::R5608 : strona 12::
Życie obiecane Kościołowi
„A to jest obietnica, którą on nam dał – życie wieczne” – 1 Jana 2:25 (UBG).
Z PUNKTU widzenia powszechnie uznawanego przez chrześcijan słowa naszego tekstu byłyby właściwie pozbawione sensu, ponieważ większość ludzi wierzy, że stan wiecznego istnienia został niejako narzucony całemu rodzajowi ludzkiemu już od chwili narodzin i dlatego wszyscy gdzieś muszą żyć wiecznie. Jeśli zatem ktoś nie zasłuży na Niebo, po śmierci siłą rzeczy musi trafić do Piekła wiecznych mąk. Ten błędny wniosek, opiera się na założeniu, że każdy człowiek ma w sobie życie wieczne, którego w żaden sposób nie może się pozbyć, nawet gdyby chciał, stąd twierdzenie, że ponieważ rodzimy się jako istoty nieśmiertelne, ktokolwiek pojawi się na świecie, musi gdzieś żyć przez całą wieczność.
Jednak Pismo Święte uczy czegoś zupełnie przeciwnego. Oświadcza, że nikt nie może mieć życia, chyba że otrzyma je od Boga. Gdy Bóg stworzył człowieka, zapewnił naszym pierwszym rodzicom doskonałość życia i organizmu. Następnie wyjaśnił im, że mogą żyć wiecznie, jeśli będą przestrzegać Jego Praw, lecz jeśli będą nieposłuszni, nałoży na nich karę za grzech – śmierć. Jeśli zgrzeszą, kara, czyli przekleństwo śmierci, zacznie obowiązywać – „śmiercią umrzesz” („umierając, umrzesz” wg dosłownego tłum. Younga – przyp. tłum.). Pierwsi rodzice okazali się nieposłuszni i spadła na nich zapowiedziana kara.
Po dziewięciuset trzydziestu latach umierania Adam umarł. Przez cały ten czas kara stopniowo się na nim wykonywała. Każdego dnia umierał, aż w końcu przestał oddychać. Rozumiemy, że dzieci Adama nie mogły dzielić jego doskonałego życia, ponieważ je utracił, zanim którekolwiek z nich przyszło na świat. W ten sposób grzech i nieprawość zdeformowały świat – ludzkość stała się umierającą rasą.
ŻYCIE JEDYNIE PRZEZ CHRYSTUSA
Pismo Święte mówi, że nie byłoby przyszłego życia dla ludzkiej rodziny, gdyby nie Boskie zarządzenie w Chrystusie: „tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął” – nie stracił życia na zawsze. Jeszcze zanim Bóg oddalił naszych pierwszych rodziców z Edenu, obiecał, że pewnego dnia przyjdzie Odkupiciel. Potomstwo niewiasty miało w przyszłości zmiażdżyć głowę Węża.
Chociaż śmierć panowała od Adama do Mojżesza, jednak ludzkość miała nadzieję, że pewnego dnia przekleństwo zostanie usunięte. Ta nadzieja była przekazywana przez rodzinę Seta, potem przez rodzinę Noego, a później przez Abrahama i jego potomstwo, dzieci Izraela. Ta nadzieja była jedynie aluzją; nie zostało dane żadne jasne objawienie, dotyczące zamierzeń Boga. Co prawda prorok Henoch, siódmy od Adama w linii Seta, prorokował: „Oto Pan idzie z świętymi tysiącami swoimi, Aby uczynił sąd wszystkim”, dając w ten sposób do zrozumienia, że pewnego dnia sprawiedliwość zostanie ustanowiona na ziemi. Nawet Obietnica, dana Abrahamowi „w twoim potomstwie będą błogosławione wszystkie narody ziemi” nie stanowiła jasnego, jednoznacznego zapewnienia o życiu wiecznym, chociaż sugerowała zmartwychwstanie umarłych.
