R5977-0 (321) 1 Listopada 1916 r.

Zmień język

::R5977 : strona 321::

TOM XXXVII 1 LISTOPADA, 1916 R. NR 21
A. D. 1916 – A.M. 6045

—————

ZAWARTOŚĆ

W jaki sposób możemy wzrastać w Chrystusie . . . . . . . . . . . . .323
Naturalne cechy, które muszą być ograniczane . . . . . 324
Rozwijanie miłości szczególnie potrzebne . . . . . . . 325
Przedstawianie poselstwa o Królestwie . . . . . . . . . . . . . . . 325
Nie jesteśmy upoważnieni do żebraniny . . . . . . . . .326
Kilka słów przestrogi . . . . . . . . . . . . . . . . .327
„Godzina pokuszenia” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .327
„Strzeżcie samych siebie” . . . . . . . . . . . . . . .327
„Jako zwodzący tak i zwiedzeni” . . . . . . . . . . . .328
Pamiętajcie także o doktrynalnych próbach . . . . . . .329
Pytania V. D. M. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 330
Odpowiedź na przypuszczalne zarzuty . . . . . . . . . .330
Powszechna praca pasterska . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .331
Praca pasterska, w której współpracują siostry . . . . 331
Wskazówki dla służby pasterskiej w dużych miastach . . 332
Wskazówki dla usługujących w dzielnicach . . . . . . . 332
Praca pozyskiwania na osiedlu . . . . . . . . . . . . .333
Osiedlowe wypożyczanie książek . . . . . . . . . . . . 334
Kilka zadanych pytań . . . . . . . . . . . . . . . . . 334
Nowe sposobności służby . . . . . . . . . . . . . . . .335

::R5977 : strona 322::

PUBLIKOWANE PRZEZ
WATCH TOWER BIBLE AND TRACT SOCIETY
CHARLES T. RUSSELL, PRESIDENT
„BROOKLYN TABERNACLE”, 13-17 HICKS ST.,
BROOKLYN, N. Y., U. S. A.

Przedstawicielstwa zagraniczne: Oddział brytyjski: LONDON TABERNACLE, Lancaster Gate, Londyn. Oddział zachodnioniemiecki: Unterdorner Str., 76, Barmen. Oddział australijski: Flinders Building, Flinders St., Melbourne. W każdej sprawie prosimy o kontakt z TOWARZYSTWEM.

—————

CENA ROCZNEJ PRENUMERATY – $1,00 (4s.) PŁATNE Z GÓRY.
PIENIĄDZE NALEŻY PRZESYŁAĆ PRZEKAZEM BŁYSKAWICZNYM, CZEKIEM BANKOWYM, PRZEKAZEM POCZTOWYM LUB POLECONYM.
Z ZAGRANICY TYLKO POPRZEZ ZAGRANICZNE PRZEKAZY PIENIĘŻNE.

—————

Warunki dla ubogich Pańskich są następujące: Wszyscy Badacze Biblii, którzy z powodu podeszłego wieku, jakiejś choroby lub z powodu innych przeciwności losu, nie są zdolni zapłacić za to Czasopismo, niech, co roku w maju wyślą Pocztówkę, opiszą swoją sytuację i poproszą o kontynuację prenumeraty, a będą otrzymywać ją bezpłatnie. Nie tylko chcemy, ale również pragniemy, aby wszyscy tacy byli stale na naszej liście i mogli korzystać z WYKŁADÓW itp.

—————

RÓWNIEŻ WYDANIA W JĘZYKU FRANCUSKIM, NIEMIECKIM, SZWEDZKIM I DUŃSKIM.
EGZEMPLARZE OKAZOWE BEZPŁATNE.

—————

NADAWANE JAKO PRZESYŁKI DRUGIEJ KLASY W URZĘDZIE POCZTOWYM W BROOKLYNIE, NOWY JORK.
NADAWANE JAKO PRZESYŁKI DRUGIEJ KLASY W URZĘDZIE POCZTOWYM W OTTAWIE, KANADA.

—————

HYMNY NAGRANE NA ANGELOFONIE

W naszym numerze z 15 czerwca 1916 roku ogłosiliśmy ustalenia, na podstawie których nasi czytelnicy mogą otrzymać Angelofon po kosztach produkcji, które stanowią jedną trzecią normalnych cen detalicznych – $8.33, $16.67, $33.33, zamiast $25.00, $50, $100.

Teraz mamy jeszcze ważniejsze ogłoszenie – Nagrania na Angelofonie obejmują 50 najpiękniejszych naszych hymnów. Mogliśmy dokonać ich wyboru. Jesteśmy przekonani, że wszyscy czytelnicy STRAŻNICY docenią je i wierzymy, że będą wszędzie miały bardzo szerokie zainteresowanie. Są to siedmiocalowe płyty, „hill and dale cut” (o nieregularnie wyciętym rowku – przyp. tłum.), wymiaru, który zwykle sprzedaje się powyżej 35 centów Ale rzeczywiście, takich hymnów i w takiej różnorodności nie znajdziemy nigdzie za żadne pieniądze.

Głos śpiewaka jest doskonały, czysty, wyrazisty – całkiem niepodobny do melodii pieśni, które zazwyczaj słyszeliście, z których bardzo niewiele można zrozumieć. Są one dziełem prof. Henry’ego Burra, znanego barytonu.

—————

TERAZ ZADZIWIAJĄCA RZECZ!

Cały zestaw 50 hymnów można zamówić za naszym pośrednictwem za $5 – tylko dziesięć centów za płytę.

W celu pobudzenia codziennego rodzinnego wielbienia (mając ten znakomity głos wokalisty do prowadzenia), hymny z muzyką zostały wydane w schludnej, atrakcyjnej formie po 5 centów i 10 centów za egzemplarz, w zależności od oprawy – opłata pocztowa 2 centy dodatkowo.

Na naszą prośbę firma Angelophone wysyła do Sekretarzy głównych zborów przykładowe nagranie i próbkę każdego z dwóch śpiewników. Jeśli ilość książek i płyt zostanie zamówiona razem, opłaty przewozowe w Stanach Zjednoczonych zostaną opłacone z góry. Te płyty są znane jako oryginalne „hill and dale cut”, takie same jak ta użyta przez Edisona i Pathe. Zawiera ona o wiele więcej muzyki na calu niż zygzakowate wcięcie. To ostatnie jest używane przez Victora i powstało po to, by uniknąć patentów obejmujących oryginalne, lepsze „hill and dale cut”; wspomniane patenty już wygasły.

Angelofon posiada dwustronne pudło rezonansowe, które pozwala na odtwarzanie dowolnego rodzaju nagrania. W przypadku maszyn Victor i Columbia tak nie jest: aby odtworzyć na nich nagrania Angelico, potrzebna jest mała tuleja, którą można kupić w dowolnym sklepie za 10 centów lub zamówić razem z książkami i płytami. Kierujcie zamówienia do ANGELICO, 28 West 63d Street, New York City lub 184 Fulton Street, Brooklyn, New York.

* * * *

Daje nam to prawdziwą przyjemność myśleć, że Studenci Biblii mogą teraz mieć w swoich domach muzykę z fonografu, która naprawdę odzwierciedla ich uczucia – o wiele lepiej niż w przypadku większości szalonych utworów ragtime (wczesna forma jazzu o rytmie synkopowanym – przyp.tłum.), które zwykle są sprzedawane w cenie od 60 centów do $1 za płytę.

„Trochę nonsensów od czasu do czasu,
jest uwielbiana przez najlepszych ludzi”.

Jednak bzdury słuchane cały czas nudzą nawet światowych ludzi. Z drugiej strony słodki, wyciszający wpływ wywierany przez piękne hymny naszego wyboru, trafia do serca sędziwych i młodych, świętych i grzesznych. Z pewnością Studenci Biblii będą chcieli „Podnieść wysoko Królewski sztandar” i okazać chwałę swego Króla! A takie hymny jak te, z tak czystym i wyraźnym głosem, z pewnością będą podobać się również waszemu sąsiadowi.

Cieszymy się, że te nagrania ukazały się w czasie świątecznym i dłuższych zimowych wieczorów. Ostrzegliśmy firmę Angelophone, aby była przygotowana na szybką realizację wielu dużych zamówień. Ręczymy za firmę Angelophone, że możecie bezpiecznie wysyłać pieniądze za cokolwiek, co zechcecie zamówić poprzez zamówienie pocztowe.

—————

PIELGRZYM BRAT JOHNSON W WIELKIEJ BRYTANII

Zbory w Wielkiej Brytanii pragnące umówić się na spotkanie, prosimy o kontakt z naszym Biurem w Londynie.

—————

STRAŻNICA W NIEMCZECH

Wojna bardzo zakłóciła regularne dostawy niemieckiej STRAŻNICY. Aby rozwiązać ten problem, rozpoczęliśmy wydawać niemiecką edycję z Brooklynu. Nasi niemieccy Bracia zwrócą na to uwagę i podejmą odpowiednie działania. Oczekujemy, że będziemy to kontynuować tylko do momentu, gdy niemiecka poczta wznowi normalną pracę. Nasze amerykańskie wydanie jest miesięcznikiem w dwóch częściach – $1 rocznie, po dwa egzemplarze dla każdego subskrybenta.

—————

UWAGA KOREKTA

W Strażnicy z 15 października, na str. 312, odnosząc się do trzech klas, dla których Jezus staje się Poręczycielem lub Gwarantem, powinno być napisane:

„Nasz wielki Orędownik, Arcykapłan, poręczył za nich wszystkich, tak więc będzie ostatecznie wolny od wszelkiej odpowiedzialności za nich, ponieważ oni wszyscy umrą według ciała i żaden z nich nie otrzyma ani nie zachowa praw lub przywilejów Restytucji. Te restytucyjne błogosławieństwa zostaną całkowicie i kompletnie zwolnione, gdy ostatni członek spłodzony z Ducha Świętego odejdzie w śmierci”.

====================

HYMNY BETEL NA GRUDZIEŃ

Po odśpiewaniu pieśni, rodzina Betel słucha „Mojego ślubu Panu”, a następnie łączy się w modlitwie, rozważając bieżący tekst MANNY. Następujące pieśni w grudniu: (1) 293; (2) 191; (3) 313; (4) 145; (5) 1; (6) 71; (7) 130; (8) 230; (9) 83; (10) 197; (11) 172; (12) 299; (13) 328; (14) 50; (15) 326; (16) 333; (17) 104; (18) 106; (19) 195; (20) 129; (21) 43; (22) 303; (23) 87; (24) 195; (25) 16; (26) Ślub; (27) 272; (28) 193; (29) 209; (30) 12; (31) 274.

====================

::R5977 : strona 323::

W JAKI SPOSÓB MOŻEMY WZRASTAĆ W CHRYSTUSIE

„Ale szczerymi będąc w miłości, rośnijmy w onego we wszystkim, który jest głową, to jest w Chrystusa” – Efez. 4:15

(w wersji KJV – „Opowiadając prawdę w miłości, dorośnijcie do Niego, we wszystkim, bo on jest głową, nawet Chrystusa” – przyp. tłum.)

PROPORCJONALNIE do tego, jak ktoś szuka Boga i poznaje Jego prawdziwy charakter i ma do Niego zaufanie, to wtedy, gdy się poświęca dla Pana i jest spładzany z Ducha Świętego, staje się klasą Kościoła, uświęconym w Chrystusie Jezusie, odłączonym – odłączonym przez Ducha Świętego. O takich Apostoł mówi: „[…] nie dał nam Bóg Ducha bojaźni […]”. Nowe Stworzenie musi odeprzeć każdy atak służalczego strachu – który związany jest z upadłym ciałem. Nowy umysł musi pokonać swoją naturę, aby nabyć zaufanie do Pana.

Nikt z ludzi nie może odebrać nam przyszłego wiecznego życia, tylko obecne życie na tej ziemi, ale „A nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą; ale raczej bójcie się tego, który może i duszę i ciało zatracić w piekielnym ogniu”. Zatem dziecko Boże ma być bardzo odważne, wiedząc, że nikt nie może wyrządzić mu krzywdy, mając świadomość, że Bóg nie pozwoli, aby spotkało go cokolwiek, co nie będzie dla jego dobra. Oświecone dziecko Boże nie będzie w strachu ani nie będzie obawiało się wiecznych mąk. Nadal będzie okazywało właściwą bojaźń, jaką ma mąż wobec żony lub żona wobec męża – bojaźń przed niezadowoleniem lub rozczarowaniem – tym samym utratą szacunku i zaufania do towarzysza.

W stosunku do wszystkich braci powinniśmy tak się bać. Powinniśmy przejawiać synowski strach wobec Boga, ale nie myśląc, że On nas skrzywdzi, i będzie nas dręczył lub użyje przemocy jakiegokolwiek rodzaju, ale bójmy się, abyśmy nie utracili naszej społeczności z Nim. Zatem wszelki niewolniczy lęk, nie pochodzi od Boga. Taka bojaźń jest sidłem, ale miłość, pobudzona prawdziwą znajomością Boga, spłodzona z Jego Ducha, także wyzwala nas od strachu przed człowiekiem, proporcjonalnie do tego, jak taka miłość w nas się rozwija.

Bóg dał nam ducha miłości, ducha zdrowego rozsądku, ducha mocy. Chrześcijanin wie, że „[…] iż tym, którzy miłują Boga, wszystkie rzeczy dopomagają ku dobremu […]”. Dla niego jest to źródło mocy i siły. Może spodziewać się okoliczności i warunków, które innych mogłyby przytłoczyć. Duch ten jest nie tylko duchem mocy, ale też duchem miłości – duchem uprzejmości i delikatności. To duch, który chce dobrze postępować, sprawiedliwie pomagać. W ten sposób chrześcijanin w takim duchu miłości i zdrowego rozsądku staje się coraz bardziej podobny do Boga. Dzięki temu ma coraz więcej współczucia dla tych, którzy zboczyli z tej drogi. Podobnie, jak Bóg posłał swojego Syna, a kiedy Syn przyszedł, to wielkim kosztem z samego Siebie, obdarzył wszystkich błogosławieństwem życia. Podobnie wszyscy, którzy mają Jego Ducha, będą starali się błogosławić innych.

DOWODY POSIADANIA ZDROWEGO ROZSĄDKU

Upadek Adama zrujnował ludzkość, od czubka głowy, aż do podeszwy,

::R5978 : strona 323::

nie ma w nim nic zdrowego (Iz. 1:5,6). Nikt nie ma zdrowego umysłu ani ciała. Wszyscy pobłądzili na tej drodze. „[…] Nie masz sprawiedliwego ani jednego” (Rzym. 3:10). Jednak proporcjonalnie, jak otrzymujemy Ducha Pańskiego i proporcjonalnie do tego, jak ten Duch Pana działa w nas, rozwija nas i wpływa na cały przebieg życia, w tej samej proporcji otrzymujemy ducha zdrowego rozsądku.

Taki zdrowy rozsądek pouczy nas, jak lepiej wykorzystać nasze ciało. Osoba, która nie ma zdrowego rozsądku może albo za dużo jeść, albo jeść coś, co jej nie służy. W miarę nabywania zdrowego rozsądku, w takiej mierze wpływa on na to, co jemy, co pijemy i na wszystko, co robimy. Pomaga to nam regulować i kontrolować wszystko w naszym życiu. Pozwala nam szerzej spojrzeć na wszystkie sprawy życia. Pozwala nam bardziej wielkodusznie patrzeć na ludzi. Uznajemy, że ludzkość znajduje się pod przekleństwem i czujemy do niej współczucie. Mamy większą przewagę pod każdym względem, ponieważ Bóg otworzył oczy naszego zrozumienia.

Ten duch zdrowego rozsądku sprawia, że stajemy się bardziej pomocni. Wiemy lepiej, jak mamy traktować się jako bracia. Wiemy lepiej, jak traktować nasze dzieci, naszych sąsiadów, sprzedawcę mięsa, lodów czy kogokolwiek. Prawda nie dociera do wielu z tych, którzy z natury mają zdrowszy rozsądek i potrzeba czasu, aby Prawda przyniosła ze sobą pewną dozę zdrowego rozsądku. Jednak zauważamy, że jeśli ktoś przyjął Prawdę z miłości do niej, to ona ma uzdrawiający wpływ na jego umysł i zaczyna myśleć bardziej poprawnie i działać mądrzej.

