R5779-299 Studium biblijne: Restytucyjna służba Elizeusza

Zmień język 

::R5779 : strona 299::

RESTYTUCYJNA SŁUŻBA ELIZEUSZA

– 17 PAŹDZIERNIKA – 2 KRÓL. 4,5 [2 KRÓL. 4:1-44; 2 KRÓL. 5:1-27] –

ELIZEUSZ ZASTĘPUJE ELIASZA – TYPICZNE ZNACZENIE TEGO FAKTU – UZDRAWIA ŹRÓDŁO WODY – SPOTYKA MŁODYCH CHULIGANÓW – OGŁASZA IM WYROK – ICH KARA – NAGRADZA WIARĘ WDOWY – UZDRAWIA Z TRĄDU HETMANA NAAMANA – JEST PYTANY O PRZYSZŁOŚĆ NAAMANA.

„[…] bom ja Pan, który cię leczę” – 2 Moj. 15:26.

PRZEZ ponad sześć tysięcy lat nasza ziemia znajduje się pod Boskim potępieniem z powodu grzechu ojca Adama i rozpowszechnienia go przez jego potomstwo, a także z powodu Bożego wyroku przeciwko temu grzechowi. Z tych powodów, jak stwierdza Apostoł, nasz świat znalazł się pod „panowaniem grzechu i śmierci” (Rzym. 5:14-19). I nadal tak jest, ponieważ przekleństwo, czyli kara, nie została jeszcze zdjęta. Dzięki Bogu Biblia jest pełna cennych obietnic, że niebawem zaświta lepszy dzień! Tę chwalebną epokę ma rozpocząć Królestwo Mesjasza, o które Jezus nauczył swój lud modlić się: „Przyjdź Królestwo twoje; bądź wola twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Potem nastąpi chwalebna zmiana na świecie. Szatan zostanie związany na tysiąc lat.

::R5780 : strona 299::

Ustanie panowanie Grzechu i Śmierci, a rozpocznie się panowanie Sprawiedliwości i Życia.

To panowanie ma trwać tysiąc lat. Mamy słowa samego Jezusa, że jego rezultatem będzie całkowite usunięcie przekleństwa – uwolnienie ludzkości od wszelkich trudności i dolegliwości, które pojawiły się na świecie jako kara za grzech ojca Adama itd. Od samego początku panowania Mesjasza, Boże błogosławieństwo zacznie przez Niego spływać na świat, a równocześnie przekleństwo zacznie zanikać; jednak zupełne błogosławieństwo nie nadejdzie, a przekleństwo nie zostanie całkowicie usunięte, dopóki Tysiąclecie się nie zakończy. To będzie wielkie dzieło. Obietnica Jezusa mówi, że ostatecznie nie będzie więcej wzdychania, płaczu ani umierania, ponieważ dawne rzeczy, grzech i śmierć, przeminą, a On uczyni wszystko nowe, jako wielki Król królów i Pan panów – Obj. 21:4,5; Obj. 19:16; 1 Kor. 15:26,54.

DZIEŁO ELIZEUSZA TYPEM BŁOGOSŁAWIEŃSTW RESTYTUCYJNYCH

W poprzedniej lekcji wskazaliśmy, że badacze Biblii rozumieją, iż działalność Eliasza jest typem doświadczeń Kościoła w ciele, które zakończą się jego uwielbieniem. Zatem słusznie możemy się spodziewać, że towarzysz Eliasza, Elizeusz, na którego spadł płaszcz władzy i autorytetu Eliasza jako przedstawiciela Pana, był zapowiedzią pewnej klasy. Myślimy, że był typem dwóch klas: po pierwsze przedstawiał tych, którzy obecnie są związani z klasą Eliasza, a po zabraniu Eliasza i jego ponownym przejściu przez Jordan, stał się on typem tych, którzy będą nadzorować udzielanie błogosławieństw restytucyjnych w Tysiącleciu. Zwróćmy uwagę na kilka jego typicznych czynów.

CZYSTA WODA – CZYSTA PRAWDA

(1) W pewnym potoku, w bardzo urodzajnej okolicy, płynęła woda, która nie nadawała się do picia. Elizeusz wziął garść soli, udał się do źródła tego potoku i tam ją wsypał, nakazując w imieniu Pana, aby odtąd woda była czysta. Poszukując typicznego znaczenia tego wydarzenia w Tysiącleciu, pamiętamy, że strumień wody przedstawia strumień prawdy, a woda nienadająca się do picia przedstawia nieczyste doktryny. Oczyszczenie potoku u jego źródła dobrze oddaje to, co Pan obiecał przez Proroka, odnosząc się do Dnia Mesjasza: „Bo na ten czas przywrócę narodom

::R5780 : strona 300::

wargi czyste, któremiby wzywali wszyscy imienia Pańskiego, a służyli mu jednomyślnie” – Sof. 3:9.

