R5577-344 Studium biblijne: Ubity od Boga, utrapiony

Zmień język 

::R5577 : strona 344::

Ubity od Boga, utrapiony

— 29 LISTOPADA — Mar. 15:22-37 —

„Zaiste on niemocy nasze wziął na się, a boleści nasze własne nosił; a myśmy mniemali, że jest zraniony, ubity od Boga i utrapiony” – Iz. 53:4

Nie ma mowy by kwestionować fakty związane z ukrzyżowaniem Jezusa. Jest natomiast miejsce na rozważenie tego, co dotyczy Boskich czasu i powodów ukrzyżowania. Prorok Izajasz podaje nam Boskie wyjaśnienie.

BOLESNA DROGA!

Zbawiciel był znacznie osłabiony Swoją trzyletnią służbą, podczas której dobrowolnie oddawał Swoją żywotność ludziom, lecząc ich choroby. Ponadto był On w ciągłym napięciu, bez snu, od chwili, gdy wysłał uczniów, aby przygotowali Paschę. Okres ten obejmował próby i doświadczenia połączone z Paschą oraz ustanowieniem Pamiątkowej Wieczerzy, podróż do Getsemane, przeżyte tam godziny cierpień i osłabienia, kolejne doświadczenia, proces w Sanhedrynie przed najwyższych kapłanem, proces przed Herodem, przed Piłatem, biczowanie itd. – wszystko to było dla nie niego ciągłym obciążeniem. Teraz, skazany na ukrzyżowanie przez tych, dla których poświęcił Swoje niebiańskie mieszkanie i chwałę, musiał jeszcze dźwigać Swój krzyż. Czynił to, aż w końcu osłabienie pod jego ciężarem stało się utrudnieniem i przechodzący rolnik został zmuszony do pomocy – czy to przez niesienie całego krzyża, czy też przez postępowanie za Jezusem i niesienie części jego ciężaru, to nie jest wyraźnie określone w oryginalnym tekście.

Gdzie byli Piotr, Jan, Jakub, Tomasz i inni Apostołowie, że nie zaoferowali pomocy? Z pewnością powstrzymał ich strach. Lecz cóż za błogosławieństwo ich ominęło! Tradycja podaje, że cyrenejski rolnik, który zmuszony był nieść krzyż, później został naśladowcą Nazarejczyka dzięki temu, że jego serce uświadomiło sobie Prawdę Posłannictwa Zbawiciela na skutek doświadczeń tej godziny.

Wokoło tłoczyło się wiele płaczących niewiast i dziwimy się, że żadna nie podała pomocnej dłoni. Obróciwszy się do nich, Jezus powiedział: „nie płaczcie nade mną, ale raczej same nad sobą płaczcie i nad dziatkami waszemi”. Słowa Mistrza w tym kontekście, dotyczące ich proszenia gór i pagórków o schronienie i ochronę, rozumiane są przez niektórych badaczy Biblii jako po części należące do wielkiego ucisku, który przyszedł na lud żydowski trzydzieści siedem lat później podczas zburzenia Jerozolimy. Przyjmuje się, że zniszczenie Jerozolimy i ten ucisk były typami, które zapowiedziały większe nieszczęścia mające pojawić się w czasie zamykającym obecny wiek.

Pewne jest, że te same określenia odnośnie gór i pagórków użyte są w zastosowaniu do końca Wieku Ewangelii. Wtedy, w Swoim wtórym przyjściu, Chrystus będzie objawiony w płomienistym ogniu sądu, który zniszczy obecny porządek rzeczy i przygotuje drogę nowemu Królowi. Nie mamy przypuszczać, by ktoś miał modlić się, aby góry i pagórki upadły na niego, gdy istnieją znacznie prostsze sposoby odebrania sobie życia. Myślą tą zdaje się raczej być, że wielu będzie szukać, pragnąć i modlić się o ukrycie i ochronę przed szalejącym uciskiem. Skałami społeczeństwa są organizacje społeczne, z których każda stara się chronić swoich własnych członków.

„Ponieważ się to na zielonem drzewie dzieje, a cóż będzie na suchem?” – powiedział Jezus. On tutaj wydaje się przyrównywać naród Żydowski do figowego drzewa, które szybko uschło pod Jego przekleństwem lub wyrokiem. Tak więc, pięć dni przed Swoim ukrzyżowaniem, Jezus wjechawszy na oślęciu do Jerozolimy płakał nad nią i rzekł: „Oto wam dom wasz pusty zostanie”. Po tym, w krótkim czasie, gdy to figowe drzewo było jeszcze zielone, jego przywódcy doszli do tak zdeprawowanego stanu, że byli skłonni pogwałcić wszelkie prawa i zagłuszyć sumienie prowadząc do Jego ukrzyżowania.

Jeżeli zło mogło tak prędko działać i doprowadzić do tak okropnego zamachu na sprawiedliwość, to czego można było spodziewać się później, gdy to żydowskie drzewo figowe zupełnie uschło i straciło soki (duchowość)? Podobnie przy końcu obecnego wieku, Kościół, ciało Chrystusowe, czyli święci będą ofiarami przemocy, a tym sposobem sól ziemi zostanie usunięta, po czym szybko zapanuje powszechny rozkład – anarchia.