Gdy Izraelici zrozumieli, że nie potrafią uzyskać życia wiecznego dzięki przestrzeganiu Bożego Prawa, Bóg obiecał posłać im Wybawiciela, który przemieni ich kamienne serca i zawrze z nimi Nowe Przymierze. Ich doświadczenie, zdobyte pod Przymierzem Zakonu nauczyło ich, że o własnych siłach nie są zdolni wyzwolić się z mocy grzechu i śmierci. Mesjasz miał być ich Wybawicielem – Rzym. 11:26.
ZNACZENIE NAUK JEZUSA
Jezus, gdy przyszedł, przyniósł obietnice wiecznego życia. Jak oświadcza Św. Paweł, Jezus Chrystus „[…] życie i nieśmiertelność wydobył na jaw przez ewangelię” (2 Tym. 1:10, UBG). Nasz Zbawiciel wydobył je na światło dzienne, co oznacza, że wcześniej nie były one widoczne. Chociaż Abraham otrzymał pewną wskazówkę, dotyczącą Bożego Planu, jednak wydawało się, że nic z niego się nie spełni. Kara śmierci, którą Bóg ogłosił w Edenie, zdawała się wykluczać wszelką nadzieję na życie wieczne. Chociaż Bóg oświadczył mniej lub bardziej niejasno, że pewnego dnia wybawi ludzkość od przekleństwa grzechu i śmierci, nikt nie potrafił wyjaśnić, jak to będzie możliwe – jak Bóg może uchylić karę śmierci, pozostając sprawiedliwym.
Lecz Jezus, gdy przyszedł, odkrył tę tajemnicę. Pokazał, że Jego dzieło odkupienia, zapewnione przez łaskawe Boże zarządzenie ostatecznie obdarzy życiem wiecznym każdego, kto je przyjmie na Boskich warunkach. Wydobył również na jaw nieśmiertelność. Objawił, że Bóg zamierza nie tylko dać życie wieczne ludzkości, lecz także dać wyższy rodzaj życia wiernym naśladowcom Jezusa – nieśmiertelność. W ten sposób pojawiło się nowe zamierzenie, o jakim nigdy wcześniej nawet nie śniono.
Oświadczenia naszego Pana, dotyczące życia wiecznego i nieśmiertelności nie są tak jasne, jak oświadczenia Jego Apostołów. Przypominamy sobie, że Apostołowie otrzymali obietnicę, że będą szczególnie prowadzeni w tym, co będą mówić. Cokolwiek by związali na ziemi, miało być wiążące i obowiązujące w oczach Bożych, a cokolwiek by rozwiązali, nie miało być uznane za wiążące w oczach Bożych. Jednakże słowa naszego Pana Jezusa stanowiły podstawę wszystkiego, co Apostołowie mówili i czego nauczali.
Był powód, dla którego Jezus nie mówił wystarczająco jasno o tym, co dotyczyło Jego samego. Wyjawił go, gdy oświadczył uczniom: „Mamci wam jeszcze wiele mówić,
::R5608 : strona 13::
ale teraz znieść nie możecie”. Wysiłki opowiadania im o chwale, czci i nieśmiertelności, do których Kościół został powołany, byłyby udzielaniem im więcej, niż mogliby znieść. Cielesny człowiek nie rozumie tego, co jest z Ducha Bożego – głębokich rzeczy. Zatem nasz Pan uznał, że najlepiej nie poruszać głębokich duchowych tematów. Dopiero po Pięćdziesiątnicy, ci, którzy zostali spłodzeni z Ducha, mogli je zrozumieć – Jana 16:12-14.
NADZIEJA DLA ŚWIATA
Głównym tematem nauczania Jezusa było życie wieczne. Przyszedł właśnie po to, aby oddać swoje życie na Okup za wielu, aby przywrócić ludzkości łaskę, którą pierwotnie się cieszyła. Pismo Święte nigdzie nie uczy, że wszyscy ludzie mają wrodzone życie, wręcz przeciwnie, naucza, że: „Kto ma Syna, ma życie, kto nie ma Syna Bożego, nie ma życia”, „Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne, ale kto nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz gniew Boży zostaje na nim”.