Potem zapragnie głosić Prawdę, która powinna być przedstawiona w sposób pokorny, ale i nieustraszony. Chrześcijaninowi nie wolno mówić przeciw Prawdzie. Jeśli postanowił być sługą Ewangelii, kiedy Prawda do niego dotrze, nie wolno mu nauczać błędu, tylko dlatego, że zgromadzenie, które go mianowało, może nie pragnie Prawdy. Materialista na ambonie nie będzie miał wyrzutów sumienia. Powiedziałby: „Daję tym ludziom to, czego chcą, oni mi za to płacą”. Taka byłaby jego postawa, ponieważ nie otrzymał ducha Prawdy.

Ktoś, kto otrzymał ducha Prawdy, powiedziałby: „Widzę teraz, że niektóre nauki, które głosiłem przez lata, są szkodliwe, zniesławiają Boga, błędnie przedstawiają Jego charakter i mniej lub bardziej odwracają ludzi od Prawdy. Uczę błędu, przeciwnie do tego, czego pragnę. Nie mogę dłużej

::R5978 : strona 324::

szerzyć tych błędów. Nie jestem ambasadorem tego wyznania, jestem ambasadorem Boga. Nie jestem sługą tej denominacji, jestem sługą Boga, Prawdy. Gdybym nauczał błędu, który byłby sprzeczny z Prawdą, będę winny przed Bogiem. Muszę natychmiast tego zaprzestać”.

Taka osoba straciłaby swoje stanowisko – zaszczyty wśród ludzi, przychylność, wpływy itd., ale tego wszystkiego nie należy brać pod uwagę. Św. Paweł mówi, że te wszystkie rzeczy są tylko marnością, jak śmiecie, ohydne odpadki, obyśmy tylko zdobyli miejsce w Królestwie. Wtedy zdobędziemy „perłę bardzo drogą”. Zatem, mówienie o prawdzie jest konieczne dla Chrześcijan. Oczywiście, w swoim sercu, muszą otaczać ją czcią. Kiedy przyjmują prawdę do swojego serca, oceniają błogosławiony przywilej opowiadania o niej.

Nasz język to najpotężniejszy członek naszego ciała. Jego wpływ jest największy ze wszystkich – sięga najdalej. Może to być wpływ dobry lub niedobry. Apostoł mówi, że tym samym językiem możemy chwalić Boga i ranić ludzi. Opowiadanie Prawdy, wyznawanie Chrystusa przed ludźmi czy to publicznie, czy prywatnie jest wielkim przywilejem. Ale aby być sługą podobającym się Panu, musimy opowiadać Prawdę w miłości bez strachu.

W związku z tym Apostoł zwraca uwagę na fakt, że nie mamy się spodziewać dojrzałości w tych sprawach na początku naszej Chrześcijańskiej drogi. Kiedy na początku przystępujemy do rodziny Bożej, to można mniej od nas oczekiwać niż po pewnym czasie przebywania w tej rodzinie. Jako drogie dzieci Boże mamy wzrastać na podobieństwo naszego drogiego Starszego Brata, naszego Wzoru, naszej Głowy, „rośnijmy w onego we wszystkim”. Mamy uznać, że On jest Głową Kościoła, a jeśli mamy być członkami tego Ciała w chwale, musimy się rozwijać. Mamy dojrzewać w owocach Ducha Świętego, aby zostać zakwalifikowani i przygotowani do udziału w przyszłości w chwalebnym Królestwie, które ma błogosławić świat.

„PRZYKŁAD LEPSZY NIŻ WYKŁAD”

Pełnijcie waszą funkcję ambasadorów – „abyście opowiadali cnoty tego, który was powołał z ciemności ku dziwnej swojej światłości”. A opowiadając to Posłannictwo odważnie i z miłością, powinniśmy wzrastać w łasce i wiedzy. Mamy proklamować Prawdę, a jednocześnie wzrastać i rozwijać charakter. Po co osiągać taki wzrost? Ponieważ uczyni nas bardziej podobnymi do Boga. „Bóg jest miłością”. Ma i inne zalety, ale ta zaleta miłości szczególnie dominuje, jest nadrzędną zaletą Jego charakteru. Boska sprawiedliwość działa w połączeniu z Jego Miłością, a Jego Mądrość nie próbuje wykonać żadnego planu, którego Miłość by nie uznała.

W miarę jak rośniemy, zaleta miłości powinna być coraz bardziej widoczna. Prawdę należy opowiadać w miłości. Jest to jedna z rzeczy, którą powinniśmy osiągnąć najwcześniej. Mamy hamować i powściągać nasze języki. Mamy rozpoznać, że nasze słowa są miłujące, uprzejme, delikatne. Opowiadając Prawdę w miłości, nie tylko innych do niej doprowadzimy, ale lekcja ta również wywrze większy wpływ na nasze umysły. Dobrze ktoś powiedział: „przykład jest lepszy niż wykład”. Każdy, kto docenia i opowiada o tych Boskich sprawach z miłością, dozna błogosławieństwa w swoim sercu i umyśle. Pomagając innym, pomoże i sobie – „Kto podlewa, sam będzie podlany”.

NATURALNE CECHY, KTÓRE MUSZĄ BYĆ OGRANICZANE

Widzimy, że niektórzy, przychodzący do Chrystusa, z silniejszymi charakterami mają z tym problem. Są charaktery, które z natury mają mniej wojowniczości, które nie są skłonne używać siły, aby naciskać na innych w związku z urzędem ambasadora. Jeśli wydaje się, że ich Posłannictwo nie zostało przychylnie przyjęte, to prawdopodobnie pomyślą „Im się to nie podoba, więc nie będę mówił na ten temat”. Jednak ci, którzy posiadają więcej wojowniczości, są skłonni okazywać siłę swojego usposobienia w sposobie, w jaki przedstawiają Prawdę. Mogą być zbyt silni. Tacy stawiają ją przed innymi jako obowiązek.

Musimy jednak pamiętać, że poświęcenie teraz nie jest obowiązkowe. Ono jest zaproszeniem. Wkrótce siła będzie potrzebna. Obecnie szuka się tych, którzy mają uszy do słuchania, tacy potrzebują jedynie słowa porady. Nie będziemy służyć Wielkiemu Królowi ani nie będzie On zadowolony, jeśli użyjemy zbyt wiele siły w przedstawianiu Posłannictwa.

Inni mogą posiadać wielką aprobatywność. Mogą posiadać pychę i pragnienie, aby się chwalić umiejętnościami językowymi, w posługiwaniu się Mieczem Ducha. Mogą przekazywać Posłannictwo, myśląc o pobudzeniu w innych takich myśli: „Zobaczcie, jak dużo on wie, jakim jest wspaniałym Biblijnym odkrywcą”. Wydaje się, że wielu jest tak kuszonych. Niektórzy lubią być w centrum zainteresowania, tak jak inni lubią być z dala od niego. Jedni muszą się zmuszać, aby pójść i opowiadać Prawdę publicznie jak ambasador, a inni muszą się nieco hamować pod tym względem. Jedynym sposobem dla tych drugich to nauczyć się jak opowiadać Prawdę w pokorze, w miłości – w miłości do Prawdy i w miłości do braci. Taki jest Boski plan, nie mamy się czym chełpić. Zawsze mamy przedstawiać Jego Plan w cichości, łagodności, braterskiej uprzejmości, miłości.

Apostoł Paweł nalega „przypatrujmy się jedni drugim ku pobudzaniu się do miłości i do dobrych uczynków”. Słowo pobudzać znaczy tutaj zachęcać, wzywać do rozwoju. Miłość łatwo nie popada w gniew, jest długo znosząca. Ściśle mówiąc, możemy powiedzieć, że to nie zaleta miłości prowadzi do gniewu. Jednak sprawiedliwy gniew nie jest niezgodny z miłością. Bóg jest najwyższą reprezentacją miłości, jaką mamy – „Bóg jest miłość”. Pismo Święte zapewnia nas, że Bóg jest zły na nikczemnych każdego dnia. Jego gniew jest sprawiedliwym oburzeniem na grzech.

Patrząc na Boga, jako Wielki Przykład, widzimy, że Jego miłość na początku została objawiona Jego stworzeniom. Była to miłość do ludzkości, która zapewniła Ogród Eden z jego wszystkimi błogosławieństwami i doskonałym życiem, tak jak i aniołom Jego miłość zapewniła wszystkie błogosławieństwa. Jednak, kiedy nadszedł grzech, Miłość cofnęła się. Innymi słowy, Sprawiedliwość była wówczas szczególnym atrybutem Boga. Jednak, kara za grzech powinna istnieć dla dobra ludzkości. Nawet tutaj Boska Miłość nie ustępowała, chociaż grzesząc, człowiek stał się przeciwnikiem Boga – wrogiem Boga, a Miłość była pobudzona do gniewu.

Pan przez Proroka powiedział: „[…] Przeczże mię wzruszyli do gniewu […]” (Jer. 8:19) (w KJV – „pobudzili” – przyp. tłum.). Wiele wersetów Pisma Świętego mówi o Boskim gniewie. Bóg gniewa się z powodu grzechu. Ciąży on nad światem od sześciu tysięcy lat. Jednak Boska miłość nie jest przez to naruszona, dlatego Miłość może być pobudzona do gniewu.

Miłość „[…] nie jest porywcza do gniewu […]”. (w KJV – „nie da się łatwo pobudzić” – przyp. tłum.). Wymagało to umyślnego nieposłuszeństwa ze strony Ojca Adama, aby pobudzić Boga do gniewu. To nie dlatego, wyrok został wydany, że Matka Ewa została zwiedziona. Gniew Boży spadł na świat, a wyrok śmierci został ogłoszony z powodu grzechu Ojca Adama, który został popełniony zupełnie świadomie. Podczas tych sześciu tysięcy lat grzechu Miłość Boża pozostawała w zawieszeniu, czyli pobudzona do tego stopnia, aby powstrzymać się przed jej okazaniem.

::R5979 : strona 325::

Jednak przez cały ten czas Boski charakter nie zmienił się. On nie stworzył tych diabelskich warunków, które panowały w Ciemnych Wiekach. Miłość nigdy nie zatwierdzi grzechu. „Karą za grzech jest śmierć”. Wszystko, co jest związane ze śmiercią, jest częścią tej kary, tego wyroku. Bóg dozwolił na te warunki, ale dla ostatecznego dobra człowieka. Ta miłość Boża, utrzymywana w zawieszeniu, czekała na właściwy czas, aby okazać się naszemu rodzajowi.

W odpowiednim czasie Bóg posłał Swojego Syna, aby stał się Odkupicielem człowieka. On przyszedł i chętnie ofiarował swoje życie na ofiarę za ludzkie grzechy. We właściwym czasie pojawiło się wezwanie, aby zgromadzić Kościół i ten Kościół jest gromadzony – podczas Wieku Ewangelii. W odpowiednim czasie Kościół będzie wyniesiony do chwały Królestwa. We właściwym czasie, Królestwo to podniesie z grzechu i degradacji wszystkich ludzi, tych, którzy zechcą żyć według Boskich warunków.

ROZWIJANIE MIŁOŚCI SZCZEGÓLNIE POTRZEBNE

Jak gorliwie musimy czuwać i modlić się, aby naprawdę nadawać się do wielkiej przyszłej pracy! Ponieważ z powodu upadku, grzech i samolubstwo zdobyły przewagę, istnieje niebezpieczeństwo, że miłość nie będzie wystarczająco mocna w nas. Zasady te, mając przewagę i działając przez sześć tysięcy lat, sprawiły, że człowiekowi brakuje miłości, współczucia, braterskiej uprzejmości i długiego znoszenia. Teraz istnieje większa naturalna tendencja do gniewu, złości, walki, nienawiści niż do miłości. Dlatego, kiedy Bóg przyjmuje nas do swojej rodziny, mówi nam, że jednym z pierwszych wymagań jest miłość. Miłość musi wzrastać w naszych sercach i umysłach, musi przenikać wszystkie nasze myśli, słowa i czyny.

Apostoł zapewnia nas, jako Kościół, jeśli chcemy podobać się Panu, to musimy bardzo rozwijać łaskę miłości. Ci, którzy już ją rozwinęli w dużym stopniu, nie będą łatwo pobudzeni do gniewu, ale ci, którzy mają mało miłości, łatwo się denerwują. Miłość, którą Pan docenia, jest długo znoszącą. Nie oznacza to, że wśród ludu Bożego nie będzie słusznego powodu do gniewu. Powinniśmy się oburzyć, jeśli widzimy niesprawiedliwość. Dlaczego? Ponieważ niesprawiedliwość jest zła. Bóg gniewa się na niesprawiedliwość, dlatego lud Boży nie powinien wspierać niesprawiedliwość w żadnej formie.

Jeśli Pański lud nie będzie rozwijał zalety sprawiedliwości, znajdzie się w takim stanie, że w ogóle nie będzie cenił sprawiedliwości. Wiedząc, co jest dobre a co złe, doceniając sprawiedliwość, mamy jednak rozwijać cechę miłości. Nikt nie może powiedzieć, że jego własna ocena sprawiedliwości jest zupełnie dobra a kogoś innego całkowicie zła. Nikt nie może powiedzieć: „nie potrzebuję rozwijać tej cechy, ale mój brat tego potrzebuje”. Każdy powinien pomyśleć: „To brat – może on znajduje się w gorszych warunkach niż te, z którymi ja muszę się borykać. On Jest moim bratem w duchu. Wydaje mi się, że postępuje źle, ale współczuję mu, ponieważ prawdopodobnie nie widzi tego jako zła. Z drugiej strony, możliwe, że to ja sam jestem w błędzie”.

OKAZUJMY WSPÓŁCZUCIE WSZYSTKIM LUDZIOM

Bóg nie wspiera grzechu, ale On ma tak wiele współczucia dla grzesznika, że przygotował Swojego Syna, aby przez tysiąc lat podnosił grzeszników. Zauważamy niesprawiedliwość, ale nie do nas należy ostra krytyka, wymierzanie kar. Mamy pozostawić karanie Wszechmocnemu. „A tak nie sądźcie przed czasem”. Widzimy popełnione zło. Mówimy, „Wiem, że to jest przestępstwo, ale to nie do mnie należy, abym sądził przestępcę. Bóg wie, do jakiego stopnia jest on odpowiedzialny, ja nie. Ja muszę patrzeć na niego ze współczuciem. Ja muszę się za niego modlić. Moim obowiązkiem jest modlić się za niego i pomóc, jak, potrafię – wyprowadzając go ze złych poglądów ku dobrym. Nawet i wtedy muszę być mądry jak wąż, niegroźny jak gołębica. Ja wiem, że takie zachowanie jest złe, ale nie wiem, czy on może się nie mylić”.

Dlatego miłość rozgląda się i dostrzega, że cały świat ma wielki problem z powodu upadku. Miłość mówi: „Bądź delikatny wobec wszystkich – bądź cichy. Zawsze pamiętam, że jesteśmy w świecie grzechu, bólu, choroby i śmierci”. Z tego powodu miłość nie da się łatwo sprowokować, ale będzie myślała życzliwie i współczując innym. Drodzy bracia, dlatego dorastamy pod naszą chwalebną Głową we wszystkim, aby „[…] stawić przed oblicznością chwały swojej bez nagany z weselem” (w Biblii ang. „stawić się przed oblicznością chwały Jego bez nagany” – przyp. tłum.) – Juda 1:24.

„Czas jest krótki! Niech twe serce bratnią miłość czuje,
Niech ją każdemu sercu w potrzebie okazuje.
Jak bardzo serce brata współczucia potrzebuje!
Bo czas, czas jest krótki!”

====================

::R5979 : strona 325::

Przedstawianie poselstwa o Królestwie

„A do którego domu wnijdziecie, naprzód mówcie: pokój temu domowi, i jeśliby tam był jaki syn pokoju, spocznie na nim pokój, a jeśli nie, wróci do was” – Łuk. 10:5,6

Powyższe słowa były częścią misji powierzonej siedemdziesięciu uczniom przez Pana Jezusa, gdy wysłał ich, aby zwiastowali Ewangelię Królestwa. Pan posłał ich bez szczególnego przygotowania do podróży i wyposażenia ich w pieniądze, ubrania itp. Mieli oni wyszukiwać tych, którzy mieli uszy ku słuchaniu Boskiego Poselstwa, które wówczas było na czasie – „Prawdziwych Izraelczyków”. Ci chętnie by ich ugościli bez żądania zapłaty. Pod tym względem ludzie Orientalnych krajów różnią się od tych na Zachodzie. Gościnność jest bardziej charakterystyczna wśród ludów na Dalekim Wschodzie niż w Europie i w Ameryce. Tak samo było w Palestynie w czasach Jezusa.