Sól wrzucona do źródła przypomina nam słowa Mistrza, które odnoszą się do Jego prawdziwych naśladowców: „Wy jesteście sól ziemi; […]” (Mat. 5:13). To właśnie przez uwielbioną Sól Ziemi przyjdzie błogosławieństwo, przez tysiąc lat będą wypływać strumienie prawdy dla odświeżenia ludzi. Światło poznania chwały Bożej napełni całą ziemię, tak jak wody wypełniają wielką głębinę – Iz. 11: 9; Abak. 2:14.

PORANIENI W WYNIKU ATAKU NIEDŹWIEDZI

(2) Gdy Elizeusz szedł dalej, zaczepiło go kilku młodych chuliganów, wołając: „Idźże łysy, idźże łysy!”. Byli to młodzieńcy, a nie dzieci, ani nie niemowlęta. Elizeusz odwrócił się do nich i wymierzył im karę, którą w naszym tekście tłumaczy się jako złorzeczenie. Uznał ich postępowanie za złe i zapowiedział, że będzie ono ukarane. Kara nadeszła szybko. Dwie niedźwiedzice rzuciły się na nich, poszarpały i poraniły. Nie mamy wzmianki, że niedźwiedzice ich pożarły lub zabiły, ale czterdziestu dwóch młodych wyrostków odniosło rany w wyniku ataku niedźwiedzic, co najwyraźniej było karą za ich złe postępowanie.

W ten sposób w Tysiącleciu będą odbywać się na świecie sądy – kary za każde złe postępowanie i nagrody za każdy dobry uczynek. Zatem przez karcenie, zwane w Biblii sądami, świat przez tysiąc lat będzie uczony, co jest dobre, a co złe. Napisano: „[…] gdy się sądy twoje odprawiają na ziemi, sprawiedliwości się uczą obywatele okręgu ziemskiego” (Iz. 26:9). Z tego powodu Wiek Tysiąclecia nazywany jest Dniem Sądu świata. Św. Piotr wyjaśnia, że Dzień Pański jest jak tysiąc lat (2 Piotra 3:8). Św. Paweł mówi nam: „Przeto iż postanowił dzień [tysiąc lat], w który będzie sądził wszystek świat w sprawiedliwości […]” (Dz. Ap. 17:31). Sąd będzie polegał na mądrym udzielaniu nagród i wymierzaniu kar po to, aby ludzie mogli nauczyć się sprawiedliwości i brzydzili się grzechem.

OLEJ WEDŁUG JEJ WIARY

(3) Uboga wdowa, pogrążona w rozpaczy z powodu długów, zwróciła się do proroka Elizeusza o pomoc. Zauważyła, że jej zasoby, z wyjątkiem niewielkiej ilości oliwy, wyczerpały się. Prorok polecił jej wziąć wszystkie naczynia, jakie miała, pożyczyć też od sąsiadów i wlewać do nich oliwę, aż się wypełnią, a następnie sprzedać oliwę za pieniądze, którymi spłaci swoje długi, a resztę przeznaczy na utrzymanie.

Ta historia może być dla nas ilustracją błogosławionej nagrody za wiarę, zapewnionej w Tysiącleciu przez Pana. Rzeczywiście, ilustruje ona ogólną zasadę, według której Pan działa. Dług miał być spłacony. Nie wolno było naruszyć sprawiedliwości, a każdy cud, który miał się dokonać, mógł być raczej pobłogosławieniem tego, co już posiadano. Z pewnością podobnie będzie podczas Tysiąclecia. Pan pobłogosławi to, co ludzie będą mieli odpowiednio do ich wierności w wykorzystaniu tego w harmonii z Jego wolą; a to będzie się pomnażać, aby w pełni zaspokoić wszystkie ich potrzeby.

Nasz Pan Jezus zilustrował to w niektórych swoich cudach i nie powinniśmy zapominać, że wyraźnie podkreślił, iż Jego cuda są typem lub zapowiedzią Jego przyjścia w chwale i majestacie dzieła Jego Królestwa (Jana 2:11). Jednym z nich było nakarmienie pięciu tysięcy ludzi niewielką ilością ryb, które akurat były pod ręką. Każdy człowiek ma jakiś talent lub umiejętność. Jest to lekcja dla nas: wykorzystujcie to, co macie, prosząc Boga o błogosławieństwo i starajcie się używać tego w zgodzie z Jego Słowem, w nic nie wątpiąc. Pan zawsze nagradza wiarę. W przypadku wdowy, oliwy wystarczyło do napełnienia wszystkich naczyń, pożyczonych i jej własnych. Wówczas cud się skończył.