Obietnica, wspomniana w naszym wersecie szczególnie dotyczy Poselstwa, przekazanego przez naszego Pana Jezusa: „[…] zbawienie, które było głoszone na początku przez Pana, a potwierdzone nam przez tych, którzy go słyszeli” (Żyd. 2:3, UBG). Gdy przyszedł Jezus, rozjaśnił to, co Bóg zamierzył w swoim Planie w odniesieniu do zbawienia człowieka od grzechu i śmierci. Zapowiedział, że nastąpi zmartwychwstanie umarłych, zarówno sprawiedliwych, jak i niesprawiedliwych – tych w stanie usprawiedliwienia i tych nieusprawiedliwionych. Wzbudzi ich w Dniu Ostatecznym, na początku wielkiego Siódmego Dnia Tysiąclecia, w którym zapanuje Jego Mesjańskie Królestwo, a błogosławieństwo obejmie cały świat. On i Jego Kościół, jako dawno obiecane Potomstwo Abrahama, będą błogosławić wszystkie rodziny ziemi.
SZCZEGÓLNE PRZYWILEJE DLA KOŚCIOŁA
Nasz werset odnosi się wyłącznie do pewnej klasy. Nie dotyczy całego świata: „A to jest obietnica, którą on nam dał […]” (1 Jana 2:25, UBG). Ta obietnica obecnie jest dana Kościołowi i nikomu więcej. Wszystkie obietnice dla świata są złożone na ogólnych zasadach. Cały świat ma być błogosławiony, a tym błogosławieństwem będzie możliwość uzyskania życia wiecznego. Bóg wszystko uzależnił od Syna: „Kto ma Syna, ma życie” – nikt inny. Zatem obecnie jedynie wierzący mogą mieć życie – i to nie w absolutnym sensie – tylko początek tego życia, którego doskonałość zostanie osiągnięta przy zmartwychwstaniu. Świat nie ma życia w sobie i nie może go mieć, chyba że otrzyma je zgodnie z Bożym zarządzeniem.
Ci, którzy teraz przychodzą do Chrystusa, stanowią Kościół, Oblubienicę i są szczególnie uprzywilejowani. Otrzymają życie niezniszczalne. Jednak świat także ma obietnicę, choć obecnie jedynie wierzący wiedzą o tym Boskim zarządzeniu dla ludzkości. Wszyscy otrzymają możliwość osiągnięcia życia wiecznego. Bóg przewidział Dzień próby, Dzień Sądu, aby wykazać, czy ludzkość, gdy otrzyma wiedzę Prawdy, przyjmie Jego warunki, aby dzięki zastosowaniu się do nich, osiągnąć życie wieczne.
Pan umożliwi światu uzyskanie życia wiecznego na poziomie ludzkim, tak jak teraz umożliwia Kościołowi osiągnięcie życia na poziomie Boskim. Zatem poświęcony lud Boży powinien się starać, aby należeć do klasy „nam”. To określenie odnosi się do tych, którzy się stają uczniami i którzy uwierzywszy w chwałę i godność Królestwa, jakie im zaoferowano, poświęcają swoje życie, idąc aż do śmierci śladami Jezusa.
Do klasy „nam” należą nie tylko antytypiczni Kapłani, lecz także antytypiczni Lewici. I chociaż jedni i drudzy osiągną życie wieczne, jednak „korona żywota” (nieśmiertelność) będzie dana jedynie tym, którzy okażą się „więcej niż zwycięzcami”. Pismo Święte przedstawia szczególną obietnicę dla wszystkich, którzy będą uważnie chodzić śladami Jezusa – współdziedzictwo z Nim, przywilej zasiadania z Nim na Jego Tronie – Obj. 3:21.