Gdy siedemdziesięciu uczniów powróciło z misji, Pan Jezus ich zapytał, czy im czegokolwiek brakowało. Odpowiedzieli, że im niczego nie brakowało. Pan Jezus dał im instrukcje, by chodzili od domu do domu, głosząc o Królestwie. Zalecił im, żeby nie występowali publicznie, na ulicach lub na rynkach. Uczniowie Jego mieli wyszukiwać w każdym mieście, które odwiedzali, tych, którzy byli godni. Wchodząc do jakiegoś domu, mieli najpierw powiedzieć: „Pokój temu domowi”! Jeżeli zostali gościnnie przyjęci, to ich pokój miał pozostać; jeżeli nie, ich pokój miał do nich wrócić. Dom taki nie miał otrzymać pokoju.

Ten rodzaj pozdrawiania wydaje się nam trochę dziwny, ponieważ w naszym regionie nie ma zwyczaju tego rodzaju pozdrawianie. Jednak dotąd jest to jeszcze zwyczajem we Wschodnich krajach. Tam nie tylko pozdrawiają, wchodząc do domu, ale też w drodze, na ulicy, mówiąc: „Pokój ci dziś rano”. Prawie wszyscy ludzie w podobny sposób pozdrawiają jedni drugich. Gdy po raz pierwszy byliśmy w Palestynie w 1892 roku, to do naszego przewodnika (osobistość dobrze znana w tamtych stronach) ludzie przechodzący ulicą często coś mówili, a on im odpowiadał w języku arabskim. Na pytanie: „Co oni do ciebie mówią?”, odpowiedział, że oni do niego mówili: „Pokój wam”, albo „Niech błogosławieństwo Boże będzie z wami”. Byliśmy zdziwieni, że ludzie w tak grzeczny sposób odnoszą się jedni względem drugich. Na każdym miejscu, gdzie byliśmy, otrzymywaliśmy takie pozdrowienia.

U nas stosuje się podobne pozdrowienia, takie jak

::R5979 : strona 326::

„Dzień dobry”, „Jak się masz” lub „Życzymy ci miłego dnia” itp. Te pozdrowienia mają wyrażać podobne chęci i życzenia. W sprawie uczniów Jezusa ich pozdrowienie było poniekąd próbą dla ludzi, z którymi się spotykali chodząc od domu do domu. Jeżeli byli przyjęci gościnnie, mieli pozostać w tym domu i nie mieli przenosić się z domu do domu podczas ich pobytu w tej miejscowości. Jeżeli ludzie się nie interesowali ani ich nie przyjęli, mieli iść dalej. Jeżeli tak przeszli całe miasto i nie znaleźli nikogo, kto by chciał ich słuchać, iż „Przybliżyło się Królestwo”, w takim razie powinni opuścić miasto, symbolicznie otrząsnąć proch tego miasta ze swych nóg. Jeżeli ludzie prosili, aby im opowiadali, wtedy mieli wejść do tego domu i mówić im o Jezusie, o Jego wielkim Posłannictwie, o Jego cudach itp. Gdy opowiedzieli o tych rzeczach, ich pokój miał zostać na ich słuchaczach, a sami mieli iść dalej.

Dziś warunki są inne. Naśladując sposób głoszenia pierwotnych uczniów, nie można by wiele zdziałać. Dziś mamy inne sposoby np. podajemy komuś gazetkę do czytania lub sprzedamy książkę po niskiej cenie, której przeczytanie obudzi zainteresowanie i da tym osobom odpowiednie informacje o Królestwie, które wkrótce będzie ustanowione w mocy i chwale. Przy Pierwszym Przyjściu Pana, Jego Królestwo było jedynie w sercach małej liczby wierzących, lecz teraz będzie ustanowione w mocy i chwale na całej ziemi. Tak jak pierwotni uczniowie, mamy zwiastować Poselstwo pokoju – Poselstwo Królestwa Pokoju.

WŁAŚCIWE POSTĘPOWANIE WYSŁANNIKÓW BOŻYCH

Głoszenie naszego Poselstwa nie polega na opowiadaniu Czasu Wielkiego Ucisku. Mamy opowiadać Ewangelię, dobrą nowinę, która będzie dla wszystkich ludzi, o Czasie Restytucji, który niedługo nastanie. Jeżeli zajdzie potrzeba, aby mówić o czasie Wielkiego Ucisku, to powinniśmy zrobić tylko wzmiankę, że ten ucisk jest konieczny z powodu zmiany warunków, i dlatego, że świat nie jest przygotowany na przyjęcie Królestwa Chrystusowego i jego błogosławieństw. Gdy wykonujemy swoje powołanie w głoszeniu Ewangelii, powinniśmy mieć zawsze w pamięci, że jesteśmy czynicielami pokoju, a nie czynicielami kłótni i walki. Jeżeli nie jesteśmy ostrożni w przedstawianiu Prawdy, to bardzo łatwo możemy być posądzeni, że powodujemy kłótnie. Powinniśmy,

::R5980 : strona 326::

na ile to możliwe wprowadzać pokój, opowiadać ludziom o Boskiej miłości i dobroci. Gdy będziemy to czynić w miłości, to możemy być pewni, że znajdziemy taki rodzaj ludzi, których Pan zamierzył, abyśmy szukali. On nie szuka teraz ludzi upartych, lecz odpowiednich do stania się klasą Oblubienicy.

Jeżeli jesteśmy rozumnymi, to będziemy się starać głosić szczególne zarysy tego Poselstwa, to jest pokój i dobrą wolę. Powinniśmy ukazywać ludziom prawdziwą drogę, to jest tym, którzy jej szukają. Ewangelia Królestwa, którą się teraz głosi, bynajmniej nie jest dla ludzi samolubnych, kłótliwych, wrednych lub niegodziwych. Jest ona dla pokornych i szczerego serca. Jeżeli ktoś pogardza tym Poselstwem, to nie powinniśmy się o to gniewać na niego lub grozić mu. Nie mamy powiedzieć np.: „Przyjdzie czas, gdy jeszcze będziesz pragnął mnie usłyszeć”. To nie jest właściwe. Powiedziane jest o naszym Panu, że gdy Mu złorzeczono, On nie od złorzeczył. Mamy naśladować Go.

Ktoś może zapytać, czy gdy Pan Jezus karcił nauczonych w Piśmie i Faryzeuszów, używając gromiących wyrazów, to czy nie nazwał ich hipokrytami, grobami pobielanymi i rodzajem jaszczurczym? To prawda, lecz powinniśmy pamiętać, że On miał władzę, której my nie mamy. On był doskonały, „który nie zaznał grzechu” i nie mógł popełnić błędu, co do stanu serca swych przeciwników. My tego nie posiadamy. Co więcej, gdy Jezus to mówił, to mówił do całej klasy ludzi, a nie do jednostki. Jeżeli przedstawiliśmy poselstwo Pańskie wiernie, to możemy być spokojni, że wypełniliśmy swój obowiązek, natomiast ocenę powinniśmy zostawić Panu Żniwa. Prawda sama w sobie jest ostrym mieczem i będzie cięła, gdziekolwiek będzie tego potrzeba. Jedynie Prawda powinna być przyczyną opozycji, a nie gburowatość, nieuctwo lub przykre słowa z naszej strony. Wszyscy, z którymi się spotykamy, powinni zauważyć naszą łagodność ducha, naszą cierpliwość, nawet gdy jest ona wyszydzana, aby dowieść, że naprawdę jesteśmy uczniami Chrystusa – Dz. Ap. 4:13.

„Pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum”, powinien charakteryzować każdego, kto reprezentuje Pana i Jego naukę tak, że uświęcający wpływ powinien dawać się odczuwać, we wszystkim, co czynimy, nawet w każdym wypowiedzianym słowie w imieniu Księcia Pokoju. Charakter prawdziwych uczniów określił Sam Mistrz: „Błogosławieni pokój czyniący”. Oni w sposób właściwy mogą być nazywani dziećmi Bożymi. Apostoł Paweł także upomina: „Jeźli można, ile z was jest, ze wszystkimi ludźmi pokój miejcie” (Rzym. 12:18). Być wiernym zasadom sprawiedliwości i żyć zgodnie ze wszystkimi – jest rzeczą niemożliwą, lecz pokój powinien być zachowany w sposób właściwy, jak przystoi na przedstawicieli Bożych.

Przy wejściu do takiego domu powinniśmy mieć na myśli, abyśmy mogli czynić, co jest dobrego, sprowadzić błogosławieństwo. Powinniśmy starać się wywrzeć wpływ na domowników prowadzący do pokoju, radości i wesela, żeby ich podnieść duchowo. Jednak to nie ma znaczyć, byśmy im prawili kazania, lecz swobodnie i spokojnie przedstawili nasze Poselstwo. Jeżeli jako Pańscy słudzy bylibyśmy wzgardzeni, zelżeni, niepożądani, to nie powinniśmy się więcej narzucać. W przenośni mówiąc, powinniśmy w takim przypadku otrząsnąć proch z naszych nóg, spiesząc do innych, którzy są zgłodniali Bożego Słowa i łaski. Jeżeli Prawda została właściwie i z miłością przedstawiona, a mimo to nie znalazła posłuchu, to Pan Bóg nie chciałby, żebyśmy przestępowali granice przyzwoitości, przez narzucanie się nieumiejącym ocenić Prawdę. Pan Jezus zostawił nam dobry przykład w tej mierze.

NIE JESTEŚMY UPOWAŻNIENI DO ŻEBRANINY

Uczniowie Jezusa, którzy byli posłani, by głosić Poselstwo Królestwa, nie mieli chodzić od domu do domu jak żebracy, by dostać tu obiad, tam mieszkanie itd. Jeżeli Pan Bóg nimi kierował, to poprowadził ich do takich, którzy ich przyjęli, a ci z pewnością otrzymali błogosławieństwo, które przewyższało koszty, jakie ponieśli podczas ich krótkiego pobytu. Uczniowie nie uważali tej gościnności za jałmużnę, ponieważ jako Pańscy słudzy, byli tam w celu sprowadzenia na ten dom błogosławieństwa o wiele przewyższającego to, co oni otrzymali. Nawet zwyczajni słudzy są godni przynajmniej żywności. Ta zasada miała się stosować nie tylko do domu, do którego weszli, ale także i do miasta. Nie mieli być wybrednymi, lecz przyjąć taką gościnność, jaka im była ofiarowana, ale jeżeli czegoś nie można było uważać za gościnność, to mieli opuścić miasto i iść tam, gdzie mieszkańcy słuchali i przyjęli głoszoną naukę. Pańscy słudzy pod żadnym względem nie mają być żebrakami, ani też żebrać dla Boga.

Wiersz 9 tego rozdziału (Łuk. 10:9), z którego nasz tekst jest zaczerpnięty, na pierwszy rzut oka wydaje się mieć zastosowanie tylko do Żniwa Wieku Żydowskiego, lecz tak nie jest. Choroby bywają tak fizyczne, jak i moralne, a przedstawiciele Boży w dzisiejszych czasach powinni uważać za swój obowiązek i powołanie, by otwierać oczy ślepych, uszy głuchych i pomagać moralnie chorym, by wylewać balsam na zbolałe i złamane serca. Jest właściwe tak teraz, jak i wtedy było właściwym głosić ludowi: „Przybliżyło się do was Królestwo”. Głoszenie tego Poselstwa nie było właściwe przez cały wiek,

::R5980 : strona 327::

lecz było i jest właściwe przy końcach wieków, czyli podczas Żniw obydwóch wieków.

ZWIASTOWANIE PRAWDY POWODUJE ROZDZIAŁ

Doszliśmy teraz do końca czasu, który Bóg przeznaczył na odłączenie Duchowego Izraela. Oto król jest we drzwiach! Zwiastowanie to wyszło od Mądrych Panien i daje się słyszeć od przeszło czterdziestu lat, czyniąc rozdział między „pannami” i rozdziela mądre od głupich. Praca ta ma się już ku końcowi. Jak wówczas, gdy Jezus chodził od miasta do miasta w Izraelu i zwiastował powołanie do uczestnictwa w Królestwie, a miastom, które odrzuciły Jego poselstwo, oświadczył: że „[…] lżej będzie ziemi Sodomskiej i Gomorskiej w dzień sądny, niżeli miastu onemu” (Mat. 10:15). Tego można się spodziewać i teraz. Ci, którzy nie skorzystali z głoszonej Prawdy, a jednak mienią się jeszcze być naśladowcami Chrystusa i nauczającymi w Jego imieniu, zauważą, że przyszły Wiek, będzie dla nich mniej przyjazny niż dla pogańskich ludów, które nigdy nie słyszały Ewangelii Królestwa, a którego ustanowienie jest bardzo blisko.

Ci poganie prawdopodobnie prędzej się zastosują do warunków i wymagań Królestwa aniżeli ci, których serca stały się zatwardziałe przez grzeszenie przeciw światłu i nadarzającym się sposobnościom, że nie chcieli słuchać i właściwie oceniać dowodów przedstawionych im przez wysłańców Bożych. Niektórzy, co w tym życiu zajmowali wysokie stanowiska, tak w Żydowskich, jak i Chrześcijańskich systemach i instytucjach, zostaną bardzo upokorzeni w przyszłym czasie – w Królestwie Chrystusowym, w którym będzie wykonywany „[…] sąd według sznuru, a sprawiedliwość według wagi; i potłucze grad nadzieję omylną, a ucieczkę wody zatopią” (Iz. 28:17), gdy wszystko zło i oszukanie, jakie się teraz praktykuje, będzie objawione i obalone. Wtedy wielu najpierw otrzyma karę, zanim zostaną przyprowadzeni do pokory, uniżoności i posłuszeństwa.

KILKA SŁÓW PRZESTROGI

Pozostaje nam niewiele dni i miesięcy do wypełnienia naszej pracy w ciele. Starajmy się więc, abyśmy byli godnymi przedstawicielami Prawdy i Tego, którego imię nosimy. Niebezpieczeństwo grozi tym, którzy nie są długo na wąskiej drodze i jeszcze się nie nauczyli pokory, dobroci, cierpliwości oraz miłości. Być może nie zawsze zostawiają oni po sobie błogi i uświęcający wpływ w domach, do których wchodzą. Niebezpieczeństwo grozi tam, gdzie mają miejsce złe obmowy, złe posądzenia innych, złości, tak w uczynku i słowie, niecierpliwości itp. Wpływ takich, chociaż oni są uczniami w szkole Chrystusowej, jest cielesny. Jest on bardzo szkodliwy dla duchowego rozwoju i przeszkadzający rosnąć i rozwijać się owocom ducha, tak w nich samych, jak i w innych pragnących postępować drogą sprawiedliwości pokazaną przez Pana w Jego Słowie.

Jak ważne jest, aby wszyscy, którzy występują w imieniu Chrystusa, którzy wstąpili do Jego Szkoły, dostosowali sami siebie do lekcji przygotowanych dla nas przez naszego wielkiego Nauczyciela! Jak ważne jest to, abyśmy my – po zawarciu przymierza z Panem – postępowali tak, aby być godnymi naszego wielkiego powołania, i byśmy nie byli hańbą dla Tego, który spowodował, że zostaliśmy poślubieni! Nie ma ludzi na ziemi, którzy powinni tak naśladować w codziennym życiu i rozmowach cenne owoce i łaski Ducha Świętego Boga, jak ci, którzy zostali wyprowadzeni z ciemności do cudownego światła Pana. Wierzymy, że my wszyscy gorliwie pragniemy, aby wychwalać naszego Pana i okazywać Mu naszą wdzięczność i uznanie za Jego miłującą dobroć dla nas.

Kościół jest obecnie „miastem położonym na górze, które nie może się ukryć”. Ludzie dużo od nas oczekują, nawet nasi oponenci tak czynią. Z pewnością dużo oczekuje od nas nasz Pan. Drodzy bracia, bądźmy więc wierni, w słowie, w czynie i we wszystkich naszych relacjach. W ten sposób uczcimy imię naszego Boga oraz naszego Zbawiciela i Króla, którego mamy nadzieję wkrótce spotkać twarzą w twarz.

