R5860-61 „Tak niechaj świeci światłość wasza”

Zmień język 

::R5860 : strona 61::

„TAK NIECHAJ ŚWIECI ŚWIATŁOŚĆ WASZA”

„[…] bądź przykładem wiernych w mowie, w obcowaniu, w miłości, w duchu, w wierze i w czystości” – 1 Tym. 4:12

PRZYPOMINAMY sobie, że autorem tych słów był Św. Paweł i że są one częścią jego pierwszego Listu do Tymoteusza. Tymoteusz był młodym, dobrze zapowiadającym się starszym w Kościele, który współpracował z Apostołem w jego pracy ewangelicznej. Przy pewnej okazji Apostoł odniósł się do Tymoteusza „synu Tymoteuszu”. Było to bez wątpienia spowodowane faktem, że prawda dotarła do Tymoteusza za pośrednictwem św. Pawła. Ze względu na swój młody wiek, mógł on nie zdawać sobie sprawy ze swojej odpowiedzialności. Mógł również pomyśleć, że wielu innych w Kościele było starszych od niego i dlatego są lepszymi przykładami dla braci i lepszymi przedstawicielami Pana przed ludźmi.

Jednak Apostoł nawoływał tutaj Tymoteusza, aby był przykładem tego, jakim powinien być prawdziwie wierzący. Zachęcał go, aby chronił się od „pożądliwości młodzieńczych” i aby „wzniecał dar Boży”, który w nim był. Tymoteusz miał w szczególny sposób wykorzystywać talenty i możliwości, które posiadał. Czyniąc to, miał być godnym przykładem nie tylko dla wierzących, ale i przykładem z wierzących, tak, że nie tylko Kościół mógł widzieć jego życie i ogólny sposób postępowania, ale i inni, ci ze świata, mogli to widzieć, a przez to okazać większe zainteresowanie Sprawą Pańską.

Tym przykładem nie miało być noszenie określonego kształtu płaszcza lub konkretnego kroju kołnierza, ani okazywaniem światu jakichś ekscentrycznych zwyczajów i sposobów życia – wcale nie. Jego przykładem miał być charakter Chrystusowy. Miał wysławiać Pana w swoich słowach – w tym, co powie, w tym, jak to powie – w mądrości mowy. „Z obfitości serca usta mówią”. Ktokolwiek byłby nieostrożny w swoim języku, ujawniłby niedbałe serce. Gdyby Tymoteusz był nieostrożny w swoich słowach, inni mogliby powiedzieć: „Widzisz, że on myśli, że wie wszystko. Zobacz, jak on zawsze się wtrąca”. Byłoby to szczególnie niestosowne u kogoś, kto był młody. W ten sposób

::R5860 : strona 62::

byłby pogardzany jako przykład wierzących, a inni byliby raczej zgorszeni niż wsparci.

Nie tylko w słowach, ale w całej swej konwersacji miał być przykładem. Słowo konwersacja, w czasie gdy nasz powszechny przekład był tłumaczony, miało znaczenie postępowania, sposobu życia. Ta rada jest radą mądrości w odniesieniu do nas wszystkich jako dzieci Pańskich! Apostoł napominał Tymoteusza w sprawach dotyczących jego kontaktów z Kościołem i ze światem – Czy jesz, czy pijesz, czy kupujesz, czy sprzedajesz, cokolwiek czynisz, bądź godnym głosicielem nauki Chrystusowej i działania Jego Ducha w sercu.

Tymoteusz miał być również przykładem dobroczynności i miłości. Słowo tutaj użyte oznacza udzielanie darów. Nie wiemy, czy Tymoteusz miał wiele dóbr tego świata do rozdania, lecz mógł mieć miłosierdzie w znaczeniu miłości, które jest wszechstronnym, biblijnym znaczeniem tego słowa. Miłość nie życzyłaby sobie żadnej szkody dla bliźniego, lecz okazywałaby zainteresowanie każdą istotą, nawet zwierzęciem – chcąc czynić dobrze i być uprzejmą.