SYN CZŁOWIECZY WYWYŻSZONY

Jezus przepowiedział Swoje ukrzyżowanie wtedy, gdy oświadczył, że „jako Mojżesz węża miedzianego na puszczy wywyższył, tak musi być wywyższony Syn człowieczy” – zostać ukrzyżowany. Wąż miedziany był więc typem na Jezusa. Rzeczywiście był On święty, niewinny i niepokalany, ale zajął miejsce grzesznika – był traktowany jak grzesznik. Największą karą pod Zakonem było ukrzyżowanie – „przeklęty każdy, który wisi na drzewie”. Dlatego Apostoł mówi, że Jezus stał się przekleństwem za nas (Gal. 3:13). Chociaż nie zaznał grzechu, zajął miejsce grzesznika. Jezus umarł za grzechy nasze, według Pism.

Słowa naszego tekstu mówią: „Ojcze! odpuść im: boć nie wiedzą, co czynią”. Nie należy brać ich pod uwagę, ponieważ nie znajdują się one w najstarszych greckich manuskryptach. Poza tym, Jezus musiał wiedzieć, że grzech Żydów ściągnie na nich karę. On przepowiedział w jednej ze Swych przypowieści, że Bóg ukarze ich i spali ich miasto (Łuk. 20:14-16). W tym kontekście oświadczenie „nad sobą płaczcie” wiązało się z karą dla Żydów za ich grzechy oraz tym, że nie będą im one całkowicie darowane. Faktem jest, że Żydzi zostali odcięci od łaski Bożej na osiemnaście stuleci do chwili obecnej. Jest właściwym przypuszczać, że Jezus był w zupełnej harmonii z Ojcem w kwestii wszystkich Boskich zarządzeń i nie prosił o nic, co byłoby przeciwne Boskiej woli.

Św. Paweł odnosił się do tej sprawy także mówiąc na temat ucisku, jaki spotkał Żydów po ich odrzuceniu Jezusa: „przyszedł na nich gniew aż do końca”, by wszystkie rzeczy napisane o nich miały swoje wypełnienie – 1 Tes. 2:14-16.

Z drugiej strony możemy być pewni, że Jezus, który oddawał Swoje życie za Żydów, nie chciałby, aby oni nie otrzymali kary, jaka byłaby słuszna dla nich za wielki grzech zabicia Tego, którego Jehowa posłał zwłaszcza do nich jako Swojego przedstawiciela, Swojego Syna. Sprawiedliwą karą za taki świadomy grzech byłoby niewątpliwie zupełne zniszczenie. Apostoł wskazuje jednak, że „krew Jezusa mówi lepsze rzeczy” – nie ścisłą sprawiedliwość (Żyd. 12:24). Jego krew mówi o przebaczeniu grzechów, nie tylko dla reszty świata, ale także dla Żydów. Mówi o pełnej możliwości pojednania się z Bogiem podczas Mesjańskiego Królestwa.

Św. Piotr potwierdza myśl, że Żydzi nie byli w pełni odpowiedzialni za swoje postępowanie a to z powodu (przynajmniej) częściowej nieświadomości. Przemawiając do niektórych z nich w późniejszym czasie powiedział: „wiem, żeście to z niewiadomości uczynili, jako i książęta wasi”, bo gdyby wiedzieli, to nie ukrzyżowaliby „dawcy żywota” (Dz. Ap. 3:15-17). Prorok Zachariasz wykazuje, że w słusznym Bożym czasie oczy zrozumienia całego świata zostaną

::R5578 : strona 345::

otworzone. Wszyscy zobaczą różne sprawy w inny sposób, a wspomniani są zwłaszcza Żydzi – „którzy Go przebodli”. Wtedy Pan wyleje na nich Ducha modlitw oraz błagania i będą patrzeć na Tego, którego przebodli i płakać będą (Zach. 12:10) rozumiejąc, że maltretowali swojego najlepszego Przyjaciela i Odkupiciela.

PODZIELILI SZATY MOJE

Kamienne serca Rzymskich żołnierzy ujawniły się w fakcie, że gdy Jezus konał, oni rzucali losy o Jego dzianą suknie i rozdzielili między sobą pozostałe szaty. Mamy Boską obietnicę, że wynikiem Tysiącletniego Królestwa będzie usunięcie kamiennych serc z ciał ludzi, a danie im w zamian serc czułych. Oh, jak bardzo cała ludzkość potrzebuje pełnej restytucji do obrazu i podobieństwa Bożego, które pierwotnie zostały ukazane w Adamie, a następnie w doskonałym człowieku Jezusie!

Postawa świata jest również przedstawiona w dwóch złoczyńcach straconych w tym samym czasie po obu stronach Jezusa, który za pomocą napisu nad Jego krzyżem został mianowany królem żydowskim. Jeden z tych towarzyszy cierpienia szydził z Jezusa jako z oszusta, kpiąc z Niego by zamanifestował Swoją moc wybawiając Siebie i Swoich towarzyszy. Nie zdawał sobie sprawy, że gdyby Jezus wybawił Samego Siebie, nie mógłby być Zbawicielem świata!