====================

::R5981 : strona 327::

„GODZINA POKUSZENIA”

Czy na próżno Pan pouczał Swój lud, że koniec Wieku Ewangelii będzie „godziną pokuszenia”, która przyjdzie na cały świat? (Obj. 3:10). Na pewno Pan nie uczy nas na próżno! Dlatego też wszyscy wierni są odziani w pancerz, hełm i sandały oraz ujmują miecz i tarczę. Jeśli jeszcze nie weszliśmy w zażarte konflikty, to spodziewajmy się ich i bądźmy na nie przygotowani. Powinniśmy być na tyle przygotowani i doświadczeni, aby dzielnie uwolnić się od „godziny pokuszenia”.

Ponieważ jesteśmy pouczeni, że ta „godzina pokuszenia” przychodzi na cały świat, tak jak na Kościół, to zauważamy, że musi być coś w powietrzu, co wpływa na każdego. Wierzymy, że to jest pokusa, która rozprzestrzenia się stopniowo w każdym kierunku. Mistrz zapewnił nas, że gdyby te dni nie były skrócone, ustanawiając Jego Królestwo rękoma Wybranych, żadne ciało by nie ocalało.

Rozumiemy, że to jest duch samolubstwa i ambicji, który już działa między narodami i doprowadza je do obłędnej wojny o dominację handlową, który będzie wzrastał coraz bardziej i obejmie każdego i wszędzie. Tego ducha widać w strajkach itp. W naszym kraju wszyscy chcą służyć sobie i są gotowi walczyć o zaszczyty, przywileje, pozycje itp.

Jednak bardziej jesteśmy zainteresowani Kościołem i tym jak ta „godzina pokuszenia” wpłynie na lud Pana. To, co mamy zamiar napisać, jest dalekie od tego, co chcielibyśmy, ale to jest naszym obowiązkiem, w stosunku do Pańskiej Sprawy i Jego ludu. Zauważyliśmy, że studenci Biblijni przeżywają wielki kryzys, a im wcześniej zostanie to rozpoznane, tym lepiej może być zażegnane. Może to oznaczać podziały, ale jak zauważył Apostoł, podziały są niekiedy potrzebne po to, aby wiedzieć, w jakim kierunku zmierzać i jakie doktryny i metody uznać, aby prawdziwi nauczyciele byli jeszcze bardziej docenieni – 1 Kor. 11:18,19.

Zanim wspomnimy o tych smutnych sytuacjach, to wspomnimy o jednej, dla ogólnej zachęty, a mianowicie, dostrzegamy podczas kontaktów z przyjaciółmi na konwencji itp., że nigdy tak nie było, aby szeregi Studentów Biblijnych były napełnione takim duchem łagodności, delikatności, cierpliwości, miłości, inteligencji, wiary i radości jak teraz.

„STRZEŻCIE SAMYCH SIEBIE”

Gdy to piszemy, naprawdę się smucimy, bo wiele kłopotów i niebezpieczeństw Kościoła wydaje się, że jest spowodowane przez Starszych i Diakonów – dzięki Bogu to mniejszość, ale pytania przychodzące, od czasu do czasu, do Redakcji świadczą o tym, że zdezorientowane owce szukają rady, jaką kroczyć drogą.

::R5981 : strona 328::

Prawdziwi, wierni słudzy w Kościele powinni być bardziej docenieni przez Pański lud w takiej proporcji, w jakiej widzą różnicę pomiędzy prawdziwymi Starszymi i Diakonami oraz tymi, którzy są niewierni. Nie piszemy tego, aby zniechęcić niewiernych, ale raczej, aby otworzyć im oczy na prawdziwą sytuację. Niech nie przeszkadzają, ale wyrwani z sideł Przeciwnika będą pomocnikami Pańskiego Stadka.

O ile jesteśmy w stanie osądzić, podobne warunki panują obecnie między Studentami Biblii, jak za czasów Apostoła, który wskazał na Starszych Kościoła w Efezie, kiedy ich ostrzegał: „Pilnujcież tedy samych siebie, i wszystkiej trzody, w której was Duch Święty postanowił biskupami, abyście paśli zbór Boży, którego nabył przez własną krew” (Dz. Ap. 20:28). Proroctwo Św. Pawła wypełniło się: „Boć ja to wiem, że po odejściu mojem wnijdą między was wilcy okrutni, którzy trzodzie folgować nie będą. A z was samych powstaną mężowie, mówiący rzeczy przewrotne, aby za sobą pociągnęli uczniów. Przetoż czujcie, pomnąc, żem przez trzy lata w nocy i we dnie nie przestawał napominać ze łzami każdego z was. A teraz, bracia! poruczam was Bogu i słowu łaski jego, który może pobudować i dać wam dziedzictwo między wszystkimi poświęconymi” – Dz. Ap. 20:29-32.

PORÓWNANIE DRÓG DWÓCH SŁUG BOŻYCH

Tak jak ambicja najpierw zwiodła Lucyfera i zmieniła chwalebnego sługę Bożego w przeciwnika, tak też jego duch jest nadal niebezpieczny we wszystkim. Duch Naszego Mistrza był zupełnie odmienny „sam się poniżył, aż do śmierci” wykonując wolę Ojca. W naszym Mistrzu nie widzimy nic z ducha dumy, ambicji lub samolubstwa. Apostoł ostrzega nas, aby upokorzyć się, idąc za Jego przykładem, jeśli pragniemy być wywyższeni z Nim w Jego Królestwie.

Ale jak wielu zdaje się zupełnie zapominać o tych wersetach Pisma Świętego, na które tak często zwracamy uwagę Pańskiego ludu jako istotne, aby osiągnąć jakiekolwiek stanowisko w Królestwie! Ze sprawozdań przekazanych nam wynika, że w niektórych Zborach, kiedy mają odbyć się wybory, panuje koszmarny stan rzeczy. Słudzy Kościoła usiłują być władcami, dyktatorami – czasami nawet obejmują przewodnictwo nad zebraniem w oczywistym celu dopilnowania, aby oni oraz ich wyjątkowi przyjaciele byli wybrani jako Starsi i Diakoni. Słyszeliśmy o sytuacjach, kiedy Starszy nie chciał rozmawiać z jednym z członków Zgromadzenia, ponieważ ten na niego nie głosował. Bez wątpienia ten Starszy myślał o sobie, że jest uosobieniem skromności, pokory i łagodności.

Oh, jaka szkoda, że taki duch występuje między tymi, którzy znają nauki Bożego Słowa i warunki, które pozwolą na współdziedziczenie z Mistrzem! Oczywiście, w takich sprawach występuje różny stopień bezczelności. Niektórzy po cichu chcą wykorzystać Zbór, organizując wybory w tym czasie z korzyścią dla nich i dla ich przyjaciół. Inni starają się organizować spotkania z przyjaciółmi, przyprowadzając na nie względnie obcych, którzy nie myśleli, że będą chodzić na Zebrania, ale przyszli jedynie po to, aby zagłosować na swoich przyjaciół i wyświadczyć im przysługę.

Ponadto, ogólnie można się spodziewać, że tacy, którzy przejawiają tego rodzaju ambicję, aby być przywódcami i nauczycielami oraz ignorują zasady Złotej Reguły, jak również specjalne nauki dla Nowych Stworzeń, zazwyczaj są tymi, którzy wprowadzają błędne doktryny. Ten sam duch ambicji Przeciwnika, który prowadzi ich, aby starali się o zaszczyty w Zborze, sugeruje im, że są wielkimi nauczycielami – przynoszącymi nowe światło. To także, jak wyjaśnia Apostoł, jest cechą charakterystyczną Szatana. Apostoł mówi: „A nie dziw: bo i szatan sam przemienia się w Anioła światłości” – postanawia siebie wodzem między dziećmi światłości – 2 Kor. 11:14.

W wielu przypadkach Zbory są całkowicie sobie winne. W niektórych przypadkach na Starszych były wybierane osoby, które nawet nie poświęciły się Panu lub które nie okazały poświęcenia. Dlaczego? Ponieważ Zbory zostały bez utalentowanych mówców i ktoś, kto nawet nie był Bratem, nie był Nowym Stworzeniem w Chrystusie, był wybierany, ponieważ był zdolnym mówcą. Czego możemy się spodziewać po wywyższeniu takiej osoby na stanowisko nauczyciela między Studentami Biblii? Możemy jedynie oczekiwać szkody dla Sprawy Pańskiej i szkody dla osoby tak wysuniętej przeciwnie do wskazań zawartych w Pańskim Słowie. Jeśli zwykły człowiek w sprawach Duchowych nic nie może otrzymać, to jak może przekazać Ducha Pańskiego poświęcenia innym? Jak możemy oczekiwać od Pana, że pokieruje taką osobą, która nie porzuciła swojego życia, aby podążać za Panem i być kierowaną przez Jego Słowo?

Wybór niewłaściwego przywódcy jest ewidentnie grzechem i świadczy przeciwko Zborowi, który ma niewłaściwych przywódców. Jak takie osoby mogą zająć stanowisko reprezentantów Pańskiego ludu, chyba że przez głosowanie tych ostatnich? Kiedy lud Pański nauczy się, że zdolność do publicznego przemawiania jest tylko jedną z kwalifikacji Starszego? Za każdym razem, jak Sprawa Pańska jest powstrzymywana, to duchowość między braćmi jest tłumiona przez próby naśladowania nominalnego kościoła w przyciąganiu osób o płynnej wymowie, ale o słabej duchowości.

W takim przypadku czy to nie duma, ze strony Zboru – chęć pokazania się przed światem? Jeśli nie, to dlaczego wybierają takie osoby? Jeśli popełnili błąd, to dlaczego nie naprawiają go od razu w duchu cichości i w pozytywny sposób? Kiedy Starsi starają się narzucić Zborowi swój wpływ i kontrolę, odnosząc sukces, czy to nie pokazuje, że Zborowi brak takich zalet, jakie Pan pragnie w nas widzieć – odwagę, przezwyciężanie? Czy Zbór nie szkodzi takiemu niedoszłemu wodzowi, tak jak sobie samemu, pozwalając mu odnieść sukces w stosowaniu niebiblijnych metod?

„JAKO ZWODZĄCY TAK I ZWIEDZENI”

Napomknęliśmy już o ambitnym i samolubnym duchu w świecie, prowadzącym do anarchii i wykazaliśmy już, jak ten sam ambitny i samolubny duch wiedzie do anarchii w Kościele. Przewidujemy, że z tego powodu nastąpi Czas Ucisku dla świata oraz Czas Ucisku również dla Kościoła. Świat nie może oczyścić się z tej klasy, ponieważ wodzowie i prowadzeni posiadają światowego ducha, który na pewno będzie się stawał coraz gorszy i gorszy, ale nie w Kościele Chrystusowym. My mamy ducha Mistrza i ducha lojalności względem Prawdy, ducha Złotej Reguły, ducha braterskiej miłości, ducha wolności i pomocy, ducha wierności w to, co wierzymy, że jest Prawdą. To niewybaczalne dla Kościoła obdarzonego tym duchem, aby dalej działać pod panowaniem ambitnych mężczyzn (a niekiedy ambitnych niewiast). Jeśli nie prowadzą swoich zborowych spraw we właściwy sposób, czy nie powinni od razu od tego zacząć? Wierzymy, że nadszedł czas na uporządkowanie Domu Bożego.

Ale ktoś powie: „Gdybyśmy spróbowali zrobić coś niezgodnego z życzeniami tych, którzy związali się z nami jako nasi przedstawiciele i wodzowie, mielibyśmy wielkie zaburzenie. Jakiekolwiek posunięcie groziłoby podziałem Zboru i jak możemy o czymś takim pomyśleć, to doprowadziłoby do katastrofy?”

Ale pytamy, co lepiej, mieć

::R5982 : strona 329::

mniejszy Zbór działający zgodnie ze wskazaniami Pana, czy większy Zbór przestrzegający zasad przeciwnych do Pańskich przepisów, raniący siebie, utrudniający ich wpływ i popierający jako wodza kogoś, kto jest „wilkiem” albo „owcą”, którą błąd przemienił w wilka. Zachęcamy wszystkich drogich braci i siostry, którzy są w takich doświadczeniach, aby byli bardzo bohaterscy w spostrzeganiu, że nie robią nic z powodu niesnasek czy próżnej chwały, ale wszystko w duchu łagodności i miłości, aby mogli powrócić do wolności, którą Chrystus im udzielił i nie być już uwikłanym w żadną ludzką niewolę.

PAMIĘTAJCIE TAKŻE O DOKTRYNALNYCH PRÓBACH

Studenci Biblijni często piszą do nas, że ich Starsi próbują przeszkodzić im w korzystaniu z publikacji Towarzystwa „Strażnica”, jako podręczników do Badania Biblii. Niektórzy z tych Starszych posuwają się do tego stopnia, że mówią zborowi, iż nie są w harmonii z wieloma rzeczami w tych podręcznikach. Czasami jak władcy zabraniają używania ich na zebraniach. Jesteśmy pytani, co należy zrobić w takiej sytuacji?

Odpowiadamy: pozwólmy tym, którzy chcą podążać za takimi wodzami i tak robić – to jest ich prawo. Będziemy im dobrze życzyć, ale nie podążajmy za nimi ani nie poddajmy się, choć na chwilę takim praktykom. Szczytem bezczelności ze strony takich wodzów jest narzucanie siebie w taki sposób i próba mówienia Kościołowi, co powinien robić a czego nie. Ponieważ, jak prawo do wyboru jest w rękach Kościoła, tak i prawo odwoływania jest w ich rękach. Radzimy Zborom, aby głosowały za odwołaniem takiego Starszego ze stanowiska służby, mówiąc mu uprzejmie, że jego usługa nie jest już dłużej pożądana. Może zajęcie niższego stanowiska na pewien czas będzie dla niego okazją, że to przemyśli i z tego skorzysta. To bardzo pomoże Zborowi, bez względu na to, czy nie będzie innej osoby w Zborze zdolnej do przemawiania i przewodniczenia. O wiele lepiej byłoby wyznaczyć kogoś z was jako przewodniczącego lub po kolei wybierać braci do rozpoczynania i kończenia zebrań – wszystko dla zachowania waszej wolności oraz dla kontynuowania pracy i studiowania we właściwy sposób.

Dokonajmy rozróżnienia między właściwymi naukami Biblii – doktrynami Chrystusa – a nieco odmiennymi sposobami wyrażania tych doktryn. Nie oczekujemy, że dwie osoby użyją takich samych słów, ale są pewne doktryny, które z punktu widzenia większości Studentów Biblii są trwałe i niewzruszone. Nikt kto nie jest w zgodzie z takim przedstawieniem sprawy, nie powinien być nawet w najmniejszym stopniu wspierany, ale wręcz przeciwnie, zniechęcany. Jeśli ma odmienne poglądy, nie prześladujcie go – nie postępujcie zgodnie ze zwyczajem Ciemnych Wieków, ale postępujcie we właściwym kierunku i pozwólcie mu na „zgromadzanie się z trzodą” lub z tymi, którzy wyznają takie same poglądy jak on.

Jak dotąd, nie udzielaliśmy tak stanowczych rad, ale zauważamy, że wiele z drogich owiec znajduje się w kłopotach, utrudniających ich rozwój, i coś im się narzuca. Widzimy, że odpowiednio do tego, jak tacy Starsi i Diakoni są coraz bardziej zuchwali, staje się coraz bardziej potrzebnym, aby wszyscy, mając właściwego ducha, zdali sobie sprawę, że pod Pańskim kierownictwem w naszym badaniu Boskiego Planu Wieków „nie baśni, jakich misternie wymyślonych” naśladujemy. Tacy powinni zająć właściwe stanowisko dla własnego dobra, dla dobra wodzów, którzy prezentują złego ducha i dla ogólnego dobra, które pyta o drogę Pana jak nigdy wcześniej.

Chociaż zachęcamy do stanowczości i odwagi, to nie namawiamy do ducha walki, swarów lub krytyki wśród wiernych sług Pana, którzy okazują pokornego ducha, postępują zgodnie z prawami i wolnością Zboru, i którzy starają się „służyć wiernie”. Powtarzamy, „Nic nie czyniąc spornie albo przez próżną chwałę”, a jedynym celem niech będzie oczyszczenie Kościoła z wpływu tych, którzy nigdy nie powinni być wybrani lub gdy zostali wybrani, będąc we właściwym stanie, zaczęli przejawiać zdemoralizowanego i ambitnego ducha. Jeszcze raz radzimy, aby w stosunku do takich być stanowczym, ale i uprzejmym, jeśli będą pokutować – z zamiarem miłosiernego odbudowania zaufania do nich po pewnym czasie. Apostoł napisał: „Albowiem najprzód, gdy się wy schodzicie we zborze, słyszę, iż rozerwania bywają między wami; i poniekąd wierzę. Bo muszą być kacerstwa między wami, aby ci, którzy są doświadczeni, byli jawnymi między wami” (1 Kor. 11:18,19, pisownia oryg. BG). Podział oczywiście musi nastąpić i z pewnością im wcześniej to się stanie, tym lepiej będzie dla Prawdy i dla wszystkich, którzy ją kochają.