Miłość ma służyć dobru drugich w duchu, ma pochodzić z serca, z wewnętrznego usposobienia, a nie być tylko słowem lub zewnętrznym postępowaniem. Uprzejmość i dobra wola nie mają być udawane z poczucia obowiązku lub dla pozoru grzeczności i troski. Mają być one szczere. Duch, w jakim dana rzecz jest powiedziana lub uczyniona, ma wiele wspólnego z efektem, jaki wywiera on na innych. Ktoś, kto zranił drugiego swoim językiem, mógłby powiedzieć: „W tym, co powiedziałem, nie było ani jednego słowa, któremu mógłbyś zaprzeczyć”. No tak! Ale to był duch, w którym to zostało powiedziane lub uczynione – charakter tego. Jest to ważna sprawa dla całego ludu Pańskiego. Mamy pamiętać o duchu Mistrza – o duchu rozwagi, samoofiary, sprawiedliwości i miłości.

Również w wierze Tymoteusz miał być przykładem dla wszystkich, z którymi się stykał. Oczywiście Apostoł miał tu na myśli jego okazywanie wiary. Człowiek musi mieć wiarę, zanim może ją okazywać. Znamy chrześcijan, którzy, gdy mieli wątpliwości co do pewnego zarysu Prawdy lub słabości wiary, omawiali swoje wątpliwości w obecności tych, którzy byli słabi w wierze lub byli ze świata. Jest to wielki błąd i przynosi wiele szkody. Nigdy nie wiadomo, kiedy może być obecny ktoś słaby, kto może być bardzo zraniony przez słowa zwątpienia lub nieufności. Ktokolwiek jest trapiony takimi wątpliwościami, powinien niezwłocznie udać się do Pana po pomoc, tak by jego wiara była utwierdzona. Nie powinien omawiać swoich wątpliwości i obaw z innymi. Tak jak to zostało powyżej wspomniane, powinien powierzyć sprawę Temu, który jest w stanie mu pomóc. Lud Pański nie ma się chlubić tym, jak wielką ma wiarę – o nie! Powinniśmy okazywać naszą wiarę innym, nasze zaufanie do Pana, przez nasz spokój w próbach i trudnościach. Nie powinniśmy tylko mówić, że mamy wiarę, ale powinniśmy ją okazywać w naszym życiu.

Tymoteuszowi radzono, aby był przykładem w czystości. „[…] Oczyśćcie się wy, którzy nosicie naczynia Pańskie” (Iz. 52:11). Tak jak typiczni kapłani i Lewici byli pouczeni, aby się myć i utrzymywać w ciągłej czystości, tak lud Pański dzisiaj, duchowi Kapłani i duchowi Lewici, powinni być bez skazy, czystymi w słowie, w postępowaniu i w myślach. Ktokolwiek nie jest czysty w swoich myślach, jest bardzo skłonny do nieczystości w swoich działaniach, w swoich słowach. Z serca wychodzi nieczystość. Jedna osoba o nieczystym umyśle może zatruć umysły wielu.

Nieczystość może być traktowana szeroko lub wąsko, w zależności od okoliczności. W szerokim znaczeniu byłaby to nieczystość, nieuczciwość, nieszczerość w ogóle. Św. Paweł chciałby, aby Tymoteusz był pod każdym względem godnym przykładem, aby wszyscy, którzy zwrócili na niego uwagę, widzieli, jak powinni się zachowywać. Apostoł wyraził to samo pragnienie odnośnie Tymoteusza, jakie wyraził w odniesieniu do całego Kościoła – aby postępował tak, jak postępował sam Apostoł, aby był tak ofiarny, jak widział św. Pawła. To nie była postawa faryzejska: „Jestem świętszy niż ty”. Ale Apostoł zademonstrował te zasady sprawiedliwości w życiu, które prowadził i pragnął, aby Tymoteusz uczynił to samo.

Te przymioty charakteru wyliczone przez Apostoła powinny być okazywane nie tylko przez Starszych i nauczycieli w Zborze, ale przez wszystkich, którzy złożyli takie samo wyznanie, że są uczniami Chrystusa. Jeśli chodzi o naszą pozycję przed Bogiem, to wszyscy jesteśmy braćmi jedni drugich i każdy z tych braci powinien starać się naśladować Starszego Brata, naszego Pana Jezusa. Każdy powinien starać się być wzorem dla całego Bożego stadka.

====================

— 15 lutego 1916 r. —

Jeżeli zauważyłeś błąd w pisowni, powiadom nas poprzez zaznaczenie tego fragmentu tekstu i przyciśnięcie Ctrl+Enter.