SYRYJSKI HETMAN WYLECZONY Z TRĄDU

(4) Na Dalekim Wschodzie trąd jest jedną z najbardziej przerażających chorób i powszechnie uważa się, że jest nieuleczalny. Wydaje się, że Biblia odnosi się do trądu jako do ilustracji lub typu grzechu, ponieważ jest on nieuleczalny, chyba że Bóg dokona cudu. Naaman, główny dowódca wojsk króla syryjskiego, był trędowaty. Z jego rodziną mieszkała mała hebrajska służąca, która została uprowadzona po jednej z bitew między Syryjczykami a Izraelitami. Zauważyła, że jej pan cierpi i wspomniała swojej pani o wielkim proroku w Izraelu, Elizeuszu, który, jak wierzyła, mógł dokonać wszystkiego. Zaproponowała, aby zwrócić się do niego.

To, co wydawało się próżną gadaniną, zostało potraktowane przez hetmana Naamana jako ostatnia i jedyna nadzieja. Otrzymał od swojego króla list polecający do króla Izraela, który zawierał taką treść: „Kiedy ten list do ciebie dojdzie, wiedz, że posyłam do ciebie Naamana, swego sługę, abyś go uzdrowił z trądu”. Król Izraela był przerażony. Wiedział, że nie ma żadnej mocy nad taką chorobą, która jest zaliczana do nieuleczalnych. Uznał, że król syryjski próbuje wszcząć z nim zatarg, a to oznacza wojnę i wielkie kłopoty. Wtedy rozdarł swoją wierzchnią szatę, zgodnie z ówczesnym zwyczajem, na znak wielkiego zmartwienia. Opowiedziano o tym prorokowi Elizeuszowi, który natychmiast posłał królowi wiadomość, aby się nie niepokoił, lecz hetmana wysłał do niego. Tak też uczyniono.

Kiedy hetman przybył do domu proroka z liczną karawaną służących i kosztownymi prezentami itp., przekazał prorokowi wiadomość, o swojej misji i że przybywa do niego na rozkaz króla. Elizeusz przesłał mu krótkie polecenie, że ma iść nad Jordan i obmyć się siedem razy. Naaman rozgniewał się. Powiedział: „Ten człowiek traktuje mnie wręcz nieuprzejmie. Dlaczego nie zszedł do mnie i nie okazał nieco szacunku dla mojej rangi i dla narodu, który reprezentuję?”. Następnie powiedział, że w Syrii są rzeki o dużo czystszej wodzie niż Jordan i że Elizeusz drwi z niego.

Chociaż postępowanie Elizeusza z pewnością było właściwe i kierowane przez Boga, i okazało się słuszne, to jednak naśladowanie go przez lud Pański zasadniczo nie byłoby mądrym postępowaniem. W Nowym Testamencie Apostołowie zachęcają, aby słudzy Boży byli uprzejmi wobec wszystkich i oddawali szacunek temu, komu szacunek się należy. Jednak to zdarzenie zakończyło się pomyślnie. Słudzy hetmana podpowiedzieli mu, że w drodze powrotnej do domu i tak musi przejść przez Jordan, więc dlaczego nie spróbować zrobić tak, jak powiedział prorok Izraela. To raczej nie zaszkodzi, a może przynieść coś dobrego. Przecież prorok najwyraźniej nie chciał na nim zarobić ani zdobyć kosztownych darów, które przywiózł i które, jak wiedział, Naaman chętnie oddałby za takie uzdrowienie. Gniew hetmana ostygł. Zgodnie z zaleceniami wykąpał się w Jordanie siedem razy. Rezultatem było cudowne uzdrowienie.

Naaman nie był niewdzięczny. Wrócił do domu proroka, aby mu podziękować i skłonić go, aby przyjął dary, które przyniósł, ale prorok nie chciał nic przyjąć. On działał jedynie jako Boski przedstawiciel. Jego moc nie była na sprzedaż. To były Boskie błogosławieństwa. Niech hetman wyrazi wdzięczność Bogu! I to właśnie uczynił hetman Naaman. Przyznał, że żaden inny Bóg poza Jehową, nie mógł dokonać takiego cudu. Najwyraźniej był gotów, z całego serca wypełniać wolę Bożą i zapytał o swoją przyszłość. Prorok nie powiedział mu, żeby został Żydem i wyrzekł się pogańskiej

::R5781 : strona 301::

religii swojej ziemi, ale zachęcił go, by wrócił do domu i nadal pełnił swój urząd.

Hetman Naaman zapytał o swoją odpowiedzialność. Skoro czcił prawdziwego Boga, co powinien zrobić, gdy będzie w towarzystwie swego króla, a ten by chciał iść do domu fałszywego boga? Odpowiedź Elizeusza w swojej treści była taka, że jeśli hetman w pełni wyznaje wiarę w prawdziwego Boga, nie byłoby dla niego niewłaściwe towarzyszenie swemu Panu w domu fałszywego boga, ponieważ zostałaby uznana jego osobista przynależność do Boga Jehowy.

====================

— 1 października 1915 r. —

Jeżeli zauważyłeś błąd w pisowni, powiadom nas poprzez zaznaczenie tego fragmentu tekstu i przyciśnięcie Ctrl+Enter.