R5713-191 Interesujący list

Zmień język 

::R5713 : strona 191::

INTERESUJĄCY LIST

KOLPORTAŻ W BUDYNKACH BIUROWYCH

DROGI BRACIE RUSSELL:

Od pewnego czasu pragnęłam opowiedzieć Ci o naszych cudownych przywilejach i sposobnościach w czasie Żniwa. Dziś, gdy w Strażnicy z 1 maja przeczytałam Twój list do odchodzących członków rodziny Betel – z których niektórzy mogliby rozpocząć służbę kolporterską – skłoniło mnie to do napisania tego listu, aby zachęcić innych do kolportażu, zwłaszcza teraz, gdy w swoich podróżach masz okazję, by wspierać Kolporterów w ich pracy.

Na przestrzeni ostatniego roku wraz z inną siostrą odwiedzałyśmy biznesmenów, pracujących w dużych biurowcach, odnosząc duży sukces. Nie uważamy, że stało się to dzięki jakiejś szczególnej zdolności z naszej strony, ale dzięki łasce Pana oraz Jego „nieustającej pomocy”.

Wielu drogich Kolporterów nie zdaje sobie sprawy z tego, jaki wielki przywilej zaniedbują, nie zwracając się do ludzi biznesu lub też po nawiązaniu kontaktu z kilkoma, którzy nie wykażą zainteresowania, zniechęcają się. Tymczasem powinni być wytrwali, aż ich wysiłki zostaną ukoronowane powodzeniem, takim samym, a nawet większym niż w przypadku służby w domach.

Zauważyłyśmy też, że dostarczanie literatury dla biznesmenów jest dużo łatwiejsze, gdyż często otrzymujemy zamówienia na kilka kompletów w jednym biurze, a w jednym budynku czasem na kilkaset książek, z których wszystkie skwapliwie doręczamy.

Ludzie biznesu, ze względu na obecną sytuację ekonomiczną, coraz bardziej się przebudzają i szukają wyjaśnienia. Poza tym setki tych ludzi czytają kazania, przyswoili sobie wiele Teraźniejszej Prawdy i pragną zdobyć książki.

Wielu z nas z bojaźnią wchodziło do tych dużych biurowców, obawiając się spotkań z tymi zabieganymi ludźmi. Ponieważ jednak dajemy im do zrozumienia, że nie będziemy dla nich uciążliwi i zajmiemy im tylko kilka chwil, zwykle poświęcają nam trochę czasu lub mówią, kiedy będą wolni. Najlepiej jest spotkać się z kierownikiem każdego biura przed rozmową z pracownikami.

W każdym mieście są tysiące stenotypistów, księgowych i ludzi innych zawodów, którzy są nieosiągalni w swoich domach i dlatego nigdy przedtem nie zetknęli się z Wykładami Pisma Świętego. Wielu z nich jest szczerymi studentami Biblii i uważamy za wielki przywilej, że możemy się z nimi spotykać i nieść pomoc, której potrzebują i często sami szukają.

Choć obecnie wraz z siostrą pracujemy głównie w dużych miastach, to zebrałyśmy również podobne doświadczenia w mniejszych miejscowościach. Do biznesmenów w małych miastach można dotrzeć jeszcze łatwiej. Niezmiennie zamawiają oni całe komplety Wykładów Pisma Świętego.

Wciąż radujemy się w służbie dla Mistrza. Odnieśliśmy również wiele błogosławieństw z trzydniowej Konwencji, która się tutaj odbyła.

Twoja w naszym Odkupicielu,
FRIEDA SCHLATTER – Kansas City, Missouri.

====================

— 15 czerwca 1915 r. —