„ALE DUCHEM MOIM, MÓWI PAN”

Nigdy nie powinniśmy zapomnieć Apostolskich pouczeń: „Ale cielesny człowiek nie pojmuje tych rzeczy, które są Ducha Bożego; albowiem mu są głupstwem i nie może ich poznać, przeto, iż duchownie bywają rozsądzone” (1 Kor. 2:14). Ponadto doświadczenie pokazuje nam, że nawet po spłodzeniu z Ducha Świętego, nasza zdolność do rozumienia rzeczy duchowych zależy nie tylko od badania Pisma Świętego, które jest w stanie uczynić nas mądrymi, ale również od stopnia Ducha Świętego, którego posiadamy. Dlatego Apostoł napomina: „[…] bądźcie napełnieni duchem” – Efez. 5:18.

To oznacza, że tylko Spłodzeni z Ducha mogą zrozumieć wszystkie głębokie sprawy Boże oraz że ich zrozumienie jest proporcjonalne do ich napełniania się, aż do nasycenia duchem świętości, duchem Bożym, duchem Chrystusa, duchem Prawdy. Każdy Student Biblijny powinien zdawać sobie sprawę z tego, że jeśli jako Nowe Stworzenie chodzi w ciele, a nie w Duchu, to jego umysł będzie coraz bardziej zaciemniony i zmniejszy się nie tylko jego zdolność rozumienia głębokich spraw Bożych, ale i nawet pamięć o Pańskim Słowie. Wprost przeciwnie, gdy Nowe Stworzenie żyje blisko Pana – idąc za Duchem, a nie ciałem – jego pamięć o Słowie Bożym i zdolność docenienia jego Ducha wzrasta.

Dodatkowo pamiętajmy, że wszystkim wykształconym i utalentowanym nie podoba się właściwe zrozumienie Pańskiego Słowa, ale ono dociera do tych, którzy mają łagodne i pojętne serce, kiedy studiują Pańskie Słowo oraz żyją nim i przyswajają jego ducha. Tacy są zilustrowani w Boskiej deklaracji: „[…] Nie wojskiem [wielkością] ani siłą stanie się to, ale duchem moim, mówi Pan Zastępów” – Zach. 4:6.

Lekcja dla nas jest taka: nieważne jak wielkim, jak zdolnym jest jakiś brat lub siostra, to nie wystarcza do tego, aby być wodzem ludu Pańskiego, o ile nie będzie posiadał wszystkiego co najważniejsze – po pierwsze, wiedzy Pańskiego Słowa; a po drugie, odpowiednio rozwiniętego ducha Prawdy. To ten, któremu zawsze można zaufać jako ambasadorowi Pana. Nikt inny nie powinien być uznany za nauczyciela albo przywódcę wśród ludu Pańskiego. To jest sekciarska myśl kościoła, że tylko wielcy, uczeni, utalentowani, powinni być sługami Pańskiego Słowa, ale Biblia przedstawia to inaczej. „Duch Panującego Pana jest nade mną; przeto mnie pomazał Pan, abym opowiadał Ewangelię cichym […]” – Iz. 61:1.

::R5982 : strona 330::

To w świetle tych rzeczy, które uważamy za uzasadnione, zachęcamy wszystkie Zbory Studentów Biblii, aby darzyły podwójnym szacunkiem takich Starszych, którzy przejawiają Ducha Pańskiego, ducha potulności, ducha delikatności, ducha cierpliwości, ducha długiego znoszenia, ducha braterskiej życzliwości oraz ducha miłości. To są tacy, którzy dobrze znają Słowo Boże i Boski Plan, i którzy okazują uznanie wobec Ducha Prawdy, Ducha Świętości, i którzy mają zdolność do nauczania. Wszyscy przeciwni temu zostaną odsunięci.

PYTANIA V. D. M.

Dawno temu zwróciliśmy uwagę na fakt, że wiele tytułów nadanych przez nominalny kościół swoim sługom jest zupełnie niebiblijnych – Wielebny, Przewielebny, Doktor Teologii itd. One są nie tylko przeciwne literze, ale także duchowi Pisma Świętego. Zwróciliśmy uwagę na fakt, że słowa Starszy, Diakon i Pastor są terminami Pisma Świętego. Zwróciliśmy również uwagę na Łaciński tytuł: Verbi Dei Minister (V.D.M. – Sługa Słowa Bożego – przyp. tłum.) i stwierdziliśmy, że to dokładnie wyraża Biblijną myśl, że każdy reprezentant Chrystusa, który głosi publicznie, jest Sługą Słowa Bożego – nie sługą ludzkich wyznań albo swoich poglądów. Wszyscy Studenci Biblii uznani przez Boga i przez Jego lud są z konieczności Sługami Słowa Bożego – każdy zgodnie ze swoim talentem, sposobnościami i ograniczeniami określonymi w Biblii.

Biorąc pod uwagę fakt, że dość dużo Zborów Studentów Biblii wybrało swoich reprezentantów, którzy nie posiadają odpowiednich kwalifikacji, sformułowaliśmy kilka pytań na wzór Pytań V.D.M. Wierzymy, że przestudiowanie tych pytań będzie pomocne dla każdego oraz że odpowiedzi na nie pozwolą zwrócić uwagę na tych, którzy mają gruntowną wiedzę na temat Boskiego Słowa i czyja służba, miejmy nadzieje, będzie korzystna, a nie szkodliwa. Te pytania nie mają charakteru sekciarskiego, ale będą właściwe dla każdego sługi w każdym wyznaniu wiary. Nie są to pytania podchwytliwe, aby nieostrożni się potknęli. Są to proste pytania postawione w dobrej wierze, a odpowiedź na nie pomoże każdemu indywidualnie, a szczególnie dopomoże do wyznaczenia odpowiednich osób, aby byli nauczycielami i wodzami między ludem Pańskim.

Przygotowaliśmy je i wysłaliśmy do Pielgrzymów – podróżujących mówców pod auspicjami Towarzystwa Biblii i Broszur „Strażnica” oraz do wszystkich przedstawicieli Towarzystwa w dowolnym charakterze na całym świecie. Następnie dotarły formularze od Starszych i Diakonów z

::R5983 : strona 330::

różnych stron i od różnych Studentów Biblii. Następnie doradziliśmy, aby wszyscy Studenci Biblijni przestudiowali pytania i udzielili, zgodnie ze swoją wiedzą, odpowiedzi. Otrzymaliśmy wiele formularzy, a wiele z nich było wypełnionych i odesłanych. Radzimy wszystkim Zborom, aby każdy brat, który jest niezdolny odpowiedzieć na te pytania w rozsądny sposób, nie był brany pod uwagę jako odpowiedni przedstawiciel.

Poniżej publikujemy je, aby wszyscy Studenci Biblijni mogli posiadać te pytania i zwrócić uwagę na ich prostotę. Bracia Sturgeon, Burgess i Stephenson zostali powołani do komitetu, aby sprawdzili odpowiedzi przesłane przez Pielgrzymów. Nie mamy wątpliwości, że każda odpowiedź będzie właściwa. Żadna nie zostanie odrzucona z wyjątkiem ważnego powodu, co będzie należycie podkreślone. Zbór w Nowym Jorku zdecydował przez głosowanie, że nikt nie powinien służyć jako Starszy lub Diakon, kto nie potrafi wystarczająco dobrze odpowiedzieć na te pytania. Sugerujemy podobny sposób dla wszystkich Zborów. Sprawdzającymi może być także komitet Zborowy lub w razie potrzeby wyżej wspomniani przedstawiciele Towarzystwa, którzy sprawdzą odpowiedzi i na prośbę dokonają oceny.

PYTANIA V.M.D DLA ZAAWANSOWANYCH STUDENTÓW BIBLII

(1). Jaki był pierwszy akt Boga?

(2). Jakie znaczenie ma słowo „Logos” związane z Synem Bożym i co oznaczają słowa Ojciec i Syn?

(3). Kiedy i jak grzech pojawił się na świecie?

(4). Jaka jest Boża kara za grzech wobec grzeszników i kim są grzesznicy?

(5). Dlaczego konieczne było dla „Logosa”, aby stał się ciałem i czy był On „wcielonym”?

(6). Jakiej natury był Człowiek Chrystus Jezus od niemowlęcia, aż do śmierci?

(7). Jaką naturę posiada Jezus od czasu swego zmartwychwstania i jaka jest Jego oficjalna relacja z Jehową?

(8). Jakie dzieło sprawuje Jezus w Wieku Ewangelii – od Pięćdziesiątnicy aż dotąd?

(9). Co do tej pory uczynił Bóg Jehowa dla rodzaju ludzkiego, a co przez Jezusa?

(10). Jaki jest Boski cel wobec Kościoła po jego skompletowaniu?

(11). Jaki jest Boski cel w stosunku do świata ludzkości?

(12). Jaki będzie los zupełnie niepoprawnych?

(13). Jaka będzie nagroda lub błogosławieństwo, jakie przyjdą na rodzaj ludzki za posłuszeństwo Królestwu Mesjasza?

(14). Przez jakie kroki grzesznik może wejść w żywą relację z Chrystusem i Ojcem Niebiańskim?

(15). Po tym, jak Chrześcijanin zostanie spłodzony z Ducha Świętego, w jakim kierunku zmierza zgodnie ze Słowem Bożym?

(16). Czy odwróciłeś się od grzechu, aby służyć żywemu Bogu?

(17). Czy całkowicie poświęciłeś swoje życie, wszystkie swoje siły i talenty dla Pana w Jego służbie?

(18). Czy symbolizowałeś to poświęcenie przez zanurzenie w wodzie?

(19). Czy przyjąłeś Ślub świętości życia I.B.S.A. (International Bible Students Association, czyli Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Biblii – przyp. tłum.)?

(20). Czy dokładnie i uważnie przeczytałeś sześć tomów Wykładów Pisma Świętego?

(21). Czy otrzymałeś z nich wiele oświecenia i korzyści?

(22). Czy wierzysz, że posiadasz gruntowną i trwałą znajomość Biblii, która sprawi, że będziesz skuteczniejszy jako sługa Pana przez resztę twojego życia?

Uwaga: Oczywiście oczekuje się, że każda osoba odpowiadająca na te pytania, zrobi to na podstawie swojej własnej wiedzy, a nie pytając lub przepisując odpowiedzi innych. Można jednak korzystać z BIBLII, Wykładów Pisma Świętego i Cieni Przybytku.

ODPOWIEDŹ NA PRZYPUSZCZALNE ZARZUTY

Jeden i jedyny zarzut został podniesiony do powyższego – to obawa, że to Babilońskie, Sekciarskie. Oh! To jest zadziwiające, jak wielki Przeciwnik stara się zawsze sprawiać wrażenie, że dobro jest złem, a światło jest ciemnością. Metoda Babilonu polega na przejęciu wszelkiego upoważnienia z rąk Ludu Bożego i włożenia go w ręce jednej osoby lub kliki kaznodziejów, biskupów czy starszych. Naszym celem jest, aby każde zgromadzenie zawsze zachowało wolność i każdy rozpoznał swoje upoważnienie i odpowiedzialność.

Nasza odpowiedź dla Brata czyniącego zarzuty może będzie interesująca dla naszych czytelników, dlatego przedstawiamy ją poniżej:

DROGI BRACIE: Cieszy mnie, że jesteś tak skrupulatny i dbały o wszystkie prawa i wolność Kościoła Bożego, oraz że sprzeciwiasz się wszystkiemu, co wydaje się, że ma posmak sekciarstwa.

Przypominam ci, że sekciarstwo jest próbą ze strony wielu towarzystw czy zborów, aby wzajemnie się kontrolować w kwestiach dogmatów i praktyki. Nie sugerujemy nic podobnego, ale jesteśmy temu przeciwni, podobnie jak ty. Nie próbujemy ustanawiać żadnego prawa ani reguły, która musi kierować wszystkimi zborami ludu Pańskiego, jedynie sugerujemy im ustanowienie prawa i porządku wśród nich, przez siebie samych.

Na przykład: każdy członek zboru, głosując na Starszego lub Diakona, przed oddaniem głosu powinien dokładnie rozważyć zdolności tych, na których głosuje: 1. Jakie

::R5983 : strona 331::

jest jego religijne wyznanie wiary w nauczaniu Biblii w podstawowych kwestiach. 2. Czy ten, na którego będę głosować, posiada jasne zrozumienie Prawdy tak, aby był zdolny nauczać innych. 3. Czy poświęcił się Panu i czy to symbolizował. 4. Czy okazuje wysoki poziom moralności w swoim postępowaniu i czy zgadza się ze wzniosłymi ideałami, jakie są przedstawione w Ślubie.

Dotąd zbory musiały się domyślać jak postąpić, dlatego teraz radzimy, aby się nie domyślały, ale poprosiły braci o naszą listę Pytań V.D.M. lub o zestaw innych pytań, które Zbór może woleć, i aby otrzymały odpowiedzi na te pytania, zanim zadecydują, kto będzie odpowiednim przedstawicielem Zboru jako uznany Sługa. Zachowa to autorytet Zboru, Eklezji, którego nie ma żaden inny system sekciarski i uczyni Zbór sędziami sprawdzającymi swoich reprezentantów, tak jak wskazuje na to Biblia, a to powinno być wyrażone przez podniesienie ręki, i osobiste wyznaczenie lub upoważnienie, aby służyli jako przedstawiciele zboru.

W swoim liście stawiasz pytanie, czy właściwym jest wyznaczyć trzech braci do sprawdzenia odpowiedzi na Pytania V.D.M.

Odpowiadam, każdy zbór ma zupełne prawo uznać lub wyznaczyć pewnych braci, którym ufa, polegając na ich osądzie, aby sprawdzili odpowiedzi na pytania, informując czy są jakieś niepoprawne, aby zbór mógł podjąć ostateczną decyzję. Wydaje się, że jest to łatwiejszy sposób, niż odczytywanie przez każdego członka Zboru odpowiedzi przed głosowaniem. Jednak to zbór decyduje w tej sprawie. W przypadku zgromadzenia w Nowym Jorku głosowanie było jednomyślne, wszyscy wyrazili zaufanie do tolerancyjnej decyzji trzech braci zatwierdzonych jako komisja egzaminacyjna.

W odniesieniu do Ślubu: Twój list wydaje się sugerować, że jesteś temu przeciwny i myślisz, że uznanie jego zasad nie powinno być wymagane. Zamiast powiedzieć, z czym w Ślubie się nie zgadzasz, zasłaniasz się twierdzeniem, że wyrażenia ze Ślubu nie znajdują się w takiej formie w Piśmie Świętym. Przypominam Ci, że Pismo Święte nie jest napisane po angielsku, ponieważ było pisane w innym języku. Ponadto przypominam, że naszych pieśni nie ma w Piśmie Świętym, a także tego, w co jasno wierzymy, nie znajdziemy w Piśmie Świętym wyrażone takimi słowami, jak wyrażamy je dzisiaj. Pismo Święte stanowi dla nas ogólne zasady sprawiedliwego życia i prawdziwy fundament wiary raz świętym podany. Musimy się starać, aby wszystko, jak śpiewamy, co głosimy, o co się modlimy i co piszemy lub robimy, było w harmonii z zasadami, jakie określa Biblia. Wielu czytelników Strażnicy poinformowało nas, że zupełnie wierzą w to, że wyrażenia, które znajdują się w Ślubie, są zgodne z treścią i duchem Słowa Bożego. Wobec tego, jeśli jakiś brat temu się sprzeciwia, to czy w ten sposób nie sprzeciwia się duchowi Słowa Bożego? A jeśli tak, czy będzie odpowiednim przedstawicielem dowolnego zboru Studentów Biblijnych jako Starszy lub Diakon? Myślimy, że nie. Jeśli w Ślubie można znaleźć jakiś błąd – jeśli można wykazać, że jest on w jakimkolwiek sensie lub stopniu błędny, lub nie zgadza się z literą i treścią Słowa Bożego, to chcielibyśmy o tym się dowiedzieć w niedwuznaczny sposób, i wszyscy Studenci Biblijni chcieliby to poznać. Jednak jeszcze nikt nie wykazał żadnej sprzeczności lub odchylenia w literze i duchu Ślubu w stosunku do litery i ducha Biblii. Zatem radzimy wszystkim zborom, że ktokolwiek, kto nie chce uznać Ślubu i nie chce go przyjąć, to jest z nim coś nie tak. Naszym zdaniem jego głowa albo serce jest niezgodne z literą i duchem Słowa Bożego, a zatem nie będzie on odpowiednim Starszym lub Diakonem.

Drogi Bracie, ufam, że kiedy to przeczytasz, to po

::R5984 : strona 331::

rozważeniu i pomodleniu się, zrozumiesz, że zbłądziłeś w pierwszym osądzie. Jeśli myślisz o jakiś sprawach, które pominąłem i nie została udzielona na nie dokładna odpowiedź, będzie to dla mnie przyjemnością, jeśli na nie wskażesz.

Przypominam Ci, że ten Ślub jest dla Pana, a nie dla braci! Uważamy zatem, że kto oświadczył, że przyjął Ślub, nie stał się niewolnikiem któregoś z braci, ale jedynie oświadczył braciom swoje zobowiązanie, które uznał i przedstawił Bogu – z tego powodu nikt z braci nie ma prawa mieszać się do spraw takiego brata, który przyjął Ślub, tak teraz, jak i przedtem. Zachowanie Ślubu to sprawa pomiędzy Bogiem a osobą, która przyjęła Ślub. To nie zwiększa ani nie zmniejsza jego odpowiedzialności względem braci i Zboru. Jego oświadczenie, że przyjął Ślub, jedynie informuje braci o wysokim poziomie życia moralnego, które uznaje, i do którego dąży.

====================

::R5984 : strona 331::

Powszechna praca PASTERSKA

OKOŁO pięciuset zborów Stowarzyszonych Studentów Biblii dobrowolnie wybrało Redaktora jako swojego Pastora i o tym fakcie poinformowało

TOWARZYSTWO BIBLII I BROSZUR „STRAŻNICA”

prosząc, aby oprócz swoich wyjaśnień i listów zamieszczanych na łamach Strażnicy pamiętał o nich w modlitwie, a także od czasu do czasu za pośrednictwem przedstawicieli i poczty, posyłał im rady, wierząc, że będą korzystne dla nich i dla Pańskiej chwały.

Radujemy się z aktywności Braci w służbie dla Pana. Dołożyliśmy wszelkich starań, aby stworzyć możliwości i środki, dzięki którym będą mogli służyć wielkiemu Królowi i wspierać Jego naśladowców. Jednak dopiero niedawno Pan poważnie zwrócił naszą uwagę na ważną pracę, którą mogą zająć się Siostry z korzyścią dla siebie i dla tej Sprawy.

Zanim zaproponowaliśmy to innym zborom, przeprowadziliśmy próbę w Nowym Jorku. W rezultacie sukces był tak wyraźny, że czuliśmy się usprawiedliwieni, aby zwrócić na to uwagę wszystkich zborów, które powiadomiły nas o wyborze na swojego Pastora. Wysłaliśmy do każdego zboru kopie następujących listów – jeden do stałego Sekretarza zboru, aby pomógł Starszym i do całego Zgromadzenia, oraz drugi do specjalnego wykorzystania dla Siostry wybranej na przewodniczkę pracy Pasterskiej. Listy tutaj opublikowane sprawią, że ten temat będzie lepiej poznany przez każdego członka zboru, ponieważ wielu mogło o nich nie słyszeć lub zapomnieli o ich treści:

praca PASTERSKA, w której współpracują siostry

Kilka miesięcy temu zwróciliśmy uwagę czytelnikom Strażnicy na ważną Kontynuację Pracy, która jest możliwa do wykonania, gdy zostaną wykorzystane adresy zebrane w czasie Wykładów Publicznych, Pokazów DRAMY, z List Kolporterskich itp. – tych osób, które przypuszczalnie są zainteresowane sprawami religijnymi i prawdopodobnie byłyby mniej lub bardziej otwarte na Prawdę. Od tego czasu próbowaliśmy sklasyfikować i uporządkować te adresy, ale jest ich tak wiele, a nasz czas jest tak ograniczony, że stosunkowo niewiele uzyskaliśmy z pierwotnych zamierzeń. Zamiast zwlekać z tą, tak ważną pracą, zamierzamy natychmiast wysyłać listy z adresami do tych, którzy będą współpracownikami w tej Pracy Pasterskiej, aby one mogły być powielone i posortowane przez pracowników w każdym rejonie.

Chociaż ten dział pracy jest przeznaczony tylko dla Sióstr, ponieważ one zwykle odnoszą większe sukcesy i dodatkowo mają więcej czasu, aby zaangażować się w to dzieło, to jednak niczego nie proponujemy, co pominęłoby zbory I.B.S.A. (Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Biblii – przyp. tłum.).  O ile jesteśmy w stanie to wytłumaczyć, tak naprawdę proponujemy tę pracę tylko tym zborom, które poinformowały nas, że wybrały mnie na swojego Pastora.

Plan polega na zgromadzeniu Sióstr w każdym zborze, które dysponują czasem i pragną zaangażować się jako Pasterskie Pracownice w ramach tego planu. W takiej grupie oczywiście będą takie, które są bardziej zdolne wykonać pewną część pracy, ale niezdolne do wykonania innej. Dlatego dobrze byłoby, aby Siostry wybrały spośród siebie Przewodniczkę, która ma wystarczająco dużo czasu, znaczne zdolności wykonawcze oraz umysł pozwalający jej właściwie docenić i wykorzystać to stanowisko, mądrze dzieląc pracę pomiędzy siebie i innych. Zanim zostanie wybrana Przewodniczka, należy się modlić

::R5984 : strona 332::

o mądrość i wskazówki w tej sprawie. Prosiłem już Pana o szczególne błogosławieństwo dla takich zarządzeń i będę nadal to czynił. Każda Siostra niepowołana do tej służby powinna się cieszyć, że ma przywilej pozostawania w tle dla dobra sprawy i być zadowolona, pomagając innej Siostrze, która posiada odpowiedni takt i inne kwalifikacje do tej pracy. Pan patrzy na nasze serca i wynagrodzi nas stosownie do naszej wierności do Niego i do Prawdy, a nie tylko do ilości wykonanej pracy.

Działalność tego Komitetu, szczegółowo opisana w innym miejscu, będzie zasadniczo polegała na odwiedzaniu wymienionych adresów, potwierdzeniu zainteresowania, usuwaniu uprzedzeń, wypożyczaniu Wykładów Pisma Świętego itp. Celem projektu jest zainteresowanie jak największej liczby osób, aby mogły zgromadzić się w zborach – najpierw po to, aby usłyszeć o Wykresie Planu Wieków, a następnie, aby stać się regularnymi Zborami Bereańskimi. Gdy ta sprawa zostanie właściwie opracowana, Przewodniczka poprosi Starszych I.B.S.A., aby wyznaczyli w pełni kompetentnych Braci do wygłaszania wykładów z Planu Wieków. W międzyczasie Starsi Bracia powinni być już do tego czasu wybrani. Wkrótce pojawi się bezpłatne nowe wydanie Streszczenia Wykresu Planu Wieków, które okaże się dla nich pomocą. Również niebawem przygotujemy odpowiedni zapas Płóciennych Wykresów Planu Wieków przeznaczonych do takich usług.

Po wygłoszeniu wykładów z Planu Wieków i zorganizowaniu Zgromadzeń do Badań, spodziewamy się, że Starsi zboru upewnią się, czy Zgromadzenia te są regularnie obsługiwane przez zdolnych nauczycieli. Pamiętajcie o Apostolskich instrukcjach dotyczących kwalifikacji nauczyciela – „ku nauczaniu sposobny”. Nie psujcie dzieła Pańskiego przez żadne wyróżnianie lub dążenie, aby dawać albo otrzymywać cielesne zaszczyty. Niech naszym mottem we wszystkim będzie „Bóg na pierwszym miejscu”, a nasze ja i wszystkie pragnienia ciała niech będą temu podporządkowane.

Plan działa już w kilku dużych miastach i odniósł zadziwiający sukces. To dziwne, że wcześniej tego nie zauważyliśmy, jak ważne jest to dzieło. Wcześniej nie zdawaliśmy sobie sprawy ze znaczenia tej pracy, dlatego jej nie rozpoczęliśmy, ale być może obecnie jest to działalność związana z uderzeniem wód płaszczem Eliasza. Nie sugerujemy, że to może wypełniać ten typ, ale, to może być jeden z zarysów z tym związanym.

Z takim wprowadzeniem do tej pracy pozostawiamy tę sprawę w rękach ludu Pańskiego, modląc się o Boskie błogosławieństwo dla wszystkich, którzy są gotowi na dobrowolną współpracę.

Do tego dołączamy pewne sugestie, które dotyczą metod postępowania. Z Chrześcijańską miłością, pozostaje

Wasz brat i sługa w Panu, C.T. RUSSELL.

WSKAZÓWKI DLA SŁUŻBY PASTERSKIEJ W DUŻYCH MIASTACH

List Pasterski, wysyłany czasami przez specjalnego przedstawiciela, a czasem przez Sekretarza zboru, odczytany w zborze I.B.S.A., jest zaproszeniem do spotkania wszystkich Sióstr ze zboru, które mają czas i siłę zaangażować się w opisaną pracę. Celem pierwszego spotkania powinno być wyłonienie spośród siebie tej, którą uznają, że jest wybrana przez Pana, aby służyła jako Przewodniczka oraz drugiej, aby była Sekretarzem i Skarbnikiem Pracy Pasterskiej.

(Żałujemy, że z powodu pewnego nieporozumienia nasz przedstawiciel wybrał Przewodniczki na niektórych Konwencjach, a kiedy nasz List Pasterski dotarł z wyjaśnieniem, jak należy wybierać Przewodniczkę i Sekretarkę, doszło do pewnego zamieszania. Przedstawiciele Towarzystwa są odpowiednio wybierani, ale jeśli chodzi o zbory, to do nich należy wybór i zatwierdzenie. Chociaż nie wątpimy, że w tym przypadku odpowiednie Siostry zostały wybrane, to jednak prosimy, aby Siostry w każdym zborze, głosowały w tej sprawie i poinformowały nas o wynikach głosowania).

Niewątpliwie dla zboru będzie przywilejem zebranie pewnej kwoty przeznaczonej na tę służbę, ale jeśli tak nie będzie, a ta działalność zostanie zaniechana, to w ciągu miesiąca napiszcie o tym na poniższy adres, zwracając na to szczególną uwagę w comiesięcznym, regularnym sprawozdaniu.

Wszystkie sprawozdania powinny być podpisane przez Przewodniczkę i Sekretarkę-Skarbnika. Oczywiście powinniśmy zostać natychmiast powiadomieni o waszym pierwszym spotkaniu – ilu było obecnych i kto został wybrany Przewodniczką i Sekretarką-Skarbnikiem.

Pierwsze wasze spotkanie pomoże wam zapoznać się z tą pracą i rozpalić wasz entuzjazm, a także pozwoli przedstawicielowi Pastora (jeśli będzie obecny) ocenić materiał, który (Przewodniczka – przyp. tłum.) będzie musiała jak najlepiej wykorzystać. Tam, gdzie to możliwe, wysyłamy Siostrę Genewie Sanford, aby pomogła w zorganizowaniu, skatalogowaniu i wyjaśnieniu tego, co uznaliśmy za skuteczne metody pracy. Jeśli ona będzie z wami, to powyższe wyjaśnienia nie będą tak ważne, chyba że zachowacie je dla celów informacyjnych, gdy już odjedzie. Ale jeśli z jakiegoś powodu Siostra Stanford nie będzie mogła być z wami, to pamiętajcie, że tym bardziej musicie polegać

::R5985 : strona 332::

na Panu i korzystać z waszej najlepszej mądrości, sprawiedliwości i miłości we wszystkich przygotowaniach. „Nic nie czyniąc spornie, albo przez próżną chwałę”.

NA DRUGIM SPOTKANIU

To spotkanie nie powinno być długo odkładane – „Kuj żelazo, póki gorące”. Nasi przedstawiciele pamiętają, że aby uzyskać najlepszy rezultat, we wszystkim potrzebny jest system. Przed drugim spotkaniem Przewodniczka powinna kupić cztery mapy miasta tak wyraźne i dokładne jak to tylko możliwe oraz cztery spisy z ulicami miasta, czerwony i niebieski ołówek, oraz kilka sztywnych podkładek do pisania. Przewodniczka powinna sama przygotować pierwszą mapę, a następnie przekazać ją jako wzór dla sióstr, które będą mogły przygotować pozostałe trzy mapy.

W zależności od zabudowy waszego miasta jednym kolorem podzielcie swoje miasto na osiedla po około dziesięć bloków w jedną stronę i piętnaście w drugą lub 12 x 12 lub 5 x 25, w zależności od zabudowy waszego miasta. Po podzieleniu mapy ponumerujcie różne osiedla innym kolorem.

Siostry będą mogły zlokalizować na mapach niektóre nazwiska, które zostały podane na kartach dostarczonych przez Towarzystwo. Po znalezieniu dzielnicy, do której te adresy należą, numer powinien być wyraźnie zaznaczony kolorowym ołówkiem na karcie. Inne nazwiska będą do was wysłane w zbiorczym spisie, dlatego każde z nich musi być przepisane do małego bloczku, a z kolei każdy adres zaznaczony kolorową cyfrą określającą dzielnicę, do której należy.

Tanie fiszki mogą być wycięte ze sztywnego papieru listowego na dogodne rozmiary, podobne do małych pocztówek. Nie przepisujcie od razu nazwisk z kart DRAMY lub innej notatki czy adresu do fiszki. Jedynie odszukajcie adresy i dzielnice. Kiedy zainteresowanie zostanie potwierdzone, adres może być przeniesiony do fiszki.

Zapiszcie adres każdej Siostry w zgromadzeniu i niech to będzie początek fiszek, a czerwony krzyżyk w rogu będzie oznaczał, że jest ona w Prawdzie. Jej dzielnica powinna być również zaznaczona na mapie, a mały „x” powinien wskazywać w przybliżeniu lokalizację jej domu.

Przewodniczka powinna wybrać siostry usługujące w Osiedlu, wykorzystując ich zdolności i nie okazując stronniczości. Najlepiej, gdyby przydzieliła każdej usługującej siostrze dzielnicę, w której ona sama mieszka, jako obszar jej działania lub inną najbliższą okolicę.

Jeśli jest wiele sióstr usługujących to niech jedna, w każdej dzielnicy, wypożycza książki, a druga niech skorzysta z adresów, aby umówić się na spotkanie. Jeśli nie ma zbyt wiele sióstr, to najpierw spotykajcie się z zainteresowanymi, a wypożyczanie książek zostawcie na później, chyba że osoba odwiedzana nie ma książek i będzie chciała wypożyczyć tom.

Siostry powinny zgłaszać się do Przewodniczki w ciągu tygodnia, ponieważ może się okazać, że niektóre zachorowały, inne nie miały czasu, a inne mogły się podłamać i nie były w stanie służyć, a jeszcze inne wciąż mogą potrzebować dalszych wyjaśnień i pomocy. Napiszcie życzliwy list do każdej siostry, która nie zgłosiła się w ciągu tygodnia i zachęcajcie ją, wyrażając uznanie dla tego, co już zrobiła i nadzieję, że będzie dalej służyć. Jeśli czegoś do końca nie rozumie, to zapewnijcie ją, że z przyjemnością wszystko jej wytłumaczycie.  Zadbajcie o to, aby każdy dział służby był w pełni wykorzystany.

Gdy Siostry zakończą swoje spotkanie w dzielnicy, to karty z adresami lub inne adresy, na których odnotowano brak zainteresowania, powinny być zniszczone przez Przewodniczkę. Następnie należy zapisać na fiszkach trzy kopie adresów tych osób, które wykazują jakieś zainteresowanie. Jedna kopia przeznaczona do swojego archiwum, druga do biura w Brooklynie a kolejna, dla siostry, która skorzysta z niego, w odpowiedniej dzielnicy. Poproście Siostry, aby nie zagubiły żadnej karty z adresami. To przepisywanie należy wykonać tak szybko, jak to możliwe.

Po dwóch tygodniach od rozpoczęcia tej pracy niektóre dzielnice powinny być przygotowane do wykładów z Wykresu Planu Wieków. Z wielką Chrześcijańską miłością pozostaje,

Wasz brat i sługa w Panu, C.T. RUSSELL.

N.B. (N.B. to skrót łacińskiego „nota bene” – przyp. tłum.). Będziemy dostarczać wam co miesiąc niewypełnione formularze, które prosimy przesłać do Brooklynu pod koniec każdego miesiąca, na adres:

DZIAŁ PRACY PASTERSKIEJ,
c/o Mrs. Genewie Sanford,
122 Columbia Hts., Brooklyn, N.Y.

WSKAZÓWKI DLA USŁUGUJĄCYCH W DZIELNICACH, KTÓRE DOTYCZĄ PRACY PASTERSKIEJ

Ułóżcie alfabetycznie swoje karty i notatki z adresami. Przepiszcie je po kolei – alfabetycznie – do swojego notesu, pozostawiając miejsce na cztery lub pięć nazwisk pod każdą literą. Następnie

::R5985 : strona 333::

możecie zmienić kolejność kart, po to, aby usprawnić składanie wizyt. Jeśli któreś nazwiska nie są wyraźne, to przepiszcie je ponownie.

Jeśli to możliwe zapiszcie, co taka osoba już poznała z literatury Prawdy i wtedy będzie to dla was wskazówką, o czym z nią rozmawiać. Gdy spotykacie się, ułóżcie karty tak, aby zaoszczędzić swój czas.  Po każdych odwiedzinach krótko zanotujcie,  na przykład: „Zainteresowani; wezmą udział w wykładach na temat Wykresu Planu Wieków” lub „Niezainteresowany” lub „Przeniesiony” itp. Te informacje przekażcie na każdej karcie Przewodniczce raz na dwa tygodnie, aby mogła je zamieścić w swojej teczce, niszcząc te, na których zostało napisane „Przeniesiony” lub „Brak zainteresowania”.

Pomimo tego, że tymi spotkaniami będą opiekować się Starsi ze zboru I.B.S.A., chcemy nadal pozostawać z wami w kontakcie.

Z tego powodu prosimy o cotygodniowe przesyłanie do Przewodniczki liczby uczestników oraz wszelkich innych informacji, które mogłyby okazać się pomocne, a także nazwisk wszystkich, którzy kupili książki. Pamiętajcie jednak, że chociaż dobrze jest, aby ludzie kupowali książki, ponieważ wtedy z większą uwagą będą je czytać – to jednak nic co sugerowałoby sprzedaż Prawdy nie powinno być aprobowane. Zamiast sprawiać wrażenie, że próbujemy sprzedawać książki, proponujmy ich wypożyczenie, ale jeśli jakaś osoba woli je zakupić, oczywiście chętnie to uczynimy.

PRACA POZYSKIWANIA Na Osiedlu

„Dzień dobry! Czy mieszka tu pani Wood?”

„Tak”.

„Moja wizyta związana jest z Objazdową Biblioteką Domowego Studiowania Biblii. Jakiś czas temu przypomniałam sobie, że jest pani nią zainteresowana. Jeśli pani pozwoli, to chciałabym o tym porozmawiać”.

Po zaproszeniu powiedz:

„Pani Wood, przypuszczam, że zakupiła pani wszystkie książki Wykładów Pisma Świętego? Czy mogę dowiedzieć się, czy one panią zainteresowały?”.

To jest jeden z przykładów, jak rozpocząć rozmowę, która oczywiście powinna się różnić w zależności od tego, co zanotowałaś w karcie. To, co powiesz dalej, będzie zależało od sytuacji, jaka się pojawi. Być może usłyszysz sugestię lub wzmiankę, że osoba ta nie znalazła niczego, co mogłoby ją zainteresować, ale że zna pewne osoby, które są bardzo zainteresowane. Dzięki temu zdobędziesz adresy innych osób i być może dzięki tej krótkiej i mądrej rozmowie obudzisz zainteresowanie u tej osoby, z którą rozmawiasz. Ewentualnym problemem może być uprzedzenie, oszczerstwo lub wprowadzenie w błąd. Taka okazja, aby korygować fałszywe odczucia, jest bardzo cenna. Każda usługująca powinna gorliwie i zawsze modlić się o mądrość pochodzącą z Góry, aby właściwie te rzeczy przedstawić, oraz o łaskę od Pana – o łagodność, cierpliwość, miłość w sercu – aby jej słowa były jak przyjemna woń i namaszczający olejek dla wszystkich, którzy są w harmonii ze sprawiedliwością.

Jeśli ta pani nie ma książek, to możesz jej zaproponować, aby wypożyczyła tomy. Powiedz jej, że wkrótce w tej dzielnicy zostaną wygłoszone wykłady z Wykresu Planu Wieków o „Boskim Planie”. Wyjaśnij jej, w jaki sposób WYKRES WIEKÓW pomaga zrozumieć Biblię, aby stała się ona nową księgą. Zapewnij ją, że chociaż ten tom różni się od innych religijnych książek, to gdy go wypożyczy, na pewno pobudzi on jej zainteresowanie. Cytuje rozdział i werset, tłumacząc, że jest to naprawdę Przesłanie Bożego Słowa, choć różni się od tego, co niektórzy z nas przypuszczali. Zapytaj, czy jeśli będą organizowane wykłady na temat Wykresu Planu Wieków, to czy zechce być o tym poinformowana. W innym miejscu zamieszczamy kilka uwag, zwłaszcza o wypożyczaniu książek, do których mamy dostęp. Wychodząc, wyraź nadzieję, że przy następnej rozmowie okaże się, że już je przeczytała i jest nimi głęboko zainteresowana.

Zanim przejdziecie do następnego spotkania, zapiszcie zwięźle, co się wydarzyło w swoim adresowym notatniku. Przy okazji radzimy, abyście dbały o swoje notatki, z osiedlowymi adresami, szczególnie o te, w których są zapisane osoby na tyle zainteresowane, aby wziąć udział w wykładach na temat Wykresu Planu Wieków. Gdy szukacie odpowiedniego miejsca na spotkanie, pozwólcie, aby Pan tym pokierował i znalazł się ktoś, kto wyrazi zainteresowanie a jego duży gościnny pokój lub salon będzie dogodnym miejscem na spotkanie. Wtedy możecie powiedzieć: „Jeśli zechce pani tutaj urządzić spotkanie, to myślę, że ten pokój jest w sam raz, ale nie mam pewności czy będzie on dobrym miejscem na takie zebranie. Dlatego będę zadowolona, jeśli pani to przemyśli, a ja będę mogła zapisać, że chce pani, aby to spotkanie się tutaj odbyło”.

Powiedz Przewodniczce o tym, jakie znalazłaś miejsce i kiedy zostanie zorganizowane spotkanie. Przewodniczka, z kolei niech pozostanie w kontakcie ze Starszymi Zboru aż do ostatecznego rozstrzygnięcia tego tematu.

::R5986 : strona 333::                                                                              

Gdy tylko decyzja dotycząca wykładów z Wykresu Planu Wieków zostanie podjęta, zawiadomcie o tym ponownie tych, którzy wydają się nimi zainteresowani. Powiedzcie im o powziętych ustaleniach i zapytajcie, czy możecie się ich spodziewać. Dodatkowo napiszcie pocztówkę do każdej z tych osób, aby dotarła do nich dzień przed spotkaniem. Treść może brzmieć mniej więcej tak: „Piszę do pani, aby przypomnieć o naszym jutrzejszym spotkaniu, w czwartek wieczorem, aby wysłuchać wykładu na temat WYKRESU PLANU WIEKÓW w domu pani Wood, przy ulicy West Charles 122, o 19:30. Zauważyłam, że pani dom znajduje się około dziewięciu przecznic od domu pani Wood. Proszę skorzystać z tramwaju, który jedzie ulicą Fulton; będzie pani mogła do niego wsiąść w pobliżu i wysiąść na ulicy East. Pozdrawiam itp.” – Podpisano.

Powinnaś przybyć na każdy wykład z Wykresu Planu Wieków, odbywający się w twojej dzielnicy i odwiedzać zainteresowanych, aby potrzymać ich zainteresowanie, choć wizyty nie muszą być zbyt długie. Wysyłaj również co tydzień pocztówkę – przypomnienie.

Na zakończenie wykładów z Wykresu Planu Wieków zorganizujcie spotkanie, na którym będzie można zadawać pytania związane z Wykresem Planu Wieków; powinien o tym poinformować sam wykładowca. Należy mieć nadzieję, że Starsi wybiorą tylko mądrych i zdolnych Braci do tej ważnej usługi. Jeśli większość z obecnych tego zapragnie, to na takim spotkaniu można zaproponować, aby rozpocząć Badanie Bereańskie Pierwszego Tomu.

W międzyczasie dowiedzcie się, czy jest jakaś życzliwa osoba, która zechciałaby, aby w jej domu odbyły się Badania Bereańskie. Jeśli nikt się nie zgodzi, aby udostępnić swoje mieszkanie na wykłady z Wykresu Planu Wieków, to w tedy Badania Bereańskie, powinny raczej być zorganizowane w domu jednego ze Studentów Biblii. Niech głosowanie nad Badaniem Bereańskim Pierwszego Tomu odbędzie się na Zebraniu Pytań, gdy spotkacie się po raz czwarty na wieczornym wykładzie z Wykresu Planu Wieków.

Gdy Zgromadzenie Bereańskie zostanie właściwie zorganizowane, to uznajcie, że jest niezależne i jeśli pojawi się inna ważna praca, to możecie poczuć się wolni, ale nie zrywajcie kontaktów z tym Zgromadzeniem. Jeśli ktoś z jej członków nie będzie obecny przez dwa tygodnie, powinniście spotkać się z nim, zanim odbędzie się trzecie zebranie.

Takie Zgromadzenia, gdy tylko zaczynają okazywać zainteresowanie, powinny być informowane o wszystkich wykładach publicznych, aby zapoznały się z programem Zboru I.B.S.A. Początkowo dobrze byłoby, gdyby na zebraniach Wykładów z Wykresu Planu Wieków i Badań Bereańskich, było tylko kilku dojrzałych Studentów Biblii, wtedy nowo przybyłe osoby nie będą czuły się skrępowane. Również nie będzie zbyt tłoczno, dlatego takie osoby będą mogły swobodnie zadawać pytania, nie narażając się na zająknięcia. W wykładzie i przewodniczeniu niech usłuży jeden doświadczony Brat, wybrany przez Starszych.

Radzimy, aby przed rozpoczęciem ani w czasie wykładu z Wykresu Planu Wieków nie śpiewać. Jednak każde spotkanie można rozpocząć stosowną krótką modlitwą. Spotkania powinny zacząć się od razu i nie trwać dłużej, jak godzinę. Proszę, aby zwrócić na to uwagę prowadzącemu.

Wtedy, gdy spotykacie się na omówienie Wykresu Planu Wieków, nigdy niczego nie sprzedawajcie; weźcie pod uwagę, że obecni są zaproszonymi gośćmi. Jeśli nie nabyli książek, to ich domy będą właściwym miejscem, aby mogli je zakupić.

Wszystkie takie Zgromadzenia będą mogły być zaopatrzone w bezpłatne książki pytań przez Towarzystwo za pośrednictwem Przewodniczki.

Każda usługująca powinna mieć przy sobie, w czasie pierwszej wizyty na osiedlu, pierwszy tom Wykładów Pisma Świętego, po to, aby mogła się do niego odnieść, mówiąc: „Tu są Wykłady, które zainteresują panią tematami biblijnymi”. Wtedy będziecie mieli okazje, aby coś powiedzieć na temat tej książki, oferując wypożyczenie, jeśli słuchacze będą zainteresowani.

Składajcie sprawozdania osobiście lub listownie, przynajmniej raz na dwa tygodnie, do Pasterskiej Przewodniczki i co tydzień podczas trwania wykładów.

Jeśli potrzebujecie pomocy, to nie próbujcie sami wybierać współpracownika, ale przekażcie tę sprawę Pasterskiej Przewodniczce, która ponosi pełną odpowiedzialność.

Odwiedzajcie Siostry należące do Studentów Biblii mieszkające w waszej dzielnicy. Mogą one udzielić pewnych informacji, ale nie pozwólcie, aby takie rozmowy były przyziemnymi pogawędkami lub zwykłymi plotkami, lecz rzetelnie wykonujcie swoją służbę i bądźcie przykładni. Jeśli nadarzy się okazja, dobrze by było pomodlić się z taką Siostrą. Jeśli taka Siostra nie jest zaangażowana w żadnej służbie, ale ma czas, to zapamiętajcie do czego, waszym zdaniem, najlepiej się nadaje i zwróćcie na to uwagę Przewodniczce. Podajcie szczegółowe informacje, czy ma ona czas,

::R5986 : strona 334::

zdrowie, aktywność, wiek, kolor skóry, czy jest w związku małżeńskim, czy jest wolna itp. Również, jaki jest jej stan duchowy, czy jest dobrze ugruntowana w Prawdzie i zdolna do jej głoszenia. Zwróćcie uwagę, czy ta Siostra jest bierna, zniechęcona, czy od niedawna w Prawdzie. Pozwólcie, aby te informacje dotarły do was w sposób jak najbardziej naturalny, bez nudnego czy szczegółowego przesłuchania. Zauważcie również, czy ma ona łagodne usposobienie, czy wręcz przeciwnie.

Te informacje mogą być cenne dla Przewodniczki, gdy w przyszłości będzie wybierać ona odpowiednie osoby na spotkania, aby czytały jednostkom chorym lub upośledzonym, składały traktaty, albo rozpowszechniały dobrowolnie materiały do Wykładów z Wykresu Planu Wieków, Dramy, Wykładów Publicznych itp.

Zawsze pamiętajcie o swoim przywileju, aby zachęcać Siostry w Prawdzie i wszystkich, z którymi się kontaktujecie, odnosząc się do chwalebnego Boskiego Planu i naszych wspaniałych sposobności i przywilejów.

Chociaż wypożyczanie książek jest całkowicie odrębnym dziełem, od tego opisanego powyżej, to jednak tam, gdzie jest wielu pomocników, a mało adresów, usługująca na osiedlu może uzyskać zgodę Przewodniczki, aby wzięła udział w dziele wypożyczania książek, o którym piszemy w innym miejscu.

Podkreślamy jak ważne jest zupełne poświęcenie serca i życia dla Pana przed podjęciem takiej pracy – zanim będzie ona mogła być przyjęta i przyjemna w oczach Pana. Zatem poświęcenie powinno być odnawiane. Każdego ranka powinniśmy oczekiwać Boskiego błogosławieństwa i czekać na Jego kierownictwo, a każdego wieczoru raport o naszych wysiłkach, niepowodzeniach i pragnieniach powinien być przekazany naszej chwalebnej Głowie, abyśmy mogli znaleźć łaskę ku pomocy w czasie potrzeby. Wszyscy odwiedzani powinni być pod wrażeniem okazywanego przez nas Ducha Świętej Miłości, aby świadczyć, że tylko on pobudził nas do złożenia tej wizyty. Powinniśmy współczuć wszystkim, którzy mają dobre pragnienia, w jakimkolwiek tego słowa znaczeniu, również i tym, którzy są głęboko związani z nominalnym chrześcijaństwem, ponieważ cieszymy się, gdy są poważnie zainteresowani rzeczami wyższymi. Również i z tymi współczujemy, którzy odwrócili się od nominalnego chrześcijaństwa, ponieważ wiemy, jak trudno jest zachować wiarę w obecnych warunkach w kościele oraz i z tymi, którzy zostali uprzedzeni, ale nie jesteśmy tym zaskoczeni i zdecydowanie wolimy uprzedzenie od letargu.

Wasz wierny Sługa, C.T. RUSSELL.                                                                 

Następne poszerzenie pracy pasterskiej

Może wydawać się, że zbyt wcześnie zachęcamy do rozszerzenia pracy poza duże miasta, do mniejszych miasteczek i wsi. Uważamy jednak, że najlepiej będzie to zaplanować, abyśmy mogli, pracując razem, dążyć do jednego celu i szukać wszędzie Boskich klejnotów.

Sugerujemy, aby Pasterska Przewodniczka i Starsi w każdym dużym zborze I.B.S.A. byli gotowi do współpracy, w miarę Boskiej opatrzności, z mniejszymi zborami w promieniu – powiedzmy czterdziestu mil (ok. 64 km – przyp. tłum.). Po dobrym zorganizowaniu pracy w waszym mieście oraz zaangażowaniu wszystkich – gdy organizowane są wykłady z Wykresu Planu Wieków i prowadzone są Badania Biblii – wtedy możecie udać się do innych miejsc, poza waszym miastem, aby im pomóc.

Niektóre mniejsze zgromadzenia mogą skorzystać z naszych rad, wykorzystując je do swoich specyficznych warunków, a niektóre pominąć. Takim, które nie są w stanie tego uczynić, zalecamy, aby zwróciły się do nas lub do większych zborów, gdy będą potrzebować rady lub wsparcia. Wtedy i wy będziecie nadawać się do tej służby. Jednak nigdy nie zapominajmy o Pańskim zarządzeniu – że każdy zbór odpowiada za swoje własne sprawy i tylko wówczas, gdy poprosi lub zażyczy sobie, to inny zbór może ingerować lub ją wspierać. Zatem poszerzanie pracy może najlepiej przebiegać w miastach, gdzie nie ma grup badaczy – to wtedy EUREKA DRAMA może posłużyć do otwarcia drzwi.

Przewodniczka I MAŁE SĄSIADUJĄCE ZBORY

Korespondencję z prośbą o pomoc w rozpoczęciu takiej pracy należy przesłać do KOMITETU PRACY PASTERSKIEJ, na adres Pani Genewie Sanford, 122 Columbia High, Brooklyn, N.Y. Siostra Stanford lub pod jej nieobecność ktoś upoważniony, skontaktuje się z większym ośrodkiem pracy w pobliżu pytającego i postara się zapewnić na początek niezbędną pomoc, instrukcje itp. Jednak dzieło to powinno być prowadzone praktycznie tak samo, jak w większych ośrodkach, tylko z takimi zmianami, które będą konieczne.

OSIEDLOWE WYPOŻYCZANIE KSIĄŻEK

Ważnym aspektem szeroko podejmowanej obecnie pracy Pasterskiej jest wypożyczanie Wykładów Pisma Świętego. Zalecamy, aby tylko Tom I był ogólnie rozpowszechniany. Oczywiście, powinniśmy być zadowoleni, gdy wypożyczamy inne tomy, jeśli takie jest życzenie. Mamy nadzieję, że wzrośnie zainteresowanie, które ostatecznie doprowadzi do tego, że wielu chętnie zakupi cały komplet tomów Wykładów Pisma Świętego. Odkąd są one sprzedawane po tak niskiej cenie – poniżej kosztu druku – nikt nie może pomyśleć, że mamy jakiś wyrachowany cel w związku z ich sprzedażą. Możemy opublikować wydanie zwykłe albo karatol, lecz pod pewnymi względami zalecamy to drugie, jest poręczniejsze i dlatego spotyka się ono z większym zainteresowaniem. Niemniej jednak niektórzy mogą preferować inne wydanie, ponieważ jest łatwiejsze do czytania przez starsze osoby.

Przewodniczący lub księgarz, dowolnej płci, może być wybrany przez zbór. Z tego powodu, że książki są ciężkie to brat, który ma magazyn lub sklep, jest często proponowany na księgarza. Zapasy książek powinny być przechowywane w miejscu łatwo dostępnym dla wszystkich pracowników.

::R5987 : strona 334::

Zbór powinien zakupić tyle tomów, ile pragnie wykorzystać. Cena trzech tomów według stawki kolporterskiej to 25c. za egzemplarz i 30c. za każdy z kolejnych trzech tomów (po 50 w paczce), plus opłata za wysyłki. Każdy tom powinien mieć swój numer – dowolnie wybrany, który może równie dobrze zaczynać się od 500. Wyraźne oznaczenie kodem papierowej okładki ułatwi odszukanie wydawanych książek i wypożyczenie ich każdemu zainteresowanemu.

Aby osoby odwiedzane nie pomyślały, że wypożyczane książki są przeznaczone na cele charytatywne, to założyliśmy Objazdową Bibliotekę Domowych Studiów Biblijnych. Gdybyśmy tego nie zrobili, to wielu mogłoby się obrazić i powiedzieć: „My przecież możemy kupić wszystkie książki, jakie potrzebujemy” albo „Możemy wypożyczyć każdą książkę, jaką tylko zapragniemy z Publicznej Biblioteki”.

Tom powinien być wypożyczony na dwa tygodnie, a wtedy siostra odwiedzająca powinna go odebrać. Oczywiście, jeśli okaże się, że jest pewne zainteresowanie i z jakiegoś powodu nie został jeszcze przeczytany, to wypożyczenie może być przedłużone. Zapiszcie datę, kiedy książka została wypożyczona i wyślijcie comiesięczne sprawozdanie do Działu Zborowej Biblioteki, a także do Pasterskiej Przewodniczki.

Zachęta do wypożyczania książek

„Moja wizyta związana jest z OBJAZDOWĄ BIBLIOTEKĄ DOMOWYCH STUDIÓW BIBLIJNYCH. Chciałabym z panią o tym porozmawiać i zaprosić do współpracy. Ten ruch jest zorganizowanym wysiłkiem dla tych wszystkich, którzy kochają Biblię, aby umożliwić im odkrycie jej tajemnic – aby ta wielka Boska Księga stała się nareszcie zrozumiała.

Przyniosłam ze sobą niewielki tom zawierający szesnaście Wykładów, które opisują Boski Plan Wieków. Jeśli interesuje się pani Biblią, chętnie go pożyczę”.

Po przyjęciu propozycji powiedz:

„Jeśli teraz skorzysta pani z jednego wykładu dziennie, to ukończy ten tom w dwa tygodnie, razem z dodatkowymi Badaniami w niedzielę. Do tego czasu tak dobrze pozna pani Boski Plan Wieków, że będzie mogła jasno zrozumieć jego różne części. Czy jest pani skłonna przeczytać jeden wykład dziennie, gdyby miała pewność, że za dwa tygodnie zrozumie Boże zamierzenia wobec siebie i całego świata?”

„Tak!”

„Właśnie to pani gwarantuję! Ale proszę pamiętać, że moje zapewnienie opiera się na obietnicy, że będzie pani, prawie przez pół godziny, codziennie go studiowała”.

Ta praca w żaden sposób nie koliduje z ogólną pracą kolporterską, a wypożyczająca jest w pełni upoważniona do przyjmowania zamówień na książki w dowolnym momencie, ale należy pamiętać, że to nie jest jej wyłączne zajęcie.

KILKA ZADANYCH PYTAŃ

Korzystamy z okazji, aby odpowiedzieć publicznie na kilka pytań, które otrzymaliśmy na temat tej pracy.

(1) Czy Bracia powinni również angażować się do tej pracy?

Nie zaprosiliśmy Braci, aby wzięli w niej udział, ponieważ wierzymy, że są inne sprawy, które oni mogą wykonać, a których Siostry nie mogą uczynić. Poza tym, chociaż zdarza się, że Siostry są nietaktowne i mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku w tym Pasterskim Dziele, to jednak wierzymy, że w większości Siostry są z urodzenia uzdolnione, aby okazywać więcej taktu niż Bracia, a nawet bardziej niż oni, chociaż są oczywiście Bracia, którzy są bardzo zaradni i bardzo mądrzy. Mówimy o tym jedynie ogólnie i wierzymy, że Siostry lepiej nadają się do tej służby niż Bracia, a to pozwala im w szczególny sposób służyć dla Króla.

(2) Czy jest to zgodne z Pismem Świętym, że Pastor wybiera Siostrę, która będzie jego Przewodnikiem w takim dziele?

Wierzymy, że jest to w pełnej harmonii z naukami Pana i że Siostry mogą wykonać to dzieło. Wszyscy, którzy otrzymali Ducha Świętego, jak wcześniej wykazano, są namaszczeni, aby głosić Ewangelię. Pan przez Św.

::R5987 : strona 335::

Pawła uznał za stosowne ograniczyć Siostrom zakres głoszenia, aby nie miało ono charakteru publicznego i aby nie była ona traktowana jak nauczyciel w Kościele. Nic jednak nie przeszkadza, aby pełniły osobiście Prace Pasterską, tak jak to proponujemy.

(3) Jaka powinna być właściwa procedura po zorganizowaniu przez Siostry Zgromadzeń do studiowania Biblii, gdyby w Zborze nie było poświęconego Brata lub nikt nie miałby kwalifikacji, aby wygłosić temat o Boskim Planie Wieków lub inne przemówienie?

W takim przypadku można zapytać jakiś pobliski zbór, czy jeden z jej Starszych mógłby dodatkowo udzielić pomocy. Jeśli w pobliżu nie będzie żadnego zboru lub nikt nie będzie mógł dodatkowo udzielić jej pomocy, Pasterz upoważni Siostry do wybrania spomiędzy siebie jednej, jako swoją przedstawicielkę, aby wygłosiła wykład o Boskim Planie Wieków, a następnie, rozpoczęła Bereańskie Studiowanie Biblii. Powinna wypełniać swoje obowiązki z nakrytą głową, wyjaśniając słuchaczom, co to oznacza i oświadczając, że dlatego służy, ponieważ jest to konieczne, dopóki jakiś poświęcony brat nie zdobędzie odpowiedniej wiedzy i kwalifikacji, aby zostać prowadzącym. Ponadto powinna przypomnieć wszystkim obecnym, że Apostoł uczy, że Siostry nie mają nauczać w Kościele i że takie zgromadzenie, dopiero co zainteresowanych, nie jest traktowane jak zorganizowane zgromadzenie Studentów Biblii czy zbór lub Ciało Chrystusowe, ale jedynie jako początkujące, które jak mamy nadzieję, szybko rozwinie się do dojrzałości.

(4) Czy niektórzy z młodszych Braci powinni wdrażać się, od czasu do czasu, do tej pracy i przemawiać do rozwiniętego zboru?

Z pewnością nowicjusze nie powinni być kierowani do tej pracy. Dobre intencje liczą się przed Panem, obejmując serca, lecz potrzeba więcej niż dobrych intencji, aby Mu służyć, zgodnie z instrukcjami Słowa. Tylko ci, którzy wykazują zdolności do publicznego przemawiania, a ponadto dobrze znają Prawdę i potrafią jej nauczyć – tylko tacy powinni być skierowani do tak ważnej pracy z zainteresowanymi osobami, które dopiero niedawno poznały Prawdę, a ich zrozumienie jest niewielkie i mogą mniej lub bardziej być uprzedzeni przez błąd. Najbardziej utalentowany w zborze, nie będzie zbyt dobry w tej służbie.

Dodatkowo powiedzmy, że zaproszenie początkujących nowicjuszy, aby wygłosili w takim zborze wykład publiczny w niedzielę lub kiedy indziej, będzie całkowicie błędne. Lud Pański nie powinien się nudzić bardziej niż publiczność. Tacy Bracia, którzy wykazują się pewnym talentem, powinni być zachęcani do studiowania i ćwiczenia, aby ćwiczyć na sobie, a nie na innych. Już zaleciliśmy i powtarzamy, aby mniej rozwinięci Bracia, którzy czują, że mają talent do Pańskiej służby, byli zachęcani do samodzielnej wypowiedzi na spotkaniu. Wtedy niech jakiś Starszy Brat po wysłuchaniu, oceni ich i uprzejmie zwróci im uwagę – na sposób wypowiedzi, głos, ton, zrozumienie doktryny, logikę itp. Członkowie zboru powinni się wzajemnie oceniać, ale niezbyt surowo, aby nie zniechęcać pokornych do dalszych wysiłków.

Polecamy wykłady z Wykresu Planu Wieków. W jaki sposób przedstawiać Boski Plan jest jednym z najlepszych ćwiczeń dla początkujących, ono jest najlepszym sposobem nauki dla nowicjuszy. Należy ich zachęcać, aby dokładnie poznawali zarysy Wykresu Planu Wieków i potrafili je wytłumaczyć. Po wysłuchaniu tych trzech zarysów słuchacze powinni być zaproszeni, aby popołudniu w czasie czwartego spotkania, zadać pytania do każdego etapu Boskiego Planu, przedstawionego na wykresie, a kompetentny nauczyciel powinien być w stanie odpowiedzieć na każde ich pytanie. Aby spełnić te wymagania, nie można być początkującym, a nawet dojrzały lud Boży dobrze zrobi, gdy będzie studiował i nieustanie ćwiczył swoje umysły.

Chociaż wysłaliśmy list o Pracy Pozamiejscowej, uważamy, że nie należy podejmować żadnych prób poza granicami miasta, w którym znajduje się zbór, dopóki takie miasto nie zostanie dokładnie rozpoznane. Wolelibyśmy nie wysyłać tego listu teraz, ale uważamy to za właściwe, aby wszyscy drodzy przyjaciele mieli tą sprawę dobrze wyjaśnioną, zanim o tym pomyślą, a jeśli są wierni, to poznają szerzej możliwości, które mogą napotkać w stosownym czasie.

NOWE SPOSOBNOŚCI SŁUŻBY

Wielu drogich przyjaciół zdziwiło się, gdy odkryło pewne okazje, jakie ta praca otwiera. Przekonujemy się, że wielu, którzy choć trochę zasmakowali w Prawdzie, bardzo chętnie będą uczestniczyć w spotkaniach, interesujących wykładach z Wykresu Planu Wieków o Boskim Planie przedstawionym w Biblii, jednak niektórzy nie będą wystarczająco zainteresowani, aby podjąć się specjalnej lektury. Kto zaczyna interesować się wykładami z Wykresu Planu Wieków, zazwyczaj zaczyna interesować się czytaniem. Wszystkie te rozmowy powinny być prowadzone po to, aby rozpoznać, jak ważne jest Studiowanie Biblii, aby z niej skorzystać i zdobyć Klucz do Biblii. Oni wiedzą i my wszyscy wiemy, że Biblia jest w rękach ludzi od ponad stu lat, oni starają się ją poznać i czytają każdy werset po wersecie, z każdego rozdziału, ale to tak zwane studiowanie Biblii, we wszystkich denominacjach, przynosi nikły rezultat.

Niewielu, poza Studentami Biblii, może naprawdę odpowiedzieć na wszelkie pytania Biblijne. Gdy nauczyliśmy się jak studiować Biblię, kontynuujmy ten sposób i pomóżmy innym, aby czynili podobnie. Niemniej, jednak jeśli są tacy, którzy jeszcze nie przekonali się o głupocie starej metody studiowania Biblii, nie powinniśmy im przeszkadzać, ale życzmy im powodzenia, a my sami powinniśmy postępować w taki sposób, w jaki Pan nas pobłogosławił i nadal nam błogosławi.

BLISKIE UDERZENIE JORDANU

Drodzy Bracia i Siostry, myślimy, że to wielkie dzieło jest przed nami i w miarę, jak się do niego przygotujemy, Pan będzie zadowolony, błogosławiąc nasz

::R5988 : strona 335::

udział w nim. Niektórzy mogą mieć udział w rozmowach, wykorzystując zebrane już adresy. Inni mogą mieć udział, wygłaszając wykłady na temat wykresu, a inni mogą mieć udział, przewodnicząc w badaniu Bereańskim. Drodzy Bracia, nie zapominajmy, że musimy być pokorni. Pan nie ma pożytku z dumnych i samowystarczalnych, ani w obecnym Wieku w nauczaniu i budowaniu Kościoła, ani w przyszłym Wieku w nauczaniu i podnoszeniu świata. Pismo Święte zapewnia nas, w niewątpliwy sposób, że Pan pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. Apostoł mówi: „Uniżajcież się tedy pod mocną ręką Bożą, aby was wywyższył czasu swego” (1 Piotra 5:6); „Bo wszelki, kto się wywyższa, poniżony będzie, a kto się poniża, wywyższony będzie” – Łuk. 14:11.

Nie zapominajmy, jak ważną jest wiedza. Kto jasno nie rozumie, ten jasno nikogo nie nauczy.

Na koniec pamiętajmy, że wiedza bez pokory może nadymać. Powinniśmy wzrastać pod wpływem ofiarnej miłości. Drodzy przyjaciele, bądźmy wszyscy jeszcze bardziej przygotowani – bliżej Pana i gotowi do Jego służby. Z pewnością uderzenie Jordanu nie jest daleko. Czy chcemy wziąć w nim udział? Podobnie jak Eliasz uderzył, tak i wszyscy, którzy należą do Klasy Eliasza, będą mogli to uczynić.

====================

Jeżeli zauważyłeś błąd w pisowni, powiadom nas poprzez zaznaczenie tego fragmentu tekstu i przyciśnięcie Ctrl+Enter.