Drugi łotr okazał Jezusowi życzliwość, oświadczając, że nie uczynił On nic złego, a oskarżony był niesłusznie. Następnie, zwracając się do Jezusa, wyraził swoją wiarę w Niego prosząc o nagrodę za swoje uprzejme słowa. On rzekł: „Panie! pomnij na mnie, gdy przyjdziesz do królestwa twego”. Biedny łotr wiedział, że Jezus twierdził, iż jest królem. On stał w pobliżu, gdy Jezusowi zadano pytanie: „ty jesteś królem?” i słyszał odpowiedź: „królestwo moje nie jest z tego wieku”. Łotr uznał, że Jezus był godzien być królem mając tak szlachetny charakter i wygląd. Co jeśli rzeczywiście był tym, za kogo się podawał? Co jeśli ostatecznie, po drugiej stronie, On okaże się być Mesjaszem? Mógł przynajmniej powiedzieć prawdę i stanąć w Jego obronie oraz prosić Go o życzliwą pamięć, jeśli On kiedyś dojdzie do Swej Królewskiej Władzy.

Zdaje się, że w przeszłości odpowiedź Jezusa była na ogół źle zrozumiana przez nas wszystkich. Myśleliśmy, że On obiecał łotrowi, iż tego dnia będzie z Nim w Królestwie. Wiedzieliśmy jednak, że, według innych pism, Jezus nie był tego dnia w Królestwie, lecz w nowym grobie Józef. Nie powstał z martwych, z Szeolu, z Hadesu, z grobu, aż do trzeciego dnia, a nawet wtedy On powiedział do Marii: „jeszcze nie wstąpiłem do Ojca mego i Ojca waszego, i do Boga mego i Boga waszego”. Jest więc oczywistym, że Jezus nie mógł powiedzieć, że On i łotr będą razem w raju tego dnia.

Oto prawdziwe wyjaśnienie tej sprawy. Raj, utracony przez upadek sześć tysięcy lat temu, ma być przywrócony przez Mesjasza w Jego chwalebnym Królestwie. Łotr chciał, by właśnie wtedy Pan o nim pamiętał – „gdy przyjdziesz do królestwa Twego”. Od tamtej pory ten łotr śpi snem śmierci, oczekując czasu nadejścia Królestwa Mesjasza. Odpowiedź Jezusa była z tym w zupełnej zgodzie: Amen. Niech tak się stanie. „Zaprawdę powiadam tobie dziś [tego dnia, gdy zdaję się nie mieć ani jednego przyjaciela, gdy nic nie wydaje się być bardziej nieprawdopodobnym niż to, że będę miał kiedyś Królestwo, Ja mówię tobie dziś], ze mną będziesz w raju”.

Królestwo Jezusa wnet rozpocznie dzieło przekształcenia świata w raj. Przy zmartwychwstaniu zastępów tych, którzy zasnęli w śmierci, łotr ten będzie wspomniany przez Mistrza. Bez wątpienia, wielkie błogosławieństwo będzie jego udziałem w raju z powodu jego uprzejmych słów wypowiedzianych na krzyżu, a zwłaszcza dlatego, że słowa te wskazują, iż miał on czułe i skruszone serce, a takie jako pierwsze otrzymają błogosławieństwa w Królestwie.

Jezus polecił Swoją matkę uczniowi Janowi, co sugeruje, że jej mąż Józef już nie żył. To pokazuje nam również, jak Mistrz troskliwie dbał o dobro Swoich bliskich we własnej godzinie skrajnego cierpienia.

Wołanie umierającego Mistrza: „Boże mój! Boże mój! czemuś mię opuścił?”, poświadcza nam fakt, że On nie mienił się być Ojcem Niebieskim, lecz Synem Bożym. Pokazuje to nam także, jak Mistrz ponosił karę za grzeszników aż do najwyższego stopnia. Karą za grzech była nie tylko śmierć, ale także odcięcie od społeczności z Bogiem. Jezus, zająwszy miejsce grzesznika, musiał choć na moment w pełni doświadczyć tego wyobcowania.

Okrzyk Mistrza: „Wykonało się” przypomina nam Jego słowa wypowiedziane wcześniej: „Mam być chrztem [śmierci] ochrzczony; a jakom jest ściśniony [w trudnej sytuacji], póki się to nie wykona”.

Słowa „Ojcze! w ręce Twoje polecam ducha Mojego” przypominają nam fakt, że Jezus oddawał Swoje życie, że duch życia, którego posiadał, był tym, który został przeniesiony z poprzedniego stanu. On nie utracił Swojego prawa do życia, jak uczynił Adam. Dlatego mógł wciąż wyrażać się o nim jako o Swoim duchu, o Swoim prawie do życia – tylko oddanym na pewien czas, złożonym pod Boską obietnicą, że będzie Mu ponownie dane w zmartwychwstaniu.

====================

— 15 listopada 1914 r. —