Przy pewnej okazji nasz Pan powiedział Żydom „Jak bowiem Ojciec ma życie sam w sobie, tak dał i Synowi, aby miał życie w samym sobie” (Jana 5:26). W tej wypowiedzi Jezus z pewnością poruszył kwestię nieśmiertelności. Tak jak Ojciec ma wrodzone życie, tak też obdarzył nim Syna, który podczas swojej ziemskiej służby miał obietnicę tego życia, a rzeczywiście otrzymał je przy swoim zmartwychwstaniu. Ta sama
::R5609 : strona 13::
obietnica jest dana Kościołowi, który jest Jego Ciałem – Jana 10:27,28.
Przy innej okazji Jezus powiedział „[…] Jeżeli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie” (Jana 6:53, BP). Byłoby to życie wrodzone – życie samo w sobie. Różnica pomiędzy nim a zwyczajnym życiem polega na tym, że pierwsze jest samoistne, a drugie musi być podtrzymywane. Wszyscy aniołowie mają życie, które nie zostało utracone, jest wieczne, nieprzemijające. Może zostać przerwane, gdyby Bóg tak postanowił, lecz to nie oznacza, że ma wyznaczony kres. Nie wiemy, w jaki sposób życie aniołów jest podtrzymywane, lecz oświadczenie Pisma Świętego, że niektórzy z nich umrą jest dowodem na to, iż nie mają nieśmiertelności.
SŁOWO PRZESTROGI
Powinniśmy być bardzo ostrożni w tym, co mówimy. Gdybyśmy powiedzieli, że wierzymy, iż tylko wybrany Kościół otrzyma nieśmiertelność, ludzie w większości by nas nie zrozumieli – uznaliby, że według nas reszta ludzkości ma zginąć jak bezrozumne zwierzęta. Dlatego musimy być pewni, że wypowiadamy się jasno i zrozumiale. Życie wieczne jest życiem, które musi być podtrzymywane, nieśmiertelność zaś jest życiem na Boskim poziomie i nie trzeba go podtrzymywać.
Jezus powiedział: „[…] Ja przyszedłem, aby miały życie i aby miały je w obfitości” – Jana 10:10 (UBG). To życie utracił Adam. Było to wieczne życie, ponieważ mogło trwać wiecznie. Nie było życiem przyznanym na jakiś czas – rok lub nawet milion lat, ale miało trwać, dokąd nie zostałoby utracone. W tym wersecie Pisma Świętego nasz Pan odnosi się do dwóch klas – posłusznych ze świata, którzy otrzymają życie wiecznie, wymagające podtrzymywania oraz Kościoła, który wraz z Jezusem będzie miał udział w Boskiej naturze i otrzyma życie „w obfitości” w tym znaczeniu, że będzie to życie wrodzone, niewymagające podtrzymywania.
To zatem jest obietnica, którą On nam złożył. Jeśli chcemy, aby nasze powołanie i wybranie do chwały, czci i nieśmiertelności było pewne, rzeczywiście musimy zachować wielką staranność. Ci, którzy tę nagrodę zdobędą, otrzymają najwyższe błogosławieństwo, jakiego Bóg może udzielić. Wszyscy powinniśmy zrozumieć, że musimy się bardzo starać, aby dostąpić tej wielkiej obietnicy, danej nam przez Boga. Bóg jest zarówno zdolny, jak i chętny do wypełnienia swojej części umowy, ale i my musimy z Nim współdziałać w każdy rozsądny sposób.
„Drogi Panie, czyż nadzieją krzepić możemy się w błogości,
By zamieszkać z Tobą w niewysłowionej światłości?
Och, czy radości te mogą być dla nas osiągalne,
By mieć życie nieśmiertelne, niezniszczalne?
O, tak! Gdyż Ty obiecałeś, a pewne Twe słowo,
Natchnienie nam daje, by iść drogą ową.
Choć szlak samotny, lecz finał piękny ma,
Otwiera się wszak na Królestwo doskonałego dnia”.
====================
— 1 stycznia 1915 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: