ludem Bożym nie zostanie wybawiony od nieprzyjaciół, o których tu mowa. Niezależnie od tego zawsze było wielu nieprzyjaciół i nadal jest wielu takich, którzy stali się nieprzyjaciółmi nie z powodu swej zamierzonej złości, ale dlatego, że zostali zaślepieni przez boga tego świata, zwiedzeni ułudą bogactw oraz słabością własnych upadłych ciał.

Gdy jednak Mesjasz będzie panował przez tysiąc lat, gdy zostaną otwarte wszystkie ślepe oczy, gdy wszystkie głuche uszy się odetkają, a znajomość chwały Bożego charakteru zostanie całkiem jasno objawiona i odsłoni się cała obrzydliwość grzechu – wtedy wielu tych, którzy obecnie dali się zniewolić Szatanowi, skłoni swe kolana przed Immanuelem i odda chwałę Bogu. Innymi słowy, jak powiedział Jezus, Jego poświęceni naśladowcy stanowią w obecnym czasie jedynie „malutkie stadko”. Jednak w czasie swego chwalebnego panowania zgromadzi On także inne stada. Sam bowiem powiedział: „A mam i drugie owce, które nie są z tej owczarni, i teć muszę przywieść; (…) a będzie jedna owczarnia i jeden pasterz” – Jana 10:16.

„Jedna owczarnia i jeden pasterz” – nie oznacza to, że wszystkie owce będą tej samej natury. Wprost przeciwnie, Apostoł zapewnia nas, że zamierzeniem Bożego planu jest „w jedno zgromadzić wszystkie rzeczy w Chrystusie [Pasterzu], i te, które są na niebiesiech, i te, które są na ziemi” (Efez. 1:10). Spośród owych „wszystkich rzeczy” Kościół, Oblubienica, będzie klasą nadrzędną – na poziomie boskiej natury. „Wielki lud”, cheruby i aniołowie będą następni w kolejności, zaś odkupiona i przywrócona do doskonałości ludzkość będzie stanowiła najniższą klasę w Bożej owczarni.

Św. Paweł informuje nas o nieprzyjaciołach, od których ostatecznie zostanie uwolniony cały lud Boży. Szatan jest nieprzyjacielem. Zostanie on związany na tysiąc lat, a w końcu zniszczony. Nieprzyjacielem jest grzech, który w swych różnych przejawach zostanie stłumiony w Królestwie Mesjasza. Czytamy w końcu, że „ostatni nieprzyjaciel, który będzie zniszczony, jest śmierć”, a razem z nim grób. Nie będzie już Adamowej śmierci. Nikt nie będzie poddany jej władzy. Moc zmartwychwstania uwolni wszystkich. Jedynie ci, którzy grzeszą świadomie, z rozmysłem, umrą wtórą śmiercią, która nie jest nieprzyjacielem.

DZIEŁO PRZYGOTOWANIA

Trzecia część, albo inaczej strofa owego proroczego poematu mówi nam o pracy, jaka musi zostać wykonana przed wielkim spełnieniem się dzieła zagłady wszystkich nieprzyjaciół oraz przed podniesieniem wszystkich, którzy okażą się tego godni, do poziomu synów Bożych. Strofę tę odnajdujemy w wersetach 76-79. Jej słowa opowiadają o tym, że Jan Chrzciciel będzie zwiastunem wyjątkowego sługi Pańskiego, Jezusa, by utorować drogę dla Jego wielkiego dzieła. Owa wielka praca miała polegać na zapewnieniu wiedzy o zbawieniu tysiącom tych, którzy należeli już do ludu Bożego, na zaprezentowaniu im „wysokiego powołania” obecnego wieku. W ten sposób dzięki czułemu miłosierdziu Bożemu Kościół ma przywilej ujrzeć „gwiazdę poranną”, „jutrzenkę”, a także skorzystać z jej światła, zanim jeszcze wzejdzie „słońce sprawiedliwości”, które w ramach mesjańskiego panowania rozproszy ciemność okrywającą ludzkość. To mniejsze światło obecnego czasu wschodzi w sercach wierzących, wyzwalając w nich uświęcającą moc i rozpalając gorliwość dla Prawdy. Oni znów przekazują to światło dalej tym, którzy siedzą w cieniu śmierci. Owa „jutrzenka” sprawia, że stopy świętych kierują się na drogę pokoju, nawet jeśli odbywa się to jeszcze w czasie utrapienia i przed ustanowieniem nowej epoki.

====================

— 15 grudnia 1911 r. —